Strona 30 z 89

: 06 czerwca 2011, 20:58
autor: stahoo
Dtmiu pisze:Co nie zmienia faktu że 3d do bani- o ile na Avatarze mi się podobało to tutaj nie wydaje się potrzebne.
Jedyne 3D jakie mi się podobało to właśnie z Avatara(u?). A konkretnie scena z takim spadającymi niebieskimi ###. Wszystkie inne 3D do bani...

: 06 czerwca 2011, 21:06
autor: Wojtek
Czy ktoś coś może powiedzieć o nowym Kac Vegas? Był ktoś na tym filmie już?
Chętnie bym się przejechał, bo jedyna była bardzo dobra ;)

: 06 czerwca 2011, 21:14
autor: stahoo
stahoo pisze:Odsnieżam temat.

Wczoraj byłem na Kac Vegas II (w Bangkoku). Film dla mnie całkiem fajny, zaczyna się tworzyć dobra seria "Kac Vegas" (mam nadzieje na kontynuację). Jeżeli kogoś śmieszyła pierwsza część i odpowiadał mu humor filmu, to dwójka na pewno spełni jego oczekiwania :)

Tutaj spoilery:
Trochę szkoda, że w 'after party' po wieczorze kawalerskim nie brał udziału Doug, liczyłem trochę, że teraz będzie miał "swoją rolę" w II części (w I przeleżał cały film na dachu :) ), a zgubionym powinien zostac Stu, a nie Teddy. No ale wyszło całkiem przyjemnie i śmiesznie. Dla mnie najlepszą rolę zagrał Phil i jego czilajtowe podejście do całej sytuacji, oraz tradycyjnie już Alan.
Najlepszy moment to motyw ze śpiewającym i niemiłosiernie fałszującym Taysonem na końcu.


Film na duży plus dla mnie, nie spodziewałem się, że dwójka może byc równie smieszna jak pierwsza część! :)

PS. Wydawało mi się, że kiedy na początku filmu kumple lecą do Tajlandii samolotem w tle zachodzącego słońca, to jest to czterosilnikowa maszyna, a jak ladują na miejscu to jest to samolot dwu-silnikowy?

: 06 czerwca 2011, 21:16
autor: Lypsky
Film dobry, zabawny, ale bez przesady. Czytając niektóre opinie można odnieść wrażenie, że to najlepsza komedia wszech czasów. Ludzie są dziwni, czasami śmieją się z najmniejszych głupot (co wielokrotnie zdarzało się na samym filmie).
Dwójka nie jest gorsza od jedynki, dobry, zabawny film, a ostatnia akcja - mistrzostwo :] dziękuję, dobranoc.

: 08 czerwca 2011, 16:55
autor: Juras_Senat
Oglądałem wczoraj "Żonę na niby" z Sandlerem, dawno się tak nie uśmiałem na jego filmie. Humor sytuacyjny pierwsza klasa. Jeśli ktoś lubi tego aktora, będzie się na tym filmie świetnie bawił.

: 16 czerwca 2011, 08:35
autor: steru
Może nie do końca o filmie który jest już w kinie, ale z pewnością kiedyś się w nim pojawi :D

Mowa o "American Reunion" czyli czwartej części American Pie (z pierwotnymi bohaterami). Premiera zapowiedziana jest niestety dopiero na 6 kwietnia 2012 roku ale nie potrafiłem o nim nie wspomnieć. Dwie pierwsze części to dla mnie absolutna klasyka. Świetnie że ten film powróci.

W sieci pojawiły się pierwsze fotki z planu zdjęciowego. Nie związane bezpośrednio z filmem, ale można obejrzeć.

http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/13964 ... n_Reunion/

: 16 czerwca 2011, 10:14
autor: Juras_Senat
Up
<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. :D
Jedna z moich ulubionych komedii.
Mam nadzieję że będzie trzymać poziom pierwszych 3 części, bo wszystkie następne to już nie było to samo.
Nie mogę się już doczekać.

: 17 czerwca 2011, 20:23
autor: francois
steru pisze:Może nie do końca o filmie który jest już w kinie, ale z pewnością kiedyś się w nim pojawi :D

Mowa o "American Reunion" czyli czwartej części American Pie (z pierwotnymi bohaterami). Premiera zapowiedziana jest niestety dopiero na 6 kwietnia 2012 roku ale nie potrafiłem o nim nie wspomnieć. Dwie pierwsze części to dla mnie absolutna klasyka. Świetnie że ten film powróci.

W sieci pojawiły się pierwsze fotki z planu zdjęciowego. Nie związane bezpośrednio z filmem, ale można obejrzeć.

http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/13964 ... n_Reunion/
Dwie pierwsze mówisz? Dla mnie najlepsza jest trójka, choć każdą część warto obejrzeć.

Z tego typu filmów warto polecić też Wiecznego Studenta :-D

A teraz czas na nowe Kac Vegas :lol:

: 17 czerwca 2011, 23:48
autor: jackop
Obejrzałem ostatnio Hanne, Sucker Punch i The Adjustment Bureau. O ile o pierwszym ktoś chyba wspominał, to drugi przeszedł tu zupełnie bez echa.

Hanna - dobry film sensacyjny i to w zasadzie tyle. Dla mnie byłby jednym z wielu, gdyby nie idealna ścieżka dźwiękowa od Chemical Brothers :bravo:. Dzięki niej film dostaje niesamowitego wręcz kopa. Do posłuchania.

Czy warto pójść do kina? Niekoniecznie.

Sucker Punch - niestety nie udało mi się wybrać na seans do kina. Po obejrzeniu mogę stwierdzić - wielka szkoda :?.

Na początku oczekiwałem jedynie solidnej dawki akcji, umilającej wieczór (nie zawiodłem się - WŚ, samurajowie, smoki, a wszystko w klimacie steampunk). Jednak w miarę upływu filmu naprawdę wkręciłem się w historię zamkniętej w psychiatryku dziewczyny, która razem z koleżankami podejmuje próbę ucieczki. Chciałem zobaczyć jak to się skończy, na przekór dość płaskiemu aktorstwu i mdłym dialogom. Pod koniec zrobiło mi się nawet trochę smutno. Znakomity soundtrack, który na pewno powiększy zasób mojej kolekcji. Do posłuchania.

Film, ze względu na efekty specjalne, do obejrzenia przede wszystkim na kinowym ekranie. Niestety, ściągnąłem (NIE RÓBCIE TEGO) i tym samym zepsułem sobie frajdę. Oglądanie poczynań Babydoll i jej koleżanek (w obcisłych uniformach) na pewno wypadnie lepiej w wysokiej rozdzielczości. Mój pewniak do wypożyczenia na Blu-ray i zaserwowania sobie drugiego seansu z piwem w jednej ręce, a chipsami w drugiej. :D

The Adjustment Bureau. Temat ciekawy. Koncepcja i przedstawienie świata (mimo nieścisłości) interesująca. Film mnie urzekł i skłonił do refleksji, więc oceniam pozytywnie. Doskonały do obejrzenia z drugą połówką :wink:.

: 18 czerwca 2011, 10:38
autor: NeBu
Ja Sucker Punch widzialam w kinie i zawiodlam sie bardzo. O ile efekty i cala ta rozwalanka sprawila mi wiele uciechy, reszta byla tak przykra ze az ciezko mi to opisac. Plot, mierne aktorstwo, wszystko co nie bylo machaniem mieczem moim zdaniem kompletnie nie wypalilo i jak dla mnie ten film to porazka. Jednak mam swiadomosc ze widz o innej wrazliwosci i zmysle estetycznym moze odbierac ten obraz zupelnie inaczej :D

: 18 czerwca 2011, 11:48
autor: pan Zambrotta
Ja oglądałem Kod Nieśmiertelności i powiem szczerze, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Co prawda Ghylenhall gra jak gra (w sumie on zawsze gra na tą samą gębę), ale to w filmie nie przeszkadza. Oryginalny pomysł, szybka akcja, na końcu trochę się wzruszyłem :oops: . Jak na okres wielkich block-busterów typu Harry Potter czy inne Transformersy, zdecydowanie warte uwagi.

: 19 czerwca 2011, 10:21
autor: Ouh_yeah
Też obejrzałem Source Code. W sumie gdyby wrzucić tam znacznie lepszego aktora niż Gyllenhall [czy jak to się pisze] i odpuścić ostatnią minutę filmu to byłby naprawdę bardzo dobry film.

Ale jest dobrze.

: 24 czerwca 2011, 11:13
autor: pan Zambrotta
Obejrzał ktoś "Drzewo życia"?
ciężki film, myślę że mało z niego zrozumiałem. Muszę go przetrawić jeszcze raz, może znowu pójdę do kina. Niby wiadomo, jaki przekaz będzie na końcu, a mimo wszystko pewnych alegorii i scen nie udało mi się chyba poprawnie odebrać. Naprawdę warto, wpadają sceny w pamięć, ten film to tak naprawdę gra obrazów. Ktoś chciałby się podzielić interpretacją scen koncowych?


BTW, dziś pokazano pierwsze sceny z Hobbita! Czekam z niecierpliwością na film.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z początku bardzo żalowałem, że w roli Bilbo nie ujrzymy znów Iana Holma, ale chyba by z racji wieku już nie dał rady.
Jednak Martin Freeman wygląda bardzo :) jako hobbit.

: 24 czerwca 2011, 11:21
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:Obejrzał ktoś "Drzewo życia"?
ciężki film, myślę że mało z niego zrozumiałem.
A mówiłem Ci, Andrzejku - zostań przy "Beverly Hills 90210", bo się rozczarujesz. I nie posłuchałeś.
pan Zambrotta pisze:BTW, dziś pokazano pierwsze sceny z Hobbita! Czekam z niecierpliwością na film.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z początku bardzo żalowałem, że w roli Bilbo nie ujrzymy znów Iana Holma, ale chyba by z racji wieku już nie dał rady.
Jednak Martin Freeman wygląda bardzo :) jako hobbit.
O, albo przy hobbitach i orkach.

: 24 czerwca 2011, 11:47
autor: pan Zambrotta
deszczowy pisze:
pan Zambrotta pisze:Obejrzał ktoś "Drzewo życia"?
ciężki film, myślę że mało z niego zrozumiałem.
A mówiłem Ci, Andrzejku - zostań przy "Beverly Hills 90210", bo się rozczarujesz. I nie posłuchałeś.
Nie gustuję w twoich ulubionych filmach, wolę złapać za filmy Malicka :stop: