Strona 2 z 2

: 22 października 2007, 07:54
autor: darek
To na taką wyprawę pewnie trzeba mieć taki fachowy kombinezon. Prawda? Ile taki kosztuje?

: 22 października 2007, 11:32
autor: cygi
Fakt zapomniałem o ubiorze. Jeżeli ma się zamiar podróżować tylko w dzień, to znaczy wtedy kiedy będzie ciepło, wystarczy zwykły kolarski strój z wkładką higieniczną. Uniknie się tzw. "zatarcia", co może uniemożliwić pedałowanie. Koszt takiego stroju to ok 150-200zl. Natomiast jeżeli podróżuje się w chłodniejszej porze, to trzeba się zaopatrzyć w kombinezon, ze specjalnej pianki "Coolmax" (czy cos w tym stylu). To jest koszt rzędu 400-500 zł (oczywiście komplet, spodnie + koszula)

: 22 października 2007, 19:27
autor: minimav
A powiedz mi, czy jest duza roznica miedzy spodenkami na szelkach (wiesz o jakie mi chodzi) czy same do pasa?

Siewier. Nie zapomnij o kasku, okularach przeciwslonecznych itp. Naprawde sa przydatne :)

Co do rowerów. Polecam:
Merida
Kelly's
Author
Giant

Mój nauczyciel W-F-u w gimnazjum mial Meride - rowery naprawde znakomite.

: 22 października 2007, 19:40
autor: cygi
Szczerze moja odpowiedź brzmi: nie wiem czym się różnią spodenki na szelkach od takich na gumkę (oprócz ceny oczywiście), gdyż nigdy tego typu ubioru nie stosowałem. Wydaje mi sie, że chodzi tu przede wszystkim o komfort, no i na pewno lepiej komponują sie w całość z koszulką.

: 22 października 2007, 20:06
autor: JuveQL
cygi pisze:Natomiast jeżeli podróżuje się w chłodniejszej porze, to trzeba się zaopatrzyć w kombinezon, ze specjalnej pianki "Coolmax" (czy cos w tym stylu).
Windstopper.

Coolmax, jak sama nazwa wskazuje, ma służyć do lepszej wentylacji w ciepłe dni.

Spodenki na szelkach nie zdjeżdzają z tyłka, chociaż z dobrymi spodenkami wyłącznie z gumką, również nie powinno być takiego problemu.

: 22 października 2007, 21:23
autor: mpolek
Jeżeli chodzi o mnie to bardzo polubiłem takie wyprawy rowerowe. Kiedyś mnie to nie kręciło do czasu kiedy ojciec kupił mi rower "Kelly's Bicycles Magic" Kiedy wsiadłem na te cudo to pomyślałem sobie, że na dłuuugo się nie rozstaniemy:p Kilka dni po zakupie zrobiłem sobie trzydniowy maraton. W pierwszy dzień na rozgrzewkę 50 km, w drugi 85 km i w trzeci 103 km i puki co jest to mój największy rekord. Chciałem też się kiedyś wybrać na taką naprawdę dłuższą trasę, ale wyskoczyły 2 problemy po pierwsze matka "nie masz jeszcze 18 lat i nie jedziesz" a op drugie chętnie bym się przejechał mając jakieś towarzystwo bo zazwyczaj to jeżdżę sam - są plusy i minusy, ale mimo wszystko chyba jest lepiej jechać z kimś, a moi kumple to lenie i nie chce im się za bardzo jechać, albo nie mają czasu wtedy kiedy akurat ja mam...
Jak już ktos wyżej wspomniał polecam marki Author, Giant i oczywiście Kelly's. Model "Magic" jest według mnie dzielem sztuki - jest lekki, ma znakomite amortyzatory, wygodna jazda zarówno w terenie jak i na ulicach. Na tym rowerze nie idzie się zmęczyć chodzi płynnie i be zarzutów. Jedyna wada to siodełko strasznie nie wygodne i tyłek boli, ale wystarczy kupić spodenki z gąbką. Ogólnie polecam!!

: 23 października 2007, 16:53
autor: Elohi
@Siewier-
sam bylem bliski zorganizowania takowej wycieczki, tylko ze poszukiwanie sponsorow nam nie wyszlo wiec i funduszy zabraklo niestety.
Wiadomo, oprocz treningu systematycznego!! potrzebny jest sprzet, ale on nie gra az tak duzej roli. Musi za Toba jechac auto z zapasowymi czesciami, bo wozenie tego calego sprzetu jest nieekonomiczne. I tak jak juz ktos napisal rower dostosowany do terenu. Wazna role odgrywa grupa, ale tez nie za duza... Jak dla mnie max 10 osob i bedzie fajnie.

pozdro :)

: 15 lipca 2008, 15:33
autor: Wojt
Muszę się pochwalić nowym nabytkiem, po prostu muszę :) :
Zumbi F44Ti z Foxem DHX 5.0 (trochę obi9ja, bo rama robiona pod Avalanche). Rama jest B O S K A!