JuvePoland

Ten "nieudolny" Morata jest trzecim strzelcem w drużynie i również trzecim asystującym, wiec z tą całkowitą nieprzydatnością to tak trochę na wyrost. Niewątpliwie nie raz i nie dwa jego gra mocno irytowała, niewykorzystane setki, straty piłek, bezsensowne przewracanie się etc. Pomyślcie jednak, skoro aktualnie jest on bez formy to jak będą prezentowały sie jego statystyki gdy już ją złapie, a co do tego, że w końcu to zrobi, osobiście nie mam wątpliwości.

P.S.
Witam wszystkich serdecznie

ozob pisze:No to co Morata robi dobrze?

Nic.

ozob pisze:I wczym jest lepszy od reszty naszych napastnikow?

W niczym.

ozob pisze:I jaki wklad mial Morata w te serie 15 zwyciestw?

Żaden.

ozob pisze:I dzieki komu mierzymy sie z Bayernem?

Miałeś chyba na myśli "przez kogo", a nie "dzięki komu". Oczywiście, że przez Moratę.

A Allegri to kretyn, w ogóle się na piłce nie zna. Przecież Hiszpan nawet na ławce siedzieć nie powinien, a ten go wystawia i liczy na cud.

Prawda?

---

@Bobby - Nie czepiam się tych, co krytykują, tylko hejterów. Kolega ozob to świetny przykład kogoś, kto o konstruktywnej krytyce ma blade pojęcie.

pumex pisze:

ozob pisze:Sugerujesz zatem, ze Morata jest ogarniety taktycznie?

Sugeruję, że z dwójki Morata-Zaza pod względem taktycznym póki co więcej dalej Hiszpan. Aczkolwiek to Włocha widziałbym wyżej w hierarchii.

Czyli co dokladnie? Jakie zachowania boiskowe? Jak wyglada wspolpraca z reszta druzyny? Bo poki co to widze samo pustoslowie.

EDIT: Wiem co mialem na mysli, Wojtus.To byla ironia, ale widac nie wylapales.

Ja hejter? Wolne zarty. Obiektywnie rzecz ujmujac Morata jest obecnie najslabszy z calej 4. Z mila jednak chcecia przeczytam argumenty za tym, ze w czyms jest lepszy. Czekam.

Uprzedzam jednoczesnie, aby z gory nie powolywac sie na Maxa, bo on nie jest nieomylny, co jasno pokazuje odciecie sie od 3-5-2 na poczatku sezonu, a ktore bylo jedyna rozsadna droga z uwagi na zasoby kadrowe jakie posiadamy. Cale szczescie Allegri zmadrzal wiec moze to samo nastapi w kwestii Moraty, ktory nadaje sie od poczatku sezonu na lawke.

ozob pisze:Wychodzac z Morata gramy w 10,5.

czyli pół więcej niż z Mandzukicem i o pół więcej niż możemy grać po 30 minutach jeśli wyjdzie Zaza i dostanie czerwoną masz odpowiedź dlaczego gra Morata

a argument, że Dybala się niby prezentuje lepiej? no dobra ale cała drużyna gorzej więc... (pomijam już samą prawdziwość tego stwierdzenia)

Dobra, dobra

ozob pisze:Ja hejter? Wolne zarty. Obiektywnie rzecz ujmujac Morata jest obecnie najslabszy z calej 4. Z mila jednak chcecia przeczytam argumenty za tym, ze w czyms jest lepszy. Czekam.

A proszę Cię bardzo:

Od Dybali zdecydowanie lepiej gra słabszą nogą i tyłem od bramki. To drugie wynika stricte z warunków fizycznych, ale jest faktem.

Od Mandżukicia i Zazy jest lepiej wyszkolony technicznie, lepiej drybluje. Lepiej też rozgrywa, niż wspomniana dwójka. Jest od nich szybszy z piłką przy nodze.

Wydaje się też lepiej wywiązywać z obowiązków taktycznych, niż Zaza, skoro Max woli stawiać na niego (nie rozumiem deprecjonowania tego argumentu, skoro jest on tak naprawdę jedynym bazującym na faktach, a nie obserwacji meczów w TV, jak w przypadku pozostałych "za i przeciw")

Dla równowagi:

Jest mniej skuteczny, niż cała trójka. Mniej zapiernicza, niż Zaza i Mandżukić i słabiej stoi na nogach, niż ta dwójka. Gorzej gra od nich w powietrzu. Wydaje się być też najsłabszy psychicznie ze wszystkich naszych napastników i to najpewniej rzutuje na jego obecną dyspozycję.

---

Nie będę chwalił Moraty na wyrost, bo nie ma obecnie za co, ale pisanie, że jest kompletnie do niczego i w każdym elemencie gorszy od pozostałej trójki to zwyczajna bzdura.


Co do LM jeszcze - przypomnę, że gdyby nie Hiszpan i jego bramka z ManCity, remis z Sevilla by nam nie wystarczył. Co dał, później odebrał, bilans w tym przypadku wyszedł na zero.

Przez kogo gramy z Bayernem?! Jak w ogóle można tak rozumować Najprościej, gramy z Bayernem bo zajęliśmy drugie miejsce w grupie. Może przez to, że drużyna nie potrafiła zagrozić Mönchengladbach u siebie? Może dlatego, że w rewanżu z Niemcami Hernanes dostał czerwo i z trudem wywalczyliśmy 1 punkt? A może w końcu dlatego, że ktoś nie krył Llorente przy dośrodkowaniu i kosztowało to nas utratę bramki? Gdyby te spotkania LM odbywały się w innej kolejności, nikt nie mówiłby dziś że Morata zabrał nam pierwsze miejsce tylko dlatego, że zmarnował 2 sytuacje. Ale jak widać każdy widzi, to co chce. Jeden powie, że przez Mandżukicia gramy w 10, inny że Zaza jest nieogarnięty taktycznie no a Morata to już w ogóle tragedia bo się przewraca i jak strzela to "szczęśliwie". Zaczynam tęsknić za Bendtnerem. Przynajmniej nikt nie powie, że jest winien jakiejś porażki.

wojczech7 pisze:Mniej zapiernicza, niż Zaza i Mandżukić

chyba nie pamiętasz jego powrotów w pole karne po stracie (niekoniecznie jego), innym się to nie zdarza

Plan jest prosty. Morata ma szybko biegać i zmęczyć rywala. Nie strzeli gola - trudno. Coś uda mu się ukłuć - super! Następnie wchodzi Zaza i dobija przeciwnika, a przy tym stara się nie złapać czerwonej kartki, dlatego wchodzi w drugiej połowie żeby marginalizować ryzyko.

Proste? Proste!

Pajac! Pajac! Pajac! Za tego karnego Conte powinien mu solidnie palnąć w ten zakuty, łysy, pusty łeb.

To co powiedzieć o Pele?

Pelle zmaścił ale przynajmniej nie pajacował. Takie przebieranie nóżkami to można urządzać, jak się potem bije karnego nie do obrony. Jak się ma technikę Pirlo albo Del Piero a nie jest się baobabem z ławki rezerwowych w Juventusie.

Nie pajacował? Polecam obejrzenie karnego Pelle raz jeszcze, zwłaszcza ten moment kiedy pokazuje palcem na bramkarza Niemców i coś tam pod nosem mruczy

Ten karny był wyrażeniem jego osobowośći.Za bardzo napalony,bez głowy.

Makiavel pisze:Pelle zmaścił ale przynajmniej nie pajacował. .

Pajacował trochę swoimi gestami w stronę Neuera.

Pogba też tak strzelał karnego Genoi w zeszłym roku podczas rundy jesiennej.