JuvePoland

Zuzka pisze:Bardzo mi teraz przykro, tak bardzo wierzyłam w ten półfinał, nawet w medal. To był chyba najgorzy mecz w wykonaniu naszych szczypiornistów jaki kiedykolwiek widziałam. Normalnie bym się bardzo cieszyła ładną wygraną nad Interem czy przełamaniem Moraty, na które tak długo czekałam, ale dzisiaj jakoś tak nie mogę. Gdy tylko pomyślę o tym okropnym meczu łzy napływają mi do oczu i jeszcze moja koleżanka, która tak się z nich śmiała i powtarzała jaka ta Polska jest słaba. Nie wiem nawet czy obejrze ten mecz o 7. miejsce , czy warto to w ogóle oglądać.

Jak nie będziesz mieć nic ciekawszego do roboty
Ja na pewno nie po takiej kompromitacji przed własną publicznością. Dobrze, że trener zrezygnował. Mamy za dużo decydujących zawodników grubo po 30. Liczę też że Niemcy nie wygrają turnieju. Obstawiam Hiszpanie lub Chorwatów.

Też liczę, że Niemcy nie wygrają, choć marzył mi się finał z nimi. Ja nie wyobrażam sobie reprezentacji bez Szmala, Jureckich czy Bieleckiego. Nawet jeśli znajdą się ich następcy to dla mnie to już nie będzie to samo. Pozostaje chyba tylko życzyć nowemu trenerowi i zawodnikom powodzenia w kwalifikacjach do Igrzysk, bo ewentualne wygranie tego meczu o 7. miejsce sukcesem napewno nie będzie.

Właśnie na ten mecz powinni wyjść zdeterminowani i dobra grą w jakiś sposób "wynagrodzić" kibicom wczorajsze niepowodzenie.

Co do samego meczu, to była po prostu faza kulminacyjna tego o czym już wcześniej mówiłem. Brak jakiejkolwiek taktyki w naszej ekipie poza graniem na spontana. Większość naszych zawodników zna się jak łyse konie i grają to, co między sobą ustalą. Biegler nic nie zmienił, a w obliczu kontuzji Lijewskiego i Jurkiewicza było to konieczne, rozszerzenie gry, rzucenie trochę większej odpowiedzialności na skrzydłowych, wpuszczenie drugiego obrotowego, nawet robienia wiatru zabrakło w naszym ataku. No i tak jak wcześniej wspominałem Jurecki musiał w końcu spuścić z tonu, co diametralnie odbiło się na naszej grze, a Bielecki przy takiej obronie przeciwnika już nawet rzutem z dystansu nie mógł postraszyć.
Nasza obrona z kolei bez zmian... powolny powrót do obrony po skończonej swojej akcji, ślamazarne przesuwanie formacji za piłką, mało agresji, brak prób wyprzedzania przeciwnika. Można tak wymieniać i wymieniać. Nasza słaba gra nie leży w słabych zawodnika lecz w słabym szkoleniowcu i niewykorzystaniu potencjału posiadanych zawodników i kiepskim przygotowaniu taktycznym. Mam wrażenie, ba jestem przekonany, że Biegler nic nie zmienił w tej drużynie nawet nie próbował zmieniać przez prawie 4 lata było grane to samo do znudzenia.
Teraz czekam na jakiegoś polskiego trenera ze świeżym podejściem, który zmieni coś w tej ekipie i nada jej nowego stylu, bo obecna koncepcja już dawno się wyczerpała i tylko dzięki indywidualnym popisom naszych szczypiornistów udawało się to zatrzeć.

grande amore pisze:Slyszalam jak moja matka w drugim pokoju smiala sie raz po raz z naszych. Wstyd sie przyznawac, ale ona nigdy nie kibicuje polskim reprezentacjom. Zawsze gada, ze (cyt.) "przerzna". Czasami mam dosc jej zachowania

No to fajną masz mamę Realistka i w sumie zna się na rzeczy, uwierz bo czasami lepiej nie kibicować naszym aby potem nie mieć wstydu że się jest Polakiem Ale mniejsza z tym, wygrana Juve z Interem sprawiła uśmiech od ucha do ucha

Tak wracając jeszcze do tego tematu kibicowania to się nie dziwię, że niektórzy tak mają, że nie kibicują "swoim" bo ze swojej strony też szczerze muszę się przyznać, że raczej jakby grała squadra z reprezentacją naszych "kopaczy" to też raczej trzymałbym za błękitnymi. I choć może wcześniej było to bardziej oczywiste a wraz z wiekiem to się trochę zrównoważyło to jednak i tak stawiałbym na pierwszym miejscu Italię, nawet nie wiem skąd to się dokładnie wzięło. Tak już chyba mam, że w większości dyscyplin trzymam za Włochami, m.in. np. w nartach alpejskich, biathlonie czy kolarstwie. No cóż....
#polskipatriotyzm

Na szczęście w piłce ręcznej nie ma z tym problemu. Makaroniarze są w tej dyscyplinie tacy słabi, że nie wiem nawet czy kiedyś w ogóle zagrali na jakiejś poważniejszej imprezie rangi Mś czy ME.

Zuzka pisze:Bardzo mi teraz przykro, tak bardzo wierzyłam w ten półfinał, nawet w medal. To był chyba najgorzy mecz w wykonaniu naszych szczypiornistów jaki kiedykolwiek widziałam. Normalnie bym się bardzo cieszyła ładną wygraną nad Interem czy przełamaniem Moraty, na które tak długo czekałam, ale dzisiaj jakoś tak nie mogę. Gdy tylko pomyślę o tym okropnym meczu łzy napływają mi do oczu ...

Nie ma się czym przejmować koleżanko, jak to niektórzy mówią sport to nie wszystko raz się jest na wozie no a raz pod wozem. I wiem, że niektórzy tak mogą mieć, że te porażki doprowadzają czasami niektórych do płaczu, to trzeba jednak się pocieszać, ze być może następnym razem będzie lepiej

Nie wiem dokładnie, ale podobno jednym z kandydatów na następnego trenera reprezentacji jest Piotr Przybecki. Nie znam za bardzo jego osoby, ale z tego co kojarzę z czasów gdy był on jeszcze czynnym zawodnikiem zawsze wyróżniał się w lidze dużą ilością zdobytych bramek.

A co do końcowej fazy ME i ewentualnego triumfu w niej którejś reprezentacji to muszę przyznać, że nie mam w niej jakiegoś faworyta, niemniej jednak jak dla mnie Norwegia mogłaby zdobyć ten tytuł. Tak jakoś spodobała mi się ta ich gra w spotkaniu z naszą reprezentacją.

No i Nasi wygrali ten mecz o zaszczytne 7. miejsce. Oglądałam tylko drugą połowę i najbardziej podobał mi się Szmal i zachowanie kibiców. Konitz też ładnie. Sławek odbierając nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu w ogóle się nie cieszył, a nawet był chyba smutny. Dla mnie ten mecz też był jakiś taki nudny, choć bardzo wyrównany. @zbysioJuve Dzięki za pocieszenie, wypłakałam się i już mi trochę przeszło. Liczę teraz na powodzenie w kwalifikacjach do Igrzysk i ewentualnie dobry występ na nich. Jeśli Przybecki ma zostać nawym trenerem to dla mnie spoko. Zależało mi szczególnie, żeby był to Polak, dosyć lubię Bieglera i życzę mu powodzenia z nową drużyną.

Ciekawe rzeczy się dzieją, Norwegowie zgłaszają protest bo w końcówce było w sumie 8 Niemców na parkiecie, ciekawe jak to się rozwinie.

Też o tym proteście słyszałem przed chwilą w radio, ale nie takie coś raczej nie przejdzie, sami sobie powinni w brodę pluć i mieć pretensje wyłącznie i tylko do siebie gdyż powinni rozstrzygnąć ten półfinał na swoja korzyść w regulaminowym czasie. Prowadzić w końcówce meczu bramką i po nie wykorzystanych akcjach Niemców mieć chyba ze cztery okazje na podwyższenie tego prowadzenia a tym samym tzw. "zabicia meczu" nie potrafili tego wykorzystać, także sami sobie są winni, protest tu niczego nie zmieni, Niemcy maja ten finał.

EDIT:
Jednak Norwegowie wycofali ten protest, podało przed chwilą radio RMF FM.

Norwegowi zle rozegrali 10 ostatnich minut drugiej polowie spotkanie kilka razy mieli okazje odkskoczyc rywolom ale bylo widac ze ich czolowi pilkarze nie mieli juz sile.

Pytanie kogo teraz zatrudnią na stanowisku trenera, chyba nie ma lepszej opcji niż Dujszabajew, który sam w wywiadzie wcale nie krył,że chciałby zostać trenerem reprezentacji, bo w sumie ciężko o innego kandydata na takim poziomie.

Niemcy wygrali finał. Ten turniej chyba nie mógł się ułożyć gorzej.

Zuzka pisze:Niemcy wygrali finał. Ten turniej chyba nie mógł się ułożyć gorzej.

A co masz do Niemców? Świetna młoda ekipa. Zasłużyli na złoto jak nikt inny na tym turnieju.

Zuzka pisze:Niemcy wygrali finał. Ten turniej chyba nie mógł się ułożyć gorzej.

Ja z kolei jestem zachwycony. Pozdro

Nie kibicuje im w żadnej dyscyplinie nie przepadam za nimi, a patrzyłam jak cieszą się na naszym terenie:(Trochę smutno, tym bardziej, że lubię reprezentację Hiszpani. Ale masz rację, zasłużyli na to.

Ale poziom meczu finałowego po prostu tragiczny,widać,że jednak wcześniejsze spotkania bardzo odbiły się na formie obu drużyn, wystarczy powiedzieć,że najlepszym graczem z pola był ten, który dołączył już w czasie turnieju. :roll: ME w ręczna to chyba jedyny turniej obsadzony tak mocnymi ekipami, tam nie ma gdzie zagrać nieco mniej intensywnie bo to od razu zostanie skarcone.
Niemcy fizycznie zdecydowanie najlepsi, dzięki temu znaleźli się w finale i ten finał wygrali.