JuvePoland

Cóż to był za mecz!!!!!!!!!!!!!!!!
Masakra takie nerwy! TEn Wenta wie co mowi

Myślałem, że będę miał atak serca w ostatnich minutach meczu!
Przyznam się, że pod koniec nie wierzyłem w zwycięstwo; nawet w momencie 30:30, ale po raz kolejny potwierdziła się teza, że wszystko jest możliwe .

Brawo Polska!

Ta ostatnia akcja :)Poprostu pięknie.Zgadzam sie z tobą SiEwIer napewno zjado tego gościa.

Też przyznam szczerze, że już straciłem całkowicie nadzieje, nawet przy stanie 30:30 i piłce dla norwegów - 14 sek do końca, mogę tylko powiedzieć... impossible is nothing. ;p

Dla takich chwil warto żyć, dla takich triumfów i meczów..
Wspaniale to zrobił Artur. Nie mam wątpliwości, że przy pustej bramce, na 5 sekund przed końcem w piłką w ręku bym się osrał. Ostatnie pięć minut to już klasyk. GRANDE POLONIA !

Teraz to już nie widzę innego wyjścia niż wygranie wszystkiego co będzie do wygrania. Mecz nie był może wspaniały, momentami już myślałem, że nic z tego nie będzie, ale po raz kolejny Polacy pokazali, że można wszystko (te końcówki to już jest Mistrzostwo Świata). ;]

Jak to ktoś powiedział "Jeśli Bóg istnieje to musi być POLAKIEM" i ja się z tym zgadzam, mecz niesamowity, nie do opisania.A jak Wenta w trakcie czasu mówił słowa "Spokojnie chłopaki jeszcze dużo czasu.. przechwyt i pusta bramka!" to się nieźle uśmiałem.
W te 15 sekund wyeliminowaliśmy i Niemcy i Norwegię.BRAWO za walkę !

Ja przelaczylem kanal i tata przybiegl i sie cieszyl ze awansowalismy ostatnie sekundy widzialem na powtorkach Najpiekniejsza jest radosc naszych szczypiornistow i sztabu szkoleniowego Teraz z Chorwacja..

Siewier pisze:Tak se puściłem tv i akurat widziałem ostatnią akcje, tego Norwega co stracił piłkę pewnie niemiłosiernie zlinczują w szatni

szczerze to mi sie wydaję że jemu już nic nie trzeba robić- facet będzie nieźle przybity- i nawet najgorsze wyzwiska będą od niego jak groch o ścianę a co do meczu to ja również zwątpiłem :oops: , wielkie gratki dla Siódmiaka- trzeba mieć nerwy

Mecz niemiłosiernie nerwowy! Druga połowa strasznie nerwowa. Przez ostatnie pięć minut meczu prawie na stojąco z "kupą w gaciach". To takie podsumowanie. Potem ostatnie 15sekund.. i wybuch radości
To takie podsumowanie emocji podczas meczu.
A teraz takie moje przemyślenia poza-meczowe. W sumie to ja bym mógł pocieszyć te wszystkie płaczące na widowni Norweżki, bo cóż.. nie były złe! :C Oczywiście nie ujmując naszym Polkom. :D
Nie skończyłem jeszcze 8nastki, a z nerwów niedługo mi zaczną włosy siwieć. Sprawcy takich meczów powinni być karani, bo mordują ludzi!

Przychodzę na drugą połowę. Spóźniłem się jedyne 12 minut, ojciec wyzywa każdego zawodnika po kolei, matka gada "nie oglądaj, szkoda patrzeć", a Maciej siada i po cichu wierzy, że znowu się okaże, że rodzice nie zawsze mają rację i nie mieli...

Brawo, brawo, brawo Polacy!

gawron pisze: W sumie to ja bym mógł pocieszyć te wszystkie płaczące na widowni Norweżki, bo cóż.. nie były złe! :C Oczywiście nie ujmując naszym Polkom. :D

Tam było sporo kibicek Danii i to one robiły furore, przyjrzałem sie juz im wcześniej jak grali Duńczycy... dobre sąą ojj dobree.

A co do meczu, po prtostu nie wiem co powiedzieć..jeszcze Mi serce bije...BRAWO POLSKA!!!!

OMG;]! Na 1:30s przed koncem jak przegrywalismy 2 bramkami praktycznie zwatpilem w sukces. Ale to co przyniosly ostatnie sekundy to naprawde cos pieknego :-D Slowami sie tego opisac nie da. Wielkiego meczu to my nie zagralismy ale dzisiaj dopisalo nam szczescie, ktorego brakowalo chociazby w pierwszej fazie grupowej. Siódmiak

Gawron pisze:Nie skończyłem jeszcze 8nastki, a z nerwów niedługo mi zaczną włosy siwieć.

Ogladalem kiedys w Galileo, ze z tymi wlosami to mit i nerwy nie maja nic wspolnego z siwieniem wlosow. Ponoc jest to uwarunkowane genetycznie

przyznam się, że nie wierzyłem, gdy awansowaliśmy do drugiej rundy z zerowym kontem punktowym, ale demolka Duńczyków, pewna wygrana z Serbią i dzisiejszy horror z Norwegami zagwarantowały nam emocji ciąg dalszy. w półfinale znowy wszyscy będę przeciwko nam, bo trafiła nam się rezprezentacja gospodarzy, niby słabsza niż Francja.

co do tej ostatniej akcji - niesamowita. osobiście nie miałbym pretensji, do tego zawodnika, który podawał/łapał piłkę. ryzyko zawodowe. remis nikogo nie urządzał, walka o zwycięską bramkę. niby Norwedzy byli w lepszej sytuacji, ale jak się zakończyło, wszyscy widzieli...

Bóg jest Polakiem i gra w ręczną!!! Dla takich chwil się żyje. Coś niesamowitego, coś nieprawdopodobnego. NIE-DO-WIA-RY jakby powiedzial Ambroziak. Wente na prezydenta!!!