Strona 3 z 314

Re: treneiro

: 29 lipca 2014, 22:17
autor: Piti
Alex96 pisze:
wagner pisze:
marcinek pisze:Realne cele na ten sezon to 2-3 miejsce w Serie A
Realnie patrząc to wciąż jesteśmy faworytem do mistrza.
Ja bym powiedzial, ze jednym z faworytow. Po wzmocneiniach Romy i naszym oslabieniu juz nie jest tak kolorowo.
naszym oslabieniu? a kto to odszedl z Juve by mówić o jakimś osłabieniu? stoimi co najwyżej w miejscu jesli chodzi o transfery, może z delikatnym plusikiem bo jednak przyjscie Moraty, Pereyry czy Evry to jednak po niekąd jakieś tam wzmocnienia.

Re: treneiro

: 29 lipca 2014, 22:22
autor: zahor
Bazyliszek pisze: a kto to odszedl z Juve by mówić o jakimś osłabieniu?
Vucinić, Quagliarella i Peluso. Chociaż czekaj, wydaje mi się że ktoś jeszcze :think: A, już wiem :dance: Antonio Conte!
Bazyliszek pisze:stoimi co najwyżej w miejscu jesli chodzi o transfery
Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Pirlo młodszy (i lepszy) już nie będzie, to samo Buffon, to samo Barzagli, to samo paru innych.
Alex96 pisze: Ja bym powiedzial, ze jednym z faworytow. Po wzmocneiniach Romy i naszym oslabieniu juz nie jest tak kolorowo.
Faworytem jesteśmy nadal, u każdego bukmachera kursy na Juventus są niższe niż na jakąkolwiek inną drużynę. Co nie zmienia faktu, że szanse na to że Stara Dama obroni scudetto są wyraźnie mniejsze niż prawdopodobieństwo, że zgarnie je ktoś inny.
wagner pisze: Widzę, że rozgoryczenie po odejściu COnte sięga zenitu :doh:
Niesamowicie rozgoryczeni muszą być również bukmacherzy, skoro po z dnia na dzień nagle drastycznie zmienili kursy na Mistrza Włoch 2014/15. Nie wiedzą przecież, że Tevez nie zapomni jak się strzela, a Buffon jak się łapie piłki, w związku z tym gdyby Conte zastąpić dmuchaną lalą (Allegriego widzę jako opcję pośrednią) to w dalszym ciągu nie można by było mówić o żadnym osłabieniu.

Re: treneiro

: 29 lipca 2014, 22:46
autor: wagner
zahor pisze:Antonio Conte!
A no tak, rzeczywiście, teraz Tevez zapomni jak się walczy o piłkę, Llorente zastawia, a Buffon łapie piłkę.

Widzę, że rozgoryczenie po odejściu COnte sięga zenitu :doh:

: 30 lipca 2014, 01:05
autor: Nadziej
Nie wytrzymam. Czy Zahorowi w ciagu ostatnich kilku miesiecy zdarzylo sie napisac chociaz jednego posta, z ktorego nie wialoby defetyzmem? Powaznie pytam.

: 30 lipca 2014, 07:51
autor: ewerthon
Nadziej pisze:Nie wytrzymam. Czy Zahorowi w ciagu ostatnich kilku miesiecy zdarzylo sie napisac chociaz jednego posta, z ktorego nie wialoby defetyzmem? Powaznie pytam.
Nie. Zahor zakłada, że Juventus spadnie na dno w najbliższych latach (tzn. już jest prowincjonalnym klubem, ale spadnie jeszcze niżej). Tłumaczy sobie, że lepiej przewidywać pewne rzeczy, niż się rozczarować. Problem w tym, że on w 90-95% przewiduje tragedie, katastrofy i porażki.

: 30 lipca 2014, 08:19
autor: zahor
Koledzy powyzej chca wejsc w jakas dyskusje, zakwestionowac to co napisalem (np. ze z Allegrim mamy mniejsze szanse na scudetto, niz mielibysmy z Conte, albo ze Pirlo obniza loty), czy wola narzekac tak jakbym to ja ponosil za to wine?

Albo dobra, niech macie. Raz stane po Waszej stronie. Jak powszechnie wiadomo, Juventus dwa sezony temu byl druga-trzecia sila Ligi Mistrzow, tylko mial pecha trafic na Bayern w cwiercfinale (i pechowo przegrac), gdyby nie to moglby byc final. Potem doszlo dwoch napastnikow, wiec zespol stal sie jeszcze o klase lepszy, co potwierdzil w lidze, a w LM to byla kwestia pecha i spisku UEFA. Teraz nie odszedl zaden wazny zawodnik, dodatkowo doszly kolejne wzmocnienia, pojawil sie mlody, zdolny trequartista, talent z Hiszpanii oraz trener, ktory nie trzyma sie sztywno 3-5-2, przez co Juventus moze byc tylko silniejszy. Jezeli polaczyc to z planami budowy nowego centrum treningowego, wychodzi ze kibice kazdego klubu swiata powinni nam zazdroscic. Ja osobiscie licze na potrojna korone + Zlota Pilka dla ktoregos z naszych pilkarzy.

: 30 lipca 2014, 11:16
autor: Nadziej
zahor pisze:Raz stane po Waszej stronie.
Chodzi wlasnie o to, ze to nie pierwszy raz. Nie pierwszy raz ubierasz swoj defetyzm i czarnowidztwo w przekoloryzowany sarkazm.

Nikt nie twierdzi, ze zeszly sezon LM w wykonaniu Juve to miod-malina, nie spotkalem sie tez raczej z opinia, ze poczynilismy na arenie europejskiej jakikolwiek postep. Tym bardziej nie widze na forum optymizmu zwiazanego z tym co dzieje sie w klubie podczas obecnego mercato. Ale na Boga! Ilez mozna? Nie da sie nie doceniac Twojej przenikliwosci i umiejetnosci wyciagania wnioskow, ale od pewnego czasu, gdy tylko widze Twoj post w jakimkolwiek temacie zwiazanym z klubem wiem, ze bedzie on do cna przesiakniety tragizmem rodem z apokalipsy. Zastanow sie po prostu czy jest az tak zle jak to przedstawiasz.

Btw. - nie przypominam sobie takiego tragizowania w Twoich wypowiedziach na temat Milanu sprzed dwoch czy trzech lat. :D

: 30 lipca 2014, 11:32
autor: zahor
Nadziej pisze: Zastanow sie po prostu czy jest az tak zle jak to przedstawiasz.
Wedlug mojej skali bedzie najprawdopodobniej bardzo zle, poniewaz z jednej strony trzyletnia dominacja (zarowno sportowa, jak i finansowa) we Wloszech wyostrzyla moj apetyt i wymagalem od zespolu wskoczena na wyzszy poziom w Europie (czyli utrzymanie status quo ocenilbym umiarkowanie negatywnie), z drugiej zas wiele (nowy, gorszy trener, brak wzmocnien pierwszej jedenastki, brak alternatywy dla Pirlo, potencjalne sprzedaze gwiazd) wskazuje na to, ze powtorzenie wyniku z poprzedniego sezonu moze sie okazac nieosiagalne.

O ile przed poprzednim sezonem sadzilem, moze troche zyczeniowo, ze Juventus dysponujac kadra w takim wieku, ze to ostatni dzwonek zeby cos wygrac moze wykorzystac fakt, ze prawie kazda liczaca sie w Europie druzyna zmienila trenera i jest w jakiejs tam przebudowie, moze namieszac w LM, o tyle teraz nie mam zadnych racjonalnych argumentow zeby powtarzac "bedzie dobrze, nie pekajmy".
Nadziej pisze: Btw. - nie przypominam sobie takiego tragizowania w Twoich wypowiedziach na temat Milanu sprzed dwoch czy trzech lat. :D
Milan jest klubem zarzadzanym w sposob zupelnie inny niz Juventus. Tam wszystko zalezy od kaprysu i stanu portfela wujka Silvio - jak sypie kasa, sa na szczycie, jak zakreca kurek, to jest nedza. W Juve wyglada to inaczej, zarzad obiera jakis kierunek i sie go trzyma - problem w tym, ze ten kierunek zdaje sie byc rozbiezny z moimi oczekiwaniami.

: 31 lipca 2014, 00:47
autor: AdiZ
" W przerwie meczu z Arsenalem, gdy przegrywaliśmy 3-0, Allegri powiedział, że gramy dobrze i mamy się niczym nie przejmować, to rozzłościło Ibrahimovicia, który rzucił się na Allegriego z pięściami"
Nasz nowy taktyk to urodzony zwycięzca. :rotfl:
To słowa Zambrotty, tfu tfu! że ja jeszcze tego parszywca muszę cytować. Nic tylko czekać na rozpoczęcie sezonu. Na pewno będzie udany :rotfl:

: 31 lipca 2014, 10:38
autor: AdiJuve
zahor pisze:
Nadziej pisze: Zastanow sie po prostu czy jest az tak zle jak to przedstawiasz.
Wedlug mojej skali bedzie najprawdopodobniej bardzo zle, poniewaz z jednej strony trzyletnia dominacja (zarowno sportowa, jak i finansowa) we Wloszech wyostrzyla moj apetyt i wymagalem od zespolu wskoczena na wyzszy poziom w Europie (czyli utrzymanie status quo ocenilbym umiarkowanie negatywnie), z drugiej zas wiele (nowy, gorszy trener, brak wzmocnien pierwszej jedenastki, brak alternatywy dla Pirlo, potencjalne sprzedaze gwiazd) wskazuje na to, ze powtorzenie wyniku z poprzedniego sezonu moze sie okazac nieosiagalne.

O ile przed poprzednim sezonem sadzilem, moze troche zyczeniowo, ze Juventus dysponujac kadra w takim wieku, ze to ostatni dzwonek zeby cos wygrac moze wykorzystac fakt, ze prawie kazda liczaca sie w Europie druzyna zmienila trenera i jest w jakiejs tam przebudowie, moze namieszac w LM, o tyle teraz nie mam zadnych racjonalnych argumentow zeby powtarzac "bedzie dobrze, nie pekajmy".
Nadziej pisze: Btw. - nie przypominam sobie takiego tragizowania w Twoich wypowiedziach na temat Milanu sprzed dwoch czy trzech lat. :D
Milan jest klubem zarzadzanym w sposob zupelnie inny niz Juventus. Tam wszystko zalezy od kaprysu i stanu portfela wujka Silvio - jak sypie kasa, sa na szczycie, jak zakreca kurek, to jest nedza. W Juve wyglada to inaczej, zarzad obiera jakis kierunek i sie go trzyma - problem w tym, ze ten kierunek zdaje sie byc rozbiezny z moimi oczekiwaniami.
Problemem bo rozbieżne z Twoimi oczekiwaniami? A to bardzo ciekawe:)

: 03 sierpnia 2014, 13:47
autor: Ivory
Tymczasem bądźmy przygotowani na "start z kopyta", jak to się dzieje w przypadku zespołów trenowanych przez Allegriego.

Obrazek

Re: treneiro

: 03 sierpnia 2014, 16:26
autor: lenor
zahor pisze: Niesamowicie rozgoryczeni muszą być również bukmacherzy, skoro po z dnia na dzień nagle drastycznie zmienili kursy na Mistrza Włoch 2014/15. Nie wiedzą przecież, że Tevez nie zapomni jak się strzela, a Buffon jak się łapie piłki, w związku z tym gdyby Conte zastąpić dmuchaną lalą (Allegriego widzę jako opcję pośrednią) to w dalszym ciągu nie można by było mówić o żadnym osłabieniu.
Racja, po co w ogóle są trenerzy?

: 03 sierpnia 2014, 16:46
autor: *Birdman*
Ivory pisze:Tymczasem bądźmy przygotowani na "start z kopyta", jak to się dzieje w przypadku zespołów trenowanych przez Allegriego.

Obrazek
Nie podoba mi się to, wiem, że może to nic nie znaczy, ale pamiętam podobne grafiki wykonywane przez angielskie telewizje, gdy nowym trenerem MU zostawał Moyes.

: 03 sierpnia 2014, 17:21
autor: Ouh_yeah
Ta grafika pokazuje przy okazji, jak bardzo mały wpływ na końcowy rezultat miały te słabe starty. Cagliari Allegriego było przecież solidną ekipą. Pierwszy sezon w Milanie to mistrzostwo, drugi to 80 punktów.

: 03 sierpnia 2014, 17:51
autor: zahor
Ouh_yeah pisze:Ta grafika pokazuje przy okazji, jak bardzo mały wpływ na końcowy rezultat miały te słabe starty. Cagliari Allegriego było przecież solidną ekipą. Pierwszy sezon w Milanie to mistrzostwo, drugi to 80 punktów.
Eee? Gdyby Milan w sezonie 2011/12 zdobył w pierwszych pięciu meczach nie 5, a na przykład 10 czy 12 punktów, co dla mistrza Włoch nie powinno być problemem, to by to scudetto najpewniej obronił. Wszyscy się emocjonowali tą końcówką, kiedy każdy niemalże punkt był na wagę złota, zapominając że każde zwycięstwo i każdy remis liczy się dokładnie tak samo, niezależnie czy to pierwsza czy ostatnia kolejka, a Milan na samym początku przepuścił dwa i pół raza więcej oczek, niż na koniec stracił do Juventusu. Gdyby tak imponujący bilans zaliczyli nie w pierwszych, a w ostatnich pięciu meczach, odbiór tego byłby pewnie zgoła inny, chociaż wyszłoby na to samo.
AdiJuve pisze: Problemem bo rozbieżne z Twoimi oczekiwaniami? A to bardzo ciekawe:)
Problemem dla mnie, jeżeli Ty nie widzisz nic negatywnego w tym, że obrano kurs na klub prowincjonalny, w skali europy drugoligowy, to co mogę napisać - zazdroszczę, że będziesz miał powody do zadowolenia jeżeli uda się napsuć krwi rywalom w 1/4 LE i odpaść pozostawiając po sobie niezłe wrażenie.