JuvePoland

Kolejna wtopa Radwańskiej, Okręglak odpada już w el. kajakarzy w K1.Dodam tylko, że pojechał kosztem Polaczyka, ktory stawal juz 3x na podium MŚ a w Londynie był 4. Chyba jednak system kwalifikacji w kajakach się nie sprawdził, Polaczyk przez kilka zagranicznych portali był jeszcze 2-3 miesiące temu typowany do medalu. Druga taka sytuacja ma miejsce w C2, gdzie nie ma brązowych medalistów MŚ.

Kasi Niewiadomej duzo nie braklo, musialaby jeszcze gdzies pod gore bardziej sie zblizyc, bo na zjazdach sporo nadrobila, ale jednak braklo. Amerykanka jak Rafal dogoniona tuz przed mete, tylko ze bez medalu I znowu upadek liderki. Widac liderzy obu wyscigow za bardzo ryzykowali.

Jakoś średnio grają nasi szczypiorniści, słabo ze skutecznością, oby poprawili się w 2. połowie.

No i nasi przegrali po bardzo słabym meczu. Brazylijczycy od pierwszych minut narzucili własny styl gry i byli też jakby bardziej dynamiczni. Źle wyglądał śodek rozegrania, w ataku było dużo strat i błędów, akcje były trochę jakby nieskładne i nieprzemyślane i trudno to wszystko szło, ale rzucili te 32 bramki, więc większym problemem była chyba jednak obrona i słaba postawa bramkarzy. Najlepszym zawodnikiem zdecydowanie Daszek, ale wiadomo, że sam meczu nie wygra. Ale właściwie to nasi prawie zawsze pierwsze mecze wielkich imprez mają słabe, więc mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.

Dwa światy.

Vimes pisze:Dwa światy.

Vimesie, za lat 20 przedstawicielki tych dwóch krajów, niestety, będą miały takie same stroje.

Nasz debel właśnie przegrał z parą Ferrer-Bautista i żegna się z turniejem. Szkoda, bo w tie-breaku obronili 4 piłki meczowe i gdyby jeszcze tą jedną wybronili wszystko mogłoby się wydarzyć. Mecz ogólnie fajny i raczej wyrównany, było wiele emocji i świetnych zagrań, ale Hiszpanie chyba jednak zasłużenie wygrali.
Pozostał nam już tylko mikst.

Pierwszy złoty medal dla uchodźców, wiadomo w jakiej dyscyplinie - strzelaniu do ruchomych celów :spiteful:

Radwańska i Kubot odpadli w 1. rundzie miksta. Szkoda, dla mnie przede wszystkim Kubota, bo dla niego to były prawdopodobnie ostatnie Igrzyska. Ale miniony dzień dla Polski raczej udany. Brązowy medal naszych wioślarek w czwórce podwójnej i złoto dwójki podwójnej, szczypiorniści pewnie pokonali Egipt i znacznie poprawili swoją grę w porównaniu do poprzednich meczów, Konrad Czerniak awansował do półfinału, siatkarze w pokonali Argentynę w ładnym stylu, a dziś zaczyna się lekkoatletyka

OFICJALNIE: Adrian Zieliński na dopingu!!!

Nie wierzę w to że świadomie brał, wrobili zarówno jego jak i jego brata - świństwo. Brak słów. Czy to możliwe że PZPC byłby do tego zdolny?

ForzaItanimulli3vujcm pisze: Czy to możliwe że PZPC byłby do tego zdolny?

Bracia Zielińscy trenowali indywidualnie, poza kadrą. Chociaż skoro prezes ciężarowców (już były) sam się szprycował, to wszystko jest możliwe.

Oddajmy Kołeckiemu, jednemu z najbardziej charakternych polskich sportowców i jednemu z niewielu z mentalnością zwycięzcy, że szprycowali go w wieku juniorskim.

Dziwna ta sytuacja z dopingiem, wzięli trochę średniowieczny środek,który długo się utrzymuje w organizmie. Troch śmierdząca sprawa. Szanse na medal ma jeszcze Bonk, ale Zieliński był pewniakiem,szkoda,że tak to się skończyło.
Mamy już praktycznie połowę olimpiady i może małe podsumowanie.
Kolarstwo bardzo dobre wyniki, brąz do tego 2x 6 miejsce, bardzo pozytywnie, na torze już niestety bez jakiś dobrych wyników. Jeszcze mamy start Włoszczowskiej.
Judo,boks po prostu tragedia, bokserzy bez wygranej walki, judocy żadnego w 1/4 wygrywali z zawodnikami,którzy jadą tylko dla udziału w IO.
Szermierka także bardzo słabo, przed chwilą ostatnia szansa na medal zaprzepaszczona po odpadnięciu z USA w drużynie, indywidualnie bardzo słabo.
Tenis to temat do przemilczenia.
Kajakarstwo górskie, wyniki takie sobie, błąd związku z brakiem kwalifikacji dla wicemistrza świata Polaczyka.
Strzelectwo też przeszło bez echa, choć wielu liczyło na Bogacką.
Siatkówka plażowa bardzo pozytywnie dziewczyny, ponowie tragedia.
Pływanie to chyba największy zawód na tych IO, po prostu tragiczne wynik, 2x półfinał, zero naszych w finałach to jest klęska, mieć 3 medalistów MŚ a na IO nie mieć nikogo w finałach,ktoś za ten stan rzeczy powinien wziąć odpowiedzialność.
Żeglarstwo, wielkie nadzieje, ale może skończyć się na pozytywnym występie Myszki i brązowym medalu, choć wczoraj bardzo słabo sobie poczynał.
Na koniec największy jak na razie "+" tych igrzysk czyli wioślarze, złoto i brąz kilka finałów, bardzo dobre występy.

Nawiązując do słów Makiavela o charakternych sportowcach, właśnie tutaj jest pies pogrzebany, bo jeżeli dla blisko 30 letniego zawodnika porażka w pierwszym występie na IO to nic to taki zawodnik nie ma żadnych szans na przyszłość i nie warto w żadnym razie inwestować jakichkolwiek pieniędzy w takiego zawodnika, tak może mówić ~20 latek. Trzeba inwestować w te sporty,które przynoszą medalowe żniwo. W tych sportach,które medali nie przynoszą zaprzestać marnować kasę na zawodników 30 letnich bez osiągnięć tylko skupić się na juniorach,którzy za kilka lat pojadą na IO i nie opadną po pierwszym starcie.

Szansa na poprawę medalowych osiągnięć z poprzednich IO jest duża, Myszka bardzo blisko brązu, mamy jeszcze kilka szans w lekkoatletyce z czego Włodarczyk,Fajdek,Małachowski nie tyle powinni skończyć z medalem co ich celem jest złoto, do tego druga młociarka Fiodorow, kulomioci, Kszczot z Lewandowski, któryś z tyczkarzy, w końcu na ME lekkoatleci byli najlepsi.Kajakarstwo też może przynieść jakiś medal może nawet 2.Może zapaśnicy uratują honor sportów walki, a może zrobi to młody Karol Robak, brązowy medalista ME i srebrny IE z Baku. Siatkarze są w formie, w ręcznych dalej wierzę, stawka w obu dyscyplinach bardzo wyrównana i nasi nie są bez szans. Dla ręcznych w nocy kluczowy mecz o awans. No i może ktoś sprawi jakąś niespodziankę, badmintoniści,którzy 4 alta temu w mikście odpadli na własne życzenie w 1/4 już zrewanżowali się rywalom za tamtą porażkę i dzisiaj grają o awans z grupy. Nie poprawienie wyniku z Londynu będzie klęską polskiego sportu.

Myszka stracił medal, Małachowski tylko srebro, Kszczot poza finałem, siatkarze tracą pierwsze miejsce, tylko ręczni tym razem nie zawiedli, choć jak zwykle w tej końcówce musieli zagrać po swojemu i wygrać 1 bramką

43,03 na 400 metrów :jaw: Jeśli gość nie okaże się koksiarzem, to wow, po prostu szok.

Dał czadu, Johnson bił rekord mając ponad 30 lat a Van Niekerk jest dopiero na początku kariery i jeszcze może ten wynik wyśrubować, chłopak am tez poniżej 10s na 100m i poniżej 20s na 200m. To może być jeszcze większy niż Johnson.
Nasza Anita także dokonała czegoś wielkiego, ponad 82m jako pierwsza w historii, wielkie brawa. Jakoś myślę do tej 10 medali dociągną, Fajdek, 1 kulomioci ze 2 kajakarze i może gdzieś jakaś niespodzianka. No i siatkarze z ręcznymi dalej w grze choć rywali będą mieli na pewno ciężkich w 1/4.

Nasi siatkarze pewnie i szybko pokonali Kubę, oczywiście chyba nikt nie wyobrażał sobie, że ten mecz może ułożyć się inaczej, ale ładnie wyglądała dziś gra nsszych. Fajnie, że pograli sobie zawodnicy, którzy wcześniej nie dostawali wielu szans, ale najważniejsze, że obyło się bez kontuzji. Ćwierćfinał będzie z pewnością o wiele trudniejszy, ale wierzę, że nasi sobie poradzą.

Wcześniej ręczni po bardzo słabym meczu przegrali ze Słowenią. Słaba obrona i koszmarny atak, w 2. połowie strzelili tylko 7 bramek i to chyba mówi o wszystkim. Na szczęście dzięki Niemcom awansowali do ćwierćfinału(w ogóle to dziwnie było Niemcom kibicować), a Dujszebajew mówił, że najwyższa forma ma być właśnie na ćwierćfinał, więc mam nadzieję, że nasi pokażą jeszcze klasę.

Anita dziś zmiażdżyła wszystkich, 82,29, około 5,5 metra przewagi nad drugą zawodniczką, coś niesamowitego. Wiedziałam, że wygra, ale nie spodziewałam się, że w tak wielkim stylu. Wielkie brawa dla niej.

Dziś w nocy będą też występować Polacy, więc może zdobędą jeszcze jakiś medal A ja czekam na dekoracje Anity.