Re: # 30 Rodrigo Bentancur
: 24 grudnia 2019, 15:09
Zamiast wykorzystać szanse i być najlepszym w tej bezjajecznej pomocy, to się głupio zachowuje..
Dzięki, umknęło mi to.MaxFromJam89 pisze: ↑24 grudnia 2019, 08:01Było już napisane o tym - schodząc do szatni podobno rzucił jakąś nieciekawą wiązankę do sędziego, stąd było wiadome że może być dłuższe zawieszenie niż standardowo.
Zgadzam się, jak dotąd prezentuje się na prawdę bardzo dobrze. W poprzednim sezonie grał co najwyżej solidnie, ale mocno w kratkę. W tym sezonie z kolei można być spokojnym o jego postawę na boisku.MaxFromJam89 pisze: ↑24 grudnia 2019, 08:01Szkoda chłopaka, bo po ostatnim sezonie, gdzie postawiłem na nim krzyżyk teraz pokazuje że naprawdę potrafi grać w piłkę. Jest to piłkarz, który u Sarriego zaliczył jak dotąd największy progres ze wszystkich naszych.
Porównałem z ciekawości.LordRahl pisze: ↑05 grudnia 2020, 21:58Porównywanie Bentancura przy całej sympatii do niego, do Marchisio jest jak porównanie Fiata Uno do co najmniej dobrej jakości samochodu (wstawić jaki kto tam uważa).
Claudio bywał niewidoczny, to że świetnie czytał grę to jedno, dwa że nie tracił tak beznadziejnie piłek. Do tego doskonale potrafił wejść z 2 linii w pole karne i zaskoczyć rywala skupionego na napastnikach. Był skuteczny jak na pomocnika i robił fajne liczby, do tego piłka mu nie przeszkadzała w grze i miał co najmniej przyjemny strzał z dystansu.
Rodrigo to dobry chłopak, lubię go, ma zadatki na dobrego pomocnika ale daleko mu do Księcia. Musi się wiele nauczyć, bo strzały w jego wykonaniu jeśli już są raz na rok to kiepskie, podania też nie przekonują. Do tego często łapie żółte kartki za głupie faule po własnych startach. W obronie sprawuje się przyzwoicie ale to trochę za mało na gracza na tym poziomie. Rezerwowy byłby z niego spoko.
Statystycznie najlepszym naszym piłkarzem w tym sezonie jest Danilo.jackop pisze: ↑05 grudnia 2020, 23:24Żeby nie zginęło.Porównałem z ciekawości.LordRahl pisze: ↑05 grudnia 2020, 21:58Porównywanie Bentancura przy całej sympatii do niego, do Marchisio jest jak porównanie Fiata Uno do co najmniej dobrej jakości samochodu (wstawić jaki kto tam uważa).
Claudio bywał niewidoczny, to że świetnie czytał grę to jedno, dwa że nie tracił tak beznadziejnie piłek. Do tego doskonale potrafił wejść z 2 linii w pole karne i zaskoczyć rywala skupionego na napastnikach. Był skuteczny jak na pomocnika i robił fajne liczby, do tego piłka mu nie przeszkadzała w grze i miał co najmniej przyjemny strzał z dystansu.
Rodrigo to dobry chłopak, lubię go, ma zadatki na dobrego pomocnika ale daleko mu do Księcia. Musi się wiele nauczyć, bo strzały w jego wykonaniu jeśli już są raz na rok to kiepskie, podania też nie przekonują. Do tego często łapie żółte kartki za głupie faule po własnych startach. W obronie sprawuje się przyzwoicie ale to trochę za mało na gracza na tym poziomie. Rezerwowy byłby z niego spoko.
Marchisio na stałe dołączył w wieku 22 lat i w ciągu 10 sezonów miał 3 bardzo dobre indywidualnie:
- 4 sezon (11/12), 25 lat, 39w/10g/4a, 3230 min.
- 5 sezon (12/13), 26 lat, 40w/8g/9a, 3400 min.
- 7 sezon (14/15) 28 lat, 52w/3g/10a, 4340 min.
W ciągu pierwszych 3 pierwszych sezonów najlepszym wynikiem było 8 pkt. w kanadyjce (41w/4g/4a, 3517 min.) w 3 sezonie (10/11) w 41 spotkaniach w wieku 25 lat. Ostatnie 3 lata to łącznie 7 pkt w kanadyjce (2 gole, 5 asyst) w 81 meczach.
Bentancur dołączył w wieku 20 lat, w pierwszym sezonie zagrał 20 spotkań (bez goli i asyst) zaliczając 947 minut:
- 2 sezon (18/19), 21 lat, 40w/2g/3a, 2724 min.
- 3 sezon (19/20), 22 lata, 43w/1g/8a, 3095 min.
W poprzednim sezonie zaliczył 422 min. mniej niż analogicznie Claudio, wyprzedził go o 1 pkt w kanadyjce, kiedy był 3 lata młodszy.
W ciągu całej kariery Marchisio rozegrał 14 spotkań w U21 oraz 55 spotkań dla kadry w tym: 22 mecze towarzyskie, 5 na MŚ i 6 na ME. Debiut w 2009 roku, mając 23 lata 06 miesięcy 24 dni.
Bentancur do tej pory (23 lata) rozegrał 14 spotkań w U20 oraz 33 spotkania dla kadry w tym: 18 meczów towarzyskich, 5 na MŚ i 4 na Copa America. Debiut w 2017 roku, mając 20 lat 03 miesięcy 10 dni.
Kartki w pierwszych 3 sezonach:
- Marchisio, 22-25 lat, 108 występów, 8678 minut, 32 żółte kartki, 0 czerwonych i bezpośrednich czerwonych kartek
- Bentancur, 20-23 lata, 110 występów, 6766 minut, 24 żółte kartki, 2 czerwone kartki (x2 żółta), 0 bezpośrednich czerwonych kartek
Broń boże nie umniejszam Il Principino, bo to suche staty, ale pojęcie Ninja Marchisio na początku jego przygody nie wzięło się na forum z niczego. Dołączył do Juve później, na pewno pomogło mu na starcie to, że jest rodowitym Turyńczykiem, zna język, kulturę itd. Co do strzałów i zdobywania goli to generalnie zgadzam się z Tobą. Niemniej trzeba by wziąć pod uwagę jak obaj panowie byli ustawiani przez trenerów i jaką taktyką grała wtedy drużyna - uważam to za minimum wiedzy, jaką trzeba by posiadać. Dodatkowo jaką liczbę strzałów oddali w każdym z sezonów. Jak masz dobrą pamięć to może kojarzysz. Jeśli nie, ale masz ochotę to możesz znaleźć heatmapy ze wszystkich spotkań wszystkich sezonów obu graczy i porównać je ze sobą. Jeśli Rodrigo biega po boisku w podobnych rejonach co kiedyś Claudio i oddaje podobną liczbę strzałów to będziesz miał 100% rację
Pisałem już o tym klika razy, ale Benta to obecnie najbliższe co mamy jeśli chodzi o młodych wychowanków. Zabrakło mu jednego sezonu w naszych barwach, żeby stać się nim oficjalnie (tak jak braknie Rudemu). Co do pozycji na boisku i charakterystyki to według mnie nie są piłkarze do siebie podobni, ale tutaj każdy ma pole do własnej interpretacji.
Niech każdy wyciągnie sobie własne wnioski z tego porównania.
Możliwe, ale ocena pomeczowa to nie jest twarda statystyka w przeciwieństwie do liczby występów, minut na boisku, goli, asyst czy kartek. W sumie mogłem jeszcze wyszczególnić liczbę spotkań w Europejskich Pucharach, ale już ciul z tym.
Tego nie zmierzę, bo nie mam dostępu do nagrań z treningów itp. ale Księciu Turynu na pewno pomogło w karierze to, że mocno identyfikował się z klubem. Im dalej w las tym większy mental prawdziwego juventino pokazywał na boisku i poza nim. Nie mam pewności, ale uważam, że "dałby się pokroić" za biało-czarne barwy. Tego nastawienia generalnie u nas brakuje.Maly pisze: ↑06 grudnia 2020, 00:10ja największą różnicę widzę w mentalności obu zawodników, Marchisio to co osiągnął to było jednak w dużej mierze siła woli, praca, pot etc, dopóki nie trafił pod oko Conte najbardziej wyróżniał się chyba wybieganiem a Antek zrobił z niego pomocnika z prawdziwego zdarzenia
Zawsze ubolewam nad tym, że było tak "od zarania dziejów" i trwa nadal.
Zakładam, że chodzi o czasy MVPP i tu cię zaskoczę, bo Claudio w swoim prime nie był na straconej pozycji. Zacznę jednak i zwrócę uwagę na to, że w Juventusie Conte to pomoc bardzo często i bardzo mocno ciągnęła tamtą ekipę za uszy nabijając statystyki. Piszę o tym dla porównania, bo Bentancur gra w czasach, gdzie ofensywę Juve na swoich barkach nieśli głównie Ronaldo i Dybala - Twoje słowa:" Bentancur traci mocno dzięki temu jaką taktyką gramy i gdzie jest obecnie ustawiany." W tym wypadku liczby idealnie pasują do teorii, bo pierwsze 2 lata Antonio to szczyt indywidualnych popisów Księcia zarówno pod względem goli jak i punktacji kanadyjskiej: (11/12), 39w. 10g. 4a. 3230 min. i (12/13), 40w. 8g 9a. 3400 min.
Sprawdzam i biorę pod uwagę pozostałe 7 z 10 sezonów
Czy ja wiem... jakimś cudem Aquilani (którego pamiętam głównie z kontuzji) wyrobił 38 spotkań W Italii od 2009 roku (debiut Księcia) poza Pirlo, De Rossim i kończącym się Gattuso nikt inny nie miał chyba monopolu na pierwszy skład. Pomocnicy tamtych czasów to Montolivo, Thiago Motta, później za Andrzeja wskoczył Verratti. Poza nimi przewinęło się mnóstwo wynalazków i jakiegoś szrotu pokroju Nocerino. Specjalnie sprawdziłem rok po roku korzystając z transfermarkt, ale nie chciało mi się już wypisywać nazwisk graczy drugiej, trzeciej czy niższych kategorii.
Na koniec coś, o czym pisałem na czacie. Rodrigo przyszedł do nas w rozliczeniu za Carlitosa będąc nikim. Jego wartość tuż po przybyciu wynosiła 9 mln € na tm. Obecnie jest wyceniany na 50 mln i nikt mu tego ani nie podarował, ani sztucznie nie podbił wysokim transferem. Przez te lata Urugwajczyk konsekwentnie podnosił swoją wartość, po kilka milionów co aktualizację. W zasadzie to do obecnego sezonu na każdym każdym polu swojej kariery zaliczał wyłącznie progres.
To nie mój tekst.
Jak wystawilibyśmy go dziś za 50 baniek to jutro siedziałby już w samolocie do Anglii.
Z 3 na 8 Jeśli nie wydarzy się nic totalnie niesamowitego, to Benta nigdy nie będzie zachwycał takimi liczbami jak De Bruyne i raczej nie spełni Twoich oczekiwań.
Przyjmuję przeprosiny i nawet znalazłem tekst
Adrian27th pisze: ↑18 października 2020, 19:48Jak ludzie do 23 roku zycia spędzają czas w średniaku serie A i nie są wyciągani przez kogoś z PL to znaczy ze są po prostu rządcy.