Strona 67 z 84

: 14 października 2012, 15:15
autor: vitoo
Autobiografię wydał także ostatnio - a któż by inny! - Neil Young. :lol:
Szkoda tylko, że póki co nic nie słychać o polskim wydaniu.

Tutaj mała zapowiedź co się w niej znajduje.

Natomiast Iggy'ego Popa miałem jakiś czas temu przez chwilę w ręce w empiku i, kurde, jest tam o czym poczytać.

: 14 października 2012, 16:01
autor: deszczowy
vitoo pisze: Natomiast Iggy'ego Popa miałem jakiś czas temu przez chwilę w ręce w empiku i, kurde, jest tam o czym poczytać.
Dziwisz się? Cudem jest, że ten facet jeszcze żyje w ogóle :D

: 15 października 2012, 13:56
autor: GKS Katowice
Jeśli ktoś jest fanem Erosa Ramazzottiego to już za równy miesiąc premiera jego nowego albumu! Oto klip promujący tą płytę:

: 22 października 2012, 21:45
autor: Alfa i Omega
Bardzo smutna nowina. 20 X zmarł Przemysław Gintrowski. Ech. Aż mi się przykro zrobiło. I tak od dwóch dni.

Nie zobaczę nigdy na żywo swojego ulubionego polskiego głosu... ech.

: 02 listopada 2012, 19:49
autor: Pan Mietek
Są jacyś depesze na horyzoncie? :)

Dorwałem bilet na koncert na basenie narodowym, jaram się jak Balotelli chorągiewką :prochno:

: 02 listopada 2012, 20:22
autor: pan Zambrotta
Alfa i Omega pisze:Nie zobaczę nigdy na żywo swojego ulubionego polskiego głosu... ech.
A ja miałem tę przyjemność jakiś rok temu we Wrocławskim Imparcie :P


Co do muzyki, czy są tutaj fani szeroko pojętego folku, muzyki orientalnej itd? Erkan Oğur, Nikos Xydakis i im podobni wykonawcy?

: 02 listopada 2012, 23:50
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze: Co do muzyki, czy są tutaj fani szeroko pojętego folku, muzyki orientalnej itd? Erkan Oğur, Nikos Xydakis i im podobni wykonawcy?
Folk niejedno ma imię. pytasz o muzykę Wschodu, jak rozumiem?

Dziś trochę inaczej. Przeglądając odmęty internetów znalazłem taki oto artykuł. Ciekawy choć dość schematyczny (co sam autor przyznaje) tekst o muzyce i o tym, jak ona może dzielić/łączyć ludzi. I o tym, że zamiast wieść naprzód - muzyka w pewnym sensie nas... uwstecznia. A wy co o tym sądzicie? Chciałbym, byście się z nim zapoznali. Przyznam, że liczę na dyskusję. Kto się z autorem zgadza, kto nie?

: 03 listopada 2012, 09:07
autor: Łukasz
Bardzo ciekawym zespołem jest łódzki Tune, startujący w obecnej edycji polsatowskiego Must Be Teh Music. Nie oglądam z reguły tego typu programów, ale chłopaki mają naprawdę ciekawy styl. Progresywny rock; niezła gitara, akordeon i sporo charyzmy na wokalu.

Osobiście czekam na nową płytę norweskich Floydów - zespołu Airbag. Lubi ktoś?

: 04 listopada 2012, 10:39
autor: Kogut W.
Łukasz pisze: Osobiście czekam na nową płytę norweskich Floydów - zespołu Airbag. Lubi ktoś?
Uwielbiam. Debiut bardzo udany, ale All Rights Removed jeszcze lepsza. Może trzecia też przebije poprzedniczkę? Oczekiwania mam spore, ale sami sobie są "winni", bo drugi album wyszedł im cudowny. :)

: 04 listopada 2012, 18:01
autor: Alfa i Omega
pan Zambrotta pisze: Co do muzyki, czy są tutaj fani szeroko pojętego folku, muzyki orientalnej itd? Erkan Oğur, Nikos Xydakis i im podobni wykonawcy?
Znaczy ja generalnie fapię nad folkiem bałkańskim, wschodnioeuropejskim, orientalnego nie znam póki co, także wpisuję sobie oba nazwiska do notatniczka, bo nie słyszałem, a chętnie obczaję.

Z nowości:

Goran Bregović - Champagne for gypsies - wywołany do tablicy bałkański folk, a właściwie jego król, który robił przeniesamowite rzeczy w filmach Emira Kusturicy. Tajemnicą poliszynela jest, że poza kinem Goran radzi sobie średnio, a albumy z Kayah i Krawczykiem to beka nie muzyka.

Co do albumu - dwa kapitalne kawałki z Eugenem Hutzem (wokalistą jednego z moich ukochanych, też skądinąd czerpiących garściami z całego folku tego świata zespołu - Gogol Bordello), dwie znośne piosenki, a reszta to jakaś balkan disco szmira, trudno uwierzyć, że typ skomponował taką fantastyczną wersję Ederlezi, czy Death z "Arizona Dream". Że o Kalashnikov nie wspomnę.

Bob Dylan - Tempest - Słuchałem ze cztery dni bez przerwy na zmianę z Goranem, a żaaaaden kawałek nie zapadł mi w pamięć. Dylan nie brzmi tu za grosz podobnie do Toma Waitsa, Deszczu ; p Generalnie brzmi jak ochrypły, nosowy jak diabli Dylan. Solidny, ale bez szału. Tekstowo się nie wsłuchiwałem. Może jeszcze rozwinę ocenę.

Lao Che - Soundtrack - jestem fanem trzech pierwszych albumów. Każdy to kawałek świetnej muzyki. Z kolei DC/AC Spiętemu i kolegom zupełnie nie wyszło. Maksymalnie pretensjonalne teksty, słabe i nieogarnięte melodie, nuda i bieda. Soundtrack to ulepszona wersja DC/AC. Piosenki o klasę albo i dwie lepsze, choć Spiętemu pozostała pretensjonalna maniera pisarska. Chyba się jej nie oduczy. "Jestem psem" mega miłe zaskoczenie - normalnie jakbym Koli słuchał. "Idzie Wiatr" bardzo klimatyczne, "Już jutro" buja. Jest spoko.

No i muzyka bardzo dobra, całkiem wyszukana jak na Lao.

: 04 listopada 2012, 19:47
autor: deszczowy
Alfa i Omega pisze:
Bob Dylan - Tempest - Słuchałem ze cztery dni bez przerwy na zmianę z Goranem, a żaaaaden kawałek nie zapadł mi w pamięć. Dylan nie brzmi tu za grosz podobnie do Toma Waitsa, Deszczu ; p Generalnie brzmi jak ochrypły, nosowy jak diabli Dylan. Solidny, ale bez szału. Tekstowo się nie wsłuchiwałem. Może jeszcze rozwinę ocenę.
Ajj... nie podszedł Ci Bob? Szkoda. Ale mam nadzieję, że nie masz poczucia zmarnowanego czasu? I tak, bardzo Ci polecam zagłębienie się w sferę tekstową.

Panie Zambrotto, kojarzysz Idana Raichela? Może on Ci podejdzie?

: 05 listopada 2012, 11:35
autor: zoff
19 czerwca po raz pierwszy na polskiej ziemi - zespół Bon Jovi!!! Chyba faktycznie zmienia się pogląd o Polsce na świecie. Świetna informacja na początku tygodnia :)

: 05 listopada 2012, 15:47
autor: meda11
zoff pisze:19 czerwca po raz pierwszy na polskiej ziemi - zespół Bon Jovi!!! Chyba faktycznie zmienia się pogląd o Polsce na świecie. Świetna informacja na początku tygodnia :)
To już się zmieniło. Nie dalej jak 2 lata temu Ziółek (organizator m.in. Open'era) w wywiadzie dla radia Roxy stwierdził, że za góra 10 lat będziemy potęgą światową jeśli chodzi o festiwale muzyczne i pojedyncze koncerty. Konkurować z nami będzie w zasadzie tylko Wielka Brytania. I gość ma racje. Patrząc na to co było 5-10 lat temu, a co jest teraz to można mówić o przepaści. Kiedy przyjeżdżali np. U2 to było o tym wszędzie pełno informacji, włącznie z pokaźnym materiałem w programach informacyjnych. Teraz przyjazd Depechów, Madonny, Snoop Dogga, Royksop nie powoduje aż takich ochów i achów, a np. The Prodigy to chleb powszedni. W muzyce elektronicznej/tanecznej jest jeszcze lepiej i po przyjeździe w tym roku Justice tak na dobrą sprawę zostali tylko Daft Punk z tych największych i najbardziej rozpoznawalnych. Skoro do Gdyni na koncert Jamie'go Woona potrafią przyjechać ludzie z Azji, a widok wyspiarzy, Włochów, Francuzów, Niemców czy Holendrów ganiających z własnymi flagami za polskimi dziewczynami nie dziwi to chyba jest dobrze. :wink:

Ja swoją drogą wybieram się 8 grudnia do Poznania na koncert WhoMadeWho. W końcu odwiedzę słynny SQ i usłyszę na żywo tych świrów.

: 05 listopada 2012, 22:05
autor: zoff


No, ale wtedy nie byliśmy chyba jeszcze kuszącym kąskiem na koncertowej mapie świata... :smile:

"Do zobaczenia w czerwcu" nabrało dzisiaj innego znaczenia.

: 05 listopada 2012, 23:11
autor: goly
Tymczasem Hunter 6 listopada udostępnia swój nowy album - Królestwo. Wczoraj byłem na ich koncercie w Lublinie, pierwszy na trasie promujący nowy album i było świetnie. Kupiłem nową płytkę po koncercie z autografami ;) i mi osobiście bardzo się podoba. Szczerze polecam!