Linia obrony Juve a linia obrony Moggiego
: 26 czerwca 2006, 10:42
Adwokaci Juventusu Turyn już przygotowali linię obrony. Wydaje się, że ludzie związani ze "Starą Damą" już pogodzili się z karą. Chcą zmniejszyć tylko jej wymiar. Będzie to polegało na tym, że Juventus nie jest bezpośrednio zamieszany w aferę, tylko ... Luciano Moggi - były już dyrektor generalny bianco-nerich. Jeśli ta linia obrony powiodłaby się, to jest szansa na to, że nasz ukochany klub pozostanie w lidze, z której nigdy nie spadł. Juventus jest nawet w stanie oddać dwa tytuły mistrzowskie. Mówi się także o ogromnej karze punktowej na starcie nowego sezonu.
zrodlo: http://www.juventus-fc.com
Prawnicy Luciano Moggiego twierdzą, że z powodu kilku drobnych szczegółów ich klient nie może wziąć udziału w procesie sądowym. Jak twierdzą włoskie media, do skandalu może zostać wciągnięty trener Milanu Carlo Ancelotti, który również maczał palce w aferze 'Calciopoli'.
Moggi jest jednym z 26 ludzi, którzy zostali oskarżeni o ustawianie wyników meczów i bliskie konatakty z włoskimi sędziami. Mimo tego adwokaci Moggiego uważają, że Moggi nie może zostać ukarany.
- Mój klient nie jest już w żaden sposób powiązany z FIGC i dlatego nie może być brany pod uwagę przy rozprawie sądowej i ogłaszaniu wyroku - wyjaśnił Paolo Trofino.
Jako że były dyrektor generalny Juve zrezygnował dobrowolnie ze swojego stanowiska, teoretycznie może być zwolniony z udziału w procesie sądowym, który zaczyna się 29. czerwca. Moggi po prostu nie był jeszcze wówczas oficjalnie oskarżony, a teraz nie jest już w żaden sposób powiązany z włoskim futbolem (...)
zrodlo: http://www.juvezone.net/?function=show_ ... 91da26444c
Jak mozna wywnioskowac z tego pierwszego newsa, adwokaci Juve chca aby za cala ta afere odpowiedzialnosc poniosl nie klub tylko konkretna osoba, czyli rzecz jasna Luciano Moggi :idea: Oczywiscie jest to dzialanie, ktore za wszelka cene ma pomoc klubowi zeby nie zostal skazany na degradacje. Moim zdaniem jest to troche (jakby to powiedziec) cfaniackie. Przypomina mi to troche sytuacje jak w przypadku afery dopingowej, w ktorej to Juventus nie poniosl zadnej odpowiedzialnosci tylko dr. Agricola
Dla wielu postronnych osob jest to napewno bardzo niesprawiedliwe, bo przeciez klub musi poniesc konsekwencje w dzialaniu swoich pracownikow... i przyznam szczerze, ze ja uwazam tak samo. Jak juz wielokrotnie wspominalem, w tej sprawie liczy sie dla mnie przede wszystkim sprawiedliwy wyrok i dobre imie klubu :!: A jezeli nasz klub mialby uniknac sprawiedliwej kary tylko i wylacznie na rzecz Moggiego to moim zdaniem byloby to troche smieszne.
A co do lini obrony Moggiego, to czytajac tego drugiego newsa rowniez mam pewne "zastrzezenia". Otoz fakt, iz nie jest juz on zwiazany z naszym klubem i wogule z wloska pilka, nie moze uchronic go od kary jaka powinien poniesc za to co zrobil w przeszlosci :doh: Ale chyba chodzi tu tylko o wyrok w Wloskiej Federacji Pilkarskiej a w normalnym, panstwowym sadzie i tak bedzie mial osobna sprawe i tam moze pasc osobny wyrok. Chyba...
Co Wy sadzicie na temat ewentualnej lini obrony Juve oraz Moggiego
Prosze rowniez o wypowiadanie sie w ankiecie.
zrodlo: http://www.juventus-fc.com
Prawnicy Luciano Moggiego twierdzą, że z powodu kilku drobnych szczegółów ich klient nie może wziąć udziału w procesie sądowym. Jak twierdzą włoskie media, do skandalu może zostać wciągnięty trener Milanu Carlo Ancelotti, który również maczał palce w aferze 'Calciopoli'.
Moggi jest jednym z 26 ludzi, którzy zostali oskarżeni o ustawianie wyników meczów i bliskie konatakty z włoskimi sędziami. Mimo tego adwokaci Moggiego uważają, że Moggi nie może zostać ukarany.
- Mój klient nie jest już w żaden sposób powiązany z FIGC i dlatego nie może być brany pod uwagę przy rozprawie sądowej i ogłaszaniu wyroku - wyjaśnił Paolo Trofino.
Jako że były dyrektor generalny Juve zrezygnował dobrowolnie ze swojego stanowiska, teoretycznie może być zwolniony z udziału w procesie sądowym, który zaczyna się 29. czerwca. Moggi po prostu nie był jeszcze wówczas oficjalnie oskarżony, a teraz nie jest już w żaden sposób powiązany z włoskim futbolem (...)
zrodlo: http://www.juvezone.net/?function=show_ ... 91da26444c
Jak mozna wywnioskowac z tego pierwszego newsa, adwokaci Juve chca aby za cala ta afere odpowiedzialnosc poniosl nie klub tylko konkretna osoba, czyli rzecz jasna Luciano Moggi :idea: Oczywiscie jest to dzialanie, ktore za wszelka cene ma pomoc klubowi zeby nie zostal skazany na degradacje. Moim zdaniem jest to troche (jakby to powiedziec) cfaniackie. Przypomina mi to troche sytuacje jak w przypadku afery dopingowej, w ktorej to Juventus nie poniosl zadnej odpowiedzialnosci tylko dr. Agricola

A co do lini obrony Moggiego, to czytajac tego drugiego newsa rowniez mam pewne "zastrzezenia". Otoz fakt, iz nie jest juz on zwiazany z naszym klubem i wogule z wloska pilka, nie moze uchronic go od kary jaka powinien poniesc za to co zrobil w przeszlosci :doh: Ale chyba chodzi tu tylko o wyrok w Wloskiej Federacji Pilkarskiej a w normalnym, panstwowym sadzie i tak bedzie mial osobna sprawe i tam moze pasc osobny wyrok. Chyba...
Co Wy sadzicie na temat ewentualnej lini obrony Juve oraz Moggiego

Prosze rowniez o wypowiadanie sie w ankiecie.