Strona 1 z 2

Serie B (20): JUVENTUS 4-2 Bari

: 20 stycznia 2007, 20:38
autor: Siewier
Dziwi mnie to,że nikt jeszcze nie założył tematu,a wydawało by się,że na naszym forum nie brakuje odważnych :)

News na Stronie Głównej - krótki opis spotkania,składy,bramki do ściągnięcia itd

Niech rozpocznie się dyskusja ! :wink:

: 20 stycznia 2007, 20:51
autor: ozob
Jeden krótki komentarz!!

JUVE ma lidera!! I niech tak pozostanie do końca :twisted: !! Jeszcze 22 kolejki i powróci KRÓL na boiska Serie A!! :twisted:

: 20 stycznia 2007, 20:55
autor: Alex_10
Lepszego meczu sobie nie wyobrażałem. Myślałem że będzie ciężko z tą obroną i jeszcze ta bramka stracona na samym początku. Ale nasi pokazali charakter :twisted: Nasza trójca pokazała klase Alex, Treze, Pavel :D No i fotel lidera jest :D Mam nadzieje że tak zostanie już 8) Forza Juve :!: :!:

: 20 stycznia 2007, 21:13
autor: szczypek_
Meczu nie widziałem, relacji nie czytałem, ale...
Z wyniku jestem nawet zadowolony... ale ta pierwsza bramka w dziecinny sposob stracona. Takich błedów nie powinno byc. Widac dobra forme Nedveda i Alex-a i niech tak zostanie!

Juve rlz :)

: 20 stycznia 2007, 21:20
autor: DamKam
Ale temat :shock: Co do meczu, to oczywiście jestem zadowolony z zwycięstwa. Jeśli chodzi o tą pierwszą bramkę dla Bari, to chyba lepiej ją przemilczeć :roll: Na całe szczęście, później było już tylko lepiej. Wspaniałe wykończenie Treze, dwie bramki niesamowicie zmotywowanego Pavelka, no i gol Alexa, który dziś miał swój dzień :-D Na koniec daliśmy sobie wbić jeszcze jedną bramkę, no ale cóż. Najważniejsze są 3 pkt oraz fakt, iż powiększyliśmy przewagę nad Napoli do dwóch punktów :!:

: 20 stycznia 2007, 21:41
autor: mesju
Jeden z najładniejszych meczy jakie widziałem w wykonaniu naszego zespołu w ostatnim czasie. To co wyprawiał Nedved na boisku graniczyło z cudem. Piłka poza boiskiem? Nic z tego. Czech walczy do końca. Dzisiaj przeżył chyba swoją drugą młodość. Grał jakby miał z 19 lat. Brawo, brawo, brawo.

W ogóle nasz magiczny kwadrat (trapez jak kto woli): Del Piero - Trezeguet - Camoranesi - Nedved to najwyższa półka europejskiego futbolu. Nasz niedźwiadek przyćmił jednak wszystkich. Odciążył także Camora, który pod nieobecność tego pierwszego zajmował się rozgrywaniem piłki. Oby więcej spotkań takich jak dziś :!:

Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to nie ma co narzekać. Zanetti i Paro w środku ładnie walczyli. Widać jednak brak klasycznego ofensywnego zawodnika. Żaden z nich nie potrafi odważyć się na mocny, ofensywny atak. Całe szczęście dzisiaj od tego był... Pavel :wink:

No i nasza obrona... ponownie głupie bramki. Dość dobrze spisywał się Picollo, który dość śmiało poczyniał sobie w tylnej formacji. Pierwsza bramka... szkoda gadać. Przestraszyłem się, że to spotkanie może się źle skończyć, ale z minuty na minutę graliśmy lepiej i co najważniejsze, strzelaliśmy bramki. Birindelli? Czeka tylko, aż klub sprowadzi jakiegoś zmiennika na jego pozycję. Później powinien podziękować za grę. Całe szczęście obyło się bez większych kiksów. Raz tylko Picollo nie dopilnował przeciwnika i ten uderzył groźnie koło słupka Mirante. Mogło być 2:0 :think:

Ogólnie: ładne widowisko. Szkoda dwóch straconych bramek. Szczególnie tej drugiej. Można ją po części przypisać Paro, któremu zabrakło wzrostu :) Ale to nic. Radujmy się, bo Juventus pokazał dzisiaj swoją klasę. Z taką grą i kilkoma wzmocnieniami w obronie i środku pomocy, możemy w przyszłym roku walczyć o Scudetto :smile:

I na koniec jeszcze: strasznie byłem ciekaw gry Marchionniego, który pojawił się późno na boisku (po długiej przerwie). Widać, że chłopak ma potencjał. Kilka pierwszych piłek mu nie wyszło, ale później razem z Del Piero wypracował bramkę naszego kapitana i miał kilka naprawdę fajnych dograń. Myślę, że jest bardzo dobrym zastępcą Camora.
No i nasz Bojinov. Deschamps w końcu dał mu dzisiaj szansę. Bułgar niewiele pokazał, bo trudno zaprezentować siebie w... 10 minut. Ehhh... może następnym razem :-D

:!: FORZA JUVE :!:

: 20 stycznia 2007, 21:53
autor: diogenes87
Mecz dobry, dużo bramek a na koniec zwycięstwo. Ważne punkty, bo powoli można zacząć się odbijać od reszty stawki. Gdzie Secco drugiego Nedveda znajdzie to ja nie wiem. Mam takie małe pytanie: czy Juventus stracił kiedyś szybciej gola niż dziś (32 sek. meczu!!!). Ale zaczyna (chyba) być coraz lepiej.

: 20 stycznia 2007, 22:08
autor: Piotrekk
Oprócz kolejnego zwycięstwa,cieszy również powrót naszych kontuzjowanych zawodników,czyli Zanettiego,GG,oraz Marchioniego,który jak sie nie myle zaliczył asyste przy jednym golu,ale udział miał przy dwóch.
Oczywiście gratulacje należą sie również Del Piero,każdy zapewne chciał żeby wbił dziś gola,i bardzo się cieszę że to mu sie udało.

: 20 stycznia 2007, 22:15
autor: Szymek
Alessandro Del Piero, Alessandro Del Piero, Alessandro Del Piero Ole!

Co za mecz! Nie tylko dlatego, że nasz kapitan dziś po raz 500 rozegrał mecz w biało-czarnej koszulce, ale zaczęliśmy nareszcie grać jak na nas przystało, wbijając przy okazji 4 bramki Bari. Jednak to i tak było mało jak na nasze możliwości. Szkoda tych dwóch straconych, na początku i pod koniec meczu. Tym bardziej szkoda, że już w 30 sekundzie poprzez brak koncentracji przegrywamy 0:1. A druga bramka dla Bari to też jakaś katastrofa, jak można przy rzucie rożnym zostawić zawodnika bez krycia w tym miejscu?! Zestawienie naszej obrony w dzisiejszym meczu było nie lada wyzwaniem, pewnie Deschamps przez cały mecz trzymał kciuki, aby nasza obrona nie popełniła jakieś fatalnego kiksu. Warto podkreślić świetną postawę Del Piero w tym meczu, który grał jak natchniony, lecz nie ma się co dziwić, przy takim dopingu publiczności na pewno chciał bardzo dobrze sie pokazać. Zaowocowało to bramkę i dwiema asystami. Pierwsza bramka strzelona przez Trezegueta padła właśnie po jego asyście i trzeba przyznać, że brameczka wyśmienita. Jednak David zmarnował kilka dogodnych okazji. Drugi bohater tego meczu, to bez wątpienia nasz niestrudzony wojownik Pavel. Widać, że po absencji był głodny gry. Strzelił dwie bramki, ciekawe co zrobimy kiedy przyjdzie czas, że Pavel zakończy karierę, bo jest naprawdę jak wino - im starszy, tym lepszy. Ogólnie to zagraliśmy nieźle, tylko szkoda tej nieporadności w obronie, w niektórych momentach. Bardzo dobry powrót Zanettiego oraz oczywiście Marchionniego, ten człowiek to naprawdę maszyna i widać, że po kontuzji nie ma już śladu. Z dużą łatwością odbierał piłkę, dryblował i asystował. Mirante jak narazie utwierdza mnie w przekonaniu, że bezie z niego duży pożytek w przyszłości, oby tak dalej. Jak narazie wracamy do naszej optymalnej formy, musimy popracować nad obroną, bo z naszej najmocniejszej strony stała sie najsłabszą. Dobrą wiadomością jest remis Napoli z Lecce, dzięki któremu mamy dwa punkty przewagi. Dziś mieliśmy okazję popatrzeć na piłkę naprawde w naorawdę najlepszym wydaniu. Teraz pozostaje tylko czekać na Scudetto, Ligę Mistrzów oraz oczywiście 553 mecz naszego wspaniałego kapitana i na... jak najwięcej bramek strzelonych przez niego.
Takiego dyrygenta nam brakowało. Grazie Alex!

: 20 stycznia 2007, 23:02
autor: mat
¦wietny mecz Juve (zw³aszcza je¶li chodzi o atak). Alex chyba nie móg³ lepiej u¶wietniæ swojego jubileuszu :bravo: . Po Nedvedzie spodziewa³em siê ¿e zagra wy¶mienicie zw³aszcza po tak d³ugiej przerwie. Camoranesi te¿ niczego sobie, bardzo dobry mecz, zarówno jak jego zmiennika Marchionniego.

Mam tylko nadzieje ¿e po tak dobrym dzisiejszym meczu Deschamps nie zapomni o Palladino i bêdzie na niego stawia³ :wink:

: 20 stycznia 2007, 23:07
autor: Mr Cezary
Brawo, brawo, brawo. Wychodziłem z domu w 60 minucie meczu, gdy było 2:1. Przyznam, że nie byłem do końca pewny o zwycięstwo, ale gdy po powrocie zobaczyłem wynik i skrót spotkania, uradowałem się niezmiernie. Nawet mój ojciec przyznał, że bramek strzelanych z taką łatwością, dawno nie widział w wykonaniu Juventusu. I to powinno cieszyć, że zagraliśmy jak na Juventus przystało. I oby tak dalej, a będzie różowo.

: 20 stycznia 2007, 23:11
autor: grejt
Mecz ogolnie mi sie podobal chociaz ze ogladalem go na raty bo dziewczyna mi przeszkadzala i marudzila zebym wlaczyl jakis film albo muzyke ale tak to juz bywa z babami:)

Juve zagralo dobry mecz naprawde dawno takiego nie widzialem Alex swoj 500 mecz zagral fenomenalnie to musze podkreslic i widac bylo glod Nedveda po tej przerwie tu wychodzi ich profesionalizm w tak podeszlym wieku jak na pilkarza ciesza sie gra i daja przyklad mlodszym kolegom moje ocenki:

Mirante -6,5
Giannichedda-6
Piccolo- 6
Birindelli-6,5
Balzaretti -7
Camoranesi-6,5
Paro-6
Zanetti-7
Nedved-7,5
Del Piero -7,5
Trezeguet -6,5
Marchionni-6,5
Marchisto-?
Bojinov-?

To sa tylko moje ocenki jak ktos sie nie zgadza to ma do tego czyste prawo :)

Pozdrawiam.

: 20 stycznia 2007, 23:22
autor: mat
Wie kto¶ mo¿e kto by³ na tym plakacie który na koniec meczu podniós³ chyba Birindelli i kto¶ jeszcze? Wydaje mi siê ¿e byli tam Riccardo i Alessio ale chce sie upewniæ.

: 20 stycznia 2007, 23:59
autor: Judzio
Teraz może być tylko lepiej, powrót graczy dobrze zrobił, Alex ,Treze do roboty na króla strzelców niech się zabierają, ma kto im już dogrywać, a obrona może grać pewniej wiedząć kogo mają z przodu

ForZa !

: 21 stycznia 2007, 03:59
autor: mesju
Szymek pisze:Warto podkreślić świetną postawę Del Piero w tym meczu, który grał jak natchniony, lecz nie ma się co dziwić, przy takim dopingu publiczności na pewno chciał bardzo dobrze sie pokazać. Zaowocowało to bramkę i dwiema asystami.
Co do bramki i asyst to trudno się nie zgodzić. Jednak z resztą będę dyskutować. Widać po Aleksie, że wiek robi swoje. Oddaje mu, że fenomenalnie dryblował przeciwników w polu karnym. Trzy razy próbował takiej samej sztuczki, aż w końcu się udało dograć do Trezeguet i była bramka. Ale w polu nie jest już tak kolorowo. DP nie daje rady w sprincie z młodszymi przeciwnikami, często się na końcu przewraca, a sędzia nie gwiżdże faulu. Niestety taki obrazek widać co raz częściej.
Wszystko to nie zmienia faktu, że nasz kapitan jest na boisku (i poza nim) niezastąpiony :wink:
mat pisze:Wie ktoś może kto był na tym plakacie który na koniec meczu podniósł chyba Birindelli i ktoś jeszcze? Wydaje mi się że byli tam Riccardo i Alessio ale chce sie upewnić.
Zgadza się. Bardzo ładny obrazek. Po zakończeniu spotkania, gdy nawet czat opustoszał ( :prochno: ) Birindelli i Marchisio (na 90%) pobiegli za bramkę i rozłożyli wielki plakat... Alessio i Raccardo.