Strona 1 z 5
Czy mielście kryzys w kibicowaniu JUve??????????
: 31 lipca 2003, 16:19
autor: JUVEJAH90
Czy mieliście kiedyś załamanie, taki kryzysik w kibicowaniu JUVE???
: 31 lipca 2003, 16:23
autor: JUVEFANE_10
ja nie mialem kryzysu nawet jak przegrali 3 finały ligi mistrzów
: 31 lipca 2003, 16:24
autor: RadeKas
Nigdy, nigdy, nigdy. Wręcz przeciwnie. Kibicuje im z minuty na minute coraz bardziej

: 31 lipca 2003, 16:36
autor: BIANCONERI
Nie,nigdy nie miałem takich problemów..Jestem z nimi na dobre i na złe..
: 31 lipca 2003, 16:44
autor: azuriana
Jak tylko pójdzie im gorzej to jestem z nimi coraz mocniej!I TAK BĘDZIE JUŻ ZAWSZE.

: 31 lipca 2003, 16:47
autor: JUVEJAH90
Ja mam tak samo ja ty Azuriana!!
: 31 lipca 2003, 16:47
autor: daras
odkąd tylko pamietam jestem z JUVENTUSEM, niegdy nie miałem kryzysu w kibicowaniu, nawet podczas trzech przegranych finałów, bede z Nimi do końca
: 31 lipca 2003, 16:51
autor: laeti74
Odkąd zaczełam kibicować JUVE nie było mowy o żadnym załamaniu, ale nie zawsze byłam fanką Juve. 15 lat temu kibicowałam UWAGA..... Milanowi. Taka zakochana po uszy w Gullicie nastolatka;) Cóż..... do wszystkiego trzeba "dorosnąć"

Do prawdziwego futtbollu też:) Ja zaczęłam dorastać kilka lat lemu. Od tego czasu jest JUVE!!!!!!!!!!!!!
: 31 lipca 2003, 16:58
autor: azuriana
Przypomniało mi się ja mam kryzys zawsze jak nie ma meczy w tv.Ale jest internet,plakaty no i mecze nagrane na video aaaaaach jak przyjemnie. 8)
: 31 lipca 2003, 17:27
autor: 3andit
Kryzys.............a co to wogóle jest !?

Kryzysu nigdy nie miałem ale ładnych pare lat temu miałem spadek zainteresowania tym tematem.
: 31 lipca 2003, 17:29
autor: Yuwe
Wielokrotnie bylem zdenerwowany ich stylem gry badz tym ze im czasem nic nie wychodzilo ale zawsze bylem z nimi . I tyle mojego .......
: 31 lipca 2003, 17:38
autor: Dragon
Kryzysu z JUVE to ja niemiałem nigdy :!: Niema mowy o takim czymś. Na forum slawne stało ise powiedzenie,,JUVENTUS na dobre i na złe ja i tak kocham Cię!''Podpisuję sie pod tym.
alev muszę przyznać, że miałem osobicie dołek psychiczny w sezonach 98/99, 99/00 i 00/01 wtedy JUVE nic niewygrywało
Mieli min. 6 miejsce w Serie A 2 razy 2. Pałętali sie po pucharach Interttoto. Lecz przez myśl mi niepzreszło, żeby powiedzieć koniec z JUVE!!!!Moje miłość jeszcze bardziej się umacniała. wiedzialem, że są wzloty i upadki wiedziałem , że po przykrym czasie nastąpi szcześliwy :twisted:
: 31 lipca 2003, 17:51
autor: azuriana
Wiecie co gdyby Juve zawsze wygrywał to nie byłoby sensu im kibicować.Przyzwyczailibyśmy się ,że i tak wygrają i oglądanie meczu nie sprawiałoby żadnej przyjemności.A tak chociaż raz w czasie meczu się modlimy

NIE? :twisted:
: 31 lipca 2003, 19:54
autor: BIGGI
heh jak przegrywał ważne mecze to mówiłem : KONIEC , WALE TO.......ale za godzine myśle sobie : MATKO PRZECIEZ JA ŻYĆ NIE MOGE BEZ MOJEGO KOCHANEGO JUVENTUSIKU

I PROSIŁEM O PRZEBACZENIE :twisted:
: 31 lipca 2003, 20:59
autor: RadeKas
O shiiiiiit. Pprzypomniałem sobie, jak miałem poważny kryzys. Pamiętacie jak Juve odpadł z Celtą Vigo w PE. W tedy powiedziałem sobie, że to koniec, jush im nie kibicuje. No ale to trwało góra dwa tygodnie, a jush w następnym meczu całym sercem byłem z nimi.