JuvePoland

zbysioJuve pisze:Nie, nie przekładał, ale jeśli w tych paru razach zawsze uderzał z lewej to myślałem, że tą ma właśnie lepszą.

Srodkowy napastnik w polu karnym stosunkowo rzadko ma ten komfort, ze moze sobie wybrac noge, ktora bedzie uderzac pilke. Widac akurat sytuacja wymagala strzelenia z lewej.

zbysioJuve pisze:I też przecież uderzył z lewej w tej co konkretnie tak spudłował a przecież spokojnie mógł uderzyć to prawą.

Ta sytuacja byla tak dziwna, ze nie odpowiem Ci dlaczego uderzal lewa, a nie prawa. Wydaje mi sie ze generalnie jezeli pilka jest zagrywana z prawej strony, to latwiej i pewniej jest po prostu dostawic lewa noge, zamiast strzelac prawa, chociaz jak sie okazuje i to mozna spieprzyc :lol:

zahor pisze:

zbysioJuve pisze:I też przecież uderzył z lewej w tej co konkretnie tak spudłował a przecież spokojnie mógł uderzyć to prawą.

Ta sytuacja byla tak dziwna, ze nie odpowiem Ci dlaczego uderzal lewa, a nie prawa. Wydaje mi sie ze generalnie jezeli pilka jest zagrywana z prawej strony, to latwiej i pewniej jest po prostu dostawic lewa noge, zamiast strzelac prawa, chociaz jak sie okazuje i to mozna spieprzyc :lol:

Tak zahor akurat co do tej kwestii nie ma żadnej wątpliwości. I choć mógł strzelać inaczej to nie dowiemy się już czemu strzelił z lewej a nie z prawej, może po prostu chciał dostosować się do tego prawidła piłkarskiego. A co do kwestii jego lepszej nogi, kolega wyżej wyjaśnił sprawę.

Jak na razie powrót Faraona do Serie A udany - 5 meczów, 4 bramki, 1 asysta. Wczoraj 2 bramki przeciwko Empoli Skrzydła reprezentacja ma mocne. O miejsce na lewym walczą: Bonaventura, Insigne, El Shaarawy - wszyscy w formie.
Powrót Sapa również udany - 6. wygrany mecz z rzędu.

Trochę im wczoraj szczęście dopisało, bo przez sporą część meczu to Empoli się lepiej prezentowało, nawet powinni mieć przyznany rzut karny, no ale Romie się upiekło, a później strzelili trzecią bramkę.

Szary jak Feniks z popiołów. Póki co bardzo efektywna gra. Lubiłem sposób w jaki ciągnął Milan więc wielka by była szkoda jakby znowu zgasł...

ROMA (4-2-3-1): Szczesny - Florenzi, Manolas, Zukanovic, Digne - Keita, Pjanic - Salah, Perotti, El Shaarawy - Dzeko


Łooo... ładnie Spaletti poleciał ze składem. W środku Pjanic, przed nim Salah, Perotti, El Shaarawy, Dzeko, na boku obrony Florenzi. Rzuca wszystko na szalę - podoba mi się to, ale może skończyć się kompromitacją.

Roma nie ma szans na awans i to nie ze względu na to, że na papierze jest słabsza niż Real, gdyż w pierwszym meczu mimo niekorzystnego wyniku wcale nie byli gorsi od ekipy z Madrytu. Nie przejdzie dalej, gdyż marnuje doskonałe okazje na strzelenie bramek (zarówno wiele sytuacji w spotkaniu u siebie, jak i ta setka Dżeko przed chwilą).

Boże jak ten Digne i Dzeko są słabi. MEGA słabi. Tragedia. Współczuję Rzymianom.

Przede wszystkim ciała daje Florenzi. Trudno go do końca winić bo to nie jest klasyczny obrońca ale właśnie ten fakt na przeciwko ofensywy Realu bije po oczach.
Generalnie jest nieźle, Real strasznie rzadki, rzymianie z pięcioma szansami na gola, z czego trzy były z gatunku wykonania wyroku. No ale gdyby Dzeko i Salah zamieniali większość takich akcji na gole, prawdopodobnie nie graliby w Romie.

Brakuje Nainggolana. Gdyby był on, to zapewne Dżeko siedziałby na ławie. Swoją drogą facet jest daremny. Nie do uwierzenia jest to, że jeszcze rok temu spora część forum dałaby się za tego piłkarza pokroić, byle ten przyszedł do Juve. Nie ma ich co skreślać. Dalej uważam, że jakieś tam szansę mają, ale muszą wykorzystywać sytuacje. Pierwsza połowa w miarę spokojna - zostawiają siły na końcówkę. Jedna bramka i Real już nie będzie taki pewny siebie.
PS. Sharaawy mnie zawodzi najbardziej.

Roma miałby w tym meczu szansę, ale pod warunkiem, że podopieczni Spalla byliby skuteczni do bólu. Real prezentuje się przeciętnie, rzymianie mieli swoje szanse, ale Dzeko dalej się kompromituje.

Generalnie przebieg pierwszej odsłony podobny do tej sprzed trzech tygodni. Real bez wyrazu, ale z tak niekonkretną Romą pewnie koniec końców wygra jakieś 2:0.

Ależ otwarty i żywy mecz z obydwu stron :shock: Roma w ogóle nie odstaje w tym meczu od Realu co jeszcze z półtora miesiąca temu było nie do pomyślenia. Na awans raczej mają małe szanse, ale na wygraną po tym co zobaczyłem w pierwszej połowie jak najbardziej. Dawno chyba już drużyna włoska nie wygrała z hiszpańską w Hiszpanii dlatego mogliby to wygrać dzisiaj. Szkoda trochę sytuacji Dzeko i dwukrotnie Salaha bo gdyby jedna z tych trzech sytuacji zakończyła się bramką to mogłoby być jeszcze ciekawiej. No cóż mam nadzieję, że w drugiej połowie Roma jeszcze powalczy.

Różnica jest taka, że kiedyś na Bernabeu Del Piero wykańczał jak trzeba i było po zawodach a tu u Rzymian mamy przykład czegoś dokładnie odwrotnego.

SALAH.... :shock:

ktos moze byc nieskuteczny ale to jest patologia w najczystszej postaci

3 setki Romy, powinno być już po zawodach. Spall świetnie ich ustawił, ale skuteczność tragiczna.