JuvePoland

Wszystko na ten temat, bedzie miał czas na expienie

slay_mac pisze: ↑

24 lipca 2020, 15:14

Dajcie spokój, mimo całej sympatii do niczego nie jest nam potrzebny gracz którego i tak trzeba oszczędzać i wpuszczać od 60 min żeby się nie połamał przypadkiem, a on i tak się łamie na treningu. Pytanie czy Kulusevski po zakończeniu sezonu od razu wbija do nas i czy możemy go zgłosić na LM ?

Chyba, nie możemy bo to nadal sezon 2019/20, a Kulusevski jest naszym zawodnikiem oficjlanie od 2020/21.

W <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> z nim, no jak to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> określić ?

Costa, czyli moja największa osobista porażka w Juventusie. Profil piłkarza,o którym zawsze marzyłem. Niestety jak był zdrowy w 1 sezonie to pół roku przegrywał rywalizację z Mario... Później wiadomo, na forum mamy 2 obozy. Tych co go wywalali z klubu razem z De Scigio, Khedirą, Matuidim czy Gonzalo (nawiasem mówią jak on nie pasuje do tego towarzystwa czysto piłkarsko), a tych co widzieli w nim pana piłkarza. Ja jestem oczywiście w 2 grupie. Szkoda, że zabrakło argumentów, liczyłem, że jednak zostanie a tu taka bomba na koniec okienka. Może ten Bertelli dałby radę? Niemniej chyba Pirlo go nie widział. Jeszcze za Sarriego jak był zdrowy to i tak grał Berna, żeby Costa wszedł na podmęczonego rywala. Właśnie, niedługo znów zobaczmy popisy Berny!

Nie wiem jaką pozycję będzie miał w Bayernie, ale jak zdrowie dopisze i będzie grał to wykręci jakieś 6/11. Pewnie już wróci tylko na sprzedaż za 10 mln. Szkoda mi go bardzo. Powodzenia Costa, będzie mi brakowało jak robiłeś ,,wiatrak'' z rywali. Drugiego takiego nie mamy.
Ku pamięci 3 the best tunnel (od najlepszej):

1.


2.


3.

Dragon

Mnie go też ogromnie szkoda. W pierwszym sezonie mimo że nie był pierwszym wyborem betonowego Maksia, był najlepszym piłkarzem Juve. Osobiście uwielbiam takich zawodników. Szkoda bardzo, bo gdyby nie kontuzje, to byłby jednym z najlepszych na świecie. Oby w Bayernie odzyskał zdrowie.

Costa po powrocie do Monachium nie tak łatwo odnajduje się w nowej roli jaką dla niego przygotowali
www.facebook.com/822457661204084/videos ... 114052039/

Douglas Costa wyszedł dzisiaj w podstawowej jedenastce w domowym meczu Bayernu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (5:0). Rozegrał 68 minut i zaliczył asystę przy trzecim golu Lewandowskiego.

I tak go nie wykupią nie ma co się łudzić.

DonPatch pisze: ↑

25 października 2020, 00:30

I tak go nie wykupią nie ma co się łudzić.

Jasne że nie wykupią. Wyeksploatują go ile mogą, i wygrają z nim co się da, A potem nam go oddadzą żeby zaczął się "sypać" pod okiem naszych specjalistów od kontuzji i przygotowania fizycznego

To oczywiste robią tak od kiku lat, był już James, Coutinho, teraz Costa. My byliśmy na tyle zdesperowani, że oszczednosc na pensji nas zadowoliła, ale za rok problem wróci.

Śmiesznie byłoby gdyby Costa faktycznie tam coś pograł bez kontuzji, gdy u nas regualarnie był połamany.

Bayern nie ma nawet opcji wykupu. Przypominam.

A Costa jak Costa. Jak mówiłem, każdy mecz w 1 składzie to będą liczby przy takiej grze Bayernu. Jeszcze jak ominą go kontuzje... U nas bieda w ataku, tymczasem został super piłkarz Berna, który pasuje tylko na ławkę.

@Dragon
Bayern nie ma opcji wykupu czy też obowiązku? Coś mi się wydaje, że gdyby Costę omijały kontuzje (a trzeba pamiętać, iż Bawarczycy dysponowali jednym z najlepszych sztabów medycznych, który był w stanie postawić na nogi takie szklanki jak Robben czy Ribery) i spełniał ich oczekiwania sportowe, to Niemcy zdecydowaliby się na jego wykup. Jednakże nie spodziewałbym się oferty wyższej niż 10-15 mln € z uwagi na to, że w lecie zostanie mu już tylko rok kontraktu z Juve (i w sumie chyba bym taką kwotę zaakceptował, bo później odejdzie za darmo albo przedłużymy z nim umowę i będzie znów siedział na trybunach z powodu urazów, a my zostaniemy zmuszeni do wypłacania wysokiej pensji dla bezużytecznego zawodnika).

I tego i tego. Samo suche wypożyczenie. Po sezonie wraca do nas. Oczywiście Bayern może nam złożyć propozycję. Zostanie mu wtedy rok kontraktu.

M Lewandowski o Coscie

Dziś premierowy gol Costy. Wszedł w 69 min. Dziwię się, że przy takim maratonie gra takie ogony... A ja muszę oglądać Chiese.

Wciąż bez kontuzji...