JuvePoland

Mecz 18 kolejki SERIE A 16/17 (zaległy)
Crotone - JUVENTUS

Czas:

08.02.2017 (środa), godzina 18:00

Mecz na Eleven.

Pjaca i wygrana.

Teoretycznie przed nami najważniejsze 4 kolejki. Gramy ze słabymi/przeciętnymi drużynami i trzeba tutaj skasować 12 pkt, które wg mnie zamkną sprawę scudetto. Później będziemy mogli sobie pozwolić na ewentualną stratę pkt choćby z Napoli czy Romą, które nie będą miały wpływu na tabelę. Dlatego ważne jest aby Allegri zmotywował piłkarzy na te 4 kolejki, które są przed nami.


No i za chwilę również Porto, czyli to co miśki lubią najbardziej



Poza tym dzisiaj wielce jest prawdopodobne, że Roma straci punkty. Jeśli sami wygramy nasz zaległy mecz, będzie +9 nad drugą drużyną. Tak jak pisałem już wcześniej. Na koniec lutego może być to +12 lub więcej nad drugą drużyną w tabeli.

Możemy w najbliższym czasie odjechać. Mamy teraz słabszych rywali a biorąc pod uwagę to, że Roma ma teraz Violę a niedługo Inter - odjedziemy. W tym meczu oczywiście zwycięstwo bo z całym szacunkiem dla Crotone, nie przewiduję problemów w tym meczu. Warto dać zagrać Pjacy, Rinconowi oraz Ruganiemu.
Jak ja lubię kiedy mój ukochany Juventus gra 3 dni po jakimś miłym zwycięstwie a od niedzielnego wieczora banan z ryja mi nie schodzi

pablo1503 pisze:Pjaca i wygrana.

Pjaca, Rugani i wygrana.

A ja się boję właśnie takich meczów bardziej niż Interów, Milanów. Zwłaszcza, że pewnie zagramy trochę bardziej niż zwykle przemeblowani. Z drugiej strony każdy będzie się chciał pokazać z dobrej strony ( mam taką nadzieję ). Patrzę na ostatnie mecze Crotone i wygrana z Empoli, remis z Genoa i minimalne porażki. Nie wydaje mi się, żeby to był dla nas spacerek, chociaż teoretycznie powinniśmy ich rozjechać już w pierwszej połowie.
Rugani i Pjaca obowiązkowo w pierwszym składzie. Pierwszy powinien już regularnie grać za Barzę , a dla drugiego to w końcu poważna szansa na pokazanie się.
Chciałbym wysokiej wygranej

Pjaca nawet w meczu pucharowym szansy nie dostał od pierwszej minuty, to nie napalajcie się tak na jego występ od początku. Co do drugiego garniaka - pełna zgoda. Zobaczymy Pewnie Ruganiego, Rincona, Dałbym odpocząć Cuadrado i postawił tam Dybale. Ciekawe czy ustawienie się zmieni, czy wyjdziemy znowu jednym napastnikiem.

Alvesa po ostatnim meczu nie chciałbym oglądać więcej w tej koszulce.

Gramy z największym po Pescarze ogorem w lidze więc zamknąć mecz do przerwy i nasz ulubiony minimalizm przed Cagliari. Skasować komplet punktów w najbliższych meczach składem nie do końca podstawowym tak aby najwazniejsi gracze byli wypoczeci
Odplyne ale co tam
Buffon/Neto- Lichy ( dalbym mu odpoczac ale Alves nie zagra 90 minut) Rugani Benatia Asamoah- Rincon Lemina Marchisio- Pjaca Mandzukic Dybala

FJ!!

Za godzine będzie gadał Allegri, więc odkryje kilka kart. Na TuttoJuve są pewni Barzagliego i Marchisio, podejrzewają także wreszcie szansę dla Pjacy.

jsduga pisze:A ja się boję właśnie takich meczów bardziej niż Interów, Milanów. Zwłaszcza, że pewnie zagramy trochę bardziej niż zwykle przemeblowani. Z drugiej strony każdy będzie się chciał pokazać z dobrej strony ( mam taką nadzieję ). Patrzę na ostatnie mecze Crotone i wygrana z Empoli, remis z Genoa i minimalne porażki. Nie wydaje mi się, żeby to był dla nas spacerek, chociaż teoretycznie powinniśmy ich rozjechać już w pierwszej połowie.

Nie dramatyzuj. Takich rywali to my powinniśmy wciągać nosem, bez względu na to jakim składem. Dla nich to mecz życia, bo w przyszłym sezonie zameldują się najpewniej w Serie B, ale różnica klas jest nader widoczna - gdzie Genoa, gdzie Empoli, a gdzie Juve... O podejście do meczu się nie obawiam, bo wraz z nowym ustawieniem do zespołu wróciła właściwa mentalność, gryzienie trawy i głód odnoszenia kolejnych zwycięstw, czego dawno już nie było. To powinno cieszyć przed zbliżającymi się pojedynkami w LM.

Trzeba dać w końcu szansę Pjacy. Kiedy ma grać jak nie w takich pojedynkach? Co do Alvesa się zgadzam, choć Lichtsteiner tym razem powinien odpocząć i wystąpić właśnie Brazylijczyk. Może i pojęcie "taktyka" jest mu obce, ale z takim rywalem powinien sobie poradzić bez żadnych problemów. Do tego obowiązkowo Rugani, Asamoah i Rincon.
W podstawie według najnowszych doniesień mają zagrać Marchisio oraz Barzagli (w przypadku tego drugiego mam nadzieję, że w parze z Daniele, w przeciwnym razie będę wściekły). Pjaca, a i owszem, ma wejść na murawę, ale dopiero w trakcie.

Trzeba dziś liczyć na Fiorentinę. Potem mamy kilka teoretycznie łatwych pojedynków, które koniecznie musimy wygrać, tak by w marcu mieć już jedną łapę położoną na historycznym Scudetto.

To by było całkiem logiczne, żeby dać odpocząć Dybali i wstawić Pjacę. Tak samo przynajmniej jeden z dwójki środkowych odpocznie. Kto wie, może nawet obaj. Po to mamy szeroką kadrę z jakościowymi zmiennikami, żeby w takich meczach spokojnie zgarniać 3 pkt.

Za dużo zmian, to potem też nie jest za dobrze, ale nie zdziwi mnie chorwacki atak, w środku Rincon z Marchisio i w obronie Rugani i Alves na prawej.

To już indywidualna kwestia do oceny dla Allegriego. Kto potrzebuje odpoczynku, a kto minut. Do tej drugiej grupy z pewnością możemy zaliczyć Pjacę, Marchisio i Alvesa. Asamoah też ostatnio radził sobie bardzo dobrze i zwykle jak jest zdrowy to w takich meczach gra.

Dlaczego ten mecz jest o 18? :placze:

Zdaję sobie sprawę, że i tak nie będzie co oglądać, ale jak zdążę na drugą połowę, to będzie dobrze...

dla mnie godzina akurat idealna, bo będę już na chacie, a i po meczu mogę sobie gdzieś na spokojnie wyjść ps. licze na minimum 0:3 i dwa gole Higuaina

Ja odkąd przeczytałem post pewnego użytkownika, że ma swoje wesele w dniu berlińskiego finału Ligi Mistrzów zacząłem mocno dbać o terminarz i zmiany w robocie sobie do przodu ustaliłem tak, by nie kolidowały z meczami w środku tygodnia.

Allegri potwierdził właśnie, że Pjaca zacznie od początku. Alves również.

Marchisio znów ma problemy ze zdrowiem...

Vincitore pisze:Ja odkąd przeczytałem post pewnego użytkownika, że ma swoje wesele w dniu berlińskiego finału Ligi Mistrzów zacząłem mocno dbać o terminarz i zmiany w robocie sobie do przodu ustaliłem tak, by nie kolidowały z meczami w środku tygodnia.

Ja byłem tym użytkownikiem Abstrahując od tego, że - gdy planowałem datę ślubu - nieznany był jeszcze terminarz LM (o ile dobrze pamiętam), to chyba tylko niepoprawni optymiści spodziewali się, że zawędrujemy aż do finału...

Do tej pory nie widziałem tego meczu, tak swoją drogą. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal...

A wesele było genialne