Podsumowanie roku w Juve
: 31 grudnia 2007, 13:05
Rok się kończy. Przyniósł nam- kibicom Starej Damy na pewno wiele emocji, trochę radości, ale też zmartwień. Zaczęliśmy go będąc jeszcze w Serie B. Bez ligi Mistrzów bez Pucharu Włoch pięliśmy się w górę tabeli, drugiej ligi włoskiej by zakończyć te rozgrywki na pierwszym miejscu. Powróciliśmy tam, gdzie nasze miejsce, mimo ze niektórzy w to nie wierzyli. Pierwszym meczem, rozegranym w nowym roku (tym, który się dzisiaj kończy było spotkanie towarzyskie z Milanem przegrane 3:2. Oficjalnym pierwszym meczem w 2007 roku było spotkanie z AC Mantova… przegrane 1:0. Na szczęście mimo tych porażek, na początku, rok był ogólnie dobry. W lecie przyszło kilku zawodników, powrót do Serie A zaczęliśmy dobrze. Obecnie jesteśmy na 3 miejscu z niewielką strata do Romy, trochę większą do Intern. Chciałbym, żebyście napisali, co Was w tym roku (całym) najbardziej zaskoczyło, zdziwiło, zasmuciło, ale też zadowoliło. Odpowiedzmy sobie może na kilka pytań.
1. Który transfer wykonany w 2007 roku był dla was najważniejszy? (zimą / latem)
2. Który zawodnik był po prostu najlepszy w 2007 roku?
3. Który okazał się największą „porażką” i zawiódł najbardziej wasze oczekiwania?
4. Kto okazał się największą niespodzianką roku?
5. Czy jesteś zadowolony z osiągnięć naszego zespołu w 2007 roku?
6. Czego oczekujecie od Juventusu w nowym roku?
Zacznę, więc od siebie.
1. Dwa najważniejsze dla mnie transfery dokonane przez Juventusu tym roku to Zdenek Grygera, który przybył do nas latem, ale został „zaklepany” w zimie. Ten dobry, czeski obrońca trafił do nas za darmo, więc brawo dla zarządu za sprowadzenie go. Myślę, że wpasował się w drużynę i może być jednym z filarów naszej obrony w 2008 roku. Drugim ważnym transferem było przyjście Vincenzo Iaquinty. Kwota 11 mln Euro może nie była ogromna, ale mała również nie. Iaquinta strzelił parę ważnych goli dla Juventusu, odwdzięczając się za zaufanie. Myślę, że w nowym roku jeszcze nie raz potwierdzi swoją przydatność dla drużyny.
2. Biorąc pod uwagę cały rok, powiem, że Gigi Buffon. Jego interwencje ratowały nas w Serie B, na początku sezonu w Serie A, kiedy obrona nie była za bardzo zgrana i często robiła różne prezenty napastnikom naszych przeciwników. Jego dobre obrony pozwoliły wywieźć punkt z Rzymu, z meczu z Romą, obronić Stadio Comunale przed Interem, czy też wywieźć 3 punkty z Cagliari. Buffon jest w najlepszym wieku dla bramkarza i jeszcze długo mam nadzieje będzie strzegł bramki Starej Damy.
3. Dla mnie największym niewypałem roku był Almiron. Co prawda sprowadzono go latem, a więc jest w Juve pół roku, ale to nie zmienia faktu, że uważam go za największą „porażkę”. Myślałem, że będzie kimś, kim dla Milanu Kaka. Może nie tej klasy, ale zawodnikiem ciągnącym do przodu drużynę, siejącym popłoch strzałami z dystansu jak Nedved za najlepszych lat.
4. Choć w Serie B nie był tak widoczny to w Serie A w drugiej połowie roku już bardzo. Choć był już przez niektórych przymierzany do pójścia na emeryturę, odżył i pokazał że forma potrafi wrócić w każdym momencie. Stał się filarem naszej obrony. Georgio Chiellini? Uważałem go za filar obrony od początku. Największą niespodzianką jest dla mnie Nicola Legrottaglie. Odżył na nowo i stał się chyba naszym, jeżeli nie najlepszym, to drugim najlepiej grającym obrońcom. Razem z Chiellinim tworzył przez długą część roku środek obrony i spisywał się znakomicie. Ukoronowaniem tego może być nawet powołanie do reprezentacji Włoch na Euro 2008. Czy jednak je dostanie? Myślę, że mu się należy.
5. Jestem zadowolony. Wywalczyliśmy powrót do Serie A. Zajmujemy dobra pozycję w najwyższej klasie rozgrywek we Włoszech. Możemy w drugiej połowie sezonu śmiało marzyć o scudetto, a marzenia mogą stać się faktem.
6..To praktycznie kontynuacja punktu 5: Niby Intern jest nieosiągalny, ale tam tez grają ludzie. Może więcej warci w Euro, ale mniej jako drużyna. Bo drużyny nie tworzą pojedyncze gwiazdy, tylko wszyscy zawodnicy, ciężko pracujący na sukces. I mam nadzieję, że my ten sukces osiągniemy i zdobędziemy scudetto. Jeśli się nie uda, to trudno. Ale myślę, że żadna siła na niebie i ziemi nie odbierze nam w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów.
Na koniec chciałbym złożyć wszystkim kibicom Juve najlepsze życzenia na nowy rok. Abyście zawsze byli uśmiechnięci i zadowolenie z wyników swojej drużyny. Żebyście latem mogli być dumni z Juventusu, pierwszego beniaminka Serie A, który wygrał mistrzostwo. Tego wam życzę  Forza Juve!
1. Który transfer wykonany w 2007 roku był dla was najważniejszy? (zimą / latem)
2. Który zawodnik był po prostu najlepszy w 2007 roku?
3. Który okazał się największą „porażką” i zawiódł najbardziej wasze oczekiwania?
4. Kto okazał się największą niespodzianką roku?
5. Czy jesteś zadowolony z osiągnięć naszego zespołu w 2007 roku?
6. Czego oczekujecie od Juventusu w nowym roku?
Zacznę, więc od siebie.
1. Dwa najważniejsze dla mnie transfery dokonane przez Juventusu tym roku to Zdenek Grygera, który przybył do nas latem, ale został „zaklepany” w zimie. Ten dobry, czeski obrońca trafił do nas za darmo, więc brawo dla zarządu za sprowadzenie go. Myślę, że wpasował się w drużynę i może być jednym z filarów naszej obrony w 2008 roku. Drugim ważnym transferem było przyjście Vincenzo Iaquinty. Kwota 11 mln Euro może nie była ogromna, ale mała również nie. Iaquinta strzelił parę ważnych goli dla Juventusu, odwdzięczając się za zaufanie. Myślę, że w nowym roku jeszcze nie raz potwierdzi swoją przydatność dla drużyny.
2. Biorąc pod uwagę cały rok, powiem, że Gigi Buffon. Jego interwencje ratowały nas w Serie B, na początku sezonu w Serie A, kiedy obrona nie była za bardzo zgrana i często robiła różne prezenty napastnikom naszych przeciwników. Jego dobre obrony pozwoliły wywieźć punkt z Rzymu, z meczu z Romą, obronić Stadio Comunale przed Interem, czy też wywieźć 3 punkty z Cagliari. Buffon jest w najlepszym wieku dla bramkarza i jeszcze długo mam nadzieje będzie strzegł bramki Starej Damy.
3. Dla mnie największym niewypałem roku był Almiron. Co prawda sprowadzono go latem, a więc jest w Juve pół roku, ale to nie zmienia faktu, że uważam go za największą „porażkę”. Myślałem, że będzie kimś, kim dla Milanu Kaka. Może nie tej klasy, ale zawodnikiem ciągnącym do przodu drużynę, siejącym popłoch strzałami z dystansu jak Nedved za najlepszych lat.
4. Choć w Serie B nie był tak widoczny to w Serie A w drugiej połowie roku już bardzo. Choć był już przez niektórych przymierzany do pójścia na emeryturę, odżył i pokazał że forma potrafi wrócić w każdym momencie. Stał się filarem naszej obrony. Georgio Chiellini? Uważałem go za filar obrony od początku. Największą niespodzianką jest dla mnie Nicola Legrottaglie. Odżył na nowo i stał się chyba naszym, jeżeli nie najlepszym, to drugim najlepiej grającym obrońcom. Razem z Chiellinim tworzył przez długą część roku środek obrony i spisywał się znakomicie. Ukoronowaniem tego może być nawet powołanie do reprezentacji Włoch na Euro 2008. Czy jednak je dostanie? Myślę, że mu się należy.
5. Jestem zadowolony. Wywalczyliśmy powrót do Serie A. Zajmujemy dobra pozycję w najwyższej klasie rozgrywek we Włoszech. Możemy w drugiej połowie sezonu śmiało marzyć o scudetto, a marzenia mogą stać się faktem.
6..To praktycznie kontynuacja punktu 5: Niby Intern jest nieosiągalny, ale tam tez grają ludzie. Może więcej warci w Euro, ale mniej jako drużyna. Bo drużyny nie tworzą pojedyncze gwiazdy, tylko wszyscy zawodnicy, ciężko pracujący na sukces. I mam nadzieję, że my ten sukces osiągniemy i zdobędziemy scudetto. Jeśli się nie uda, to trudno. Ale myślę, że żadna siła na niebie i ziemi nie odbierze nam w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów.
Na koniec chciałbym złożyć wszystkim kibicom Juve najlepsze życzenia na nowy rok. Abyście zawsze byli uśmiechnięci i zadowolenie z wyników swojej drużyny. Żebyście latem mogli być dumni z Juventusu, pierwszego beniaminka Serie A, który wygrał mistrzostwo. Tego wam życzę  Forza Juve!
