: 17 sierpnia 2009, 11:33
Jakby jeszcze jakiś ignorant nie wiedział, wczoraj zaczęła się nowa era sportu.
Usain Bolt i 9,58 - wynik, który miał być pobity za 60 lat, albo w ogóle.
Tak się zastanawiam, czy jest sens jeszcze opracowywać tzw granicę ludzkiej wytrzymałości, bo w czasach tak rozwiniętej technologii i bicia rekordów świata co 0,01 s na 100 m przychodzi chłopak znikąd i bawiąc się zbija rekord do niewyobrażalnego stopnia. Potem bije rekord na 200m Michaela Johnsona, który nigdy nie miał zostać już pobity. Teraz z formą po roku od olimpiady jeszcze dramatyczniej obniża próg do 9,58. A to na pewno nie koniec.
Gay dzięki najszybszemu biegu w historii sam pobił swoją życiówkę i wykręcił 9,71 - wynik, który przed okresem Bolta był uważany za niemożliwy :C
Dlatego ten sport jest piękniejszy od futbolu, a szkoda że tak mało osób się nim interesuje...
A jeszcze piękniejsze w tym sporcie jest to, że za 2 lata przyjdzie jakiś chłopak z Antiguy i Barbudy i usunie w cień Bolta.
ogląda ktoś transmisje z Berlina? dziś finał tyczek pań z dwoma Polkami i 100m kobiet
Usain Bolt i 9,58 - wynik, który miał być pobity za 60 lat, albo w ogóle.
Tak się zastanawiam, czy jest sens jeszcze opracowywać tzw granicę ludzkiej wytrzymałości, bo w czasach tak rozwiniętej technologii i bicia rekordów świata co 0,01 s na 100 m przychodzi chłopak znikąd i bawiąc się zbija rekord do niewyobrażalnego stopnia. Potem bije rekord na 200m Michaela Johnsona, który nigdy nie miał zostać już pobity. Teraz z formą po roku od olimpiady jeszcze dramatyczniej obniża próg do 9,58. A to na pewno nie koniec.
Gay dzięki najszybszemu biegu w historii sam pobił swoją życiówkę i wykręcił 9,71 - wynik, który przed okresem Bolta był uważany za niemożliwy :C
Dlatego ten sport jest piękniejszy od futbolu, a szkoda że tak mało osób się nim interesuje...
A jeszcze piękniejsze w tym sporcie jest to, że za 2 lata przyjdzie jakiś chłopak z Antiguy i Barbudy i usunie w cień Bolta.
ogląda ktoś transmisje z Berlina? dziś finał tyczek pań z dwoma Polkami i 100m kobiet