JuvePoland

Makiavel pisze:Młody gracz na dorobku w takim meczu powinien gryźć trawę. Pjaca dreptał. Morata potrzebował niecałych 45 minut by zdobyć 1. gola dla Juve. Zaza ok.80 minut. Pjaca zbliża się do 200 minut bez gola. Ma jeden zwód i kończy go słabym strzałem w środek bramki. Nie gra bo jest słaby.

Wiesz co? Jesteś tak nieznośnym, upierdliwym, nadętym, irytującym, przemądrzałym, wkurzającym, wywołującym odruch wymiotny, sfrustrowanym, obmierzłym, zaślinionym, zgryźliwym, ponurym, mędrkującym, zapleśniałym, zdziadziałym, ćwokowatym, gnuśnym, zgrzybiałym, dupkowatym, trzeszczącym, bóldupiącym, gburowatym, tęponosym i popiardującym w fotel arogantem, że musisz być Tomaszem Lisem.

Dobrze, że Higuain strzelił.

Wszystkie określenia są prawidłowe czy niepotrzebne skreślić* ? :lol:

* Pytanie retoryczne.

Pjaca jest Chorwatem.

Makiavel pisze:Młody gracz na dorobku w takim meczu powinien gryźć trawę. Pjaca dreptał. Morata potrzebował niecałych 45 minut by zdobyć 1. gola dla Juve. Zaza ok.80 minut. Pjaca zbliża się do 200 minut bez gola. Ma jeden zwód i kończy go słabym strzałem w środek bramki. Nie gra bo jest słaby.

Ziew... :roll: Czuje sie jak twoi studenci.. Patrzacy w okno, z oczami na w pół otwartymi i myślącymi "co ja tu robię"... Zniesmaczony, znudzony i bardziej ogarniety niz ty desperacje, ktory przez to ze nie masz poparcia na uczelni potrzebuje sie wyzyc na JP swoimi wywodami nic nie mających się do prawdy i faktów. Może pora zmienić psychiatrę, może za mocne bierzesz. Coś musisz zmienić
Czemu nie możesz pożegnać tego forum jak w temacie "polityka"? Za mało osób widziało twoją kompromitację??
Widać jesteś masochistą. Sroktorze.. he.

Pjaca zagrał słabo.. Nie pokazał nic co mogłoby go promować do pierwszej jedenastki. Same te braki taktyczne.. Jezu chlopa musieli asekurować/obstawiać pozycje Alves, Dybala i Mario! A ten se hasa jak ta lala tylko szkoda, że zawsze nie tam gdzie akcja. Oddał dwa strzały w ciągu meczu ale to nie to. Wydaje mi się, że przy tej piłce od Khediry mógł się lepiej zachować (1połowa). W drugiej zgasł na dobre ( no ten strzał).

Makiavel pisze:Młody gracz na dorobku w takim meczu powinien gryźć trawę. Pjaca dreptał. Morata potrzebował niecałych 45 minut by zdobyć 1. gola dla Juve. Zaza ok.80 minut. Pjaca zbliża się do 200 minut bez gola. Ma jeden zwód i kończy go słabym strzałem w środek bramki. Nie gra bo jest słaby.

Możecie zaklinać rzeczywistość, ale to jest prawda i Chorwat nie zrobił do tej pory nic w naszej koszulce, żeby pokazać swój rzekomy talent. Przypominam, że mamy luty. Mało gra? Przypomnijcie sobie co robił Zaza kiedy wchodził na "ostatnie 15 minut". Zawsze się to pamiętało, bo albo był gol albo furia, jakaś kartka, coś się działo. A Pjaca wchodzi i się błąka, robi jakiś drybling i na tym się kończy. Mityczny mecz z Crotone gdzie miał wejść od pierwszej minuty i zamknąć japy krytykom, już za nami. Może wystrzeli, może.

Pjaca wygląda na takiego, lekko przestraszonego. Zbyt mało okazji, na dostosowanie się do realiów ligi. Kontuzja też zrobiła swoje. Może Max będzie mógł dać mu więcej szans na koniec sezonu, i coś z tego będzie. Jak dotąd, bez błysku.

Brakuje argumentów, są bluzgi. Pjaca miał być wschodząca gwiazdą a jest niewypałem. Coman jak u nas dostał szansę to był wszędzie, robił co mógł. Morata strzelał. Zaza strzelał. Pjaca nie gra nic.

Makiavel pisze:Brakuje argumentów, są bluzgi. Pjaca miał być wschodząca gwiazdą a jest niewypałem. Coman jak u nas dostał szansę to był wszędzie, robił co mógł. Morata strzelał. Zaza strzelał. Pjaca nie gra nic.

No i żaden z nich już u nas nie gra, a w swoich obecnych klubach są postaciami drugiego planu, grają kał. Może Pjaca skończy lepiej od nich.

W zasadzie to, co Makiavel napisał odnośnie liczb Pjacy w Juventusie, jest dla niego najsilniejszym argumentem do obrony - co to jest 200 minut? Zwłaszcza że większość z nich została uciułana w ogonach. Dzisiaj Chorwat zagrał słabo, widać u niego braki w dyscyplinie, na ten moment wydaje się polegać wyłącznie na szybkości i dryblingu. Musi się nauczyć walki na poziomie Serie A i zacząć myśleć na boisku, a może coś z niego będzie. W zasadzie dzisiejszy mecz to chyba pierwszy poważny materiał do analiz dla Allegriego na temat tego, jak Pjaca prezentuje się na tle drużyny przez dłuższy czas.

Makiavel pisze:Brakuje argumentów, są bluzgi. Pjaca miał być wschodząca gwiazdą a jest niewypałem. Coman jak u nas dostał szansę to był wszędzie, robił co mógł. Morata strzelał. Zaza strzelał. Pjaca nie gra nic.

co za brednie, gość zagrał pierwszy mecz od początku... nazywanie go w tej chwili niewypałem to głupota. Patrząc na jego grę, to widać u niego potencjał, ma technikę, lepsze mecze przyjdą z czasem, z każdą minutą rozegraną na boisku. no i wydaje mi się, że z psychiką u niego lepiej niż u Moraty, któremu niestety już zaczyna odwalać w Realu - szkoda, bo bardzo go lubię i żałuję, że wrócił do Madrytu...

Kogo interesuje czy ma braki taktyczne czy inne? Wydaliśmy na niego niemałą kasę. Wchodzi z ławki i nic. Gra od 1. minuty i nie widać by walczył o miejsce w drużynie. Popatrzcie na Real jak grają jego rezerwowi. Jak są na boisku ze słabszym rywalem to walczą na 110%. Chcą pokazać, że trener może na nich liczyć. Tak samo było z Morata, z Zaza, z Comanem. Grali na 100 procent, nawet jak nie szło. A Pjaca grał jakby nic nie musiał udowodnić. Jakby dalej grał w Chorwacji.

Myślę, że większość już zdążyła zauważyć i zorientować się, że Real gra nieco inną piłkę niż Juventus. I to raczej nie dlatego, że Ronaldo, Morata i spółka chcą sobie biegać przez 90 minut i strzelać bo tak im się podoba. Raczej dlatego, że mają takie polecenia od trenera. Wydaje mi się natomiast, że obecny sezon wystarczająco udowadnia, że Allegri nie ma ciśnienia, żeby wygrywać mecze po 4,5, czy 6:0. Pjaca nie miał okazji żeby pokazać coś więcej głównie dlatego, że kiedy pojawiał się na boisku to piłka zazwyczaj krążyła między trójką obrońców. Porównanie z Realem od czapy. A i tak przecież nie jest tak, że Pjaca w tamtych meczach był beznadziejny bo kilka fajnych akcji zaliczył.

Dzisiejszy występ słaby, ale znęcanie się nad nim jest przegięciem biorąc pod uwagę fakt, że wcale dużo lepiej od niego nie wypadli Dybala, Mandżukić (tak, wiem, żadne osiągnięcie), czy nawet Higuain. Crotone broniło się całym zespołem i nie tylko Pjacy było w takich warunkach trudno. Nie chcę na siłę usprawiedliwiać młodego Chorwata, ale to nie był łatwy mecz. Więc naprawdę może jeszcze poczekaj z nazywaniem go "niewypałem". Dobranoc. :papa:

Dzisiejszy występ poniżej oczekiwań, ale ja widzę w tym chłopaku bardzo duży potencjał i myślę że w przyszłym sezonie może odpalić.

Makiavel pisze:Tak samo było z Morata, z Zaza, z Comanem. Grali na 100 procent, nawet jak nie szło.

No i żaden z nich już u nas nie gra, a w swoich obecnych klubach są postaciami drugiego planu, grają kał. Może Pjaca skończy lepiej od nich.

Na zakończenie taka ciekawostka:

Pjaca, rocznik 95, zero asyst, zero bramek w Serie A jest wystarczająco dobry na Juventus i to wielki talent, który trzeba u nas szlifować.

Zieliński, rocznik 94, 6 asyst, 2 bramki (w tym sezonie) Serie A, jest za słaby na Juventus i nie ma co żałować, że do nas nie przyszedł.

Uprzedzając głosy o tym, że różne pozycje. Konkurentami tego pierwszego są Igła za 90 mln, najlepszy napastnik Serie A, Dybala - wyceniany na więcej, niż daliśmy za Gonzalo, młoda gwiazda ze świetnym poprzednim sezonem, Mandzukic - pupil trenera z przebłyskami dobrej formy w tym sezonie, ewentualnie Cuadrado, który w koncepcji Maxa zmienia też napastników. Miejsca do obsadzenia są 2.

Konkurentami dla Zielińskiego są Pjanic, wracający po bardzo poważnej kontuzji Marchisio, grający w kratkę Khedira, Sturaro, Lemina, do niedawna Hernanes, obecnie Rincon. Miejsca do obsadzenia są 3.

Reasumując Pjaca nie ma startu do żadnego z konkurentów, Zieliński w najgorszym wypadku jest pierwszy do rotacji. Ale ponieważ pierwszego skrytykowałem, drugiego pochwaliłem to zadziałała logika Juvepoland, chłopcy otarli dłonie o spodnie i rzucili się na klawiatury.

Makiavel pisze:Na zakończenie taka ciekawostka:

Pjaca rozegrał w Serie A 183 minuty (jeden pełny mecz), Zieliński 1169 minut (12 razy przebywał na boisku dłużej niż godzinę). Trzeba być skończonym ignorantem, żeby ich porównywać (i to nie ze względu na pozycję na boisku). Pjaca musi rozegrać więcej spotkań, aby można było powiedzieć czy i do czego się nadaje. Jeśli się nie nadaje, skończy jak Zaza czy Morata.

To jednak dla kolegi Makiavela typowe, że tam gdzie wygodniej stosujemy miary względne a w innym miejscu bezwzględne, raz patrzymy na suche statystyki, raz na pełny obraz. Byleby tylko napisać coś głupiego i kompromitującego.