JuvePoland

A linkora do Kliczki ktos posiada?

Najciekawszy pojedynek - Sowiński. Świetna występ. Na Khalidova w Polskim mma nie ma mocnych i nie będzie. Tutaj rewanż między nim, a Materlą jest korzystny tylko z punktu owego - $$$.

Sorek21 pisze:Kliczko przegrał !

What?
Edit: Lol stało się, sędziowie punktowali zdecydowanie, kto by pomyślał że Kliczke pokona ten showman. Ktoś napisze jak przebiegała sama walka ?

Kliczko przegrał !

wagner pisze:Ktoś napisze jak przebiegała sama walka ?

Mianowicie: http://www.cda.pl/video/5224681b

Ciekawe, czy przyjaźń Khalidova i Materli to przetrwa. Kasa się zgadza, ale bicie po mordzie człowieka, w którym ma się wsparcie na pewno nie jest czymś, co się powinno promować. Osobiście miałem nadzieję, że skończy się decyzją sędziów po 3 rundach, a nie takim łomotem. Swoją drogą - Materla leżał już nieprzytomny, a Mamed dalej ładował serię w jego głowę. Oby obyło się bez rewanżu, ale mimo wypowiedzi po walce mam wrażenie, że Michał ma żal, co nie może dziwić.

Wielka szkoda Lubońskiej, brawa z kolei dla Ażijewa, że poradził sobie z tym pajacem. Bedorfowi życzę Pudziana, co by Mariuszkowi wybił z głowy MMA.

Kompletnie nie rozumiem wypowiedzi takich jak Twoja. Zgodzili się walczyć ze sobą, więc czemu niby miałoby się to odbić na ich przyjaźni? Chyba obaj powinni zdawać sprawę, że jak wyjdą na ring to nie będą się głaskać tylko ostro walczyć. Mamed potraktował go poważnie przez co okazał mu szacunek, miał mu dać fory bo to jego kumpel?

CavAllano pisze:Ciekawe, czy przyjaźń Khalidova i Materli to przetrwa. Kasa się zgadza, ale bicie po mordzie człowieka, w którym ma się wsparcie na pewno nie jest czymś, co się powinno promować. Osobiście miałem nadzieję, że skończy się decyzją sędziów po 3 rundach, a nie takim łomotem. Swoją drogą - Materla leżał już nieprzytomny, a Mamed dalej ładował serię w jego głowę. Oby obyło się bez rewanżu, ale mimo wypowiedzi po walce mam wrażenie, że Michał ma żal, co nie może dziwić.Wielka szkoda Lubońskiej, brawa z kolei dla Ażijewa, że poradził sobie z tym pajacem. Bedorfowi życzę Pudziana, co by Mariuszkowi wybił z głowy MMA.

No też mnie nie przekonuje, to ze kasa wygrała z ich przyjaźnią. Świat KSW dzisiejszym światem - komercja, komercja hajs ponad wszystkim.No ale mimo wszystko uwielbiam Khalidova dla mnie jest najlepszy
Natomiast jak bym chciał, by doszło do walki Khalidova z Pudzianem! Memed - ten to dopiero wybił by mu z głowy MMA i pokazał czym jest prawdziwa walka.Chciałbym też by doszło do walki Popka z Firmy JP (inne) na 100% kontra Khalidow - chciałbym, by ktoś w końcu oklepał Rakowi tą troglodyczno-populistyczną gębę!Chociaż Pudzian-Popek hmm ciekawa walka też by była

jarmel pisze:Kompletnie nie rozumiem wypowiedzi takich jak Twoja. Zgodzili się walczyć ze sobą, więc czemu niby miałoby się to odbić na ich przyjaźni? Chyba obaj powinni zdawać sprawę, że jak wyjdą na ring to nie będą się głaskać. Mamed potraktował go poważnie przez co okazał mu szacunek, miał mu dać fory bo to jego kumpel?

Ja po prostu nie jestem w stanie zrozumieć, że się na to zgodzili. Do tej pory za każdym razem twierdzili, że taki pojedynek nie jest możliwy. Mamed użył słów "zmusili nas", choć zachęta musiała być spora. Piszę o swojej perspektywie, bo gdy w moim przypadku dochodziło na treningu do jakiegoś sparingu z dobrym kolegą, obaj nie mogliśmy się przemóc.

Swoją drogą szkoda tego Mameda na KSW, ale UFC to jednak inny poziom. W Stanach jest no-name'm, więc i nie dziwota, że oferowane mu przez Amerykanów pieniądze aż tak bardzo nie kuszą i warto się trzymać tego, co się zna. Co z tego, że KSW to najlepszym, co ma w tym sporcie do zaoferowania Europa, skoro za Oceanem wielu nic sobie z tego nie robi. Już Bellator cieszy się większą estymą, choć to przecież obiektywnie rzecz biorąc przeciętne zawody. Fajnie z kolei, że w UFC stworzyli tę nową wagę, to i Jędrzejczyk może się dorobić statusu legendy. Ważne jednak, by pozostała sobą, bo będąca w ostatnim czasie w siódmym niebie Rousey boleśnie przekonała się o tym, że zbyt duża pewność siebie w tym sporcie może oznaczać bolesny upadek. To samo się zresztą tyczyło A. Silvy.

Pudzian ma niski próg bólu, co jest największą przeszkodą w tym sporcie. Każdy to przyzna. Specjalnie dostawał jednak trolli, by nabić statsy i przyciągnąć kibiców. Graham to nic wielkiego, a ten i tak sobie z Polakiem poradził.

Zgodzili się, bo nie mieli wyjścia. Gdyby ta walka się nie odbyła, nigdy więcej nie zobaczylibyśmy ani Materli, ani Mameda w KSW.

squinter pisze:Zgodzili się, bo nie mieli wyjścia. Gdyby ta walka się nie odbyła, nigdy więcej nie zobaczylibyśmy ani Materli, ani Mameda w KSW.

Też się o tym przebąkuje, ale nie wydaje mi się, by włodarze KSW zdecydowali się na urwanie łba kurze znoszącej złote jajka. Materlę oglądało się głównie ze względu na charakter (pamiętacie o zwycięstwie przy bardzo poważnej kontuzji odniesionej w trakcie jego pojedynku?), Mamed z kolei to klasa sama w sobie (te front kicki palce lizać). W ogóle walka Pudzianowski - Graham jako main event to potwarz dla kibiców - jako antipasto ok, ale nie danie główne. Prędzej czy później trzeba będzie przyciągnąć ludzi kimś utalentowanym, a nie takim cyrkiem.

eden z czołowych zawodników kategorii lekkiej oraz weteran polskiej sceny MMA Łukasz Chlewicki (13-4-1, 5 KO, 1 Sub) powróci do okrągłej klatki największej organizacji w Europie na KSW 35 w piątek 27 maja w Gdańsku/Sopocie. Rywalem reprezentanta Grapplingu Kraków będzie utalentowany Rosjanin Marif Piraev (13-1-1, 3 KO, 7 Sub).

W czterech ostatnich występach w wadze lekkiej Polak zanotował tylko jedną porażkę. Popularny „Sasza” zostawiał w pokonanym polu Vaso Bakocevica, Łukasza Rajewskiego i ostatnio na KSW 33 Bartłomieja Kurczewskiego, a jedyną przegraną poniósł z rąk niepokonanego Mateusza Gamrota.

24-letni Rosjanin do październiku zeszłego roku mógł się pochwalić serią czternastu pojedynków bez porażki, w tym dziesięciu przed czasem. Pierwszą porażkę zadał mu dopiero na KSW 32 w Londynie wspominany Gamrot, a dodatkowo Piraev okupił ją kontuzją kostki. W trójmiejskiej ERGO ARENIE „Pirania” planuje powrót na drogę zwycięstw w starciu z kolejny polskim zawodnikiem.

Nikt nic o wczorajszej gali KSW? Dla mnie dwie żenady: pierwsza to Pudzianowski, człowiek porażka, widocznie od nadmiaru koksu już resztki rozumu odleciały. Odklepał a potem gada, że nie wie czemu sędzia przerwał. Brawo dla Różala i szkoda, że go mocniej nie obił.

Druga żenada to sędziowanie, zresztą nie pierwszy raz w tej federacji. W rundach ewidentnie 2:1 dla Turka, Khalidov był totalnie nieprzygotowany do walki. Dał tylko pretekst idiotom, którzy zaczęli nagonkę na niego po jego wypowiedzi o imigrantach.

W ogóle całe to KSW i inne mma to rozrywka dla ubogich intelektualnie.

Bartas_01 pisze:Dziwi mnie, że jeszcze nie ma takiego tematu, chyba że źle szukałem to wybaczcie Co prawda walka ta nie wzbudza takich emocji jak pojedynek Gołoty z Adamkiem ale zawsze coś

Jak oceniacie ich szanse? Według mnie Pudzian wybrał sobie idealnego rywala jak na debiut w MMA. Najman jak dla mnie jest najwyżej średnim pięściarzem, raz walczył o mistrzostwo polski i przegrał przez KO w 2 rundzie. Według mnie jeżeli Pudzian sprowadzi go do parteru to juz będzie po walce tym bardziej, że jak donosi prasa na sparingach połamał żebra 150-cio kilogramowemu transfers reims zapaśnikowi. Niemniej jednak podziwiam Najmana, bo stanąć do walki oko w oko z takim kolosem jak Pudzianowski, jakby nie patrzeć najsilniejszy człowiek na świecie trzeba mieć jaja. Gdyby była to walka czysto bokserska to zapewne postawiłbym na Najmana, lecz z uwagi na ta, że walka odbędzie się na zasadach MMA to moim zdecydowanym faworytem jest Mariusz

Fajerwerków się nie spodziewam, jednak chciałbym zdążyć wypić sobie piwo podczas tej walki

Hello, I understand what you are saying but I can't write what I think about it, can you teach me please?