Strona 3 z 9

: 28 sierpnia 2017, 03:07
autor: SKAr7
RICTOR pisze:ale już sytuacja gdzie piłka po kontakcie wychodzi za linię i sędziowie podejmują decyzję z którą nie zgadza się któryś trener wóczas może on poprosić sędziów o sprawdzenie zapisu wideo i weryfikację? Oczywiście to dalej w gestii sędziego głównego jest podjęcie decyzji czy będzie daną sytuację weryfikował czy nie.
Nie jestem pewien jak to rozumiesz.
Nie może poprosić bezpośrednio, oficjalnie tzn. bardziej niż kibic siedzący przy boisku. Natomiast jest czymś właściwie normalnym, że jak drużyna myśli, że została skrzywdzona "odwracalną" decyzją, to wszyscy nagle zaczynają kręcić palcem w powietrzu, skakać dookoła sędziów i pokazywać na monitor i wtedy trójka sędziowska udaje się do monitora właściwie zawsze.

: 28 sierpnia 2017, 07:13
autor: marcinek
Śmieszy mnie jak piłkarze z Seria A stawiają argument przeciwko VAR że przedłuża mecz, przecież oni często przy 1-0 resztę meczu przeleżeliby na murawie udając faule, czy oni wtedy nie przedłużają mecz?

: 28 sierpnia 2017, 08:16
autor: Maly
z tego co piszecie to VAR wygląda bardzo podobnie do tego z NBA z tym, że tam są większe możliwości sprawdzania tego co chwila a w piłce nożnej jednak tak się nie da żeby główny co chwilę latał do środka boiska no i w ogóle decyzja powinna być podjęta do wznowienia gry więc tym bardziej ciężko o takie rozwiązanie, VAR powinien chodzić niejako w tle ale póki co tak się to nie dzieje i cały czas bardzo dużo zależy od głównego a dokładniej od jego podejścia do swojej pracy - jeśli trafi się sędzia "nieomylny" to i żaden VAR mu nie pomoże niestety (patrz sytuacja z Marciniakiem, który zresztą podobno w innym meczu nie zauważył zagrania ręką bo skupił się na spalonym)

@albertcamus: chodzi o wypowiedź Buffona na konferencji po ostatnim meczu

: 28 sierpnia 2017, 08:45
autor: stahoo
Najprościej byłoby przyjąć zasadę, że użycie VARu zgłasza trener. Ma możliwość zrobić to dwa razy na mecz, z tym, że przy słusznym zgłoszeniu nie traci szansy, natomiast przy błędnym traci.

Pytanie, czy takie rozwiązanie ma jakiś minus? Bo pewnie przed wprowadzeniem powtórek mądre głowy to rozpatrywały.

: 28 sierpnia 2017, 08:54
autor: Maly
ma kilka:
1. dwa razy się pomylisz a później sędzia może cię kręcić jak chce
2. trener jest często 40m od akcji więc co on tam może widzieć? musiałaby być jakaś super koordynacja z zawodnikami etc
3. to by pewnie zmuszało do analizy każdej wrzutki w pole karne w końcówkach meczów, takie sprawdzenie dla sprawdzenia bo zostały mi 2 możliwości

: 28 sierpnia 2017, 09:02
autor: wojczech7
Wczoraj w meczu Napoli z Atalantą Ci drudzy nie dostali ewidentnego karnego za rękę w polu karnym, bodaj Albiola.

Ktoś mi wytłumaczy, dlaczego ten cały VAR działa tak wybiórczo?

Czy może w Neapolu bida i systemu nie ma? :think:

: 28 sierpnia 2017, 09:19
autor: pumex
wojczech7 pisze:Ktoś mi wytłumaczy, dlaczego ten cały VAR działa tak wybiórczo?
Dlatego, bo decyzja o użyciu VAR-u leży w gestii arbitra, czyli nadal jest pole do spekulacji i siania teorii spiskowych. Taki sposób używania tej technologii to wg mnie lipa. To tak, jakby ktoś powiedział 'A', a nie chciał powiedzieć 'B'. VAR powinien funkcjonować jak w siatkówce - dajmy na to każda drużyna ma po 2 lub 3 sprawdzenia na mecz na swoje żądanie, sędzia nie powinien mieć nic do tego, poza późniejszym uwzględnieniem powtórki przy podjęciu ostatecznej decyzji.

Już pomijając słabo działającą logistykę VAR-u. Kurna, żeby momentami mecz przerywać na dobre 5-6 minut... :doh:
stahoo pisze:Najprościej byłoby przyjąć zasadę, że użycie VARu zgłasza trener. Ma możliwość zrobić to dwa razy na mecz, z tym, że przy słusznym zgłoszeniu nie traci szansy, natomiast przy błędnym traci.

Pytanie, czy takie rozwiązanie ma jakiś minus? Bo pewnie przed wprowadzeniem powtórek mądre głowy to rozpatrywały.
Myślę, że mądre głowy stwierdziły, że to byłoby podkopanie autorytetu sędziego - ot, takie staroświeckie myślenie. Prawdopodobnie wg nich sędzia nadal ma być głównym i jedynym rozjemcą meczu, a nie jakiś tam trener.

: 28 sierpnia 2017, 09:51
autor: stahoo
Maly pisze:ma kilka:
1. dwa razy się pomylisz a później sędzia może cię kręcić jak chce
2. trener jest często 40m od akcji więc co on tam może widzieć? musiałaby być jakaś super koordynacja z zawodnikami etc
3. to by pewnie zmuszało do analizy każdej wrzutki w pole karne w końcówkach meczów, takie sprawdzenie dla sprawdzenia bo zostały mi 2 możliwości
ad 1. Rozsądnie używamy. Mamy jedną szansę na wtopę, bo zawsze jest jeszcze druga możliwość użycia.
ad 2. Eliminujemy bezpodstawne machanie łapkami i wycieczki do arbitra. Jak zawodnicy nie potrafią podjąć dobrej decyzji o użyciu VAR to ich problem. Oprócz szybkiego biegania i przekładania piłki nad nogami wartościowy zawodnik będzie jeszcze musiał używać mózgu :)
ad 3. Taka analiza trwałaby minutę. Poszła wrzutka, nie było faulu, gramy dalej. Teraz też może tak być w końcówce meczu.

: 28 sierpnia 2017, 09:56
autor: wojczech7
pumex pisze:
wojczech7 pisze:Ktoś mi wytłumaczy, dlaczego ten cały VAR działa tak wybiórczo?
Dlatego, bo decyzja o użyciu VAR-u leży w gestii arbitra, czyli nadal jest pole do spekulacji i siania teorii spiskowych. Taki sposób używania tej technologii to wg mnie lipa. To tak, jakby ktoś powiedział 'A', a nie chciał powiedzieć 'B'. VAR powinien funkcjonować jak w siatkówce - dajmy na to każda drużyna ma po 2 lub 3 sprawdzenia na mecz na swoje żądanie, sędzia nie powinien mieć nic do tego, poza późniejszym uwzględnieniem powtórki przy podjęciu ostatecznej decyzji.
Byłem święcie przekonany, że to jest tak, iż siedzą sobie dodatkowi sędziowie za ekranami i oglądają powtórki. Jak coś umknęło uwadze głównego, zgłaszają mu ten fakt przez słuchawkę i stąd to zbieganie z boiska - żeby zweryfikować, co goście mieli na myśli. :think:

Zatem w sytuacjach, kiedy sędzie coś zwyczajnie przegapi (jak w przytoczonym przeze mnie meczu Napoli z Atalantą), to VAR można sobie w tyłek wsadzić?

Przecież to się kupy nie trzyma... :doh:

: 28 sierpnia 2017, 10:04
autor: arturjuve
"Obecność systemu VAR nie powoduje, że kamera jest ważniejsza od arbitra. To sędzia główny decyduje o wszystkim, a powtórki mają pomagać tylko w czterech, kluczowych dla przebiegu meczu przypadkach:
– Gol
– Rzut karny
– Bezpośrednia czerwona kartka
– Błędna identyfikacja zawodnika"

fragment tekstu o VAR w naszych Ekstraklasowych warunkach.

wrzucam link jakby ktoś chciał przeczytać całość.
http://weszlo.com/2017/07/09/var-polsce ... ije-pilki/

: 28 sierpnia 2017, 10:30
autor: Maly
no tak tylko tu mamy sytuację, że powinien być karny a go nie ma bo sędziowie nadal myślą, że są nieomylni - na potwierdzenie wypowiedź Marciniaka: "jeśli nie skorzystaliśmy z VAR-a, to znaczy, że zrobiliśmy dobrą robotę" - co to za myślenie :facepalm:

w tym artykule zresztą napisane jest, że w przypadku karnego VAR cofa się do początku akcji więc dlaczego u nas tak nie było? jak pisałem wcześniej miejmy nadzieję, że to tylko brak doświadczenia, natomiast jak się okazuje podbieganie do monitora nie jest konieczne ale widocznie sędziowie lubią sobie pobiegać albo mają kompletny brak zaufania do swoich kolegów przed monitorami :confused2:

EDIT:
@down: tak, artykuł na weszlo! to potwierdza, dlatego mówiłem, że mam nadzieję, że z czasem to będzie działać jak należy

: 28 sierpnia 2017, 10:38
autor: pumex
wojczech7 pisze:
pumex pisze:
wojczech7 pisze:Ktoś mi wytłumaczy, dlaczego ten cały VAR działa tak wybiórczo?
Dlatego, bo decyzja o użyciu VAR-u leży w gestii arbitra, czyli nadal jest pole do spekulacji i siania teorii spiskowych. Taki sposób używania tej technologii to wg mnie lipa. To tak, jakby ktoś powiedział 'A', a nie chciał powiedzieć 'B'. VAR powinien funkcjonować jak w siatkówce - dajmy na to każda drużyna ma po 2 lub 3 sprawdzenia na mecz na swoje żądanie, sędzia nie powinien mieć nic do tego, poza późniejszym uwzględnieniem powtórki przy podjęciu ostatecznej decyzji.
Byłem święcie przekonany, że to jest tak, iż siedzą sobie dodatkowi sędziowie za ekranami i oglądają powtórki. Jak coś umknęło uwadze głównego, zgłaszają mu ten fakt przez słuchawkę i stąd to zbieganie z boiska - żeby zweryfikować, co goście mieli na myśli. :think:
Tzn być może oni mają ze sobą łączność radiową - tego do końca nie wiem, ale w każdym razie jest tak, że nawet gry ludzie odpowiedzialni za technologię VAR wychwycą nieprawidłowość, to arbiter nie jest zobligowany z niej skorzystać. Jeszcze przed sezonem pojawiały się wypowiedzi ludzi związanych ze światem futbolu, że przy takiej formule niektórzy sędziowie niechętnie będą korzystać z VAR-u, bo ucierpi na tym ich sędziowska duma.

: 28 sierpnia 2017, 11:27
autor: Poulinho
To jest największy minus VARu, sędzia dalej jest panem sytuacji i jak chce to puści grę jak nie będzie chciał to zatrzyma. W tym może pomóc jedynie skrupulatna ocena sędziego po meczu i w przypadku spornej sytuacji, w której sędzia nie użył systemu powinien dostać zawieszenie na jakiś czas.

Jak dla mnie przy stoliku z telewizorkami powinna siedzieć dodatkowa trójka sędziów i zwracać głównemu uwagę, że któraś sytuacja wymaga dokładniejszej analizy, a jeśli się nie zdecyduje to taka informacja leci do protokołu meczowego i już.

W takim przypadku, decyzję dalej podejmuje tylko i wyłącznie sędzie główny, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przy jakiejkolwiek źle rozstrzygniętej sytuacji spornej ponosi karę dyscyplinarną.

Od tego ten system do cholery jest żeby pomagał i sprawiał, że ryzyko błędu jest mocno zminimalizowane.

Pomysł dania możliwości sprawdzenia danej sytuacji na wniosek trenerów jest jak dla mnie kiepski. Po pierwsze spowolni to grę niesamowicie, po drugie będzie stanowić element taktycznej zagrywki (tak samo jak dzieje się to teraz w siatkówce), po trzecie nie będzie to eliminowało ryzyka błędu, a wręcz przeciwnie, sędzia przy braku użycia systemu będzie zrzucał winę na trenerów, że przecież mogli użyć tego systemu. To samo dzieje się teraz w siatkówce, pomimo, iż sędzia sam z siebie ma możliwość podjęcia decyzji po analizie komputerowej to nie korzysta z tego, bo opiera się tylko i wyłącznie na opinii trenerów.

: 28 sierpnia 2017, 14:16
autor: mibor
Poulinho pisze:To jest największy minus VARu, sędzia dalej jest panem sytuacji i jak chce to puści grę jak nie będzie chciał to zatrzyma. W tym może pomóc jedynie skrupulatna ocena sędziego po meczu i w przypadku spornej sytuacji, w której sędzia nie użył systemu powinien dostać zawieszenie na jakiś czas.

Jak dla mnie przy stoliku z telewizorkami powinna siedzieć dodatkowa trójka sędziów i zwracać głównemu uwagę, że któraś sytuacja wymaga dokładniejszej analizy, a jeśli się nie zdecyduje to taka informacja leci do protokołu meczowego i już.

W takim przypadku, decyzję dalej podejmuje tylko i wyłącznie sędzie główny, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przy jakiejkolwiek źle rozstrzygniętej sytuacji spornej ponosi karę dyscyplinarną.

Od tego ten system do cholery jest żeby pomagał i sprawiał, że ryzyko błędu jest mocno zminimalizowane.

Pomysł dania możliwości sprawdzenia danej sytuacji na wniosek trenerów jest jak dla mnie kiepski. Po pierwsze spowolni to grę niesamowicie, po drugie będzie stanowić element taktycznej zagrywki (tak samo jak dzieje się to teraz w siatkówce), po trzecie nie będzie to eliminowało ryzyka błędu, a wręcz przeciwnie, sędzia przy braku użycia systemu będzie zrzucał winę na trenerów, że przecież mogli użyć tego systemu. To samo dzieje się teraz w siatkówce, pomimo, iż sędzia sam z siebie ma możliwość podjęcia decyzji po analizie komputerowej to nie korzysta z tego, bo opiera się tylko i wyłącznie na opinii trenerów.
Oglądałem wczoraj, Napoli Atalanta... 2 ewidentne zagrania ręką w polu karnym Napoli sedzia puszcza gre dalej... i to jest mega słabe, jesli Var ma działać płynnie to sędzia Var powinien byc niezależny od głownego i szybko dać mu info karny brak karnego... płynniej by to wyglądalo, a nie główny czeka ogląda i fakt jest przestój...

: 28 sierpnia 2017, 15:13
autor: dawid1897
mibor pisze:
Poulinho pisze:To jest największy minus VARu, sędzia dalej jest panem sytuacji i jak chce to puści grę jak nie będzie chciał to zatrzyma. W tym może pomóc jedynie skrupulatna ocena sędziego po meczu i w przypadku spornej sytuacji, w której sędzia nie użył systemu powinien dostać zawieszenie na jakiś czas.

Jak dla mnie przy stoliku z telewizorkami powinna siedzieć dodatkowa trójka sędziów i zwracać głównemu uwagę, że któraś sytuacja wymaga dokładniejszej analizy, a jeśli się nie zdecyduje to taka informacja leci do protokołu meczowego i już.

W takim przypadku, decyzję dalej podejmuje tylko i wyłącznie sędzie główny, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przy jakiejkolwiek źle rozstrzygniętej sytuacji spornej ponosi karę dyscyplinarną.

Od tego ten system do cholery jest żeby pomagał i sprawiał, że ryzyko błędu jest mocno zminimalizowane.

Pomysł dania możliwości sprawdzenia danej sytuacji na wniosek trenerów jest jak dla mnie kiepski. Po pierwsze spowolni to grę niesamowicie, po drugie będzie stanowić element taktycznej zagrywki (tak samo jak dzieje się to teraz w siatkówce), po trzecie nie będzie to eliminowało ryzyka błędu, a wręcz przeciwnie, sędzia przy braku użycia systemu będzie zrzucał winę na trenerów, że przecież mogli użyć tego systemu. To samo dzieje się teraz w siatkówce, pomimo, iż sędzia sam z siebie ma możliwość podjęcia decyzji po analizie komputerowej to nie korzysta z tego, bo opiera się tylko i wyłącznie na opinii trenerów.
Oglądałem wczoraj, Napoli Atalanta... 2 ewidentne zagrania ręką w polu karnym Napoli sedzia puszcza gre dalej... i to jest mega słabe, jesli Var ma działać płynnie to sędzia Var powinien byc niezależny od głownego i szybko dać mu info karny brak karnego... płynniej by to wyglądalo, a nie główny czeka ogląda i fakt jest przestój...
A na cholere w ogóle sędzia ma biegać po boisku jak w TV lepiej wszystko widać :lol:

Dać możliwość trenerom trzykrotnego skorzystania z VAR na mecz oraz sędziowanie głównego powinno być niezależne tak jakby VAR nie było. Gdy ma jednak jakieś niejasności powinien z VAR korzystać. Wiadome jest, że VAR nie wyeliminuje całkowicie błędów sędziowskich, ale z pewnością je zmniejszy. Siatkówka czy tenis to sporty łatwiejsze do sędziowania i tam to będzie działało zdecydowanie lepiej. W piłce nożnej jaką decyzję podjąć po faulu czy zagraniu ręką to będzie interpretacja sędziego, a jak wiemy jeden zagwiżdże a inny nie mimo, że widzą to samo. Przydałoby się zrobić coś również z przepisami by były bardziej jednoznaczne. Ostatni karny dla nas był czy nie był? Ruch ręki był raczej naturalny (ciężko biegać czy wyciągać nogi z rękoma przy ciele) jednak gdyby nie ta ręka to prawdopodobnie byłaby bramka.