Inter "ustawiał" sędziów w LM?!
: 20 maja 2006, 16:12
Skandal korupcyjny, który drąży włoski futbol, zatacza coraz szersze kręgi. Jak donosi sobotnie wydanie "La Gazzetta dello Sport", działacze Interu Mediolan znali ze znacznym wyprzedzeniem nazwiska sędziów, którzy prowadzili ich mecze w Lidze Mistrzów.
Tajne informacje przekazywał do klubu Pierluigi Pairetto, były szef włoskiej komisji sędziów i członek komisji sędziowskiej w UEFA.
Działacze Interu informacje o tym, który z sędziów będzie prowadził mecz w Lidze Mistrzów, otrzymywali z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, a według przepisów UEFA, powinni znać na 48 godzin przez spotkaniem.
Dowodem są nagrania rozmów telefonicznych. We wrześniu 2004 roku Giacinto Facchetti, prezydent Interu, dowiedział się tak na przykład, że mecz z Valencia będzie prowadził Szwajcar Urs Meier, a spotkanie z Anderlechtem Grek Kyros Vassaras.
"Postarałem się, by na ten mecz dali Meiera, bo będzie on dla was najważniejszy. Wybrałem go, dlatego, że jest bardzo uległym sędzią" - miał powiedzieć w rozmowie telefonicznej Pairetto do Facchetiego.
Mecz odbył się 20 października 2004 roku, a Inter wygrał 5:1
Zródło: http://sport.onet.pl/1326009,wiadomosci.html
Ciekawe co teraz powiedzą świeci kibice Interu. My przynajmniej oszukiwaliśmy i cos zdobyliśmy a oni nic
Jeśli to prawda to włoska piłka zaczyna Sie coraz bardziej pogrążać. To już kolejny włoski klub który obecny sezon zakończył w czołówce tabeli który może skończyć w serie B albo gorzej. Jeśli wszystko okaże Sie prawda to Milanu Interu Juve I Fiorentini nie zobaczymy w przyszłym sezonie w serie a.
Tajne informacje przekazywał do klubu Pierluigi Pairetto, były szef włoskiej komisji sędziów i członek komisji sędziowskiej w UEFA.
Działacze Interu informacje o tym, który z sędziów będzie prowadził mecz w Lidze Mistrzów, otrzymywali z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, a według przepisów UEFA, powinni znać na 48 godzin przez spotkaniem.
Dowodem są nagrania rozmów telefonicznych. We wrześniu 2004 roku Giacinto Facchetti, prezydent Interu, dowiedział się tak na przykład, że mecz z Valencia będzie prowadził Szwajcar Urs Meier, a spotkanie z Anderlechtem Grek Kyros Vassaras.
"Postarałem się, by na ten mecz dali Meiera, bo będzie on dla was najważniejszy. Wybrałem go, dlatego, że jest bardzo uległym sędzią" - miał powiedzieć w rozmowie telefonicznej Pairetto do Facchetiego.
Mecz odbył się 20 października 2004 roku, a Inter wygrał 5:1
Zródło: http://sport.onet.pl/1326009,wiadomosci.html
Ciekawe co teraz powiedzą świeci kibice Interu. My przynajmniej oszukiwaliśmy i cos zdobyliśmy a oni nic
Jeśli to prawda to włoska piłka zaczyna Sie coraz bardziej pogrążać. To już kolejny włoski klub który obecny sezon zakończył w czołówce tabeli który może skończyć w serie B albo gorzej. Jeśli wszystko okaże Sie prawda to Milanu Interu Juve I Fiorentini nie zobaczymy w przyszłym sezonie w serie a.