JuvePoland

Nie jestem pewien czy to jest temat na ten pokój, ale najwyżej moderatorzy mnie poprawią.

Otóż pytanie jest proste. Co byście zrobili gdybyście podczas spaceru po swoim mieście zobaczyli że po chodniku na przeciwnej stronie ulicy idzie Alex Del piero Ja chyba zaczął bym wrzeszczeć w niebogłosy wybiegł bym na ulice i jakiś TIR by mnie przejechał.

hmm.. co bym zrobił nie wiem..napewno podszedłbym po autograf.....i krzyknoł do niego Forza JUVE

Pobiegłbym bym do niego (nawet gdybym miał wpasc pod samochód), wydarł bym ryja ze kocham juve i jestem jego wielkim fanem, wziąłbym autograf (nawet kilka na rozne rzeczy)....no chyba ze bym zemdlał z wrazenia...to nic bym nie zrobił :shock:

ps. wyjezdzam na wesele, nie ma mnie do poniedziałku. papa

Podszedlbym do niego i dal mu swoj autograf

A na serio to podszedlbym i zarzucil kartke, koszulke, plakat, pilke itp. do podpisania. Potem bysmy porozmawiali: On po wlosku a ja po polsku . Na pewno wielu ciekawych rzeczy dowiedzialbym sie z tej rozmowy
aaaaaaa no i pewnie bym zdjecie zrobil

Mnie by zamurowało to pewne. A jak bym się juz ocknął to pewnie by go już nie było

JuveQL pisze:
A na serio to podszedlbym i zarzucil kartke, koszulke, plakat, pilke itp. do podpisania.

A wszystko to akurat "przez przypadek" tego dnia miałbyś przy sobie
No, chyba, że codziennie chodzisz po ulicy z koszulką, plakatem i piłką

Ja spróbowałbym zachowac spokój żeby nie spłoszyć gwiazdy Juve potem zastanowił bym sie gdzie może dac mi swój autograf..Nie ma to jak fantazja

A ja bym znalazł jakiś wór, wpakowałbym go tam i trzymał aż by mi nie zdradził swojego sekretu na gre w piłke, a w tym czasie całe JuvePoland szykowało by siekiery i młoty żeby mnie zarżnąć

A ja bym go zaprosil na wspolna gierke na naszym osiedlowym boisku :P

Ja bym go musiał jakoś przetrzymać w domu przez kilka dni bo moja siostra jest również jego fanką i nie darowałaby mi gdyby się dowiedziała że był a ona go nie widziała, a teraz siedzi jeszcze na wakacjach w Krakowie

Najpierw bym nie uwierzyl, pozniej szybko podbiegl by sie upewnic... wymienilbym sie z nim autografami dalbym mu swoja koszulke a on mi swoja ;] wziolbym chyba z 4 autografy kazdy na czym innym ;] pogadalbym z nim, poszedl na piwo pogadal... pozniej bysmy zostali qumplami


A tak na serio to: zdembialbym, wmurowalby mnie... podbieglbym, grzecznie poprosil o autograf, porozmawialbym chwile, powiedzial ze kocham Juve i jestem wielkim jego fanem... z Radoscia uscisnalbym mu dlon, moze pomoglbym mu dojsc w miejsce gdzie ma zamiar dojsc... jesli by sie zgodzil oczywiscie... :-D :-D :-D Co tam jeszcze hymm no jakbym mial aparat a pewnie bym mila swoja kochana cyfrowke to bym se zdjecie z nim zrobil i pozniej bym sie chwalil kumplom a cio ;-) niech wiedza oo i bym wam jeszcze tutaj to zdjecie wkleil :]

Macias pisze:A ja bym znalazł jakiś wór, wpakowałbym go tam i trzymał aż by mi nie zdradził swojego sekretu na gre w piłke, a w tym czasie całe JuvePoland szykowało by siekiery i młoty żeby mnie zarżnąć

Nie zapominaj o tym ze szukala by Cie policja i Caly Juventus.. bo potrzebowal by kogos kto strzela gole w tak wspanialy sposob jak on to robi No i przeciez on jest sztandarem Juve wiec tym bardziej by go szukali!!

Baggio pisze:A ja bym go zaprosil na wspolna gierke na naszym osiedlowym boisku

No wiesz ;] nie zly pomysl tylko czy by chcial ;]

Ja to bym wykitował!!!!!!!!!!!!!!!!!