Strona 116 z 117

: 29 maja 2016, 21:19
autor: jackop
Ja odpuszczam, bo eksperci z tematu Polityka przemówili:
LordJuve pisze:Nie wspominam na każdym kroku. Co więcej, nie mam też w zwyczaju wchodzić na forum po meczu i wygranej w Serie A, by pisać coś w stylu: "yea! yea! super mecz" + jakieś subtelne i amatorskie ocenki zawodników. Zapewne stąd Twoje wrażenie, że tylko krytykuję Juve.
3696 postów na forum :D
Makiavel pisze:Im więcej czytam komentarzy po meczach tym większego nabieram przekonania, że wysoki procent ludzi tutaj zna piłkę nożną tylko z gry w Fifę/PESa i oglądania w telewizji i to niezbyt wnikliwie.
2160 postów na forum.

Mogę się tylko domyślać, jak wiele tracimy przez brak Waszej obecności w tematach faktycznie związanych z futbolem o studnie mądrości :prochno:
RICTOR pisze:Oblak to chyba musiał zajrzeć na forum JP, zobaczyć te mądrości jak to Real przeważał w pierwszej połowie więc strzelił bramkę a, że ze spalonego to nieistotne bo bramka nie była wynikiem błędu sędziowskiego tylko przewagi Blancos, i go tak na te karne zamurowało :smile:
Jak wyczekiwał do końca w FIFA to pewnie mu wychodziło, więc spróbował tej samej taktyki w finale Ligi Mistrzów.

: 29 maja 2016, 21:25
autor: Arbuzini
Makiavel pisze:
Arbuzini pisze:
Makiavel pisze: Czyli napisałem nieprawdę? Real nie zajął wyższego miejsca w lidze od Atletico? Bo jeśli zajął to nie wiem o co Ci chodzi. Tak więc, jeśli napisałem nieprawdę to przyznaje się, że jestem kibicem Realu, jeśli zaś napisałem prawdę to znaczy, że Ty masz kompleks tego klubu.
Wymijająca odpowiedź - JEST.
Próba ataku at persona - JEST.
Innego potwierdzenia nie potrzebuję. Dzięki.
Po pierwsze, jak chcesz zaszpanować łaciną to się najpierw dowiedz, jak się dane wyrażenie pisze. "Ad personam" a nie "at persona". Po wtóre nie ma tu żadnej próby ataku na Twoją osobę, raczej pokazanie, że z nas dwóch to Ty masz problem. Real wyprzedził Atletico w tabeli, mogę Ci ją wkleić jeśli chcesz, więc czepiłeś się mnie za stwierdzenie faktu. Polecam więc więcej czytać, żeby kolejnym razem przy próbie błyśnięcia nie ośmieszyć się oraz przyznać, jeśli nie publicznie, to w duchu, że masz kompleks Realu.
Zgodzić się mogę tylko co do tego, że zrobiłem błąd ortograficzny (pisałem na szybko i poszło) oraz że Real zajął lepszą pozycję w lidze od Atletico (i co z tego, strasznie się tego uczepiłeś?). Resztę dopowiadasz sobie według wygodnego dla Ciebie scenariusza albo dziwacznie interpretujesz. Uważasz, że się Ciebie czepiłem? Niby w którym miejscu? Zwyczajnie wykazujesz, nie pierwszy raz, objawy fascynacji Realem Madryt i nie potrafisz nawet normalnie odpowiedzieć, czy z nimi sympatyzujesz, czy też nie tylko idziesz na wojnę słowną. Hallo, to nie jest normalne.
Marat87 pisze:
Makiavel pisze:Jak was traktować poważnie?
Nie musisz. My ciebie też nie traktujemy poważnie, więc będzie z wzajemnością.
Przecież ma rację. Zawsze. Makiavel - najmądrzejszy we wsi.

: 29 maja 2016, 22:09
autor: Lucas87
Również jestem zasmucony faktem, iż nie nie potrafiący bronić karnych-bramkarze Realu i Atletico, nie chcą uczyć się od prawdziwych mistrzów. A wystarczy wejść, na pewną mądrą stronę, i poczytać wybitne myśli a la Paulo Coelho. Przykre ;[

: 29 maja 2016, 22:36
autor: LordJuve
dawid91 pisze: Właśnie większość bramkarzy myśli tak jak ty i wybiera którąś stronę. Nie mówiąc już o tym, że zostaną posądzeni o bierność, to dla świętego spokoju rzucą się w byle jaką stronę by było widać, że naprawdę się im chce. I tu jest szansa dla strzelających w środek.
Mhm, dlatego Oblak postanowił shakować system i stać cały czas w środku, licząc, że ktoś zechce mu sprzedać strzał a la Panenka? Taaa...

: 30 maja 2016, 07:46
autor: krystiank
Arcadio Morello pisze:
jpjp5 pisze:Po takich meczach człowiek traci wiarę w sprawiedliwość futbolu.
Tak samo było w zeszłym rok w finale przeciwko Barcelonie.
Piłkarze Barcelony, po dotknięciu przez piłkarzy JUVE padali na murawę jak porażeni, a przy faulach piłkarzy Barcelony na piłkarzach JUVE nic nie było...
Dokładnie tak było .... Ale co sie dziwisz to była Barca, która musiała wygrać

: 30 maja 2016, 16:21
autor: CzeczenCZN
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że drużyny po słabym sezonie, potrafią tą CL wygrać...

Real Madyt wygrał po 32 latach w 1998 w Amsterdamie z nami - my byliśmy faworytami na Arenie. Od tego momentu zaczął poważnie wracać na absolutne szczyty Footballu. Od tamtej pory Real Madryt wygrał jeszcze 4 razy, zaś my zaliczyliśmy 2 finały... Do tej pory się zastanawiam, czy gdyby wtedy Mijatovic w 66 nie trafił do siatki, i gdybyśmy wygrali wtedy - to gdzie byłby teraz RM?

Niestety Real M to przeciwieństwo Juventusu - potrafią wygrywać finały - my potrafimy pięknie przegrywać zarówno je, jak i wcześniejsze fazy.

Pozdro Evra!

11-2 :facepalm: :facepalm2:

: 30 maja 2016, 16:36
autor: Effe
Dokładnie, Real po prostu potrafi postawić przysłowiową kropkę nad i. Ile razy byli w finale to robi wrażenie, ale jeszcze potrafili te finały rozstrzygnąć na swoją korzyść. Dobrze pamiętam finał Juve i Realu podobnie jak Juve i Dortmundu. W obu przypadkach wydawało się, że Juventus ma wszystko żeby zwyciężyć.

Real też korzysta na fali potęgo piłki nożnej z Hiszpanii. To co się dzieje to jakiś kosmos. Italia, Anglia, Niemcy miały swoje finały w CL i chwilowe dominacje, ale jak na to spojrzeć z perspektywy np. 2 dekad to w Europie rządzi i dzieli La Liga (do tego jeszcze reprezentacja, co też się z tym łączy). Oni się wzajemnie nakręcają na te sukcesy, za tym idzie klimat "świętej wojny", niemalże religijne uwielbienie, sporo hajsu i jest jak jest. W innych ligach zawsze czegoś jednak brakuje do sukcesów europejskich na taką skalę.

Zawsze by się chciało więcej ale popatrzmy na innych. Milan. Oni też co najmniej raz wykazali się frajerstwem, chociaż bilans 7-4 i tak robi wrażenie. A Bayern? Bilans 5-5 i niestety przykłady mniejszego (1987) i większego (1999, 2012 :facepalm: ) zawalenia tematu. I tak to wszystko nic przy Atletico Madryt, bilans 0-3 to naprawdę porażka.

Można sobie myśleć co by było, gdyby np. Juve wygrało więcej swoich finałów. Ale w sumie co to zmienia, że Real wygrał 11 razy, Bayern 5 a Juve 2? :) Jakieś zestawienie by się zmieniło i już. Ale to tylko liczby. Szacunek dla nich za skuteczność i tyle.

: 30 maja 2016, 17:01
autor: CzeczenCZN
Effe pisze:Real też korzysta na fali potęgo piłki nożnej z Hiszpanii.
Pamiętasz powiedzenie o Reprezentacji Hiszpanii? - "Gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze" - czyli Juventus w CL. :prochno:
Effe pisze:Zawsze by się chciało więcej ale popatrzmy na innych. Milan. Oni też co najmniej raz wykazali się frajerstwem
w 2007 roku wygrali, a mieli z Juve grać w Serie B.
Effe pisze:Można sobie myśleć co by było, gdyby np. Juve wygrało więcej swoich finałów. Ale w sumie co to zmienia, że Real wygrał 11 razy, Bayern 5 a Juve 2? :).
W 1998 byłem dzieckiem i zaczynała się moja fascynacja Juventusem. Średnio się wtedy jeszcze interesowałem piłką. O wyniku tamtego meczu dowiedziałem się z magazynu Hat-Trick. Smutny czytałem, oglądałem zdjęcia... Jakoś wzmocniło mnie to w miłości do Juve...
Na jesieni jakoś, kupiłem album Panini do kolekcjonowania naklejek (BTW - jedyny który uzupełniłem od A do Z) Tam pisało Real M 6 Pucharów Europy - zastanawiałem się tylko czy z tym za 1998 czy bez - niestety bez. :sad:
Wtedy od początku moim marzeniem było, by Juventus prześcignął ich i miał najwięcej - od tamtej pory minęło już 18 lat - a dystans się zwiększył. :sad:

W tej gazecie Hat-Trick utkwiło w pamięci zdjęcie zapłakanego Zidane i podpis - "Nie ma co się dziwić rozpaczy Zizou - 3 europejski finał z rzędu przegrany"
No i co ? Wygrał jako piłkarz i jako trener - z drużyną z która w 1998 roku przegrał. :placze:

Masz pseudonim od Effenberga zapewne - pamiętam, świetny był :ok:

: 30 maja 2016, 17:15
autor: jackop
Mnie z kolei dużo bardziej boli to, że zegar ciągle odmierza czas od ostatniego triumfu Juventusu w Europie. Czekamy o wiele dłużej niż Real, Barca, Bayern, Anglicy, FC Porto (::/:), a nawet ObieCzęściMediolanu... to już 20 lat - większość mojego życia :facepalm2:

To całe 11-2 i łączna liczba Pucharów Realu nie rusza mnie tak bardzo jak to, że te najnowsze zdobywane były w 1998, 2000, 2002, 2014 i 2016 roku. Pewnie niewielu kibiców pamięta sukcesy z lat 1956, 1957, 1958, 1959, 1960, 1966, a dla mnie najważniejszym jest brać udział i przeżywać zdobywanie trofeów wraz z ukochaną drużyną. Analogicznie, bardziej cieszy mnie ostatnie 5 lat Bianconerich we Włoszech, niż łączna liczba Scudetti których część wygraliśmy, patrząc z futbolowej perspektywy, w zamierzchłej przeszłości.

: 30 maja 2016, 17:25
autor: CzeczenCZN
jackop pisze:Mnie z kolei dużo bardziej boli to, że zegar ciągle odmierza czas od ostatniego triumfu Juventusu w Europie. Czekamy o wiele dłużej niż Real, Barca, Bayern, Anglicy, a nawet ObieCzęściMediolanu... to już 20 lat ::/:
Na pocieszenia dodam że Real M zanim zdobył te 5, to na kolejny triumf czekał 32 lata... Inter zaś czekał 45. - marne pocieszenie wiem.
jackop pisze:Dla mnie najważniejszym jest brać udział i przeżywać zdobywanie trofeów wraz z ukochaną drużyną. Analogicznie, bardziej cieszy mnie ostatnie 5 lat Bianconerich we Włoszech, niż łączna liczba Scudetti wygrywanych, patrząc z futbolowej perspektywy, w zamierzchłej przeszłości.
Zrozumiałe, każdy myśli o sobie i chce przeżywać to wraz z drużyną - ja tego, tego najpiękniejszego, jeszcze nie przeżyłem jako kibic...
No ale czasem jak mnie nachodzi na refleksje, łapię się na tym, co bym wolał - to co jest teraz - czy mieć tyle Pucharów co Milan czy nawet Ajax i znaczyć tyle co oni aktualnie - Nie umiem sobie na to pytanie odpowiedzieć... :cwaniak:

: 30 maja 2016, 17:34
autor: jackop
ForzaItanimulli3vujcm pisze:No ale czasem jak mnie nachodzi na refleksje, łapię się na tym, co bym wolał - to co jest teraz - czy mieć tyle Pucharów co Milan czy nawet Ajax i znaczyć tyle co oni aktualnie - Nie umiem sobie na to pytanie odpowiedzieć... :cwaniak:
Dla mnie wybór oczywisty. Nigdy więcej upokorzenia jakim była gra w Serie B i sezony 7 miejsc.

Historię należy szanować, bo daje powód do dumy. W przypadku Juventusu możemy pochwalić się liczbą 34 i dominacją we Włoszech, tyko co odpowiedzieć, kiedy ktoś zapyta: a co twój klub znaczy obecnie w Europie? :( Nie jest tak tragicznie jak wcześniej, bo mieliśmy swój moment w zeszłym roku, ale zegar znów zaczął tykać.

: 30 maja 2016, 18:29
autor: CzeczenCZN
jackop pisze:Historię należy szanować, bo daje powód do dumy. W przypadku Juventusu możemy pochwalić się liczbą 34 i dominacją we Włoszech, tyko co odpowiedzieć, kiedy ktoś zapyta: a co twój klub znaczy obecnie w Europie? :( Nie jest tak tragicznie jak wcześniej, bo mieliśmy swój moment w zeszłym roku, ale zegar znów zaczął tykać.
Wiesz co? Mnie rok po roku smutek ogarniał jak zaczęli się z nami zrównywać: najpierw Manchester United 1999, Porto 2004, Barcelona 2006. Niektórzy z nich i prześcigać - czarę goryczy przelało zwycięstwo Interu w 2010 roku - na początku tamtego dnia 5 po północy się moja córka urodziło, a około 23 godziny później Zanetti wzniósł w górę Puchar Europy. :sad: Co jeszcze? Milan w bezpośrednim starciu po karnych w 2003.

Ja wierzę w to że jak wreszcie wygramy, padnie to fatum nasze - to obronimy Puchar! Wygramy jako pierwsi 2 razy z rzędu, automatycznie padnie fatum obrońcy Pucharu Europy - NALEŻY NAM SIĘ !!!!
Lucas87 pisze:Widzę, że niektórzy mają spory problem z dalszym kibicowaniem Juventusowi...
Mylisz pojęcia. Gdybym miał problem - to bym miał to gdzieś - a jest przeciwnie!

Fino Alla Fine

Forza Juve!!!

:juve:

: 30 maja 2016, 18:47
autor: Lucas87
Widzę, że niektórzy mają spory problem z dalszym kibicowaniem Juventusowi...
edit. No właśnie nie powinieneś mieć problemów z tym, że inne kluby wygrały Ligę Mistrzów częściej niż Juve ;]

: 30 maja 2016, 21:25
autor: panlider
Ja tam wierzę, że jeżeli nam jakiś sędzia po drodze nie "pomoże", to przyszły sezon będzie nasz. Dwumecz z Bayernem pokazał, że potrafimy grać z najlepszymi, jak równy z równym. Real praktycznie zawsze klepiemy w LM. Pozostaje Barcelona, ale może ktoś nam ją wyeliminuje po drodze, a ja nie, to rewanż za zeszłoroczny finał.
Oczywiście nasz zarząd musi kupić ze dwóch sensownych pomocników, żeby ten scenariusz się ziścił.

: 30 maja 2016, 22:26
autor: CzeczenCZN
Lucas87 pisze:No właśnie nie powinieneś mieć problemów z tym, że inne kluby wygrały Ligę Mistrzów częściej niż Juve ;]
Kocham Juventus i dlatego spędza mi to sen z powiek, ponieważ chce by moja Ukochana Drużyna była najlepsza we wszystkim. Stąd moja permanentna nienawiść do Realu M, znacznie większa niż do Interu - poważnie! No a ty byś nie chciał byśmy mieli więcej PE na koncie? Na pewno byś chciał.
Mówię! Gdybym Juventusu nie kochał, miałbym to gdzieś. No a Juventus to moja dożywotka.
panlider pisze:Oczywiście nasz zarząd musi kupić ze dwóch sensownych pomocników, żeby ten scenariusz się ziścił.
To też! No ale przede wszystkim - zrewidować sztab medyczny!