Re: Nowy zarząd?
: 05 czerwca 2021, 22:34
A czy nie można do niego sporo negatywów przypisać? Można, jak najbardziej. Nie jestem absolutnym hejterem Allegriego, który nie widzi w nim żadnych plusów podczas jego kadencji jako trenera Juve (tej poprzedniej). Ale jednak, gdy mam przed oczami wizję zmiany, która miała być zmianą na lepsze, powrót do niego głównie kojarzy mi się z tymi negatywnymi aspektami, przez które Juventus z niego zrezygnował. Z prostego powodu - zmiana miała być właśnie przez te negatywne aspekty. A patrząc na aktualną sytuację, nie widzę zbyt dużej zmiany w trenerze z Toskanii. Powiedziałbym więcej - jak dla mnie, to jest ten sam Max, który był zwolniony przez nasz zarząd kilka lat temu. Chciałbym się mylić, kto wie, może faktycznie się mylę, ale aktualnie żadnych przesłanek ku temu nie widzę.
Z pozytywów mogę jak najbardziej nadmienić "elastyczność taktyczną" (też nie w 100%, ale niech wam będzie), wprowadzenie Juventusu na salony Champions League, gdzie jednak inne zespoły musiały się z Nami liczyć (pytanie na ile lecieli na obsraniu przez reputację Juve), faktycznie wygrywanie ligi i pucharu niezależnie od stylu. Nabił nam sporo punktów w rankingu i za to mu chwała.
Czy nie jego winą jest nadmierna ilość kontuzji, przez sztab który sam sobie skompletował, z zawodnikami których sam mógł chcieć(tu zaznaczam, nie wiem na ile faktycznego wpływu na transfery miał przy poprzedniej kadencji)? Czy nie jego winą jest zachowawcza gra na 1-0 i calma calma? Czy nie jego winą jest brak rozwijania młodych zawodników? Czy nie jego winą jest rozgrywanie od bramkarza po obronie i przez registę? Czy nie jego winą jest chęć zachowania leśnych dziadków, brak wprowadzania zawodników na wyższy poziom? To już zależy od tego, ile faktycznie miał do powiedzenia za swojej poprzedniej kadencji. A tutaj widzę dwa obozy, jeden w którym dostaję tylko info "Max nic nie mógł, wszystko zarząd mu zepsuł" i drugi "Max mógł sporo a zrobił gówno". Ściągnięcie zawodników typu Mattia De Sciglio pokazuje, że jednak jakiś wpływ na transfery miał. Jaki faktycznie, pewnie nigdy się nie dowiemy, bo żaden z nas nie siedzi w zarządzie Juve a możemy się opierać jedynie na doniesieniach prasowych. Niezależnie od rzetelności danego dziennikarza, ŻADEN nie ma 100% celności swoich doniesień.
Trochę mi szkoda Paraticiego, według mnie mógł jeszcze sezon u Nas przesiedzieć. Ciekawi mnie jak sobie poradzi w Totkach, które o ile się nie mylę do tej pory dyrektora sportowego nie miały.