JuvePoland

Panowie, potrzebuje szybkiej rady.
Był może ktoś z was w J museum ?
Jestem właśnie w Turynie w Hotelu Master na przeciwko stadionu. Próbowałem kupić biltet na jutro do J Museum ale sprzedarz online zakonczyła sie o 17.00.
Jest możliwosć zakupu biletu na miejscu w kasie bez rezerwacji ?
Oraz drugie pytanie jak się ma Tour po Stadionie do zakupionego biletu do Museum. Online gdy chce kupic te dwa bilety pisze coś że najpierw trzeba kupic bilet do museum a wtedy ma sie pirwszenstwo do zakupu biletu na tour po stadionie.

Każda informacja bedzie dla mnie badzo cenna

Forza Juve !

Na miejscu kupisz bez problemu, nie trudź się. Próbuj podpiąć się pod jakąś grupę, wszystko jedno jaką bo grupy maja tańsze bilety na J-Museum plus zwiedzanie stadionu. Też byłem w Master, fajny widoczek na nasz dom, nie ?
Nie wiem jak jest online bo kupowałem w kasie na Museum plus zwiedzanie z brodaczem

Hotel Master jest świetny. Widok extra. Tym bardziej że mam pokój na rogu. Cena? 220 zł za noc. Jak na Włochy to całkiem spoko. W dniu meczowym pewnie cena idzie razy 2.

Nie idzie do góry bo ceny są ustalone ale problemem dostanie pokoju, ja rezerwowałem miesiąc przed meczem w LM.

Oj, czasem cena idzie w górę i to nie 2-krotnie a kilkukrotnie Z tego co pamiętam rok temu przed ostatnim meczem sezonu cena doszła tam do poziomu ponad 1000 zł za pokój

Nie spotkałem się z tym ale rozumiem, że hotel próbuje wykorzystać popularność Juventusu.

Może chodzi o ceny na booking.com, bo z tego co mi się wydaje to ceny tam dyktuje booking, a nie hotel.

Jak to jest z J-Museum w niedziele wielkanocna? Na stronie Juventusu nie ma zadnego konkretnego info, bilety mozna kupic, a na JuvePoland znalazlem info, ze w świeta muzeum jest nieczynne.

Wie ktos jak to w koncu jest? niby jestem na 99% pewne ze bedzie otwarte bo mozna kupic bilety online, ale moze ktos ma konkretne info? Dzieki

Nie wiem na 100% jak jest teraz ale sugerowałbym się inforamacjami zewnętrznymi. W zeszłym roku w tym samym czasie było otwarte i cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem. Koleżanka z mężem była bo w Turynie spędzali święta u rodziny. Z tego co mówili to kotłowało się przed muzeum.