Makiavel pisze:zbysioJuve pisze:Makiavel pisze:Większa niż zwykle być nie może. Dla tych półamatorów nie ma miejsca w europejskiej piłce klubowej.
A to dlaczego nie może być miejsca? Bo chyba nie chodzi o fakt czysto związany z regulaminem rozgrywek? Jak w tamtym sezonie znalazło się miejsce choćby dla takiego Bate Borysów czy dwa sezony temu dla takiego Łudogorca to czemu nie miałoby się znaleźć miejsce i dla takiej Legii? Także nie skreślaj nikogo już na samym starcie bo nie wiadomo jak to może z tym być. A i nie wiadomo jak do sprawy podejdą zespoły grające w LE, myślę, ze np. taka Cracovia z odpowiednim nastawieniem i zaangażowaniem mogłaby też z pozytywnym skutkiem powalczyć o fazę grupową LE.
Skoro potrafią odpaść bo wpuszczają gracza który nie powinien być w kadrze meczowej to niech kopią piłkę lokalnie
Ja wiem, że większość może u nas nie lubić Legii, a po tym co wydarzyło się ostatnio na stadionie to u Ciebie ta niechęć do nich może być jeszcze większa
. Jednak jak to powiedział Arturjuve każdemu czasem może przytrafić się jakiś błąd czy niedopatrzenie co już automatycznie na samym początku nie powinno kogoś skreślać gdy przychodzi ponownie walczyć o ten sam cel. Ja ze swojej strony mimo, że też specjalnie jakoś nie darzę legionistów sympatią (choć mam tylko ze stówe do W-wy) to na pewno nie będę życzył im źle w tych eliminacjach. Przydałoby się w końcu żeby i jakiś polski zespół po coś około 20 latach zagrał wreszcie w tej LM. Jak wiadomo już od paru lat jest łatwiej i nie wiadomo może i im uda się w końcu wejść a tym bardziej , że obchodzą w tym roku stulecie istnienia klubu. Sam Boniek powiedział w wywiadzie, że wszystko jest możliwe i teraz nadchodzi era Legii.
A tak wracając jeszcze do tego walkoweru z Celtikiem to w ostatnim czasie miałem taką anegdotę z tym zajściem związaną. Otóż na początku kwietnia byłem u dentysty (zresztą bardzo znanego w swoim rejonie, tak się też składa kibica Legii). I tak jakoś się gadka zawiązała o piłce m.in. i o Juve , ale i o Legii. I on miał o tym spektakularnym walkowerze dość kontrowersyjny osąd. Otóż co mnie bardzo zdziwiło nie winił za ten błąd sztabu trenerskiego czy tam osób związanych z wyznaczaniem zawodników do meczy, ale główną winę za taki a nie inny rozwój wypadków wskazywał samego Bereszyńskiego, który jego zdaniem powinien wiedzieć ile ma tych kartek i czy może grać czy nie grać. Przyznam szczerze, że byłem trochę zdziwiony taką oceną i wskazaniem kto w tym wypadku odpowiadał za ten błąd. Przytaczam to jako taką ciekawostkę.
Także cóż wydaje mi się, że to co było, minęło i ponownie przed Legią otwiera się nowa karta. I tak jak już pisałem wyżej wierzę, że uda im się awansować i zamknąć usta wielu niedowiarków i takim, którzy tylko źle życzą i naśmiewają, że znowu skończą na eliminacjach. Fakt trochę z tymi kibicami u nich nie najlepiej, choć doping nie jedna drużyna chciała mieć by taki jak u nich, ale może i oni się jako tako ogarną.