Mój ranking klubów
: 04 października 2005, 17:45
Nie muszę nikogo przekonywać do tego, że różne rankingi, FIFA czy zwłaszcza IFFHS, są bzdurne na maksa. Zastanawiałem się, jak mógłby wyglądać ranking, który możliwie najwierniej oddawałby siłę klubów. Wymyśliłem więc swój ranking.
Biorą w nim udział kluby grające w Lidze Mistrzów. Uznałem to za oczywiste, że grające tam drużyny są najlepsze w Europie, w końcu albo zostały mistrzami/wicemistrzami w najsilniejszych europejskich ligach, albo przetrwały nawet trzy rundy eliminacyjne. Inne kluby nie są brane pod uwagę, nawet te z Pucharu UEFA (jeszcze nie, ale o tym później). Tworzenie rankingu jest proste - im lepszy procent wygranych w lidze krajowej i Lidze Mistrzów, tym wyższe miejsce w rankingu, przy czym mecze w tych dwóch rozgrywkach są traktowane na równi.
Jako przykład weźmy Inter. W 6 meczach Serie A zdobył 12 punktów, w 2 meczach Ligi Mistrzów zdobył 6 punktów. Zatem razem 18 punktów na 24 możliwe (8 spotkań). To daje 75% zdobytych punktów. Proste, prawda? Podobnie Juve: wygrane wszystkie mecze, czyli wynik 100%.
W ten sposób otrzymałem takie zestawienie:
http://herkules.pcz.pl/~swiergot/top32.html
W przypadku gdy jakieś drużyny mają taki sam procent, wyżej jest ta, która rozegrała więcej spotkań. Moim zdaniem jest to uczciwa metoda.
Kiedy skończy się faza grupowa Ligi Mistrzów, drużyny awansujące do dalszego etapu przesuną się na miejsca 1-16, a te które odpadną, zlecą na miejsca 17-32. Od tego momentu będą prowadzone jakby dwa rankingi: pierwszy (miejsca 1-16) klubów które wyszły z grupy LM, dalej licząc mecze z kraju (tylko liga, bez pucharów) i LM, a drugi ranking (17-32) klubów które nie wyszły z grupy LM, i dla nich będą się liczyły mecze krajowe (również tylko liga) oraz mecze Pucharu UEFA.
Co sądzicie na temat tego rankingu? Co byście zmienili? A może macie pomysł na zupełnie inny ranking?
Biorą w nim udział kluby grające w Lidze Mistrzów. Uznałem to za oczywiste, że grające tam drużyny są najlepsze w Europie, w końcu albo zostały mistrzami/wicemistrzami w najsilniejszych europejskich ligach, albo przetrwały nawet trzy rundy eliminacyjne. Inne kluby nie są brane pod uwagę, nawet te z Pucharu UEFA (jeszcze nie, ale o tym później). Tworzenie rankingu jest proste - im lepszy procent wygranych w lidze krajowej i Lidze Mistrzów, tym wyższe miejsce w rankingu, przy czym mecze w tych dwóch rozgrywkach są traktowane na równi.
Jako przykład weźmy Inter. W 6 meczach Serie A zdobył 12 punktów, w 2 meczach Ligi Mistrzów zdobył 6 punktów. Zatem razem 18 punktów na 24 możliwe (8 spotkań). To daje 75% zdobytych punktów. Proste, prawda? Podobnie Juve: wygrane wszystkie mecze, czyli wynik 100%.
W ten sposób otrzymałem takie zestawienie:
http://herkules.pcz.pl/~swiergot/top32.html
W przypadku gdy jakieś drużyny mają taki sam procent, wyżej jest ta, która rozegrała więcej spotkań. Moim zdaniem jest to uczciwa metoda.
Kiedy skończy się faza grupowa Ligi Mistrzów, drużyny awansujące do dalszego etapu przesuną się na miejsca 1-16, a te które odpadną, zlecą na miejsca 17-32. Od tego momentu będą prowadzone jakby dwa rankingi: pierwszy (miejsca 1-16) klubów które wyszły z grupy LM, dalej licząc mecze z kraju (tylko liga, bez pucharów) i LM, a drugi ranking (17-32) klubów które nie wyszły z grupy LM, i dla nich będą się liczyły mecze krajowe (również tylko liga) oraz mecze Pucharu UEFA.
Co sądzicie na temat tego rankingu? Co byście zmienili? A może macie pomysł na zupełnie inny ranking?