JuvePoland

Co ten temat taki wygasły? Nikt nie ogląda finałów? :co?:

Ogląda ogląda.

Wczoraj to naprawde mecz bomba.

A ten rzut się Będzie Lowremu śnił po nocach

Oby Raptors wygrali g6, bo jeśli rywalizacja wróci do Toronto na siódmy mecz to może ich zjeść presja. Obstawiałbym drugie w serii hero-game Stefka i porażkę, czyli coś czym raczył nas LeBron w ostatnich dwóch finałach (2017, 2018). Będzie im brakować Duranta, który był jedyną postacią zdolną odwrócić losy tej serii (wszyscy widzieliśmy jego 3/3 z dystansu i mega impact w pierwszej kwarcie).

Szkoda, że przerwy między kolejnymi meczami takie długie.

Szkoda to Duranta. Niestety ten sezon to plaga kontuzji, zjechanie do bazy Lebrona, niesamowity Kawhi i żenada z Davisem w tle. Po PO spodziewałem się zdecydowanie więcej. Na plus Portland z <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Lillardem, wtopa Bostonu z beznadziejnym Irvingiem, czy Houston ktorych czeka potężna przebudowa, bo Paul to melodia przeszlosci.

Lato szykuje się zacne. Sporo kasy do wydania ma Choćby Brooklyn. Topowych free agentów na rynku mnóstwo. Ciekawe co zrobi Davis, wiedząc ze Pels mają jedynkę w drafcie, a co za tym idzie dostają gościa wokół którego jest szum większy jak do ligi wchodzil James. Będzie się działo.

Swoją drogą jak to mozliwe, że gość wart setki milionow(Durant)( wizerunek, kontrakty reklamowe, jako free agent lipcu mógł liczyć na fortunę), dostaje pozwolenie na gre, mimo że cały koszykarski świat wie że nie jest ok z jego noga.Po czym łapie kontuzje, którą wyklucza go z gry na ok rok?


Liczę na Toronto. Sporo zaryzykowali w poprzednie lato oddając symbol klubu za gościa lepszego ale z rocznym jedynie kontraktem.Uwielbiam Kawhiego, życzę mu pierścienia. No i dla ligi lepiej, bo ciągle to GSW...

Durant kontuzja trochę na własne życzenie, choć pewnie czuł presję ze strony zarządy i właścicieli by wreszcie wyszedł na parkiet. Niestety to Achilles, czyli pewnie przynajmniej pół sezonu ma z głowy. Wszyscy pamiętamy jak Kobe zerwał Achillesa i pauzował niemal rok, a później przez dwa lata był cieniem samego siebie. Co prawda miał wtedy 35 lat, Durant jest cztery lata młodszy, ale tak poważna kontuzja dla niemal 31-letniego koszykarza będzie rzutować na jego grę, i to bardzo.

Topowych FA na rynku wcale nie ma zbyt dużo. KD spada, gdyż pewnie zostanie w GSW, podobnie jak Klay, Leonard na 90% zostanie w Toronto (pewnie podpisze coś w stylu 1+1). W tym offseason jest zdecydowanie zbyt dużo ekip z wyczyszczonym salary cap, zdolnym przyjąc jednego, a czasem nawet dwóch maxów - Nets, Knicks, Lakers, Clippers, są jeszcze przecież mniejsze rynki jak Sacramento czy Hawks. Zakładając, że Butler dostanie potezny kontrakt od 76ers, to z prawdziwie TOPOWYCH FA na rynku będą: Irving i Kemba. Półka niżej m.in Tobias Harris, Vucevic, Millsap, Middleton, Randle czy Lopez. Oczywiście niewykluczone, że np: Kawhi jednak zdecydyduje się odejść z Toronto, ale na razie na to się nie zapowiada - tym bardziej, jeśli z Raps zdobędzie mistrza.

Jedno jest pewne - walka o FA w tym offseason będzie zacięta, a co najmniej jedna z drużyn będzie musiała - by zachować twarz - przepłacać przeciętnych rolesów. A wraz z kontuzją Duranta i dopiero 3 pickiem w drafcie chyba właśnie umarła kolejna mocarstwowa wizja potęgi Knicks...

Szkoda Kevina z nim te finały wyglądały by inaczej . No ale jak Goldeni wyciągnął remis kto wie ?
Sezon był taki sobie chodź emocji w nim nie brakowało , świetnie się oglądało Portland , Milwaukee fajnie momentami grali Wizards , Atalanta była gwarantem dużej ilości punktów . Boston i Irwing lepiej przemilczeć.

Jak to było z tym Gortatem ? Nie poszedł do Toronto ,bo czekał na Golden?

Ps czego te mecze są tak późno ??

Kobe Bryant zginął w katastrofie śmigłowca.

MRN pisze: ↑

26 stycznia 2020, 20:47

Kobe Bryant zginął w katastrofie śmigłowca.

Już w trakcie meczu Napoli z Juve był to chyba numer jeden we wszystkich mediach, szczególnie sportowych.

Tymczasem LeBron zdobywa mistrzostwo z LA. Już jego czwarte, i nie sądzę, aby to był koniec.

36 lat i wciąż jeden z najlepszych w lidze. A w play-off MVP

RSelevan pisze: ↑

12 października 2020, 16:39

Już jego czwarte, i nie sądzę, aby to był koniec.

Ze sportowego punktu widzenia - zgadzam się. Pozwolę sobie jednak przypomnieć, że mamy pandemię pokroju hiszpanki (albo nawet gorszą), więc koniec może być bliżej niż nam się wydaje... Koniec świata sportu, koniec pojedynczego człowieka - Ciebie, mnie, a może nawet jakiegoś znanego koszykarza...

Dawno nie słyszałem tak głupiego tekstu.

Do mnie pijesz? Włącz sobie czasem TVN24, to może też zaczniesz się bać.