JuvePoland

Właśnie zmarł jeden z największych twórców polskiego i światowego reportażu- Ryszard Kapuściński. Autor m.in. "Cesarza" , "Hebanu" i "Szachinszach`a". Kandydat do literackiej nagrody Nobla. Szok... Ale najbardziej szokujące są wypowiedzi idiotów, pytajacych kto to był.

Ubył nam kolejny autorytet... Ktoś z was czytał jego książki? Może podzielicie się opinią?

[*]

zal... to chyba byl jedyny oprocz Wałęsy i JP2 znany w świecie Polak

Puściutko w temacie. Tylko jedna odpowiedź. Czy nikt nie zna twórczości tego człowieka? Szkoda...

Wprawdzie nie przeczytałem żadnej Jego książki ale spotkałem się z Jego twórczością w szkole. Sporo o Nim słyszałem. Naprawde ciekawy człowiek, pisarz. Zaraz po Lemie najwybitniejszy polski pisarz dzisieszych czasów. Szkoda że kolejna wielka polska postać odchodzi z tego świata

Smutne że odszedł tak wspaniały człowiek...niezwykle wybitny i inteligentny. Debiut w wieku 17 lat, znajomość pięciu języków, niesamowita ilość nagród i wyróżnień...Człowiek znany nawet za granicą zaraz obok Stanisława Lema...
Myśle, że spokojnie można o nim powiedzieć, że był...jest...Królem polskiego reportażu.

Kiedyś (jeszcze w gimnazjum ) nauczyciel czytał nam fragmenty "Wojny Futbolowej". Później miałem małą styczność z jego twórczością aż w końcu "pojawił" się na mojej maturze w ubiegłym roku. Test na czytanie ze zrozumieniem był własnie o nim. Chyba że coś pokręciłem
W każdym razie trochę znałem jego twórczość i uważam że był WIELKIM człowiekiem i dziennikarzem.

I- co ważniejsze- był uznawany nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Jego książki miały w sobie magię. Wystarczy wspomnieć "Cesarza", czy "Wojnę futbolową".

deszczowy pisze:I- co ważniejsze- był uznawany nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Tak, zgadza się chociaz ostatnio lekkiego szoku doznałam kiedy tylko 1 z 9 zapytanych osób "Czy wie kim był Ryszard Kapuściński" odpowiedziała że wie :shock:
Może pechowo trafiłam...

Fakt faktem- miałem podobnie. Kiedy pytałem ludzi, czy wiedzą, ze Kapuściński zmarł, odpowiedzią było najczęściej lekko zażenowane milczeni. Masakra...