Re: Taktyka
: 13 lutego 2021, 16:49
Niesłusznie, to porównanie z poprzedniego stulecia, sam to zresztą zaznaczyłeś w swoich ustawieniach gdzie zaznaczyłeś kogo określisz bocznym napastnikiem a kogo skrzydłowym.
Idąc dalej - boczny napastnik nie jest tak rozliczany z defensywy jak skrzydłowy (szczególnie we Włoszech), za to skrzydłowy nie jest tak z goli jak boczny napastnik. Skrzydłowy ma oskrzydlać akcje, skupiać się na dorzucaniu piłek ze skrzydła kolegom, gra dużo bliżej linii bocznej i więcej w defensywie. Oczywiście jego rola w ostatnich latach ewoluowała i skrzydłowi często schodzą do środka ale nadal ich domeną nie jest zdobywanie goli.
Przechodząc do nazwisk:
Czy Ronaldo jest środkowych napastnikiem? Oczywiście, że nie. W efekcie musimy go nazwać bocznym napastnikiem (i słusznie) ale w życiu nikt nie nazwałby go skrzydłowym (a ty wyżej sugerujesz równość między tymi określeniami). Jeśli CR7 byłby skrzydłowym to jako skrzydłowy raczej słabo wypełnia swoją rolę na boisku.
A Giggs? Czy był bocznym napastnikiem? Nie słyszałem by ktokolwiek go tak nazwał. Dlaczego? Bo był skrzydłowym Jakże to banalne prawda? Jako skrzydłowy był topem, jeśli nazywać go bocznym napastnikiem to raczej nie byłby topem na tej pozycji.
Nie po to Włosi "wymyślają" takie pozycje na boisku jak mezzala, żeby jednocześnie bocznych napastników nazywać skrzydłowymi
Co do naszego optymalnego ustawienia to wg mnie jest to takie z Sandro na lewej. To czy zagra Cuadrado na prawej czy Danilo i Chiesa powinno zależeć od rywala i naszej taktyki, czy będziemy grać piłką jak z Napoli w SCI czy będziemy za nią biegać jak z Romą. To nawet nasza zaleta, że żelazna jedenastka nie jest "optymalna" na każdego rywala i do każdej taktyki.
Piszesz, że Sandro ma tylko 1 asystę ale Danilo nie zrobi takiej akcji jak z Sandro z Romą, nie zrobi takiej też raczej ani Frabotta ani Bernardeshi. Więc dopóki Chiesa i Ronaldo nie nauczą się grać razem to szkoda męczyć na lewej i Chiesę i nas oglądając go na tej pozycji. Nad 343 i innymi nie ma co strzępić języka dopóki w drużynie gra Ronaldo. Nie ma w tym przypadku, że przez tyle lat w Realu nigdy żaden trener nie grał dłużej 3 napastnikami mając go w drużynie. U nas też Chiesa byłby więc prawym napastnikiem pewnie tylko na papierze. Z dużo większą chęcią zobaczyłbym go w roli Ramseya czy McKenniego tylko wtedy trzeba by się przemodelować w pomocy bo zawsze jeden z nich asekurował CR7 a Chiesa jedna lepiej wygląda przy linii bocznej.