Strona 2 z 3

: 06 lipca 2012, 12:03
autor: pan Zambrotta
ten pucharek konfederacji zorganizowały szejki z arabii saudyjskiej w 1992 roku, potem macki wyciągnęła fifa, ale kiedy za dużo ludzi podniosło raban, że to zbędny turniej, przerzucili swoją gadkę na "próba generalna dla gospodarza turnieju". Cóż, pewnie w oczach fify wszystkie mundiale przed 2002 rokiem okazały się generalną klapą i z konieczności wyższej poświęcają zdrowie piłkarzy dla lepszej organizacji :lol:

: 06 lipca 2012, 12:14
autor: Skibil
Największym problemem jest to, że igrzyska są tego samego roku co Euro i zawodnicy ze starego kontynentu byliby po prostu w czarnej... grając cały sezon w lidze, potem euro, a na dodatek jeszcze w igrzyskach.

: 06 lipca 2012, 12:15
autor: Vimes
Miśku, wczoraj się urodziłeś? Przecież FIFA jakoś musi dobrać się do konfitur. UEFA trzepie kasiorkę na EURO, Lidze Mistrzów i Lidze Europy. A FIFA co? Pies? W końcu mistrzostwa świata są tylko co cztery lata. A po co było przekształcać Puchar Interkontynentalny w klubowe mistrzostwa świata? Żeby azjatyckie i afrykańskie kluby mogły zagrać w finale czy żeby jakoś się dobrać do gwiazd z Europy i Ameryki Południowej? Mistrzostwa świata to okręt flagowy FIFA, dlatego będą się rękami i nogami bronić przed puszczaniem największych gwiazd na olimpiadę.

: 06 lipca 2012, 12:20
autor: pan Zambrotta
ja po prostu mówię, że to jest bzdura i papka medialna, a Ty zacząłeś tego bronić.

: 06 lipca 2012, 12:32
autor: Vimes
pan Zambrotta pisze:ja po prostu mówię, że to jest bzdura i papka medialna, a Ty zacząłeś tego bronić.
Chciałeś zastąpić Puchar Konfederacji olimpiadą, ja tylko uważam, że to niewykonalne. FIFA twierdzi, że chce przestestować organizatorów mistrzostw świata i takie do końca bezzasadne to twierdzenie nie jest, bo mundial to ich najważniejszy produkt. Rzecz jasna, nie mam żadnych wątpliwości, co do tego, że wpływy z oragnizacji turnieju nawet o wątpliwym prestiżu również mają dla nich znaczenie. Wątpię, żeby się przejmowali nadmierną eksploatacją piłkarzy.

: 09 lipca 2012, 12:34
autor: yanquez
Urugwaj na Igrzyskach wystąpi z dwójką napastników Suarez-Cavani (przekonają się niektórzy, który z nich jest lepsiejszy ;) )... W Brazylii Pato i Neymar...

Kurde fajny turniej może być. Mam nadzieję, że będzie dostęp do transmisji...

: 26 lipca 2012, 23:14
autor: Vimes
Oglądał ktoś dzisiejsze mecze? Ja tylko widziałem drugą połowę Brazylia-Egipt i Wielka Brytania-Senegal, bo transmisja na Eurosporcie była łączona. Brazylijczycy personalnie wydają się bardzo mocni, a pozwolili Egiptowi wyjść z 0:3 do 2:3 i jakoś zachwycająco nie grali. Pod koniec meczu przeszli na opcję drobiową w ataku i napastnikami byli Kaczor z Gęsiorem. Oscar podobno zaliczył dwie asysty w pierwszej połowie, a w drugiej miał parę ciekawych zagrań. Jednak kwota jaką za niego zapłaciła Chelsea i tak wydaje mi się duża. W przypadku Wielkiej Brytanii nie wiem co paskudniejsze, ich gra czy może jednak ich koszulki.

: 26 lipca 2012, 23:33
autor: bendzamin
Ja ogladalem Japonie z Hiszpania. Mlodzi reprezentanci Larochy zagrali slabo - bez pomyslu w ataku i beznadziejnie w obronie. Powaznie, byli tak zdekoncentrowani i niezgrani, ze powinno sie skonczyc ze 4:0 dla Samurajow. Japonia zagrala bardzo madrze, tylko siadla u nich skutecznosc. Jesli poprawia ten aspekt, a kontuzje, ktore odniesli dzisiaj ich prawy obronca (Hiroki Sakai - kocur) i strzelec bramki (Yuki Otsu) nie okaza sie zbyt powazne, to moim zdaniem sa w stanie sprawic niezla niespodzianke.
Vimes pisze:W przypadku Wielkiej Brytanii nie wiem co paskudniejsze, ich gra czy może jednak ich koszulki.
Czyli widze, ze kontynuuja idee Anglikow z Euro 2012 :lol:

: 27 lipca 2012, 06:30
autor: yanquez
Vimes
Głupio temat nazwałeś trochę. Zmień może na Igrzyska 2012. Jak chcemy być poważnym forum sportowym, to nie walmy takich baboli.

Dobra czepiam się trochę, ale jakoś używanie słowa Olimpiada w stosunku do Igrzysk wywołuje u mnie pogardliwy uśmiech i aż do Ciebie nie pasuje...

PS. Ktoś oglądał Urugwaj wczoraj? To prawda, że Ramirez zagrał w środku za plecami Suareza i Cavaniego?

: 27 lipca 2012, 09:24
autor: Vimes
bendzamin pisze:Ja ogladalem Japonie z Hiszpania. Mlodzi reprezentanci Larochy zagrali slabo - bez pomyslu w ataku i beznadziejnie w obronie. Powaznie, byli tak zdekoncentrowani i niezgrani, ze powinno sie skonczyc ze 4:0 dla Samurajow.
Obejrzałem skrót i przyznaję, że młodzi Hiszpanie odstawiali niezły cyrk w obronie. Jakby Japończycy mieli lepiej nastawione celowniki to mogliby im nawet high five pokazać.

Gaston Ramirez strzelił ładną bramkę z rzutu wolnego, a na goal.com jego agent wspomina o prawdopodobnym opuszczeniu Serie A, bo ponoć kilka angielskich klubów jest bardzo zainteresowanych jego klientem.
yanquez pisze:Vimes
Głupio temat nazwałeś trochę. Zmień może na Igrzyska 2012. Jak chcemy być poważnym forum sportowym, to nie walmy takich baboli.
Proszę bardzo, teraz może być?

: 27 lipca 2012, 10:41
autor: pan Zambrotta
yanquez pisze:Vimes
Głupio temat nazwałeś trochę. Zmień może na Igrzyska 2012. Jak chcemy być poważnym forum sportowym, to nie walmy takich baboli.

Dobra czepiam się trochę, ale jakoś używanie słowa Olimpiada w stosunku do Igrzysk wywołuje u mnie pogardliwy uśmiech i aż do Ciebie nie pasuje...
czasami chce się być bardziej świętym od papieża...
za http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2569706 :
olimpiada
1. «starogreckie igrzyska sportowe ku czci Zeusa»
2. «międzynarodowe zawody sportowe organizowane co cztery lata przez różne państwa»
3. «czteroletni okres pomiędzy starogreckimi igrzyskami, będący jednostką rachuby czasu w starożytnej Grecji»
4. «konkurs z różnych dziedzin wiedzy organizowany corocznie dla uczniów»
za http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3950854
olimpiada [gr.], 4-letni okres między kolejnymi olimpijskimi igrzyskami;

wg o. liczyli czas Grecy (od III w. p.n.e.), biorąc jako pocz. datę 776 p.n.e.; w średniowieczu o. używano czasami do oznaczenia cyklu 4-letniego w panowaniu władców; pot. nazwa olimpijskich igrzysk.
Na dokładkę : Klik!

: 27 lipca 2012, 10:55
autor: yanquez
peZet
Bardzo ciekawy wywiad (ostatni link). W głównej mierze opierałem się zawsze na opinii Profesora Lipońskiego, którego miałem okazję dawno temu poznać/posłuchać. Jako największy autorytet w Polsce w sprawach związanych z ruchem olimpijski gość z pewnością zna się najlepiej. Pamiętam dokładnie, kiedy mówił/upominał, że nazywanie Olimpiadą Igrzysk jest błędem rażącym, nieprzystającym sportowcowi.

No, ale skoro zmienił zdanie...
"Życie wyznacza normy językowe" - no to niedługo zaczynamy: poszłem, przyszłem, wiater, swetr.

Tak czy inaczej - mój błąd w takim razie.

: 27 lipca 2012, 12:03
autor: Dobry Mudżyn
yanquez pisze:peZet
Bardzo ciekawy wywiad (ostatni link). W głównej mierze opierałem się zawsze na opinii Profesora Lipońskiego, którego miałem okazję dawno temu poznać/posłuchać. Jako największy autorytet w Polsce w sprawach związanych z ruchem olimpijski gość z pewnością zna się najlepiej. Pamiętam dokładnie, kiedy mówił/upominał, że nazywanie Olimpiadą Igrzysk jest błędem rażącym, nieprzystającym sportowcowi.

No, ale skoro zmienił zdanie...
"Życie wyznacza normy językowe" - no to niedługo zaczynamy: poszłem, przyszłem, wiater, swetr.

Tak czy inaczej - mój błąd w takim razie.
A gdzie tu jest blad? :shock:

Co do samych igrzysk, upatruje w Maroku i Japonii faworytow do niespodzianki. Mam nadzieje, ze mnie nie zawioda.

: 27 lipca 2012, 12:43
autor: tabo89
Temat od teraz nazywa się "Londyn 2012 ..." i nie ma już problemów z nazewnictwem a każdy wie o co chodzi.

: 27 lipca 2012, 13:03
autor: pan Zambrotta
tabo89 pisze:Temat od teraz nazywa się "Londyn 2012 ..." i nie ma już problemów z nazewnictwem a każdy wie o co chodzi.
beznadziejny pomysł, pogratulować.


Wczoraj bramkę strzeliły młode gwiazdy canarinhos - Damiao i Neymar. A Urugwaj się męczył.