Strona 3 z 7

: 26 stycznia 2005, 22:42
autor: howik
JA przez 2 lata trenowalem Oyama karate i jestem zadowolony.Wiele sie nauczylem,ale moim zdaniem najlepszy sport walki to boks :D NApewno wiele osob sie ze mna nie zgodzi,ale to moje zdanie

: 27 stycznia 2005, 14:12
autor: bartus
ja trenowalem przez bodajrze 3 miesiace boks :wink: tylko mialem trenigingi od poniedzialku do piatku po 2 dwie godziny dziennie. i przestalo mi sie to usmiechac, mialem za malo czasu na nauke i przestalem chodzic, ale nie zaluje kilku rzeczy sie nauczylem :D

: 27 stycznia 2005, 14:46
autor: raptorb
NIe znam sie na walkach ale wybralem Ju-jitsu. Efektowna sztuka walki

: 30 stycznia 2005, 19:15
autor: Siewier
Kick Boxing wymiata :D - najlepsza sztuka walki na ulice 8) Wczoraj a raczej dzisiaj w nocy oglądałem na EuroSporcie zawody bodajrze w Japoni( zawody byly chyba w tamtym roku - nie ogladalem od poczatku :P ) - to co ten 22 letni Tajlandczyk zaprezentowal w finale to poprotsu mnie zatkało :shock: Zadawał ciosy odpychające w twarz przeciwnika stopą :shock: Prawdopodobnie od piątku będę uczęszczać na takowe treningi , moze kieyds będe coś umial :lol:

Sztuki walki

: 24 listopada 2005, 18:01
autor: Pilekww
Czy ktos z was oprócz ukochanej piłki nożnej interesuje się tym rodzajem sportu? Uwazam, że jest to bardzo przyjemny, przydatny w praktyc sport który uczy samodyscypliny, koncentracji i rozwagi.
Ja trenuje Karate Kyokushin od 5 roku życia, mam teraz 14 czyli 9 lat jednak mialem 2 lata przerwy więc 7. Po pauzie wróciłem we wrześniu tego roku. Mam 6 kyu, które równowazy sie z żółtym pasem. Nie żebym sie chwalił ale dwa razy byłem mistrzem Polski połudnowo - wschodniej i podkarpacia w kata, bo da walki trzeba mieć mase której zabardzo nie posiadam, a w kata potrzebna jest technika, cierpliwość i energia.
Trenuje dwa razy w tygodniu po półtorej godziny, moim koledzy również osiągają wysokie wyniki.

Piszcze o waszych osiagnięciach, uwagach na temat różnych sztuk walki :wink:

: 24 listopada 2005, 18:37
autor: Apollo_83
Trenowałem judo przez 2,5 roku (miałem 4 kyu). Na swoim koncie miałem kilka wygranych turnieji jak i porażek :-D . Największy sukces to występ na mistrzostwach Polski, na którch doznałem kontuzji kręgosłupa i zostałem odwieziony do szpitala :( i tak zakończyłem moją obiecującą karierę :) Obecnie trenuję dla siebie kick boxing juz pół roku 3 razy w tyg. Bardzo mi przypadła ta sztuka walki do gustu :twisted:
Odnośnie karate Kyokushin to nigdy nie przypadła mi ta sztuka walki do gustu. Nie podobały mi się treningi ( ćwiczenie Kata, ćwiczenie charakteru i tego typu ćwiczenia).

: 24 listopada 2005, 19:09
autor: aSsItCh
ja od 14 do 17 roku życia trenowałem boks bez większych sukcesów (mistrz dolnego śląska) a od stycznia zaczyna się dla mnie przygoda z izraelską sztuką samoobrony KRAV MAGA (jest to podobno najlepsza sztuka walki na świecie), na treningi będę musiał dojeżdżać do miejscowości oddalonej od mojej o 20 km ale mam nadzieję, że to mi w niczym nie przeszkodzi, bo jestem na maxa napalony na Krav Magę i już się nie mogę doczekać pierwszego treningu 8)

: 24 listopada 2005, 19:38
autor: Juve4ever10
8 lat...od 7 do 15 roku zycia...TAEKWONDO - koreanska sztuka walki (jak dla mnie najbardziej efektowna - z tego powodu mnie zafascynowala)
Jak juz sie chwalicie osiagnieciami to ja mialem 2 kup (czerwony pas...potem jest czerwono- czarny i czarny czyli 1 dan)...Moja kariera byla obiecujaca...2 brazy na miedzynarodowym turnieju PUCHARU LEE, srebro w wojewodzkich mistrzostwach Polski, i liczne zlota w zawodach makroregionalnych..15 lat to wiek w ktorym dopiero zaczyna sie wchodzic na areny walk zawodowych...wszystko szlo swietnie i wlasnie wtedy okazalo sie, ze cierpie na chorobe zwiazana z NERKAMI, ktora nie pozwalala mi na dalsze treningi...Caly moj trening czyli 8 lat h...j strzelil! Chcialem jeszcze dodac, ze wielu sztuki walki nie kreca..mnie tez nie krecily jak zaczynalem...zapisalem sie pod presja ojca ktory tego chcial...poczatki byly okropne..nic nie wychodzi i nic sie nie umie...Kiedy jednak ciezko trenujesz, masz jakis tam talent, po paru latach sie wymiata..to jest nie do opisania...jak na poczatku tego nie nawidzilem tak pozniej to pokochalem...w pilke gram prawie codziennie...strzelenie w meczu bramki z 30 metrow w okienko nie daje mi takiej satysfakcji jak trafienie typa z Tidolio 360(kopniecie) w kask(podczas zawodow oczywiscie)! Pozdrawiam :!:

: 24 listopada 2005, 20:47
autor: aSsItCh
Juve4ever10 pisze:wszystko szlo swietnie i wlasnie wtedy okazalo sie, ze cierpie na chorobe zwiazana z NERKAMI, ktora nie pozwalala mi na dalsze treningi...Caly moj trening czyli 8 lat h...j strzelil!
Też mi coś... ja mam problemy z sercem i musiałem załatwiać na lewo pismo od lekarza, żeby tylko jechać na zawody i Ty się jakimiś nerkami wydygałeś :bravo: pewnie wcale Ci nie przeszkadzało to w treningach :doh: mogłeś teraz zabijać leszczy a tak to Ci tylko kopanie biedronówy zostało :/

: 24 listopada 2005, 23:12
autor: matej
a ja od ponad 4 lat trenuję Kyokushinke mam 7 kyu. Nigdy nie paliłem się do zdawania na wyższe kyu. Zdawałem jak wiedziałem że umiem więcej niż trzeba. Teraz wracam po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Nie mam żadnych sukcesów a karate trenuję tak tylko dla siebie i dla kondycji zwłaszcza.

P.S. Jeśli mnie pamięć nie myli to temat o sportach walki już był. CHyba że został usunięty albo mi się tylko wydawało ...

: 24 listopada 2005, 23:18
autor: Spitfire
aSsItCh pisze:ja od 14 do 17 roku życia trenowałem boks bez większych sukcesów (mistrz dolnego śląska) a od stycznia zaczyna się dla mnie przygoda z izraelską sztuką samoobrony KRAV MAGA (jest to podobno najlepsza sztuka walki na świecie), na treningi będę musiał dojeżdżać do miejscowości oddalonej od mojej o 20 km ale mam nadzieję, że to mi w niczym nie przeszkodzi, bo jestem na maxa napalony na Krav Magę i już się nie mogę doczekać pierwszego treningu 8)
ja ćwiczyłem kravke jakiś czas,z pół roku zawzięcie a potem drugie tyle tak na odwal się.Nawet wporządku ale nie było sparów.Lepsze vale tudo(tu kontakt z przeciwnikiem cały czas:D) :wink: a od poniedziałku zaczynam kick boxing bo mi w szkole otworzyli sekcje i jest za free :D
aha i krav maga to nie sztuka a system :wink:

: 24 listopada 2005, 23:32
autor: Wojteks
Ja trenuje karate shotokan od 7 lat i podobnie jak inny zostalem namowiony przez rodzicow...srednio mi sie podobalo nie mowiac o jezdzeniu na zawody(zwlaszcza jak inny wracali poobijani)...wlasciwie zaczelo mi sie podobac dwa lata temu...a na zawody zaczalem jezdzic dopiero w zeszlym roku(mialem 16 lat-czyli bardzo pozno-teraz strasznie zaluje ze tak pozno)...i co sie zdziwilem wyniki zaczely bardzo szybko przychodzic zrobilem ogromny postep z 8 zawodow przywiozlem 3 blaszki co mowi sie ze przy pierwszym roku jezdzenia placi sie frycowe;)...Najwiekszy sukces to wc-e mistrz wielkopolski(Kalisz 2005).Trenuje dzu-kumite bo jest efektowniejsze i ciekawsze od kata...karate(shotokan a przedewszystkim WKF) jest bardzo efektowne porprzez zachowanie proporcji w mozliwosciach tj. szybkosci technice dynamice kondycji sile i zmysle w walce...Karate jest super:D

: 25 listopada 2005, 01:03
autor: aSsItCh
Sprzęgło pisze: ja ćwiczyłem kravke jakiś czas,z pół roku zawzięcie a potem drugie tyle tak na odwal się.Nawet wporządku ale nie było sparów.Lepsze vale tudo(tu kontakt z przeciwnikiem cały czas:D) :wink: a od poniedziałku zaczynam kick boxing bo mi w szkole otworzyli sekcje i jest za free :D
aha i krav maga to nie sztuka a system :wink:
hm... o tym vale tudo to nie słyszałem żeby było w moich okolicach... a o co dokładniej w Kravce chodzi bo nie bardzo się orientuje jak wygląda taki trening... i po jakim czasie będę rzeźnikiem :P

: 25 listopada 2005, 17:21
autor: Juve4ever10
aSsItCh pisze:
Juve4ever10 pisze:wszystko szlo swietnie i wlasnie wtedy okazalo sie, ze cierpie na chorobe zwiazana z NERKAMI, ktora nie pozwalala mi na dalsze treningi...Caly moj trening czyli 8 lat h...j strzelil!
Też mi coś... ja mam problemy z sercem i musiałem załatwiać na lewo pismo od lekarza, żeby tylko jechać na zawody i Ty się jakimiś nerkami wydygałeś :bravo: pewnie wcale Ci nie przeszkadzało to w treningach :doh: mogłeś teraz zabijać leszczy a tak to Ci tylko kopanie biedronówy zostało :/
HeHe..nie jakimis nierkami tylko "zapaleniem klebuszkowym nerek" i grozil mi przeszczep synu szatana i motopompy...Dobra..piszesz, ze Ty zalatwiles sobie lewe, zeby pojechac na zawody...extra! famfary dla Ciebie..ale chyba masz na mysli jakies zawody na na wiejskim festynie, ewentualnie jakas lige okregowa albo makroregion bo ja chlopcze jezdzilem na miedzynarodowe turnieje w ktorych nie bylo mowy o lewych papierach...a w treningach tez mi przeszkadzalo, bo przez 2 lata jezdzilem po szpitalach a przez 3 lata nie moglem chodzic nawet na Wuefy, bo mi lekarze zabronili...ale skad mogles wiedziec...zapomniales wlaczyc mozg wiec rozumiem Twoje niezrozumienie...a takich leszczy jak Ty moge zabijac nawet na wozku...

: 25 listopada 2005, 17:58
autor: Juve The Best
Ja ostatnio nakręciłem sie na kyokushin, i zaczynam od maja bo teraz ćwicze na siłowni chce dojść do około 95 kilogramów wagi i będe sie mógł zapisać. Wiem że jestem już za stary żeby na jakieś zawody jeździć ale bede ćwiczył dla własnej satysfakcji, do tego jakiś trening na siłce jeszcze.
Przyda sie na meczach :D - żartuje :-D :-D