: 17 marca 2018, 22:36
Właśnie dlatego nienawidzę Juventusu Maksa. Nie ważne z kim i w jakich okolicznościach byśmy nie grali, dla niego ten zespół zawsze startuje z poziomu pretendenta - mówiąc po boksersku. Brak mentalności prawdziwego Mistrza. Allegri najbardziej zadowolony byłby prowadząc zespół, który nie musi nic udowadniać. Taki bezpieczny środek tabeli bez presji, gdzie kibice i środowisko nie stawia twojej ekipy w roli faworyta.
A tu Scudetto trzeba zdobywać rok w rok, utrzymać opinie o przynależności do Top4 LM, no i może przy okazji prezentować poziom godny wspomnianych tytułów.
Dyskusja o pozycji w klubie Pana Snajpera i Marchisio, czy Pjanicia na boisku schodzi przy tym na drugi plan.
Maks posadą w Turynie złapał pana Boga za nogi, bo przy tej myśli szkoleniowej największe/jedyne sukcesy w trenerskiej karierze odniesie z Bianconerimi.
A tu Scudetto trzeba zdobywać rok w rok, utrzymać opinie o przynależności do Top4 LM, no i może przy okazji prezentować poziom godny wspomnianych tytułów.
Dyskusja o pozycji w klubie Pana Snajpera i Marchisio, czy Pjanicia na boisku schodzi przy tym na drugi plan.
Maks posadą w Turynie złapał pana Boga za nogi, bo przy tej myśli szkoleniowej największe/jedyne sukcesy w trenerskiej karierze odniesie z Bianconerimi.