Strona 12 z 12

: 13 września 2011, 07:12
autor: blads
evilboy pisze:
mateo369 pisze:
deszczowy pisze:Obym był złym prorokiem, ale może być tak, że T.A. dostanie jeszcze jedną szansę z prawdziwego zdarzenia i jeśli jej nie podoła, to do końca życia będzie tylko jednym z wielu, którzy zrobili wiatraka z "najszybszego pięściarza świata", jakim był Andrzej "niespełna minuta" Gołota.
Trochę szacunku, bo Polak który wczoraj walczył, do pięt nie dorasta Andrzejowi!
W czym niby :?: W biciu po jajcach czy przegrywaniu w pierwszej minucie walki :?: A może w ucieczkach z ringu przed 3cią rundą i tłumaczeniu w szatni, że "ere-ere-ere it łozyn maj dej tudej" :?: Wstyd na cały świat, kiedy schodził obrzucany popcornem i napojami.

Ja rozumiem, że człowiek zawsze idealizuje pewne obrazy ze swojego dzieciństwa i chce pamiętać Gołotę jako tego wybitnego czy nieskazitelnego, ale Andrzej nie miał serca do walki... No chyba, że w barze. Tam lał po gębach, aż zęby latały. :roll:
Jakie serce do walki o czym bredzisz ? Że Adamek je ma...pewnie, jaaaasne :smile: Adamek poszedł za kasą do ciężkiej chociaz wszyscy mu odradzali, zostawił trenera który niby z powodów zdrowotnych nie mógł dalej go prowadzić (śmiech na sali) On ma serce do walki ? Pokazał właśnie jakie ma serce wychodząc do ringu z Kliczkiem, dla tych paru milionów. On w każdym wywiadzie mówi o pieniądzach, zawsze się to przewija, a jego legendarne serce do walki to dla mnie wieli mit. On ma co najwyżej pociąg do pieniędzy. Wszyscy mu powtarzali że przejście do ciężkiej to utrata jego atutu jakim była szybkość. Co zrobił Adamek ? Poruszał się w ringu wolniej niż 2 razy taki jak on Kliczko. Reszty błedów jakie popełnił w pogoni za kasą nie chce mi się wymieniać bo to nie ma sensu najmniejszego. Tomek wykazał się wyjątkowym brakiem wyobraźni i pazernością tyle w temacie, dobrze że w ciężkiej jest już praktycznie skończony. Nikt mu nie da walki o pas po tak słabym pojedynku, po drugie ani to medialne nie było, po trzecie pasy wiadomo kto ma, a do żadnego z braciaków nie ma polotu więc nawet nie ma o czym gadać.

Nawiązując jeszcze do Andrzeja ... dla Ciebie to pośmiewisko dla niego biznes. Boks nie ma niczego wspólnego z uczciwym sportem, układy i inne tego typu pierdoły psują ten sport, a Andrew był całkowicie podporządkowany panu Czupiradło. On na nim ładnie zarabiał bo Andrzej był medialny, nasz dostawał szansę walki o pas , Don zarabiał grube miliony. Gołota jest uważany przez ekspertów jako jeden z najlepszych bokserów w historii i ja się z tym zgodzę bo pięściarz był z niego nietuzinkowy. Nie lubie jak się go obraża, bo mam do gościa szacunek. Fakt jest faktem że walka z Tysonem to chwyt marketingowy na zasadzie pokażmy że to wciąż bestia, Gołota zrobi cyrk to i na Tysonie jeszcze zarobimy. Tak samo jeżeli ktoś uważa że bicie po jajkach faceta w ostatnich rundach kiedy ten ledwo stoi, a walkę wygrywamy na punkty zdecydowanie jest przejawem "słabej psychiki" Andrzeja to gratuluję. Boks nigdy nie był czysty i nie będzie zrozum to. Potrzeba było nowego mistrza bo wielki kołek Wałujew się znudził to znalazł się głupi Angol i dostał. Odstawiał przed walką kabaret, potem w ringu to była formalność...Nie wiem jacy sędziowie punktowali Walkę ale dać zwycięstwo angolowi to skandal, taki właśnie jest boks.
Ciężka jest nudna na potęgę, za niedługo będą musieli znaleźć nowego wariata żeby trochę namieszał w towarzystwie i dostał jakiś pasek.

: 13 września 2011, 09:12
autor: evilboy
blads pisze:
evilboy pisze:
mateo369 pisze: Trochę szacunku, bo Polak który wczoraj walczył, do pięt nie dorasta Andrzejowi!
W czym niby :?: W biciu po jajcach czy przegrywaniu w pierwszej minucie walki :?: A może w ucieczkach z ringu przed 3cią rundą i tłumaczeniu w szatni, że "ere-ere-ere it łozyn maj dej tudej" :?: Wstyd na cały świat, kiedy schodził obrzucany popcornem i napojami.

Ja rozumiem, że człowiek zawsze idealizuje pewne obrazy ze swojego dzieciństwa i chce pamiętać Gołotę jako tego wybitnego czy nieskazitelnego, ale Andrzej nie miał serca do walki... No chyba, że w barze. Tam lał po gębach, aż zęby latały. :roll:
Jakie serce do walki o czym bredzisz ? Że Adamek je ma...pewnie, jaaaasne :smile: Adamek poszedł za kasą do ciężkiej chociaz wszyscy mu odradzali, zostawił trenera który niby z powodów zdrowotnych nie mógł dalej go prowadzić (śmiech na sali) On ma serce do walki ? Pokazał właśnie jakie ma serce wychodząc do ringu z Kliczkiem, dla tych paru milionów. On w każdym wywiadzie mówi o pieniądzach, zawsze się to przewija, a jego legendarne serce do walki to dla mnie wieli mit. On ma co najwyżej pociąg do pieniędzy.
Oczywiście, że je ma. Gdyby nie miał serca do walki, uciekałby po ringu przez 12 rund jak Haye. Podjął walkę, mimo że wielu ekspertów nie dawało mu żadnych szans. A pociąg do pieniędzy nie ma nic do tego. Wszyscy sportowcy żyją z uprawianego przez siebie sportu i chcą na tym zarobić. WSZYSCY, niezależnie od dyscypliny. Adamek jest w tym temacie bardzo fair i mówi szczerze. Przed walką z Kliczką odpowiadał dziennikarzom "wielka walka, więc i wielkie pieniądze".

blads pisze: Tomek wykazał się wyjątkowym brakiem wyobraźni i pazernością tyle w temacie, dobrze że w ciężkiej jest już praktycznie skończony. Nikt mu nie da walki o pas po tak słabym pojedynku, po drugie ani to medialne nie było, po trzecie pasy wiadomo kto ma, a do żadnego z braciaków nie ma polotu więc nawet nie ma o czym gadać.
Skoro tak opierasz się na opinii ekspertów odnośnie Gołoty, to przeczytaj to:

Twardy Polak zrobił wszystko co mógł. Nikt nie pracuje ciężej od niego na treningach, prowadzi bardzo zdrowe i sportowe życie, co pozwala mu pokonać prawie wszystkich ciężkich na świecie. Prawie. Problemem jest, że nie urośnie już większy, bez czego nie był w stanie pokonać Witalija Kliczkę w sobotnią noc. Mierzący 187 cm i ważący 98 kg Adamek, byłby małym ciężkim nawet w czasach Rocky'ego Marciano czy nawet Muhammada Ali. Pięściarz tak mały, musiałby mieć umiejętności Muhammada Ali albo Larry'ego Holmesa, aby mieć szanse z Ukraińcami. Adamek aż tak dobry nie jest. Polak nie ma się jednak czego wstydzić. Przez cały pojedynek robił co tylko mógł, do czasu gdy sędzia przerwał pojedynek. Teraz najprawdopodobniejszy scenariusz jest taki, że Adamek powróci, i pobije wszystkich pozostałych ciężkich

(Michael Rosenthal z The Ring)


Nie sądzę, żeby był skończony w ciężkiej - dalej może stoczyć kilka interesujących pojedynków m. in. z Hayem, Wałujewem, Powietkinem czy Czagajewem.
blads pisze: Nawiązując jeszcze do Andrzeja ... dla Ciebie to pośmiewisko dla niego biznes. Boks nie ma niczego wspólnego z uczciwym sportem, układy i inne tego typu pierdoły psują ten sport, a Andrew był całkowicie podporządkowany panu Czupiradło. On na nim ładnie zarabiał bo Andrzej był medialny, nasz dostawał szansę walki o pas , Don zarabiał grube miliony. Gołota jest uważany przez ekspertów jako jeden z najlepszych bokserów w historii i ja się z tym zgodzę bo pięściarz był z niego nietuzinkowy. Nie lubie jak się go obraża, bo mam do gościa szacunek.Fakt jest faktem że walka z Tysonem to chwyt marketingowy na zasadzie pokażmy że to wciąż bestia, Gołota zrobi cyrk to i na Tysonie jeszcze zarobimy.
Używasz bardzo pokrętnej logiki. Adamek leci na kasę, bo przeszedł do ciężkiej i uczciwie walczy, a Gołota walczył dla siebie i narodu odstawiając marketingowe cyrki typu wyjdę i się poddam, żeby budować markę Tysonowi :?: Ja cenię w sportowcach zaangażowanie, wylewanie potu na treningach, wolę zwycięstwa. Gołota nie miał żadnej z tych cech.

Nie lubię jak obraża się Adamka, jednego z najlepszych polskich bokserów w historii (2 tytuły mistrza świata w różnych kategoriach wagowych, historyczna szansa na trzeci) za to, że wierzy w Boga, słucha Radia Maryja, głosuje na PiS i pobił wielkie biedactwo - pokrzywdzonego przez los Andrzeja Gołotę. Jestem ateistą, jako Torunianin Radia Rydzyka nie lubię jeszcze bardziej, z PiSem nie mam i nie chcę mieć nic wspólnego. Ale Adamka szanuję.

: 13 września 2011, 09:17
autor: pan Zambrotta
jako, że zostałem wywołany do tablicy przez forumowych niedojdów, opiszę swoje wrażenia.
Generalnie jest tak, że TV nieco "podrasowuje" walki bokserskie. Jak dochodzi do zwarcia kamera tak się ustawia, żeby wyglądało jakby wszystkie ciosy dochodziły.
W realu widać jak na gołej dłoni, że Adamek dostał solidny wpiernicz.

I szczerze nie rozumiem tych okrzyków: "nic się nie stało", "dziękujemy". Za co dziękować? Adamek został gorzej obity niż seicento po dachowaniu :lol: z czym do ludzi?

Pamiętam, jak Smuda wystawił ofensywne 4-3-3 na Hiszpanie, skończyło się podobną klęską. Kibice wieszali na wszystkich psy, odsądzali od czci i wiary.
Natomiast przy Adamku dorabiają teorię ambicji, woli walki itp.

Kto ma PR, ten ma władzę.

: 13 września 2011, 09:39
autor: blads
Ja podzielam zdanie poprzednika, Adamek dostał straszny łomot. Kliczko mógłby go skończyć w maksymalnie 5 rundach ale miało być show. No to je zrobili, niby twardy Adamek stawiał się wielkiemu Kliczce...bzdura. Oglądałem powtórkę walki następnego dnia i zastanawiałem się czemu Kliczko go nie skończył? Ano tak...w poniedziałek w przeglądzie sportowym czytam że Adamek był bardzo twardy i nie dał rady go znokautować. Tylko gdyby przycisnął w tej 10 rundzie jeszcze bardziej to Tomasz by padł jak stonka...zresztą w każdej innej rundzie podejrzewam. Nie ta waga i umiejętności. Chciałbym żeby walczył Tyson w tych czasach co Kliczki, jeden i drugi nie wiem czy wytrzymali by z tym wariatem 2 rundy. Ale to już inna melodia jest... Nie mam nic do Tomka, ale jego pogoń za pieniędzmi mnie bardzo do niego zraziła.

: 13 września 2011, 18:26
autor: francois
blads pisze:Nie mam nic do Tomka, ale jego pogoń za pieniędzmi mnie bardzo do niego zraziła.
A ja mam szacunek do Adamka za to, że nie boi się powiedzieć wprost, że walczy dla kasy. Czytałem wywiad z nim na kilka dni przed walką i mówił o tym otwarcie, a argumentował to w sposób prosty - każdy może spróbować swoich sił.


A teraz nie jeden chciałby wrócić na pierwsze strony gazet dzięki Adamkowi:
http://sport.wp.pl/kat,1878,title,Sosno ... omosc.html
Na pewno byłaby to ciekawa walka :whistle:

: 13 września 2011, 18:42
autor: Lypsky
francois pisze: http://sport.wp.pl/kat,1878,title,Sosno ... omosc.html
Na pewno byłaby to ciekawa walka :whistle:
Z pewnością, walka 100lecia. Sosnowski to gamoń nie z tej ziemi.

: 13 września 2011, 19:55
autor: evilboy
Taaa, już widzę jak Albert walczy z Adamkiem. :smile: Zawsze tak było, jest i będzie - każdy chce się promować na głośnych nazwiskach.

Sosnowski to ten, co go ostatnio w garażu jakiś Niemiec obił?

: 14 września 2011, 19:11
autor: dav3d
evilboy pisze:Taaa, już widzę jak Albert walczy z Adamkiem. :smile: Zawsze tak było, jest i będzie - każdy chce się promować na głośnych nazwiskach.

Sosnowski to ten, co go ostatnio w garażu jakiś Niemiec obił?
Ukraiński Niemiec :prochno:

: 14 września 2011, 19:43
autor: @D@$
@Lypsky - weź, podejdź do Sosnowskiego i powiedz mu że jest gamoń.

No ale napewno faworytem takiej walki bylby Adamek, choć Sosnowski podobno lepiej radził sobie z Kliczką, ale też był to pojedynek innego kalibru i pewnie Sosnowski mniej ryzykował.

: 14 września 2011, 20:28
autor: francois
@D@$ pisze:@Lypsky - weź, podejdź do Sosnowskiego i powiedz mu że jest gamoń.
:D Dokładnie :lol:
Muskulatura Dragon budzi szacunek, ale do ścisłej bokserskiej czołówki chyba mu daleko.

: 15 września 2011, 08:37
autor: steru
Bez przesady. Sosnowski chce sobie dorobić na walce z Adamkiem. Facet tworzy szum koło siebie korzystając z nazwisk innych pięściarzy. Mógł pozostać tym mistzem Europy czy czymś takim a nie porywać się na Kliczkę. Bokserem jest cienkim. Adamek zlałby go na kwaśne jabłko. Lypsky ma tu całkowitą rację :roll:

: 16 września 2011, 17:09
autor: dav3d
No i byłaby to 3 polska walka stulecia :D

: 17 września 2011, 08:20
autor: Giovani
blads pisze:Nie mam nic do Tomka, ale jego pogoń za pieniędzmi mnie bardzo do niego zraziła.
No tak... lepiej walczyć za dwa zyla... nie wiem co jest w tym rażącego. Wypracował sobie markę i ściąga za to kase - o to w sporcie chodzi. Przecież Tomek nie walczy po to, żeby uzyskać sympatię innych ludzi i dla obitego ryja. :shock: