sebinho86 pisze:Całą tą karuzelę z Lewandowskim napędza Pan Kucharski, który sam do końca nie wie gdzie jego klient chciałby grać.
Pan Kucharski bardzo dobrze wie, gdzie jego klient chciałby grać - w Bayernie. Sam Bayern też chciałby zatrudnić Lewandowskiego, tyle że nie jest to możliwe od tego roku, dopiero od przyszłego.
Orkos pisze:Udało się wyciągnąć Vidala po zaniżonej cenie to może i Roberta się uda?
Różnica jest jedna, ale znacząca - Vidal
nie chciał iść do Bayernu, wolał do Włoch. Lewandowski
nie chce do Włoch, woli do Bayernu.
evilboy pisze:
Gdyby Lewandowski miał wybór: Bayern albo cokolwiek innego, zawsze wybierze Bayern. Sęk w tym, że aktualnie takiego wyboru nie ma i jeśli nie chce się jeszcze rok kisić w Borussi, musi wybrać inną ofertę.
No faktycznie, straszne musi być to kiszenie się w drużynie finalisty Ligi Mistrzów, jako jeden z czołowych zawodników. Tragedia. Sądzę że Lewandowski wolałby już grać w Zawiszy Bydgoszcz.
Wyjaśnijmy sobie od razu jedną rzecz - marzeniem Lewandowskiego jest gra w Bayernie Monachium. Występy w Borussii są mu mniej na rękę, ale też nie jest to dla niego tragedia. Na pewno nie taka, żeby miał poświęcić możliwość dołączenia za rok do bawarskiego klubu, z którym jest już dogadany, byle tylko nie siedzieć kolejny rok w Dortmundzie.
Być może gdyby Lewandowski miał do wyboru przedłużenie kontraktu z Borussią albo dołączenie do Juventusu, to mielibyśmy jakieś szanse, ale w momencie kiedy on odlicza dni do stania się zawodnikiem upragnionego Bayernu, stoimy na straconej pozycji. No chyba że kupimy go i damy mu roczny kontrakt, czego nie polecam.
fazzi pisze:
No nie do końca, tak naprawdę nie wiemy co by było, gdyby aptekarze nie mieli nic przeciwko sprzedaży Arturo go do Bayernu.
Do końca, do końca. Cała transakcja była już praktycznie dogadana, ale jak przyszła oferta z Włoch, to Vidal zrezygnował z przejścia do Bayernu, mimo że miałby tam lepsze warunki finansowe. Wielokrotnie opowiadał o tym zresztą w różnych wywiadach. W Niemczech nie czuł się najlepiej i chciał przeprowadzić się na południe.
fazzi pisze:
A na czym opierasz przeświadczenie, że transakcja była dogadana ? Bo chyba nie na samych wypowiedziach Vidala, bo oczywiste jest, że żaden piłkarz nie powie, że naprawdę wolał iść gdzieś indziej ( żeby nie było, nie twierdzę, że gra dla Juve to dal Arturo jakaś kara czy ostateczność ).
Chociażby na butthurcie bawarskich działaczy, którzy pluli się niemiłosiernie o to, że Juventus zakosił im sprzed nosa gracza, który lada chwila miał z nimi podpisać kontrakt. To czasem nie wtedy wspomnieli coś o jakiejś mafii?