JuvePoland

Ostatni włoski zespół w Lidze Europejskiej UEFA, czyli Juventus Turyn w pierwszym meczu po awansie do 1/8 finału podejmie na swoim boisku Palermo, które także pretenduje do gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.

Obecnie różnica pomiędzy obiema ekipami wynosi zaledwie punkt, dlatego nie trudno domyślić się, że niedzielny pojedynek będzie miał dla obu kluczowe znaczenie. Tym bardziej, że ten jeden, jedyny punkt wyznacza obecnie granicę pomiędzy Ligą Mistrzów, a Ligą Europejską UEFA. Granicę, która poza względami sportowymi rozdziela również aspekty czysto finansowe.

Aktualnie na ostatnim miejscu premiowanym awansem do ligi Mistrzów jest Juventus, który w ostatnich tygodniach stoczył udaną batalię o powrót na tę pozycję. Turyńczycy wciąż nie mogą jednak ustać w wysiłkach, by obronić tę lokatę, bowiem poza Palermo także Napoli i Sampdoria mają od niego zaledwie jedno oczko mniej, a w przypadku porażki Starą Damę mogą przeskoczyć nawet siódme Cagliari i ósma Genoa.

Ścisk na pozycjach 4-9 sprawia zatem, że każda z zainteresowanych drużyn czuje, że porażka może oddalić ją od europejskich pucharów, choć dla każdej z nich cel jest na wyciągniecie ręki. W ostatnim czasie najlepiej ze wspomnianych drużyn prezentowała się Sampdoria, ale także Juventusowi nie można niczego odmówić. Pod wodzą Alberto Zaccheroniego rozegrał on sześć spotkań, trzy z nich wygrywając i trzy remisując, a więc nadal pozostaje niepokonany.

Palermo także nie gra źle, ale punkty gromadzie głównie na swoim obiekcie. Wystarczy powiedzieć, że w ostatnich sześciu meczach Rosanero wygrali wszystkie trzy potyczki na własnym stadionie, by poza domem zagarnąć tylko jeden punkt na dziewięć możliwych.

Słaba dyspozycja w meczach wyjazdowych sprawia, że Palermo jest skazywane na porażkę, jednak wszyscy pamiętamy wydarzenia z poprzedniego sezonu, gdy jeszcze gorzej dysponowani Sycylijczycy ugrali w Turynie trzy punkty. W tamtym spotkaniu kontuzji doznał Gigi Buffon, którego także teraz zabraknie na boisku. Oprócz niego w kadrze meczowej nie znajda się Iaquinta, Poulsen, Giovinco, Grosso i zawieszony Marchisio oraz najprawdopodobniej także Amauri, który pojedynek z Ajaksem zakończył po 14 minutachgry. Palermo nie ma żadnych osłabień kadrowych poza odsuniętym od wcześniej składu Mchedlidze oraz zawieszonym Carrozzierim.

Sytuacja kadrowa Juventusu komplikuje się zatem po raz kolejny. Teoretycznie gospodarze nie powinni mieć problemów z pokonaniem przyjezdnych, ale Palermo do ułomków nie należy i nawet notując fatalne wyniki w spotkaniach wyjazdowych może wykorzystać fakt, że jego rywal trzy dni wcześniej rozgrywał ważne spotkanie w europejskich pucharach. Naszym zdaniem ten mecz zakończy się podziałem punktów, ewentualnie wygraną Juventusu.


Juventus: Manninger – Cannavaro, Legrottaglie, Chiellini, Salihamidzić, Melo, Sissoko, De Ceglie, Diego, Trezeguet, Del Piero

Palermo: Sirigu – Cassani, Kjaer, Bovo, Balzaretti, Migliaccio, Liverani, Nocerino, Pastore, Miccoli, Cavani

Typ SerieA.pl: 1:1

Mateo21 pisze:Zamiast Cannavaro to Grygera powinien grać. Po wczorajszym meczu jak nigdy zasługuje na grę!

Brutalo pisze:W zeszłym sezonie po meczu z Palermo wszystko zaczęło się sypać. Choć by z tej okazji wypadało by skopać tyłki Sycylijczykom :C
Jak większość liczę tylko na jedno. Na trzy punkty. Oczywiście fajnie było by gdyby wraz ze zwycięstwem szła piękna gra, ale wolę nudne i fuksiarskie 1:0 niż 3:3 po wiekopomnej walce. Ślepo wierzę w występ Giovinco, choć pewnie jak zawsze się przeliczę. Powinien zagrać za Del Piero, który wczoraj zagrał gorzej niż w trzech ostatnich meczach. Co do składu nie widzę potrzeby zmieniania formacji. Jak ktoś jest zmęczony to zmienić go innym zawodnikiem, ale sam schemat 4-3-3 przechodzące w 3-4-3 powinien zostać. Coraz bardziej zaczynam rozumieć i lubić to ustawienie. Daje naprawdę sporo możliwości do zmian w czasie gry dyktowanych ustawieniem przeciwnika czy korzystnym wynikiem.