Uwaga Napisałem co myślę, otwarcie, osobiście i przed snem :-D więc jeśli ktoś lubi ściśle merytoryczne opinie, to może się chyba tylko pośmiać lub darować sobie czytanie, a w razie ochoty na zapoznanie się z moimi wypocinami- zapraszam do polemiki
Jestem nowym użytkownikiem na forum JuvePoland, zacząłem wypowiadać się częściej dopiero w tym miesiącu. Zainteresowały mnie dyskusje na temat przyjścia Fabio Cannavaro czy Diego, podobnie jak Liga Mistrzów i zmiany na stanowisku szkoleniowca, z czego tylko w tym pierwszym, na temat Don Fabio, chciało mi się pisać więcej niż 1-2 posty, bo zarysowała się możliwość ciekawej wymiany poglądów, sprowokowana przez wielobarwną postać naszego nowego- starego stopera.
1. W kwestii "drętwego" forum dziwi mnie jedna rzecz. Zauważyłem, że jest tutaj jakieś dziwnie negatywne nastawienie- przy poście, który czytam mogę wcisnąć karteczkę tylko wtedy, kiedy jest niezgodny z regulaminem. Dlaczego ktoś założył, że nikt nie zechce wyróżniać ciekawych wypowiedzi, dając jedynie możliwość informowania o "niemile tu widzianych" postach? Na
witrynie tygodnika Piłka Nożna w komentarzach mogę ocenić je na plus lub minus- chętnie przeczytałbym tutaj najlepiej przez innych oceniane opinie na forum lub komentarze, a tak czy ktoś napisze ciekawie, czy tak, jak wszyscy, to ginie w natłoku kilkuzdaniowych, zdawkowych uwag.
2. Proponuję, żeby posty, które podobają się czytelnikom i użytkownikom forum były wyróżniane przez chociażby wprowadzenie dwóch karteczek w klubowych barwach- np. kiedy podoba mi się to, co ktoś napisał, wciskam białą karteczkę, kiedy zgadzam się lub nie, to potakuję w swojej odpowiedzi lub polemizuję, kiedy nie podoba mi się treść wypowiedzi, to klikam karteczkę w kolorze czarnym, a niebieski komunikat o niezgodności tekstu z regulaminem czeka sobie grzecznie z boku, do użycia w wyjątkowych jedynie przypadkach :-D Albo nie wiem- piłka na tak, gwizdek (spalooony!
) na nie plus niebieska karteczka. Pomysłów więcej a będzie weselej...
3. Kibice, odwagi!
Pluto pisze:Nie sposob nie odniesc wrazenia bedac na forum JP, ze dziala tu silny nurt pod wezwaniem, "dbajacych o poziom forum". Powyzsze wypowiedzi sa swietna wykladnia ideologii tej grupy. Forum w pewnym momencie dawno, dawno temu obralo taki wlasnie kierunek - dbania o poziom i tym samym stalo sie dretwe. Znaczki jakosci, wojujacy modowie i wszedobylskie teksty dzielace kibicow Juve zasadniczo na dwie grupy - nas, dbajacych o poziom i reszte, niegodna bycia sympatykiem klubu.
Chociaz wielu z tego grona sie wykruszylo a atmosfera terroru przeciw glupocie minimalnie sie polepszyla nadal jest to wiadacy trend w tej internetowej spolecznoci. Widac to swietnie po userach, ktorzy jednak odwaza sie zabrac glos -> dokaldnie tak to wyglada, jakby sie wreszcie zebrali na odwage.
Zgadzam się, a szczególnie podpisuję się pod pogrubionym tekstem. Zarejestrowałem się w styczniu ubiegłego roku, na jesieni zacząłem tu częściej zaglądać, ale dopiero teraz udzielam się na forum- po prostu wcześniej bałem się, że grono "starych mędrców" lub "nowych cwaniaków" mnie wyśmieje, bo ani do jednych, ani do drugich się nie zaliczam. Bąknąłem dwa posty w marcu, dwa w kwietniu i z moich pierwszych chwil tutaj pamiętam taką oto ripostę:
pan Zambrotta pisze:JuveCracow pisze:"Trener, jakiego nie znamy" powiedział, że nawet nie podszedł do Trezeguet, nie wyjaśnił powodów zmiany, nie rozmawiał osobiście z wielkim piłkarzem, traktując go w ten sposób jak anonimowego wyrobnika.
To się nazywa naginanie faktów, aby pasowały do własnej chorej opinii.
Trener nie ma obowiązku omawiać zmian z jakimkolwiek piłkarzem.
Odpowiedziałem, edytując posta- żadnej reakcji, zauważyłem tylko poniżej, że wspomniany użytkownik i szczypek z zarejestrowanym trzy dni przede mną juvelookiem gadać nie będą, bo poczuli, że są dla niego, cytuję "totalnymi idiotami". Pan Zambrotta pyta, czemu forum jest drętwe, ja pytam, czemu na powitanie, w pierwszym temacie, w którym miałem okazję się wypowiedzieć, ocenia zdrowie moich opinii, bo nie sądzę, żeby to wpływało na ożywienie dyskusji. Choć, muszę też podziękować, bo była to jedyna odpowiedź na moje oba (widać słabe i nieciekawe) posty na temat trenera, jakiego nie znamy- na pierwszy nikt nawet nie zwrócił uwagi, bo akurat na topie była wówczas (rozpoczęta przez ówczesnego Misia Coccolino) dyskusja o niejakiej Agnieszce ze strony pilka.pl... To tak a' propos tego zdania:
pan Zambrotta pisze:Wg mnie możliwie maksymalne odcięcie się od tematów, które mają mało wspólnego z Juventusem i od transferowego spamu da forum lepsze efekty niż sztuczne "poprawianie atmosfery". Pokaże użytkownikom, że stawia się tutaj na innego kalibru dyskusje.
Przepraszam za mój "chory" kaliber.
4. A swoją drogą, strona pilka.pl to moim zdaniem dobry przykład na efekty "zaostrzania" regulaminu- nie mam (wątpliwej) przyjemności zaglądać na nią od początku ubiegłego roku, kiedy jakiś moderator zaczął się na mnie wyżywać za to, że nazwisko grającego wówczas w Chelsea Szewczenki napisałem przez "$" motywując to jego transferem do Londynu w poszukiwaniu łatwego zarobku. Do tego śmiałem nie zgodzić się z ostrzeżeniem za "przekręcanie nazwiska piłkarza", więc po krótkiej wymianie zdań on mnie zbanował, a ja ani razu nawet nie zajrzałem na stronę nadgorliwych i tępo pałujących porządkowych. Heh... z perspektywy nowego forumowicza mogę powiedzieć tyle: do wspomnianej strony zraziłem się kompletnie, tutaj po prostu dziwnie się poczułem, że ktoś wita mnie w taki sposób, bo ledwo zaczynam komentować i czytam, że wygłaszam chore opinie, a do dość długiego tekstu, który wtedy wypociłem, dostaję dwa zdania zdawkowego komentarza, bo reszta ma gdzieś to, co myślę, a jeden był łaskaw wyciągnąć ją stamtąd tylko po to, żeby stwierdzić, że jest chora. Stąd moje pytanie do "Odnowiciela" tematu drętwości forum, jak się ma poruszanie kwestii "atmosfery" na forum do takiej, jaką sam wprowadzasz i co mam myśleć o tamtej reakcji, zwłaszcza wobec takiej Twojej wypowiedzi:
pan Zambrotta pisze:do roboty chyba nikomu się nie chciało zabrać, albo - tej roboty nie było widać. Bo tematów, gdzie toczyłaby się jakakolwiek ciekawa dyskusja w przeciągu tych dwóch lat można było policzyć na palcach jednej ręki.
Ja jestem tu początkujący, staż na forum- niewiele ponad dwa miesiące, byłeś pierwszą osobą, która mi odpisała i odczułem wyraźnie Twoją poniższą opinię:
pan Zambrotta pisze:nasza nowa fala userów to skok ilościowy, a nie jakościowy.
Za którą w imieniu swoim i innych nowych użytkowników forum dziękuję, żałując, że na drodze do klubu "szanowanych za jakość userów" stoi bramka z wykrywaczem ilości napisanych postów i długości stażu na JP podpisana "generalizowanie i wspominanie dawnych, dobrych czasów". Chcę wnieść gdzieś ożywienie, to sam to robię, a jeśli moje komentarze i posty są drętwe, to przepraszam.
5. Zainteresowała mnie ta wypowiedź:
Bart_DB pisze:w pewnym wieku człowiek się mniej identyfikuje ze społecznością internetową. Kiedyś kiedy kibicowanie Juve było w powijakach, a większość userów była nieletnia, to forum było jedyną płaszczyzną wymiany opinii. Teraz każda kolejka ligowa równa się spotkaniom kibiców w pubach, domach itp. Jak ktoś chce podyskutować o taktyce Juve, talencie Buffona, czy polityce zarządu spotyka się z kumplem na piwie i rozmawia. W ten sposób forum dla tych osób nie jest już tak ciekawe jak kiedyś, nie czeka się na czyjeś odpowiedzi w danym temacie.
A ja czekam na odpowiedzi, kiedy coś napiszę, bo po pierwsze polubiłem tę stronę, po drugie doceniam komunikacyjny potencjał, jaki internet ze sobą niesie (sieć= przyszłość), a po trzecie nie mam obecnie kontaktu z sąsiadem z pewnego pięknego miasteczka w Beskidzie Wyspowym, z którym mógłbym dużo porozmawiać o piłce, więc udzielam się tutaj. Pisałem w sieci z tysiącami osób, korzystając głównie z gg i czatów, a to forum to chyba pierwsze, na którym w ogóle się wypowiadam. Pełen przekrój społeczeństwa i fantastyczna możliwość przekazania siebie w słowach, które są dla mnie znaczącym dużo więcej ubraniem niż markowa, sztucznie pachnąca, świeżo kupiona kolekcja. Piszesz wyżej o spotkaniach przy piwie- z przyjacielem, owszem, ale większa grupa nigdy szczególnie mi nie pasowała, rzeczywistość= nasza codzienna maska, rola, którą gramy, żeby gdzieś się zaliczać, do kogoś odzywać, coś mieć, być "kimś"- czyli mieć portfel, indeks, posadkę, by uczestniczyć w pogoni mechanicznych zwierząt za modną marchewką z popularną natką, nadziewaną reklamowanymi za grube pieniądze, w pełni ekologicznymi robakami, ze skórką pokrytą redukującą cellulitis ziemią z grządki, najnowszą zdobyczą pewnego francuskiego laboratorium (...) dla każdego po promocji.
6. Mam dużo większy dystans do "reala" niż do neta, dlatego polemizuję z opinią Bukola:
Bukol87 pisze:Coraz szerszy dostęp do internetu sprawił, że na forach publicznych zaczynają udzielać się różni ludzie, a że normą jest to, iż głupsi są na ogół w większości /No offense/ to przekłada się to również na jakość treści pojawiających się na forach. Nie wiem może wszedłem tutaj niepotrzebnie w jakieś tematy z zakresu socjologii internetu, ale wydaje mi się, że ta kwestia jest trochę bardziej złożona i zmiana koloru tła, zaostrzenie regulaminu itd nie są jakimś złotym środkiem na rozwiązanie tego problemu. Chyba po prostu trzeba się z tym pogodzić, a na merytoryczne dyskusje chadzać gdzie indziej, Internet to syf:)
Wzrost różnorodności nie oznacza jakościowego spadku w dół, dla mnie jest wyzwaniem. Zbudować coś tutaj to znacznie ciekawsza perspektywa, niż brać gotowe ze świata starych pryków, pobożnych "druidów od RM", zaprzedanych kasie karierowiczów lub szarych, nijakich, zagubionych w swojej bezpłciowości "ojców i matek" codziennej rzeczywistości. Internet może łączyć ludzi wolnych od papugowania po autorytetach z podwórka, domciu, pracki, uczelni czy telewysypiska i chociaż wydaje się to śmieszne, ma potencjał, by połączyć umysły. Gdzie można przeprowadzić podobną do tej burzę mózgów z udziałem zainteresowanych osób z całej Polski? Dziś piłka, hobby, komentarze, a jutro? Niech starzy, którzy dziś rządzą, zaczną ograniczać lub na chińską modłę cenzurować sieć, a reakcja na nieznośny smród gnijącego żywcem, salonowego próchna może być piorunująca i młodość, wreszcie świadoma własnych, rozmienianych często na drobne możliwości, pokaże swoją siłę- ups, oto jak działa na mnie noc
Wydało się, dlaczego klub z "Młodością" w nazwie sobie upodobałem :lol: haha. Dlatego chociaż oczywiście, fantazjuję, to nie odważę się lekceważyć internetu. Najbardziej sztuczny ze światów pozwala mi uwolnić się z realnych ograniczeń i być w rozmowie naturalnie otwartym chłopakiem z Krakowa- Nowej Huty, w pełni sobą- stąd tyle dygresji w tym, co piszę- na żywo mam zdystansowany stosunek do zlepionych żelem i makijażem "pięknych ludzi z pięknego świata".
7. Nigdy nie robię niczego na odwal się, dlatego rzadko się do czegoś zabieram, ale jeśli już, to najlepiej, jak potrafię i wkładając serce w to, co robię. Dlatego uważam, że gdyby pod awatarem każdego kibica było choć kilka linijek miejsca, w których mógłby opisać swoje zainteresowania (co lubi, czego nie, gust książkowy, filmowy, muzyczny) to każdy podchodziłby do swojego posta bardziej osobiście, niż w sytuacji, gdy autorem wypowiedzi jest "jakiś nick/jakaś fotka/jakiś podpis/skądśtam/tyle a tyle postów napocił/ale że używa Adidasa z molekułami srebra, to nawet nie czuć za bardzo, bo by panienki inaczej zdechły z wrażenia od nadmiaru feromonów". Dowodem na potrzebę takiej zmiany jest częste umieszczanie w dołączanym do wypowiedzi podpisie informacji o tym, czego kto jest fanem- zwykle czytając opinie tak "przedstawiających się" użytkowników czuję, że piszą to, co myślą, wnosząc do dyskusji swoją oryginalną opinię, a nie powtórzone po kimś "bla bla bla" czy nie wnoszące nic do dyskusji, lakoniczne uwagi na poziomie, którego drętwość pan Zambrotta tutaj zauważył. Zauważyłem tu jeden założony przez Medi temat "opisania siebie" według jakiegoś podwójnego wzoru, który ginie gdzieś w gąszczu innych. Spersonalizowanie forum, którego efekty byłyby widoczne przy każdej wypowiedzi raczej nie zaszkodzi tym, którym zależy na szczerości i wyrażaniu w słowach siebie, własnego zdania.
8. Bardzo podoba mi się tutaj kilka tematów: przed- i pomeczowe wypowiedzi, alfabety, dowcipy hehe, a takie zdjęcia plakatów, zdjęć czy autografów przysyłanych przez piłkarzy i kluby ogląda się bardzo miło
Cieszę się, kiedy czytam ilu kibiców jest zadowolonych z przesyłki, którą otrzymali. Ja sam nigdy nie wysyłałem nic do żadnego klubu, bo po pierwsze nie wiem, czemu miałoby im zależeć na tym, czy komuś kibicuję, czy nie, a po drugie wstydzę się pisać do sportowców po tym, jak sam w sql zaliczyłem 12 lat bez wuefu, a kiedy odważyłem się pokopać w tamtych czasach piłkę, to robiłem za dziwadło- myślę, że wiedząc o tym żaden zawodnik nie byłby dumny z tego, że to właśnie ja trzymam za niego kciuki. Ech, panie Zambrotta, chyba pisząc przełamującego lody posta nie chodziło Ci o takie "powiedzenie, co leży na wątrobie"
ale od tego w końcu jest ta niebieska karteczka, by zasygnalizować, że jakiś niedowartościowany 8) kibic wypłakuje się na forum :płaczę: Co ja poradzę, że w słowach czuję się sobą :C a do tego lubię dygresje...
9. Po co dzielić użytkowników, skoro mamy chyba tworzyć jedną rodzinę kibiców Juventusu? Dlaczego zamiast zachęcać do skorzystania ze strony, zamiast wprowadzać więcej luzu, dystansu, humoru, który pozwala dobrze się tu poczuć i otworzyć, wielu pisze z pogardą "ja nie chcę zawierać tu znajomości" kiedy ktoś spróbuje być naturalny, a widziałem tu takie przypadki i podobne riposty. Czy naprawdę w jednej grupie są ci nowi, gorsi, głupsi, "dzieci neo", pozbawione pojęcia o etycznych podstawach korzystania z internetu, a w drugiej szacowni dygnitarze, starzy forumowi wyjadacze i weterani dyskusji, których razi to, że ktoś "raczkuje" w obsłudze sieci? Chyba po to wprowadza się ostrzeżenia i regulaminy, żeby każdy wiedział, co mu wolno, a co nie, a nie po to, żeby burzyć podstawową wartość internetu, czyli rolę interaktywnego medium dla wszystkich, które mogą współtworzyć i budować razem ludzie, którzy umieją nie tylko zarabiać i ładnie wyglądać, ale przede wszystkim
podczas pisania i w rozmowie używać swojego rozumu? Mile widziane przyjazne nastawienie, piłkarskie emocje i autoironia. Chyba nikomu nie zwracałem tu uwagi na ortografię, bo wątpię, żebym cokolwiek zmienił u kogoś, kto mało czyta, przez co nie pamięta "co się jak pisze".
10. Jeśli każdy użytkownik poczuje się tutaj wyjątkowo, to i będzie się starał podczas stukania w klawisze bardziej niż w sytuacji, gdy jedyną możliwą sygnalizacją o jakości czytanego posta jest negatywnie kojarząca się niebieska karteczka. Wychodzę z założenia, że jeśli pogrzebie się w piasku, to i na dnie morza odnaleźć można perełki, staram się doceniać ciekawe wypowiedzi, ale tak jak wyżej napisałem- żeby dowiedzieć się czegoś o userze, muszę przekopać kilkadziesiąt stron dwóch tematów, na których nie każdy się wypowiada, a jeśli spodoba mi się sposób, w jaki ktoś pisze, nie mam żadnej możliwości wyróżnienia go- choć wystarczyłoby jedno kliknięcie na plus lub minus, którego dziś moim zdaniem brakuje.
I po co, w takim razie, ktoś ma się tutaj teraz starać?