Strona 146 z 147

: 09 lipca 2019, 10:57
autor: Poulinho
Maly pisze:
jackop pisze:wrzuciłem wcześniej link, w którym architekt stadionu mówi o możliwości rozbudowy ;)
nie wyłapałem, co to za architekt? ten co projektował czy jakiś inny, który mówi po prostu, że się da bo to jednak dwie różne rzeczy

a z tymi turystami to nie do końca prawda, większość stadionu to przecież i tak karnety
Jaka jest liczba karnetów na sezon? I ich cena, bo szczerze powiedziawszy nie orientuję się, a biorąc pod uwagę ceny normalnych wejściówek wątpię by stać było typowego włoskiego zjadacza chleba na zakup karnetu.

: 09 lipca 2019, 10:58
autor: jackop
@Maly https://en.calcioefinanza.com/2017/02/0 ... ity-20000/

Gino Zavanella, jest wpisany jako jeden z głównych architektów: https://www.archilovers.com/projects/13 ... adium.html

: 09 lipca 2019, 11:06
autor: Maly
ok dobra, ale on mówi "difficult but not impossible to increase the capacity" czyli nie jest to opcja o której myślano już przy budowie ale po prostu jest, Pałac kultury też można rozbudować o 2 piętra pewnie i się nie zawali tylko o czym to świadczy? każdy stadion można rozbudować robią z niego jakieś dziwadło a mi chodziło o pozostawienie sobie furtki już na etapie projektu

@Poulinho: prawie 30tyś
https://www.seriea.pl/370030-juventus-w ... rnety.html
a cena to 650€, link był w temacie o finansach

: 09 lipca 2019, 11:22
autor: Poulinho
Maly pisze:
@Poulinho: prawie 30tyś
https://www.seriea.pl/370030-juventus-w ... rnety.html
a cena to 650€, link był w temacie o finansach
Ok, czyli mój błąd. Karnety wcale tak drogie nie są, połowa miesięcznej średniej pensji turyńczyka.

: 09 lipca 2019, 11:32
autor: San Holo
jackop pisze:
San Holo pisze:No nieźle, nie wiedziałem, że to tak wygląda. Średnia (!) frekwencja w tym sezonie, mimo kupna najlepszego piłkarza na świecie (przynajmniej pod względem marketingowym) 39 tysięcy...
Przypominam, że mówimy o obiekcie posiadającym 41 507 miejsc ;) Większość powodów znajdują się w artykule. Jestem w stanie zrozumieć, że nie każdy może sobie pozwolić na wyjście na mecz rozgrywany w poniedziałek. Kiedyś były to wyłącznie weekendy, no ale prawa TV. Turyn to prawie Alpy, więc grudniowe dopingowanie zimą w temperaturze w okolicy 0°C może nie należeć do przyjemności dla Włochów :)

Procentowo, to nadal najwyższy wskaźnik zapełnienia stadionu w Serie A. Dla porównania San Siro liczy 80 018 miejsc, a średnia frekwencja w rozgrywkach 17/18 wynosiła odpowiednio: 57 tyś dla Interu i 52 tyś dla Milanu - TOP20 Europy. Po sezonie okazało się jednak, że największy zysk z biletów i największe przychody z dnia meczowego i tak generuje Juventus. Także ilość fanów na trybunach =/= najwięcej hajsu.

W tym roku, pomimo lepszej frekwencji w Mediolanie, zapewne będzie podobnie patrząc na cenowe dysproporcje biletów.

Szczegółowa frekwencja w Serie A: https://www.transfermarkt.com/serie-a/b ... on_id=2018 W Italii tylko Inter i Milan przekroczyły próg 1 mln zasiadających na trybunach. Dla porównania:
- PD: Real, Barcelona Atletico,
- Bundesliga: BvB, Bayern, Schalke
- PL: United, Arsenal, West Ham, Spurs, City, LFC
- Ligue 1: nikt; najwięcej generują OM, Lyon i PSG

Czyli generalnie można założyć, że skoro średnia oscyluje w granicach +/- 39 tysięcy osób na mecz w czasach, gdy Juventus hurtowo zdobywa mistrzostwa Włoch, puchary itp. oraz dwukrotnie grał w finale LM (czytaj: odnosi sukcesy), to można przypuszczać, że więcej się wycisnąć już nie da. Może obniżenie kosztów biletów spowodowałoby zwiększenie średniej o kilka tysięcy, ale rozbudowywanie stadionu mija się z celem, bo nawet taki 50-tysięcznik będzie świecił pustkami. A pamiętajmy, że zawsze mogą przyjść gorsze czasy i może się okazać, że część tych kibiców w ogóle porzuci przychodzenie na stadion i średnia zmaleje, co na - hipotetycznie - 50-tysięczniku będzie wyglądało znacznie, znacznie gorzej niż na tym kameralnym obecnym stadionie (który skądinąd jest całkiem ładny, trzeba przyznać). Można więc założyć, że baza kibicowska Juve w Turynie, która "zapełnia" stadion regularnie to jest właśnie te mniej więcej czterdzieści tysięcy kibiców.

Co do frekwencji Milanu i Interu - nie dziwię się tak niskim liczbom, bo oba kluby są od dawna w kryzysie, będąc cieniem samych siebie sprzed kilku/kilkunastu lat. Frekwencja jest ściśle powiązana z sukcesami sportowymi i tylko nieliczne kluby mają tak bardzo zżytą społeczność kibicowską, by mimo braku większych sukcesów wciąż zapełniać duże/bardzo duże stadiony:

- Borussia Dortmund (europejski ewenement)
- Arsenal (średnia 59 tysięcy na 60-tysięczniku)
- FC Schalke (średnia 60-tysięcy na stadionie mieszczącym 61-tysięcy osób)
- Newcastle United (średnio 52 tysiące kibiców na meczu)
- Manchester United (średnio 75-tysięcy)

Jak widać są to głównie kluby z Premier League i Bundesligi. Niestety, kryzys kibicowski dotyka głównie Hiszpanię, Włochy i Francję (z dużych lig europejskich). Jeśli do postępującego wyludniania się stadionów dodamy kiepską koniunkturę gospodarczą w danym kraju oraz brak sukcesów sportowych i po prostu spadek renomy danej marki (Inter, Milan), to jest to prosta recepta na znaczny spadek zainteresowania biletami. Jestem w stanie się założyć, że znaczna część kibiców na San Siro przychodzących na mecze np: Milanu to kibice zagraniczni, którzy w ramach wycieczki zdecydowali się zobaczyć mecz niegdyś "Wielkiego Milanu" i poczuć atmosferę San Siro. Podobnie jest z Barceloną, na trybunach widzimy coraz więcej Chińczyków, Japończyków czy innych turystów, przychodzących na jeden mecz w sezonie i podnoszących statystyki. To też jest duży biznes i niewykorzystane jeszcze w pełni pole do zarabiania pieniędzy na turystach - turystyka stadionowa w Europie staje się coraz popularniejsza, ale wciąż jest tu jeszcze możliwość rozwoju.

Napiszę może jeszcze jak to wygląda w przypadku Realu. W tym, bardzo słabym sportowo sezonie (zaledwie jedno trofeum) mieliśmy najgorszą frekwencję na pojedynczym meczu od dziesięciu lat - zaledwie 48 446 widzów obejrzało mecz z Getafe (wygrany 2:0). Po raz pierwszy od ponad dekady stadion nie zapełnił się nawet w 60%. Co było przyczyną tak niskiej frekwencji? Na pewno brak gwiazdy, sprzedaż Cristiano Ronaldo nie została uzupełniona żadnym nowym galactico, którego nazwisko i marka ściągałaby madridistas na stadiony (Vinicius nim nie jest, jeszcze). Teraz będzie Hazard, na którego prezentację przyszła trzecia (1 - Ronaldo, 2 - Kaka) rekordowa liczba kibiców, co napawa optymizmem. Jakby jeszcze udało się podebrać Pogbę i stworzyć nowe Galacticos, to już w ogóle byłoby doskonale. Średnia z ostatnich dziesięciu lat to niecałe 71 tysięcy widzów na mecz, co jeszcze nie jest złą liczbą (to około 88% wypełnienia stadionu), ale od trzech lat obserwujemy wyraźny spadek frekwencji:

2015/2016 - 69 736 widzów
2016/2017 - 68 896 widzów
2017/2018 - 65 027 widzów
2018/2019 - 60 598 widzów

Przyszły sezon najprawdopodobniej będzie frekwencyjnie lepszy, ale nie spodziewałbym się fajerwerków. Będzie to zależało w dużej mierze od wyników, ale generalnie spodziewany jest wynik w granicach 65-70 tysięcy widzów średnio na meczu domowym w najbliższym sezonie (80-86% wypełnienia stadionu). I moim zdaniem będzie to dobry wynik, dający porównanie z Barceloną (76% wypełnienia stadionu w tym sezonie).

: 09 lipca 2019, 11:46
autor: playmaker
San Holo pisze: Czyli generalnie można założyć, że skoro średnia oscyluje w granicach +/- 39 tysięcy osób na mecz w czasach, gdy Juventus hurtowo zdobywa mistrzostwa Włoch, puchary itp. oraz dwukrotnie grał w finale LM (czytaj: odnosi sukcesy), to można przypuszczać, że więcej się wycisnąć już nie da.
A co to za (chyba neizbyt mądre) założenie? Skoro stadion jest minimalnie większy? Kolega wyżej napisał, że są np. kwestie zimy / poniedziałków. Także to znaczy, że wtedy może przychodzić dużo mniej osób, ale w 'normalnych' warunkach jest pełno. Jeśli zatem stadion by był większy o np. 15 tys. miejsc, to w normalnych warunkach też byłby pełny, a wtedy średnia byłaby dużo wyższa, prawda?

: 09 lipca 2019, 11:54
autor: San Holo
Skoro w ubiegłym sezonie dziesięciokrotnie (na dziewiętnaście meczów u siebie) przekraczaliście 40 tysięcy widzów na meczu, a ani razu nie zapełniliście stadionu w 100% (najwyższa frekwencja: 41 495 na meczu z Interem, stadion ma oficjalnie 41 507 miejsc siedzących), wygrywając u siebie 15 meczów, 4 remisując i nie ponosząc żadnej porażki (i do tego siegając po mistrza) to śmiem wątpić, czy jest tutaj jeszcze możliwość do powiększania frekwencji. Te 39-40 tysięcy to jest baza kibicowska, która zdecydowanie lepiej wygląda na stadionie na 41,5 tysiąca miejsc wypełnionym niemalże w całości niż na - dajmy na to - pustym 60-tysięczniku.

: 09 lipca 2019, 11:58
autor: jackop
San Holo pisze:Czyli generalnie można założyć, że skoro średnia oscyluje w granicach +/- 39 tysięcy osób na mecz w czasach, gdy Juventus hurtowo zdobywa mistrzostwa Włoch, puchary itp. oraz dwukrotnie grał w finale LM (czytaj: odnosi sukcesy), to można przypuszczać, że więcej się wycisnąć już nie da.
No właśnie ciężko stwierdzić, bo uwzględniając to, co wcześniej napisałem o warunkach oraz na temat sektora gości na AS (przedostatni post na stronie wcześniej ;)) to stadion jest przeważnie (teoretycznie) zapełniony w ~90%. Przy średniej 39 tyś na 40tysięczniku odchył pomiędzy najgorszą, a najlepszą frekwencją nie będzie wyższy niż jakieś 1000 osób (nie chce mi się liczyć dokładnie).

Problem z prześwitami polega głównie na tym, że posiadacze karnetów, nawet jeśli nie pojawią się na stadionie, są wliczani do statystyk jako widownia gdyż miejsce jest opłacone. Żeby te puste miejsca przeznaczyć do ponownej sprzedaży i wypełnić, właściciel abonamentu musi telefonicznie poinformować o tym klub X dni wcześniej. Kiedyś widziałem nawet apel Juventusu do kibiców na ten temat.
San Holo pisze:Frekwencja jest ściśle powiązana z sukcesami sportowym[...]
Gdyby podążyć tym tropem i posługując się tą tabelą...
Obrazek
... wychodzi, że dobiliśmy do maksimum jakie ten obiekt może zaoferować. Dlatego sukcesywnie podnosi się ceny biletów i karnetów. Dodatkowo aby uzyskać pierwszeństwo w przedsprzedaży, trzeba dodatkowo zabulić za jedną z dwóch kart kibica.
San Holo pisze:[...]turystyka stadionowa w Europie staje się coraz popularniejsza, ale wciąż jest tu jeszcze możliwość rozwoju.
No i tu jest właśnie problem, bo przy tej pojemności, liczbie miejsc dla posiadaczy karnetów i cenach biletów dostęp do miejsc na AS jest ograniczony dla turystów. Dodatkowo powstała bariera finansowa, dla tych mniej zamożnych.

Nie ma zapasu, żeby przekonać się ile jeszcze można by wycisnąć z popularności Juventusu poza granicami Italii - a działamy dość prężnie by sukcesywnie ją rozwijać.

Oprócz Serie A (i CI) trzeba pamiętać o Lidze Mistrzów, gdzie Juvenus kwalifikuje się regularnie i od czasu Allegriego za każdym razem wychodzi z grupy. Niby to tylko 5-6 spotkań, ale zainteresowanie jest kilkukrotnie wyższe, a ceny biletów wywalone w kosmos. Większa dostępność do LM mogłaby się przełożyć na ogólną chęć ponownego odwiedzenia Turynu.

: 09 lipca 2019, 12:04
autor: San Holo
jackop pisze:
Problem z prześwitami polega głównie na tym, że posiadacze karnetów, nawet jeśli nie pojawią się na stadionie, są wliczani do statystyk jako widownia gdyż miejsce jest opłacone. Żeby te puste miejsca przeznaczyć do ponownej sprzedaży i wypełnić, właściciel abonamentu musi telefonicznie poinformować o tym klub X dni wcześniej. Kiedyś widziałem nawet apel Juventusu do kibiców na ten temat.

Gdyby podążyć tym tropem i posługując się tą tabelą...
Obrazek
... wychodzi, że dobiliśmy do maksimum jakie ten obiekt może zaoferować. Dlatego sukcesywnie podnosi się ceny biletów i karnetów. Dodatkowo aby uzyskać pierwszeństwo w przedsprzedaży, trzeba dodatkowo zabulić za jedną z dwóch kart kibica.
No to nawet tego nie wiedziałem, że karnetowcy jeśli nie pojawią się na meczu są wliczani jako widownia do oficjalnych statystyk. Trochę to takie sztuczne pompowanie frekwencji, pozbawione sensu. Czyli generalnie może być tak, że na meczu na którym oficjalnie jest 40 tysięcy widzów, fizycznie na trybunach znaduje się 30, gdyż pozostali to puste krzesełka opłaconych właścicieli karnetów, którzy się nie stawili na stadionie? Wobec tego powiększanie stadionu jeszcze bardziej mija się z celem.

W zeszłym sezonie podobno sprzedano 29 300 karnetów, mimo, że po przyjściu Ronaldo podniesiono ceny o 30%. Rozumiem, że nie ma nigdzie statystyk sumujących ile osób pojawiło się na meczu nie wliczając do tego nieobecnych właścicieli karnetów?

: 09 lipca 2019, 12:14
autor: jackop
San Holo pisze:Wobec tego powiększanie stadionu jeszcze bardziej mija się z celem.
Zabawne, że niemal każdy mój argument 'za' interpretujesz jako 'przeciw'. U któregoś z nas występuje chyba problem z logiką i łączeniem faktów, ale nie będę się podejmował oceny Obrazek

: 09 lipca 2019, 12:36
autor: San Holo
Ja tylko nie mogę zauważyć, gdzie Wy znajdujecie tutaj argumenty za rozbudową stadionu. Ja na wstępie byłem zdziwiony, że Juventus jako jedna z większych marek w Europie ma stadion zaledwie 40 tysięczny, ale Wy, pisząc:

- Turyn jako miasto mające około 900 000 mieszkańców
- Juventus nie jest nawet najpopularniejszym klubem w mieście (albo jest, ale poważną konkurencją jest Torino i inne mniejsze kluby)
- stadion ani razu nie wypełnił się w całości
- na stadion nie przychodzą właściciele karnetów, a mimo to są wliczani jako widzowie (kuriozum)
- wyludniające się stadiony - tendencja w niemal całej Europie

brzmicie raczej jakby rozbudowa stadionu była bezzasadna. Jakie większe sukcesy możecie jeszcze osiągnąć by przyciągnąć kibiców na stadion? Turystyka stadionowa we Włoszech w pierwszej kolejności dotyczy Rzymu (stolica) czy Mediolanu (drugie najbardziej zaludnione miasto, stolica finansowa i kulturowa), dopiero gdzieś dalej Turynu czy Neapolu.

Po prostu dzięki Waszym postom przekonałem się do tego, że 40-tysięcznik to dla Juve idealny wybór.

: 09 lipca 2019, 12:38
autor: Tarnos15
Każdy klub liczy frekwencję po swojemu. Z krajowego podwórka np. Lechia Gdańsk podaje liczbę widzów na podstawie ilości sprzedanych biletów - Arka Gdynia podaje na podstawie ilości osób, które faktycznie przeszły przez kołowrotek na stadionie.

Ze swojej strony odnośnie kwestii większego stadionu dodam, że w zeszłym sezonie jechałem na mecz z Empoli - wybrałem taki mecz ze względu na to, że na mecze z mocniejszym przeciwnikiem, nie mając żadnego abonamentu umożliwiającego zakup w przedsprzedaży szanse zakupu biletu są bardzo małe i trzeba się namęczyć (serwis ciągle wywala błąd o braku możliwości przydzielenia miejsca, co wynika z tego że kilka osób jednocześnie próbuje kupić ten sam bilet lub płata inne figle ;)).
Zresztą zakup biletu na Empoli również zajął mi kilka ładnych godzin ze względu na te błędy i zmuszony byłem kupić bilety o około 30 - 40 euro droższe za sztukę, bo innych po prostu już nie było (kilka godzin po ogłoszeniu otwartej sprzedaży).
Ostatecznie chcąc kupić 4 miałem je rozrzucone po kilku sektorach.

Nie za bardzo mogę sobie pozwolić na to, żeby zarezerwować hotel, loty i pozostałą logistykę, żeby później się okazało, że nie udało mi się kupić biletu.

Co chcę przez to powiedzieć to to, że gdyby stadion był większy, zakup biletu choć trochę łatwiejszy, a ryzyko totalnego obejścia się smakiem sporo niższe to latałbym na te mecze częściej niż raz, dwa razy na rundę i myślę, że nie jestem w tym odosobniony.

: 09 lipca 2019, 13:02
autor: jackop
@San Holo w skrócie: mimo podwyżek sprzedajemy 100% karnetów, przy czym ze względu na ograniczoną liczbę miejsc na trybunach tej liczby nie da się zwiększyć (by zobaczyć o ile więcej by poszło), bo naruszyłoby to pulę biletów dostępnych w sprzedaży ogólnej, która i tak jest trudno dostępna ze względu na uprzywilejowanie ze strony posiadaczy kart kibica i rosnące ceny biletów w sprzedaży detalicznej. Tym samym hamuje to też wspominaną przez ciebie rozwijającą się turystykę stadionową, ponieważ nie ma fizycznej możliwości upchnięcia większej liczby kibiców na obecnym obiekcie, którego część jest wydzielona jako (często wiejący pustkami) sektor gości, co zaniża nam się średnią frekwencję. O Lidze Mistrzów jak i całej reszcie szerzej napisałem na przestrzeni dwóch stron tego tematu.

Uważam, że przy dołożeniu np. 10 tyś miejsc można by zwiększyć pulę karnetów, uatrakcyjnić cenę i ułatwić dostęp do biletów z puli ogólnej, wprowadzić jakieś oferty dla fanów spoza Włoch czy Europy (pakiet: zwiedzanie stadionu + muzeum + bilet na mecz+ 'coś tam') co zachęciłoby do turystów. Przy okazji tak jak napisał @Tarnos15 sam system bukowania to jest mordęga. Planując wyjazd grupą możesz dostać pojedyncze, porozrzucane po całym stadionie miejsca. Nikt też w ciemno nie poleci dzień czy dwa dni wcześniej do Turynu (czy w zasadzie Mediolanu) w nadziei, że kupi sobie bilet w kasie na stadionie. Z kolei na randomowy mecz na Bernabeu, Camp Nou czy San Siro można wejść w zasadzie "z ulicy".


Ponadto wydaje mi się, że żyjesz w idealnym świecie, gdzie kibic stadionowy, nie choruje, nie pracuje, nie podróżuje nie planuje spotkań towarzyskich i zawodowych, nie ma rodziny, nie jeździ na urlopy czy wakacje i w trakcie sezonu nie interesuje go nic innego niż dzień meczowy Obrazek

Tyle ode mnie ;)

: 09 lipca 2019, 17:39
autor: Adrian27th
San Holo pisze:Skoro w ubiegłym sezonie dziesięciokrotnie (na dziewiętnaście meczów u siebie) przekraczaliście 40 tysięcy widzów na meczu, a ani razu nie zapełniliście stadionu w 100% (najwyższa frekwencja: 41 495 na meczu z Interem, stadion ma oficjalnie 41 507 miejsc siedzących), wygrywając u siebie 15 meczów, 4 remisując i nie ponosząc żadnej porażki (i do tego siegając po mistrza) to śmiem wątpić, czy jest tutaj jeszcze możliwość do powiększania frekwencji. Te 39-40 tysięcy to jest baza kibicowska, która zdecydowanie lepiej wygląda na stadionie na 41,5 tysiąca miejsc wypełnionym niemalże w całości niż na - dajmy na to - pustym 60-tysięczniku.
Nie masz tutaj racji. Stadion nie jest zapełniany bo nie ma biletów w sprzedaży miejsc osób które na ten mecz nie mogły dotrzeć mimo posiadania biletów.

W większości klasyków byliśmy SOLD OUT.

Mając 30 tyś karnetów możesz mieć 11 tyś widzów i brak biletów na dany mecz.

Jeżeli utrzymujemy średnią 39 tys, to byśmy taką mieli nawet na 52 tysięczniku, z tą różnicą ze na najważniejszych meczach byłby komplet :)

: 09 lipca 2019, 17:50
autor: dawid1897
Adrian27th pisze: Mając 30 tyś karnetów możesz mieć 11 tyś widzów i brak biletów na dany mecz.

Jeżeli utrzymujemy średnią 39 tys, to byśmy taką mieli nawet na 52 tysięczniku, z tą różnicą ze na najważniejszych meczach byłby komplet :)
Skoro w najważniejszych meczach byłoby po 52 tysiące to średnia byłaby większa

Myślę, że więcej kibiców z daleka/turystów decydowałoby się przylecieć na mecz gdyby bilety były łatwo dostępne tym bardziej teraz gdy gra tu Ronaldo. Za kilka lat go jednak nie będzie i wszystko wróci do normy