JuvePoland

Rosyjski pisarz, dysydent i noblista, Aleksander Sołżenicyn, autor "Archipelagu Gułag", "Jednego dnia Iwana Denisowicza" i "Oddziału chorych na raka" zmarł wczoraj w Moskwie. Miał 89 lat.

Przez wiele lat jego dzieła był w Radzieckiej Rosji zakazane, a sam Sołżenicyn zmuszony został do opuszczenia kraju. Po wyjeździe z Rosji zamieszkał w Anglii. W roku 1970 otrzymała literacką Nagrodę Nobla za "Archipelag Gułag"- wstrzasający opis życia w radzieckich łagrach.

Wielki Moralizator, następca Tołstoja. Autorytet moralny i moralizator. Niestety, już nie ma go wśród nas.

Sołzenicyn tesknil przede wszystkim za carska, prawoslawna Rosja, taka jaka odbudowywal Wladimir Putin. Zyl bardzo dlugo, jesli sie spojzy z perspektywy jego przezyc.

A czy taka Rosja była zła? Lepsza taka, niż bolszewicka.

matteo_acm pisze:Sołzenicyn tesknil przede wszystkim za carska, prawoslawna Rosja, taka jaka odbudowywal Wladimir Putin. Zyl bardzo dlugo, jesli sie spojzy z perspektywy jego przezyc.

deszczowy pisze:A czy taka Rosja była zła? Lepsza taka, niż bolszewicka.

Taka Rosja to po prostu.... Rosja. Imperializm - nic dodać nic ująć