Strona 1 z 2
Emigracja na Wyspy - ktoś leci czy to już nieopłacalne?
: 13 maja 2008, 13:43
autor: montero4
W te wakacje wylatuję do UK. Jednak celem nie są same pieniądze lecz zebranie materiałów do mojej pracy magisterskiej traktującej o języku angielskim polskich emigrantów (lub imigrantów jak dla Wyspiarzy) i polskim - pełnym zapożyczeń z angielskiego. Lecę do Basingstoke, blisko Bristolu.
Ma ktoś jakieś przyjemne i mniej przyjemne doświadczenia z UK?
Opłaca się wciąż?
Ja bardziej lecę pod kątem "naukowym" więc nie liczę na ogromne profity ale do pracy pójdę.
Jeżeli ktoś był - to jak szybko znalazł pracę?
BTW Będę oczywiście polował na nowe koszulki do kolekcji

Re: Emigracja na Wyspy - ktoś leci czy to już nieopłacalne?
: 13 maja 2008, 13:52
autor: white_wolv
montero4 pisze:Ma ktoś jakieś przyjemne i mniej przyjemne doświadczenia z UK?
Opłaca się wciąż?
Ja bardziej lecę pod kątem "naukowym" więc nie liczę na ogromne profity ale do pracy pójdę.
Jeżeli ktoś był - to jak szybko znalazł pracę?
Czy sie oplaca ? To zalezy na ile jedziesz , ja bylem w zeszlym roku w Glasgow. Pracy na poczatku lipca szukalem 1,5tygodnia w koncu trafilem na odpowiedni moment w agencji. W tym roku mialem leciec w to samo miejsce na miesiac ale przeanalizowalem koszty i raczej nie ma to sensu , te same pieniadze zarobie tutaj. Kurs funta jest tragiczny a po wakacjach ma byc ponizej 4,0.
Jakbys mial jakies konkretne pytania to wal.
: 13 maja 2008, 14:01
autor: montero4
Moje pytanie to ile chcesz za tą koszulkę?

i
http://forum.juvepoland.com/viewtopic.p ... &start=585 ?

_________________________________________________________
Czyli wszystko w agencji załatwię? Trzeba mieć coś więcej niż dowód i CV?
Jakieś papiery trzeba tam wyrabiać?
Racja co do kursu. Widać, że w Polsce jest ciut lepiej z kasą bo ludzie się zastanawiają co do wylotu. Przedtem leciało się bez gadania.
: 13 maja 2008, 14:28
autor: kacek_
tak trochę nie na temat. na 3 czerwca mam rezerwację biletu z Pyrzowic do Bournemoth.. gdyby ktoś chciał, mogę mu go odstąpić, zmiana nazwiska na bilecie to 144 zł. ja dałem za bilet ponad 200, więc i tak mniej niż teraz. dlatego do mojej kieszeni wystarczyłoby przelać około 60 zł.. ;p
no a nie lecę właśnie dlatego, że postanowiłem wybrać Italię jako cel moich zarobkowych wakacji. funt nie stoi wiele więcej od ojro, a w Italii mam pewną pracę u pewnych ludzi za dość duże pieniążki (miejscowość Vasto, na wschód od Rzymu nad samym Adriatykiem - gdyby ktoś się wybierał

)
a co do Twoich pytań, to ja po wylocie do Anglii, żeby zdobyć legalną pracę musiałbym zarejestrować się i zdobyć coś na wzór naszego NIPu. wyrobienie tego numerka to podobno tydzień czasu

: 13 maja 2008, 14:51
autor: CzarnyZkultury
ja lece 31 maja do Darlington. prace mieszkanie itd mam juz zalatwiona bo moj rodzic tam jest. hmm czy sie oplaca.. biorac pod uwage ze mam zamiar zaczac studia i to ze w moim regionie ciezko o jakakolwiek prace(a jak juz to za 1000zl max) to mi sie to oplaca. jade tam praktycznie do konca wrzesnia, przynajmniej takie sa zalozenia.
: 13 maja 2008, 15:18
autor: montero4
Jaki koszt lotu do Italii? Jaki koszt utrzymania?
: 13 maja 2008, 15:46
autor: kacek_
montero4 pisze:Jaki koszt lotu do Italii? Jaki koszt utrzymania?
koszt lotu do Rzymu, np. z Wizzair jest groszowy, jeśli robisz rezerwacje na półtorej, dwa miesiące przed odlotem. wtedy możesz trafić nawet na bilety po 100 zł.. tylko wiadomo, że tanie linie nie lądują na placu św. Piotra tylko na obrzeżach miasta i to dość odległych
jednak ja jadę samochodem, a jeśli to nie wypali to autobusem. najlepiej od prywaciarza, cena trochę większa bo kiedyś jadąc do rodziny w Catanzaro płaciłem w jedną stronę ponad 400 zł. a do Vasto, tam gdzie teraz jadę cena to 300 zł.
natomiast utrzymanie, ja akurat mam przed pracodawcę zapewnione wszystko co potrzebne, a mieszkając u swoich też za bardzo nie wydawałem swoich pieniędzy więc tutaj trudno mi cokolwiek powiedzieć. na pewno nie jest tanio bo z tego co pamiętam to paczka fajek kosztowała chyba z 15 ojro.. ale gdyby Cię to bardziej interesowało to możesz napisać np. do Medi, która na pewno o życiu w Italii wie więcej ode mnie..

: 13 maja 2008, 15:54
autor: montero4
Dzięki za info. Tym razem mój kierunek to UK. Wcześniej to były Niemcy - byłem parę razy.Oj dokładnym trzeba być u nich w pracy i to baaardzo.
: 21 kwietnia 2009, 23:27
autor: CzarnyZkultury
wakacje sie zblizaja wiec i po glowie wam tez pewnie chodzi czy wyjechac gdzies za granice zeby zarobic.. macie jakies plany? waszym zdaniem jaki kierunek najlepiej obrac i w jaki sposob 'zalatwic' sobie prace?
: 22 kwietnia 2009, 00:20
autor: gregor_g4
Ja w tym roku, podobnie jak w poprzednim uderzam do Norwegii. Dwa lata temu bylem w Irlandii, ale nie ma porównania do Skandynawii - pod względem kasy, ludzi oraz pogody

W tym roku już nie jade tak "na żywioł" jak rok temu - wtedy mielismy namiot i caly bagażnik pasztetów i zupek chińskich, a także nikogo znajomego na miejscu, żadnej noclegowni zaklepanej itd.
Dlatego w tym roku powinno być łatwiej, tym bardziej, że pozostały kontkaty z zeszłego roku.
Praca to głównie malowanie domów, ale czasem także inne prace budowlano-wykończeniowe.
: 22 kwietnia 2009, 12:22
autor: CzarnyZkultury
gregor_g4 pisze:Ja w tym roku, podobnie jak w poprzednim uderzam do Norwegii.
wez mnie ze soba ;D wspomoz zdesperowanego Juventiniego

: 22 kwietnia 2009, 14:48
autor: gregor_g4
CzarnyZkultury pisze:gregor_g4 pisze:Ja w tym roku, podobnie jak w poprzednim uderzam do Norwegii.
wez mnie ze soba ;D wspomoz zdesperowanego Juventiniego

niestety wszystkie miejsca już zarezerwowane, a chętnych było wielu ...

: 22 kwietnia 2009, 15:38
autor: steru
Ja natomiast jadę już trzeci raz do Holandii. Blisko, tanio i przyjemnie rzec można. Jedyny minus, to element jaki w Holandii występuje. Masa ćpunów, alkoholików a nawet przestępców ( głównie z opolskiego ). Jeśli komuś to nie przeszkadza, to polecam. Problem taki, że trochę ciężej teraz z pracą ale jak się poszuka to się znajdzie.
P.S. Jeździ ktoś jeszcze do Holandii ?
: 22 kwietnia 2009, 15:40
autor: gregor_g4
steru pisze:Jedyny minus, to element jaki w Holandii występuje. Masa ćpunów, alkoholików a nawet przestępców ( głównie z opolskiego ).
taki minus to plus

:D:D
: 22 kwietnia 2009, 15:41
autor: steru
gregor_g4 pisze:steru pisze:Jedyny minus, to element jaki w Holandii występuje. Masa ćpunów, alkoholików a nawet przestępców ( głównie z opolskiego ).
taki minus to plus

:D:D
Dla samotnego chłopa może i owszem, gorzej jak jedzie z Tobą twoja luba
