Strona 7 z 9

: 21 maja 2017, 17:41
autor: Bolek_1987
Trzy lata temu takie były komentarze...

http://www.seriea.pl/283798-oficjalnie- ... ntusu.html

: 21 maja 2017, 18:05
autor: Alexinhio-10
Jakby ktoś miał linki do dekoracji i ogólnie radości po meczu, to wrzucajcie.

: 21 maja 2017, 18:22
autor: Forza Juve
jackop pisze: Dzieci niektórych piłkarzy wybiegały po medal częściej niż Totti :prochno: Widać, w zależności od tatusia, że to dla nich nie pierwszyzna :D
Ale i tak wszystko przebija synek Bonucciego :D

Mamy to i to najważniejsze, teraz tylko czekać na Cardiff! Jak zwykle piękne chwile podczas dekoracji, aż się łezki w oczach kręcą :)
Mario na urodziny brameczka i mistrzostwo:D Lepszego prezentu chyba nie mógł dostać, ale zasłużył na takie zakończenie sezonu :)

: 21 maja 2017, 18:36
autor: jackop
Forza Juve pisze:Ale i tak wszystko przebija synek Bonucciego :D
Ano szedł obok ojca jak na ścięcie. Jak zabrali się za rodzinę Bonuccich to ogólnie szedł pocisk za pociskiem :smile: Może marzenie małego Lorenzo jeszcze się spełni i Pogba wyląduje kiedyś w Torino :C

: 21 maja 2017, 18:50
autor: mrozzi
Jesteśmy legendą. Tworzymy historię, inni się tylko przyglądają. 3. dublet z rzędu, ale skończy się triplettą. W tym sezonie jest nam to pisane, bo od samego początku idziemy jak po swoje. I tak, zasługujemy w pełni także na Uszata, bo jesteśmy obecnie najlepszym klubem w Europie.

Syna Bonucciego faktycznie wzięło na to Torino.. Dzieci Marchisio ogrywające Sturaro po meczu, łzy Marchisio i przy okazji moje przy wejściu każdego z piłkarzy na murawę. Pjanić z pierwszymi pucharami w życiu, spełniony Higuain. Cudowne chwile, cudowna rodzina.

Grazie ragazzi - 2/3. E adesso ce ne andiamo a Cardiff!! Alziamola!!

: 21 maja 2017, 19:22
autor: CzeczenCZN
CavAllano pisze:Cudowne chwile, cudowna rodzina.
Ciekawe kto z tej rodziny zostanie wydziedziczony po mercato....


Szczerze? Patrząc po nas, kibicach dla nas to "Chleb Nasz Powszedni", nie widać jakiegoś entuzjazmu po liczbie komentarzy pod newsami, czy wpisami na forum - co sezon ich relatywnie mniej. To może nie jest miarodajne, ale jednak jest coraz mniej. Przywykliśmy do tego. Tylko wygranie CL da nam pełnie radości.

Co do Scudetto. No na pewno był to o wiele bardziej wyrównany sezon. Napoli i Roma naprawdę trzymały bardzo wysoki poziom - były lepsze niż rok temu - no wiadomo my nie mamy ławki, my graliśmy na 3 frontach cały czas (i gramy nadal :smile:) no ale to nie zmienia faktu że poziom był wyższy.

: 21 maja 2017, 20:26
autor: wagner
Wydarzenie meczu - lobujący Mandzukic z połowy.

Wydarzenie ceremonii - łzy Marchisio.

Mimo oczekiwanego, potrafiło mnie coś dziś zaskoczyć. Ciągle zaskakują, za to dziękuje. #Le6end

: 21 maja 2017, 20:33
autor: PrzemasJuve
CavAllano pisze:...łzy Marchisio i przy okazji moje przy wejściu każdego z piłkarzy na murawę.
A myślałem, że tylko ze mną jest coś nie tak :)

: 21 maja 2017, 20:50
autor: Makiavel
Szczerze mówiąc dopadła mnie rutyna. Różnica między nami a resztą jest tak duża, że mistrzostwa przestają smakować doskonale. Super, że jest kolejny tytuł, rekord, przejście do historii ale rywale mogliby się bardziej postarać żeby było więcej emocji.

: 21 maja 2017, 21:00
autor: Dragon
Historyczny wyczyn a tu 7 stron tematu...
CavAllano pisze:łzy Marchisio i przy okazji moje
Moje też, wzruszyłrem się. Bardzo mi smutno, że w olibiczu tej zasranej klątwy LM, nie potrafimy się cieszyć z tej nowo napisanej historii jak należy. To hisotryczny wyczyn, który dzieje się na naszych oczach, w naszych czasach, niestety pragnienie wygrania LM wyssało z nas wszytkie emocje z domowego podwórka. Scudetto to obowiązek, a PW to jak wygranie trofeo TIM.

Naprawdę, zatrzymajmy się na chwilę i zdajmy sobie sprawę co osiągneliśmy.
Jestem dumny z tych chłopaków. Muszą zakończyć to w Cardiff...

: 21 maja 2017, 21:01
autor: pumex
Makiavel pisze:Szczerze mówiąc dopadła mnie rutyna. Różnica między nami a resztą jest tak duża, że mistrzostwa przestają smakować doskonale
Na pewno każdy jakoś inaczej przeżywa takie chwile, ale mi scudetto nigdy się nie znudzi, nawet jeśli przed sezonem będzie traktowane jako nasz psi obowiązek. Niby rutyna, niby i tak wszyscy myślami w Cardiff, ale ja dziś w trakcie ceremonii cieszyłem się jak dziecko. Ok, może nie aż tak jak w 2012, ale emocje były i są spore. Prawdę mówiąc, skoro tak dziś cieszyłem się z kolejnego, można by rzec, rutynowego scudetto, to aż strach pomyśleć, co się ze mną stanie 3-go, w przypadku wygranej :o

: 21 maja 2017, 21:04
autor: MRN
Radocha pełną gębą i jak zwykle łzy...teraz czekam na kolejne łzy radości, 3 czerwca, już chyba najwyższa pora ?

: 21 maja 2017, 21:14
autor: Makiavel
@pumex Nie zrozum mnie źle. Absolutnie nie chciałbym żeby za rok nie było kolejnego. Natomiast trochę mi zaczyna brakować sportowych emocji. Jak Małysz był w gazie to po pewnym czasie przestałem oglądać skoki bo było to nudne. A przecież on przegrywał. Podobnie mam z Barceloną. Kiedyś lubiłem ten klub, ale potem zrobił się nudny: za dużo tytułów i zaczęło razić to, w jaki sposób je zdobywa.
Juventus to inna kategoria emocjonalna dla mnie, ale chciałbym żeby 36 mistrzostwo było zdobyte po pięknej walce, najlepiej z Milanem i w ostatniej kolejce ;). Tak, żeby podnieść moje, i tak wysokie, ciśnienie.

: 21 maja 2017, 21:39
autor: Mati1990
2/3 planu wykonane. Historia piszę się na naszych oczach, w klubie panuje optymizm. Ta drużyna ma mentalność mistrzowską.
Najważniejsze, że obyło sie bez żadnej kontuzji, a na ostatni mecz mam nadzieje, że zagra Kean, Matiello, Lemina, Sturaro. By nie ryzykować kontuzji kluczowych zawodników.

Odliczanie do 3 czerwca czas zacząć!

35! FORZA JUVE!

: 21 maja 2017, 21:47
autor: mazi12
Piękny moment. Ci piłkarze przejdą do historii. A możliwe, że to jeszcze nie koniec. Sześć(!) mistrzostw z rzędu to coś nieprawdopodobnego. To niesamowite, jak Juventus zdominował futbol we Włoszech. W tym sezonie dokładamy jeszcze wspaniałą postawę w Europie, gdzie po każdym spotkaniu możemy chodzić z wysoko uniesioną głową. Cieszę się jak dziecko, mimo, że wraz z pierwszym gwizdkiem tego sezonu wiedziałem, że to wygramy. Oczy mam zeszklone jak patrzę na tą fetę, małych kurdupli w koszulkach Juve, Cuadrado robiącego tort na głowie Allegriego, fotki, filmiki z szatni i lejące się szampany. Niech tak zostanie jak najdłużej. Mimo wszystko, cały czas w głowie siedzi Cardiff. Całym sobą wierzę, że podniesiemy ten najcenniejszy, najważniejszy dla nas puchar z uszami. Nie dopuszczam w ogóle do myśli, że możemy tego nie wygrać. Zasługujemy na to. Piłkarze, trenerzy i my, kibice.

Wielkie brawa, ale dla nas sezon się jeszcze nie skończył...