Strona 1 z 2

Juventus Turyn od 2006 do dziś spostrzeżenia.

: 25 czerwca 2012, 13:36
autor: Sfakoski
Dyzma z podbitym okiem prześledził tożsamość Turyńskiego klubu na wylot poprzez obserwację z rodu ornitologów. Dziś jest świadomy,że to moment kiedy sześć lat temu opłakiwał spadek ciśnienia do drugiej kategorii budżetu,prestiżu i niemoc w zatrzymaniu zwycięskiego stada do największego rywala - został zakończony. Eksperyment,który w założeniu miał trwać pięć ciepłych letnich okresów,trwał sześć ciężkoprzemądrzałych i zmarzłych lat. Wciągałem nosem ścieżki transferów Tiago(Atletico Madryt),Almirona (Catania),Boumsong'a(Panathinaikos) czy
Andreade(Zakończył karierę przez kontuzję). Można powiedzieć,że jestem po raku i nawet chemia Secco mnie nie zniszczyła.

Wolontariat jaki czyniliśmy innym klubom pozbawiając ich balastów jest dawno za nami,ale kto spodziewałby się tego jeszcze rok temu? Nikt. Sprowadzamy przeciętnego Bonucciego,który dziś jest gladiatorem. Robiąc zakupy nie oddaliśmy mamie reszty i za nią zakupiliśmy spóźniony talent z odzysku po niemieckich przejściach czyli Barzagli. Kolejno dwóch no name Marcelo Estigarribia i Emanuele Giaccherini,którzy zaczarowali rolami kiedy byli potrzebni. Dziś zaprzestajemy recyklingu wraków w nowe świeże ferrari Pana Wojewódzkiego tylko sprowadzamy nowe świeże bryki by po lansować się przy gruchocie z San Siro.

Umiarkowany uśmiech pojawiający się na gębie każdego z Was i kogoś "bliższego" Juventusowi to sukces nas wszystkich. Dlaczego(?) - zapytał zakłopotany Jasiu. To my walczyliśmy przez te sześć lat z obelgami ignorantów z stolicy Italii czy prowincjonalnych chłystków z stolicy mody. Jutro i każdy kolejny dzień to przez większość oczekiwanie na TOP gracza,ale czy on jest nam tak naprawdę potrzebny? Czy to będzie gracz Napoli,Arsenalu czy może Santosu? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie i gdybanie na ten temat możemy zostawić tylko zarządowi,który musi
postawić sobie pytanie z kim chce pracować,a z kim nie? To nie my będziemy musieli znosić fochy Teveza i śmierdzące skarpetki Cavaniego. Unośmy się tym,że jesteśmy kibicami MISTRZA WŁOCH,który zdobył trofeum trzydzieści razy. Wierze,że ktoś wreszcie strzeli te obiecane przez Amauriego 30 bramek w sezonie i czy to będzie Buffon czy Giovinco - dla mnie to obojętni,ale byle grali tam piłkarze,którzy szanują ten herb tak jak my,bo dla nas to dzieciństwo,dorosłość i macierzyństwo - dla nas Juventus to miłość,dla nas Juventus to wszystko!


Moje przemyślenia na ten temat.

: 25 czerwca 2012, 13:41
autor: Łoles
Wszystko fajnie i w ogóle tylko jest jedno ale...
...klub któremu kibicujesz nosi nazwę Juventus F.C a nie Juventus Turyn ale nie żebym się czepiał.

: 25 czerwca 2012, 13:56
autor: Sfakoski
Łoles pisze:Wszystko fajnie i w ogóle tylko jest jedno ale...
...klub któremu kibicujesz nosi nazwę Juventus F.C a nie Juventus Turyn ale nie żebym się czepiał.
Juventus czy Turyn czy F.C to nadal Juve.

: 25 czerwca 2012, 14:09
autor: deszczowy
Sfakoski pisze:
Łoles pisze:Wszystko fajnie i w ogóle tylko jest jedno ale...
...klub któremu kibicujesz nosi nazwę Juventus F.C a nie Juventus Turyn ale nie żebym się czepiał.
Juventus czy Turyn czy F.C to nadal Juve.
Stary, deklarujesz się być kibicem Juve a piszesz nazwę klubu z błędem?

Plażo, proszę :roll:

: 25 czerwca 2012, 14:20
autor: jackop
Za głupi jestem, żeby to zrozumieć i docenić. Posiadam dużą tolerancję na takie rzeczy, ale Twoich przemyśleń się po prostu nie da czytać. Metaforyczny maszkaron.

Re: Juventus Turyn od 2006 do dziś spostrzeżenia.

: 25 czerwca 2012, 14:39
autor: FalsoVero
Sfakoski pisze: Sprowadzamy przeciętnego Bonucciego,który dziś jest gladiatorem. Kolejno dwóch no name Marcelo Estigarribia i Emanuele Giaccherini

Bonucci przechodząc z Bari do Juventusu był jednym z najlepszych na swojej pozycji, gdzie wraz z Ranocchią tworzyli najlepszą parę stoperów w Serie A. Estigarribia prócz tym jakim jest jeźdźcem bez głowy nie pokazał zupełnie nic, czekam tylko na oficjalny komunikat, że wraca do Paragwaju czy gdzie tam grał. Giach mnie zaskoczył, psioczyłem, wieszałem psy, wymyślałem różne epitety, myliłem się i zwracam honor. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie grał jeszcze lepiej.

Tak w ogóle czemu ma służyć ten temat? Bo spadł tak niespodziewanie jak deszcz u mnie z oknem...

: 25 czerwca 2012, 14:39
autor: Dobry Mudżyn
jackop pisze:Za głupi jestem, żeby to zrozumieć i docenić. Posiadam dużą tolerancję na takie rzeczy, ale Twoich przemyśleń się po prostu nie da czytać. Metaforyczny maszkaron.
A mnie sie podobaja. :ok: Oryginalne takie ! :prochno:
Aczkolwiek nie zgadzam sie z tym czarowaniem przez Estigarribię. Zaczarowal mnie tak, ze zmienilem sie ze spokojnego goscia, w typa rzucajacego butami w ekran monitora ze zlosci z powodu zmarnowanej którejś z kolei setki przez Indiańca.

: 25 czerwca 2012, 14:49
autor: Tharp
co do pana autora tematu, nic wyjatkowo odkrywczego nie powiedzial, jeno wszystko co od dawna wiedza ci, ktorzy tutaj byli przez te 6 lat, ale ubrane w takie slowa, ze czytac sie odechciewa
Dobry Mudżyn pisze:
A mnie sie podobaja. :ok: Oryginalne takie ! :prochno:
ciebie generalnie dziwne rzeczy jaraja...
gud nyga pisze:, ze zmienilem sie ze spokojnego goscia, w typa rzucajacego butami w ekran monitora ze zlosci
O boze, ten obraz w mojej glowie... :O
deszczowy pisze: Plażo, proszę :roll:
eh, deszczu... :D

Re: Juventus Turyn od 2006 do dziś spostrzeżenia.

: 25 czerwca 2012, 16:21
autor: zahor
FalsoVero pisze: Bonucci przechodząc z Bari do Juventusu był jednym z najlepszych na swojej pozycji, gdzie wraz z Ranocchią tworzyli najlepszą parę stoperów w Serie A.
No tutaj to się chyba za bardzo rozpędziłeś bo duet Lucio-Samuel z Interu był wówczas bez porównania lepszy. Dwójkę obrońców z lepszej części Mediolanu też postawiłbym wyżej, a nie wiem czy jeszcze jakieś przykłady lepszej dwójki stoperów by się nie znalazły. Bardziej trafne byłoby określenie że była to najbardziej obiecująca para środkowych obrońców.

Co do samego dzieła - mnie również nie porwała ani forma, ani treść.

: 25 czerwca 2012, 21:04
autor: Izi
Sami malkontenci.

: 25 czerwca 2012, 21:13
autor: szczypek
Izi pisze:Sami malkontenci.
Czy ja wiem, to był świetny sezon, ale nie należy zapominać, że były w nim momenty, których trzeba unikać w przyszłości, że nie wszystko zawsze grało tak jak powinno. Przykład pierwszy z brzegu to wychwalanie w niebiosa Estigarribi, co on takiego dla nas wielkiego uczynił? Giaccherini to też zawodnik, który w przypadku naszego niepowodzenia w lidze, do którego nie oszukujmy się, nie przyczynił się jakoś miażdżąco - był po prostu solidny, byłby zjechany do zera. Pepe solidnie pół sezonu, Bonucci solidnie pół sezonu. Top player to nie jest opcja, która może być, on MUSI być. Inaczej będzie to jasny sygnał, że osiągnęliśmy już to, co chcieliśmy, a tak nie jest, prawda?

Sfakoski, bez obrazy, ale słabe te przemyślenia.

: 25 czerwca 2012, 21:21
autor: Izi
szczypek pisze:
Izi pisze:Sami malkontenci.
Czy ja wiem, to był świetny sezon, ale nie należy zapominać, że były w nim momenty, których trzeba unikać w przyszłości, że nie wszystko zawsze grało tak jak powinno. Przykład pierwszy z brzegu to wychwalanie w niebiosa Estigarribi, co on takiego dla nas wielkiego uczynił? Giaccherini to też zawodnik, który w przypadku naszego niepowodzenia w lidze, do którego nie oszukujmy się, nie przyczynił się jakoś miażdżąco - był po prostu solidny, byłby zjechany do zera. Pepe solidnie pół sezonu, Bonucci solidnie pół sezonu. Top player to nie jest opcja, która może być, on MUSI być. Inaczej będzie to jasny sygnał, że osiągnęliśmy już to, co chcieliśmy, a tak nie jest, prawda?

Sfakoski, bez obrazy, ale słabe te przemyślenia.
Pełna zgoda, że masz prawo mieć własne zdanie i że niewątpliwe błędne zdania należało by dla dobra autora wytłuścić, ale tu wszystkim zabrakło pewnego wyczucia, dyplomacji. Zamiast uśmiechnąć się do gościa i ślicznie mu wytłumaczyć co jest dobre a co złe, to został potraktowany jak jakiś intruz i zgnojony co raz mocniej z każdym kolejnym postem :P

Zabrakło tego ostatniego zdania z Twojego ostatniego postu.

: 25 czerwca 2012, 21:30
autor: deszczowy
Sześć lat (TAKICH!) lat zawartych w 18 linijkach tekstu? No luuuudzieee.. :roll:

Ja się dziwię, że tego jeszcze nie zamknięto.

: 25 czerwca 2012, 22:49
autor: Dobry Mudżyn
rainman pisze:Sześć lat (TAKICH!) lat zawartych w 18 linijkach tekstu? No luuuudzieee.. :roll:

Ja się dziwię, że tego jeszcze nie zamknięto.
Synu, gdyby nasze najlepsze lata zawrzec w 18 linijkach tekstu, mozna by sie oburzyc, ale te gorsze? Ja bym je osobiscie pominal milczeniem, poza moze tym ostatnim naszym rokiem, no i rokiem w ktorym zdobylismy 2 miejsce od razu po powrocie z Serie B. Reszta jest milczeniem. Dobrze, ze chociaz mu sie chcialo cos skrobnac. Propsy za chęci ! :ok:

Re: Juventus Turyn od 2006 do dziś spostrzeżenia.

: 25 czerwca 2012, 23:17
autor: Supersonic
Sfakoski teraz pojawia się pytanie zasadnicze: pod wpływem czego? Alkohol, twarde, miękkie, dopalacze, yerba mate?
Sfakoski pisze: Wciągałem nosem ścieżki transferów
Muszę odrzucić yerbę i alkohol.
Sfakoski pisze: nawet chemia Secco mnie nie zniszczyła.
odpada LSD, hera, koka
poza tym towar to raczej od Lapo :twisted:
Sfakoski pisze:
Umiarkowany uśmiech pojawiający się na gębie
oj już chyba wiem! Stare dobre zielone. :happy:
Sfakoski pisze: dla nas Juventus to miłość,dla nas Juventus to wszystko!
bez niego już nie ma niczego

Generalnie Stec myślę byłby zadowolony, pod kątem ozdobników rozwaliłeś go jak Sosnowiec rozwala psychę młodych mam. Natomiast... no naprawdę fatalnie się to czyta.