Strona 25 z 27

: 17 września 2010, 17:42
autor: Pluto
Ok, nie karmie trola bo widac niektorzy sa w swoim zywiole.
Pamietajcie tylko o dwoch rzeczach:
- "jestesmy mocni, to tylko kwestia zgrania, paru tygodni" to takie samo wyrazanie opinii co "jestesmy slabsi niz rok temu, kieruja nami przecietniacy i bedzie coraz gorzej"... narazie wychodzi niestety na to drugie
- wszystkim zalezy na tym, zeby Juventus byl mocny.
Peja pisze:Ty to bez kitu jesteś wybitnym ekspertem futbolu. Po 3 meczach potrafisz powiedzieć, że będzie gorzej niż w zeszłym sezonie.
Chłopie, ja to wiedziałem po pierwszym wywiadzie Delneriego o jego 442 8).

: 17 września 2010, 17:49
autor: Eric6666
widzę, że po woli na forum robi się gorąco xd nie ma co się dziwić. Po tym jak mieliśmy wrócić, nie do wielkości, ale do "jakieś gry" znowu jesteśmy w punkcie wyjścia, a nawet gorzej, bo widać, że poprzedni sezon ma olbrzymi wpływ na dzisiejszą grę Juve.
Rok temu można było sobie tłumaczyć " jeden sezon słaby wyszedł OK - zdarza się ", ale ja nie widzę poprawy. Najlepsi zawodnicy tak bardzo odstają od reszty, że patrząc na Kielona zastanawiam się " ile jeszcze wytrzyma z tymi średniakami za których musi dwa razy tyle biegać", nie mówię, że nie popełnia błędów, ale przeważnie, to on nam ratuje tyłek.

Krasic ledwo do nas przyszedł, bo Marotta kupił, go bardziej dla kibiców niż dla Del Neriego, a teraz wszyscy gadają jaki to z niego Nedved itd.
to samo byłoby z Diego.

Peja no to niech wystawi rezerwy i niech naprawdę chcą, bo wydaje mi się, że Primavera lepiej zagrałaby, przynajmniej by sobie nie odpuścili tak tego spotkania , a tekst Del Neriego, że dali z siebie wszystko jest bardziej żałosny niż wynik.
Rozumiem wpadka, ale tych wpadek mamy multum i to pod rząd licząc poprzedni sezon.

Pluto o ile mogłem się z Tobą zgodzić we wszystkim co wcześniej napisałeś, to to, że 4-4-2 jest gorsza niż poprzednie taktyki nigdy się nie zgodzę.

Najdramatyczniejsze jest to, że jeżeli DN się nie sprawdzi i zarząd go wyrzuci w styczniu, to już po sezonie, bo nowy trener nie da rady nic zrobić w przeciągu tak krótkiego okresu.
Życzę DN by mu się udało, choć początek sezonu nie pozwala napawać optymizmem.

: 17 września 2010, 17:51
autor: rafal-1897
Jestem dumny z Lecha :!: Bardzo dobry mecz Poznaniaków, jak widac nie było łatwego przejścia 5:0, jak typowali niektórzy. O Juventusie nie będę się specjalnie wypowiadał. Zlekceważyli rywali (tak jak paru na tym forum), Del Neri wystawił zawodników, którzy jeszcze w tym sezonie ze sobą nie grali, albo to był ich pierwszy mecz. Mam nadzieję, że już teraz będą pamiętali, że jest inny poziom niż Serie A. Nie znasz przeciwnika - nie lekceważ go. Brawa dla Lecha... Nagana dla Juve...

: 17 września 2010, 17:55
autor: deszczowy
Pluto pisze:
Peja pisze:Ty to bez kitu jesteś wybitnym ekspertem futbolu. Po 3 meczach potrafisz powiedzieć, że będzie gorzej niż w zeszłym sezonie.
Chłopie, ja to wiedziałem po pierwszym wywiadzie Delneriego o jego 442 8).
Zważywszy, że Del Neri jest znany z tego, iż jego drużyny zazwyczaj grają takim schematem... W Sampie tak było i chyba w Chievo też... Taaaak, to wielki triumf twojej przebiegłości i przenikliwości. Ekspercie! Powinni Cię wziąć do prasy, albo nawet telewizji jakiejś... Szkoda, żeby taki wytrawny znawca futbolu się nam zmarnował.

Matematyka odrobiona?

: 17 września 2010, 17:57
autor: romaneq
Po wczorajszym meczu ten koleś grający z numerem 4 niejaki MELO powinien dziś z rana pójść do naszego kochanego zarządu i poprosić o polubowne rozwiązanie kontraktu. Ja nie chce widzieć tego kolesia w koszulce Juventusu. Koleś jest po prostu beznadziejny, nie można go kompletnie za nic pochwalić, do tego wykonuje krecią robotę. Jak on nie radzi sobie z Lechem ... no to o czym my tu rozmawiamy.
To samo z Sissoko - mimo, że w drugiej połowie trochę się poprawił ale samymi odbiorami piłki Juventus nie powróci tam gdzie Jego miejsce.

Poza tym w w drugim meczu mając w głowach utratę prowadzenia z Sampdorią tracimy kolejny raz bramkę - frajerstwo. No nie może tak być.

Gdzie to nie popełnianie błędów z poprzednich meczów ?


Swoją drogą gratulacje dla Lecha. Nie można z nich drwić za to, że większość z naszych ulubieńców nie wie po co wychodzi na murawę.

: 17 września 2010, 18:10
autor: Pluto
Eric6666 pisze:Pluto o ile mogłem się z Tobą zgodzić we wszystkim co wcześniej napisałeś, to to, że 4-4-2 jest gorsza niż poprzednie taktyki nigdy się nie zgodzę.
Nie chodzi o wyzszosc jednej nad druga. To jest zawsze kwestia wykonawcow i trenera. Jesli rok wczesniej byla rewolucja pod tytulem - rezygnujemy z 442 i skrzydlowych a teraz mimo braku pieniedzy mielismy robic powrotna rewolucje pod wodza czlowieka, ktory w wielkiej pilce poniosl do tej pory spektakularna porazke... to nie wrozylo nic dobrego.

: 17 września 2010, 18:43
autor: francois
Pierwszy mecz, w którym z całego serca kibicowałem przeciwnikom polskiej drużyny i akurat ten polski zespół zagrał najlepszy mecz w ostatnich latach :?

Słabo przede wszystkim Iaquinta i Manninger. Wg mnie ten sezon jest dla nich ostatnim w Juve.

: 17 września 2010, 18:44
autor: karpiu
deszczowy napisał :

Z Bari w ubiegłym roku też mieliśmy problem. Z Sampą, jak i z Lechem... no cóż, to była wpadka. Brak koncentracji. Zmęczenie. Oby Del Neri popracował na tym problemem.
Pewnie masz racje z tym brakiem koncentracji, ale mnie zastanawia skąd owe olewanie z pozoru słabszej drużyny sie bierze? na tym etapie gdzie jesteśmy dziś podejscie do meczu to podstawa ! ( moglem zrozumiec brak koncentracji kiedy wygrywalismy serie a, ale teraz? kied praktycznie po każdym występie pilkarze wstydza sie wziasc gazete do reki? ja bym gryzl trawe od pierwszej sekundy :) )


Dziś pozostaje robić nam to co jest nasza cecha narodową wiec narzekać,mysle zatem ze wiekszosc z was(pewnie i ja sam )podświadomie ma duchowy spokoj ze nie musza na sile wymyślać powodów do skamlenia :)

: 17 września 2010, 18:58
autor: *Ki$iEL*
francois pisze:Pierwszy mecz, w którym z całego serca kibicowałem przeciwnikom polskiej drużyny i akurat ten polski zespół zagrał najlepszy mecz w ostatnich latach :?
Dokładnie to samo przerabiałem wczoraj :( I tak jak zwykle, z wyniku niezadowolony ;x (akurat teraz Polski klub zapewnił tyle emocji)

Wyobraźmy sobie jaka radość by, to była gdyby to z Interem Lech zremisował na Meazza :think: (ale to by była niestety w dzisiejszych czasach jeszcze większa sensacja :()

: 17 września 2010, 19:15
autor: Moonk
Pal licho De Ceglie i Lanzafame, wg. mamy problem w pomocy, która nie potrafi kontrolować tempa gry, tfu oni nawet piłki nie potrafią kontrolować, niestety z braku Aquilaniego z wiadomych powodów i żenującej formy Marchisio, DN był zmuszony wystawić dwa Obrazek którzy jak nie potkną się o piłkę to o własne nogi stwarzając zagrożenie...wczoraj w przypadku wyniku 3-2 jak i w meczu z Sampą gdy wygrywaliśmy powinniśmy spokojnie prowadzić grę i rozgrywać tak by przeciwnik biegał za piłką, a nie My.
Nadzieje na zmianę obrazu gry w tej strefie pokładam tylko w Albercie, oby tylko nie musiał meldować się najlepiej wogóle u "Pana bez kontuzji"

: 17 września 2010, 19:20
autor: pęto
Nie wiem, czy ktoś już to zdążył napisać, ale jeśli tak, mam to gdzieś.

Biorąc pod uwagę to, co wyprawiał z graczami Lecha Krasić, należy powiedzieć, iż Giovinco jeździłby z nimi jeszcze bardziej. To pokazuje, jaki błąd został popełniony w okienku transferowym. Jeśli Gio się przewraca, to przynajmniej w kontakcie z przeciwnikiem, a nie jak Lanzafame o własne nogi.

: 17 września 2010, 19:25
autor: strong return
Kimi pisze:
strong return pisze:Gdyby nie Kotorowski pierwsi rezerwowi(zresztą nie do końca) Juventusu przegraliby z Lechem...
Chyba raczej Lech by przegrał gdyby nie Kotorowski :D

Ktoś jeszcze powie, że Melo jest fajny i dobry? :smile:
Ty Kimi nie gadaj tyle, tylko negocjuj z tym Renault i wracaj :P
Nie Melo nie jest fajny, ale fajnie byłoby gdyby był dobry. Jeżeli nie on-to kto? Boczni obrońcy nie- środkowy wysunięty napastnik, którego brak de facto? To pierwsze pytanie jest więc potrosze pytaniem retoryczym...

: 17 września 2010, 20:53
autor: Del
Dobra, wiekszych glupot nie slyszalem.. "Juve olaloby nasz kraj i Was". O czym ty mowisz? Skoro tak, to oni powinni jezdzic po calym swiecie i odwiedzac kazdy kraj, bo kibicow maja wszedzie.. tylko wtedy by nie olewali ich chyba..
Nie ma co... zagralismy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mecz... Ciekawy jestem jaki by byl wynik jak by gral z nami Diego.. bo juz widzialem w drugiej polowie ze sam Alex wracal sie rozgrywac pilke bo nie mial kto.. nie mamy kim grac w srodku... dwoch DMów nie rozegra pilki. Melo jak zwykle kretynskie zachowanie.. co patrze na mecz Juve, to on cos odwali glupiego. Nie wiem czy mam takiego pecha czy to on jest niekompetentny. Wolalbym sprzedac jego niz Diego... Nie mamy Giovinco, nie mamy Trezegola, nie ma Camora.. takimi pilkarzami bysmy Lecha rozniesli.. bo to sa zawodnicy moze i wiekowi ale na pewno gwarantujacy jakis przyzwoity poziom... Jesli sa zdrowi oczywiscie.
A to co wczoraj widzialem, po za Krasicem i Alexem to totalne dno... ba.. dno i metr mułu.. ba... dno, wodorosty i metr mułu..
Z calym - nazwijmy to szacunkiem dla osiagniec Lecha... Powinni w meczu z Juve dostac pięc jak nie wiecej bramek, podziekowac za mecz, wziac autografy i z pokora wracac do domu..Powinni, ale jak wszyscy wiemy to Juve musi najpierw wrocic nawet nie na szczyt.. ale nad poziom zerowy. Amen.

: 17 września 2010, 21:28
autor: Alexinhio-10
Fidelito I tak nie przetłumaczysz. Bo przecież trzeba poczekać do końca sezonu, później rok, potem dwa bo projekt trwa. Z wszystkim co piszesz się zgadzam. Gio, Diego i Krasic to mogło by być świetne trio i to na lata, ale lepiej było ich wypieprzyć i szukać na siłę średniaków którzy mogliby ich zastąpić, zamiast skupić się na pozycjach które naprawdę wymagały wzmocnień. Nic nie wróży lepszych czasów, bo skoro po jednym z najgorszych sezonów nie ma pozytywnych zmian to ciężko przewidzieć kiedy one nadejdą. Skład to jakaś makabra (nie mówie że wszystko to wina Marotty bo to w duzej mierze dzięki Secco i Blancowi) albo zawodnicy nie pasujący w żaden sposób do Juve (Melo, Sissoko, Iaq, Marchisio) albo totalne kaleki i beztalencia (Grygera, Lanzafame czy inny Motta)

: 17 września 2010, 22:02
autor: jakku1
Ktos sie pytal, jaki wynik bysmy osiagneli grajac z Diego. Otoz, patrzac na to obiektywnie, bysmy przegrali 3:0. Diego nie potrafil wrzucic pilki w pole karne z precyzja i sila Del Piero, wiec pewnie ani jednej bramki ze stalego fragmentu by nie bylo. W dodatku na bank zagralby w skladzie za Alexa, wiec trzeciego gola tez bysmy nie strzelili, bo Brazylijczyk ledwo potrafil dokopnac pilke do bramki strzelajac z dystansu.

W skrocie, przestancie chrzanic juz o tym Diego.

De Ceglie akurat wczoraj zagral calkiem przywoicie. Na tle Lanzy, Melo, Sissoko czy Legro, wygladal jak prawdziwy mistrz. Krytyka tego gracza wyglada mniej wiecej jak krytyka Molinaro (swego czasu). Wszystko jedno jak nie zagra, wszycy z gory juz go krytykuja. Wy ogladacie te mecze, czy lubicie sobie tak po prostu pochrzanic glupoty?

W pierwszej polowie wstydzis sie nie maja czego tylko De Ceglie, Chiellini i Krasic. Reszta zagrala zenujaco, zwlaszcza srodek pomocy. Sissoko nie jest w stanie przyjac pilki tak, zeby mu nie odskoczyla. Lanza zagubilby sie w meczu orendz ekstraklasy, a Iaquinta i Del Piero byli kompletnie niewidoczni. Legro jest juz stary i wolny, wiecej z Nim klopotow, niz pozytku. Grygera - wiadomo.

Motta akurat w drugiej czesci meczu nie gral najgorzej. Mial pare fajnych akcji, ma pojecie o grze w przodzie, musi poprawic zgranie, krycie i sposob ustawiania sie. O Melo juz wszystko powiedziano. Gdyby nie popelnial w kazdym meczu setki idiotycznych bledow, bylby bardzo przydatny. Juz od dawna mowie, ze potrzebny Nam ktos, kto potrafi grac tuz przed defensywa, jest rozgarniety jesli chodzi o asekuracje i odbior. Ktos jak Cambiasso, Makelele, czy Diarra. Marchisio moglby pelnic taka funkcje, ale Del Neri musi mu zaczac wmawiac, ze to od Niego ma sie zaczynac kazda akcja. Ma chlopak predyspozycje, ale boi sie gry i odpowiedzialnosci. Kwestia psychiki.

Obrone trzeba zgrac i bedzie dobrze. De Ceglie ostatnio gra lepiej, Motta takze rokuje nadzieje, Chiellini i Bonucci - nie trzeba komentowac. Bardziej sie boje w tej chwili o srodek pomocy, bo duet Sissoko i Melo to wielka niewiadoma. Siedzimy w zasadzie na bombie, nigdy nie wiadomo, kiedy ktoremus z nich cos odwali i skonczy sie to jakas wielka katastrofa w waznym meczu. A, no i atak mamy zenujacy. Del Piero jest dobry jak jest wypoczety i gra w meczu o stawke, lub ewentualnie sytuacja jest krytyczna (tak jak wczoraj). Iaquinta i Amauri to byli zawodnicy, ktorych widzialem poza kadra jeszcze przed rozpoczeciem ostatniego mercato. Jest tylko Quagliarella, ktory nie moze w dodatku grac w pucharach.

W tych punktach widze rzeczy do poprawy. Koniecznie napastnik (Dzeko, ktos w tym stylu), koniecznie defensywny pomocnik potrafiacy trzymac pozycje (Diarra, ktos w tym stylu), no i najlepiej lewoskrzydlowy (Giovinco...?). Boki obrony poki co, nawet rokuja jakies nadzieje, chociaz gdyby przybyl do Nas Tremoulinas nie obrazilbym sie bardzo. Ale to wszystko za rok. Teraz sie trzeba dostac do LM.

Bedzie dobrze. Miejmy nadzieje.