Strona 1 z 6
Reakcja otoczenia na JUVE
: 14 sierpnia 2005, 13:27
autor: Pilekww
Nie wiem czy taki temat juz był, szukalem ale nie znalazlem :o
Jaka jest reakcja Waszego otoczenia na juve??
Czy nie mówia wam ze "macie nawalone z tym juventusem"? Moze ktos was przestaje lubiec przez ten fakt, kłucicie sie z kolegami kto jest lepszy?
U mnie w domku jest raczej tolerancja, no czasem mówia ze troche przesadzam ale ogólnie jest ok

:lol: Kumple to non stop nawijają ze mam fioła na punkccie juve ale ogólnie tez jest

: 14 sierpnia 2005, 13:58
autor: Ein
U mnie w domu raczej króluje Juve

,bo razem z bratem jesteśmy kibicami tego klubu

.A wśród ludzi z zewnątrz jest tolerancja razem z kumplem gadamy sobie o naszych klubach

on kibicuje ManU :o
: 14 sierpnia 2005, 14:00
autor: Mateo
Hmm no dość ciekawy temat...a z otoczenia nie ma z kim o tym pogadać bo od razu zbita itd. U mnie w domu jest wporządku bo starzy nie wiedzą, że jestem aż tak wielkim fanem...mama tylko oglądała moje kompilacje,czytałem wasze oceny na forum, widzi, że oglądam filmy o Del Piero i mam go na tapecie. Wie też, że zamawiam z neta różne gadżety, mam w planie zamówienie koszulki...ale jakoś nie robi z tego rewelacji. Ojciec wie, że zawsze jestem za Juve i mówi, że przesadzam...zawsze jak jest pytanie na kogo stawiamy w meczu, czy kto wygra Champions League itp. zawsze podaje Juventus

. I strasznie ściskam kciuki na meczu, zawsze serce bije mocniej, każdy ich mecz powoduje, że chudne z 2kg, kosztuje mnie on wiele nerwów..ale jak wygrywają albo jak widze, jak Del Piero czaruje rywali to aż mnie taka radość wypełnia w sercu.
A kumple też podchodzą do tego z dystansem, że jestem aż tak zagorzałym fanem... Ale pokazywałem im filmiki o Del Piero, o Juve i ich troche do nich przekonałem. Zbijają się czasem jak np idziemy do baru i oglądamy mecz Juve (ostatnio Milan-Juve 0-1

), jak widzą jak przeżywam i jak się denerwuje...no ale cóż.. taki jest PRAWDZIWY FAN :!:
: 14 sierpnia 2005, 14:12
autor: mihi
u mnie w chacie wiedzą że jestem fanem Juve, ostatnio nawet siostra(14 lat;p) się zaczęła meczami LM interesować i kibicowała oczywiści Juve 8).bedą z niej ludzie

pamiętam jak beształa sedziego w meczu z Liverpoolem a ja miałem zbitke z niej chociaż sam w śrdoku też sie bardzo denerwowałem (żeby nie powiedzieć mocniej). a pod blokiem ...hmmm...pod blokiem jest róznie 3 kumpli kibicuje Juve to oni sie znaja na rzeczy, 1 jest za Barcą (pozdro dla Stryja ;p), i paru za Realem

to z nich ostatnio mamy zlewe bo za każdym razem Juve przechodzi Real to można troche ich podenerwować i poszydzić. to by było na tyle. naaaara

: 14 sierpnia 2005, 16:19
autor: Mario_166
Umnie w chacie jest wielka wojna bo ja kibicuje Juve a moj starszy jest fanem Bayernu wogule on jest wielki fanem niemieckiej pili :evil: ale lubi troche inter i zawsze jak samecze juve-inter lyb juve-Bayern to jest wielka wojna w domu a na osiedlu to mam wielu fanow NBA znaja sie co prawda na nodze ale wisi im kto wygra chca raczej ogladac dobre mecze jak chodzilem do gimnazjum to byly wojny mialem kupli co kibicowali MU, Realowi, i Interowi teraz jestem w LO i jeden koles jest fanem Realu ale takim ,,prawdziwym" od dawien dawna mu kibicuje to czasami sie poklucimu kto jest lepszy :-D
: 14 sierpnia 2005, 16:27
autor: Marcin_FCJ
W moim otoczeniu nie ma osoby która do kibicowania podchodzi tak poważnie jak ja, która byłaby fanatykiem. Oczywiście np. tata i brat również oglądają wszystkie mecze, czytają newsy itp. Jednak oni nie kibicujem jednemu klubowi, nie przejmują się tak, oglądają raczej dla przyjemności. Pewnie, że każdy lubi jakieś drużyny bardziej a inne mniej no ale nie do tego stopnia co ja ;] Mój fanatyzm jest jak narazie akceptowany w domu jak i wśród znajomych :] Czasem sie ze mnie pośmieją jak Juventus przegra, ale ogólnie mało rozmawiam o piłce z innymi osobami.
: 14 sierpnia 2005, 17:51
autor: pan Zambrotta
Czy jako kibic Juventusu jestem akceptowany w towarzystwie ? jak najbardziej tak. Ani w domu, ani w klasie nie ma oprócz mnie (jakby to powiedzieć) tak "zaawansowanego" kibica jakiegoś klubu. Owszem, interesują się futbolem, jednak nie mają sprecyzowanego klubu, któremu kibicują. Jeśli by mieli wynierać na siłę, to kibicują...Juventusowi

. Nie wiem, czy to przez moją osobę czy przez inny czynnik, jednak często rozmawiamy na temat Starej Damy. Jeśli na TVP leci mecz Bianconerich, to wymieniamy między sobą SMSy dotyczące meczy. Podczas tegorocznego meczu z Realem straciłem 9 zł...
W domu również nie spotykam się z antypatią kibicowania Juventusu. No, może czasami Mama krzyczy z kuchni, żebym się tak nie darł podczas meczu

. Jednak wszyscy wiedzą, do kogo wzdycha moje serce i z tego powodu jestem zadowolony.
To tyle co chciałem napisać. Temat lekki, jednak można w nim sensownie porozmawiać i pozdrawiam autora tematu. Kibice Juve - nie dajcie się
PS. - Zapomniałem, że w szkole jednak jest osoba, która nie przepada za Juventusem. Jest nim... mój trener od WF. Jest fanatykiem Liverpoolu :roll: . Kiedy Stara Dama odpadła z The Reds, nie poszedłem do szkoły bo nie chciałem zobaczyć jak się pręży z dumy w koszulce Liverpoolu... do dzisiaj sam dziwię się sobie, że podjąłem taką decyzję... a trener i tak mnie zagadał następnego dnia w szkole. A czerwoną koszulkę nosił jeszcze z dobry tydzień...
: 14 sierpnia 2005, 18:55
autor: Vincitore
RODZINANo więc gdy jestem z rodzicami na imieninach u krewnych to prawie zawsze musi grać Juve no i musze wracać do domu na mecz. Troche to głupio bo później gadają " Aaaaaa wychodzi bo mecz" " Sport Ważniejszy Od Rodziny" itp. ale ja to zlewam. Bardzo często jak nie chce mi się już siedzieć u krewnych to mówie tak: " Ooooo byłbym zapomniał przecież dzisiaj gra Juventus musze isć do baru bo do domu już nie zdąże i wychodzę.
KUMPLE Mam kilku kumpli którzy kibicuja Juventusowi ale wątpię by śledzili wszystkie transfery , mecze i ruchy Juventusu - jednak kilku takich się również znajdzie. Mam też wielu kolegów którzy Juventusu nie nawidzą np w drużynie jest jeden fan Milanu cały czas mi wpaaja że Milan jest najlepszy ja nie chce go słuchać nawet jak się go spytam dlaczego Juventus a nie Milan zdobym Scudetto odpowiada : Fuuuksło się im. Jak wracam z treningu z dwoma kolegami fanami Liverpoolu i Realu to jest tylko jeden temat wiadomo jaki :p Kto jest najlepszy.
OTOCZENIE - Przy wielu nie znanych mi ludziach raczej nie poruszam tematu Juventusu ale czasami poruszę są różne reakcje np :
" Oooooo Jak Ja Ich nie nawidzę wole Milan!"
ale są również takie:
" Juventus jest super jak ja się cieszyłem jak klepali Real"
albo" Ooooo Juventus mam ich koszulkę :lol: "
: 14 sierpnia 2005, 19:12
autor: Raffikki87
RODZINA - wszyscy w rodzinei wiedzą że ide za Juve i zazwyczaj wujek zawsze polemizuje (fan Bayernu0 ,wtedy wymieniamy argumenty ja dla Juve on dla Bayeru .Tata troche się ze mną droczy ale życzy Juve dobrze ,mam raz powiedizłą mi że jak jeszcze raz podczas meczu taki czerwony (Milan - Juve 08.05.05 ) ,to zabroni oglądania mi meczów ,ale jest spox .
KUMPLE - mam dużo kumpli którzy idą za Juve ,ale twierdzą że to ja się najbardziej znam na JUve i Serie A .Znam kilka ludzi z klubu którzy idą za Realem czy Milanem ale nic mi nie mówią ,bo wiedzą że ich tak nie słucham .W klasie mam kumpla któy też idzie za Juve ,i kumpla zza Realem ,Barcą ale wszyscy nawzajem szanujemy kalse każdego z klubu .Wszysyc oni żałują że Ibra nie gra u nich i ostatnio gratulowali transfeu Vieiry
OTOCZENIE - wszyscy w klasie wiedzą za kim idę ,nawet laski mimo że wcale im o tym inei mówiłem .Słyszałem od kumpeli że gdy jenda z lasek kalsy miała mi kupować prezent na Wigilie klasową to tylko wiedziała że ide za Juve :o .A oólnie pdopuki nie poznam dobrze nowych znajomyc to się nie chwale ,ale jak np. jest mowa o piłce i któs z znajomych powie że ide za Juve bądz sam powiem to mówią ''dobra drużyna'' czy "mam koszulke Del Piero'' .Niektórzy twierdzą że jestem najlepszym fanem Juve w Rybniku
: 14 sierpnia 2005, 19:33
autor: Kuba Napierski
Jeśli chodzi o mnie to nie jest tak wesoło. Rodzina absolutnie nie toleruje mojego fanatyzmu. Co jest mecz Juve w TV śmieją się ze mnie. Siostra twierdzi że to jest niedorzeczne. Mama w ogóle się tym nie interesuje jak jest mecz to czasem pyta: A którzy to Juventus?? A tata?? No cóż niby jest za Juve ale jak przyjdzie co do czego to też se ze mnie robi jajca. W pozostałym otoczeniu jest już lepiej. Kuzyni wspierają mnie ale tak naprawdę nie znają się na Juve, i mimo iż bardzo się starają nie zawsze potrafią rozmawiać na ten temat. Koledzy stoją niby za mną murem ale im również czasem odbija, np jeden z nich pewnego razu powiedział: Juve gra dobrze ale za dużo kasy tracą na zmienianie koszulek i takie bajery :rotfl:. A przecież każdy dureń wie że to Juve za to dostaje kasę, a p-oza tym wiele drużyn zmienia,,kitsy"

. Dziewczyny moją miłość do Juve kwitują jednym:hehe.

A niektórzy mówią: ty się dziewczynami zajmij, ale ba JUVE to JUVE. Więc pozostaje mi tylko to nasze forum i rodzina JP bo tu nie brakuje fanatyków Juve takich jak ja.
Pozdr
: 14 sierpnia 2005, 19:44
autor: T-Bar
U mnie w domu to są obojętni komu kibicuje nawet nie wiedzą z jakiego miasta jest Juve :rotfl: .
Co innego jest w szkole

Śmieją się ze mnie że kibicuje tak "sabej"drużynie ale ja tym się nie przejmuje

.
Najbardziej mnie wnerwiają jednosezonowi fani Chelsea mam kilku takich w klasie :twisted: jak Chelsea zaczeło odnoscić "sukcesy" to odrazu wielcy fani lol.
Mam kumpla który kibicuje Man U i on szanuje mój klub i ja szanuje jego więc jest ok

: 14 sierpnia 2005, 19:44
autor: Juventinha
U mnie jest z kolei troche inaczej. Przynajmniej na początku. I zwykle z meskiej strony. Hmmmmm, jakby to delikatnie powiedziec- zwykle jak wspomnę że lubię piłkę w ogóle, juz bez konkretow ze Juventus, to jest albo wielkie zdziwienia z niedowierzaniem, albo co gorsza spora ironia.
Pamietam jak na poczatku liceum kolega zadal mi bardzo skomplikowane pytanie zeby sprawdzic moja wiedze - a chodziło mu o to czy odróżniam Bayer od Bayernu.
A teraz ostatnio z racji ze na mojej bluzie pisalo Italia jeden gosc taki starszy spytal w jakiej dziedzinie i tak doszlo do Juventusu - wtedy zrobil mi mini quiz wiedzy o Juve - szkoda ze nie wiedzial nic, a probowal mnie podwazac jako ze jestem dziewczyna.... Spytal mnie o date Heysel, i stwierdzil ze to na pewno nie bylo 1985, tylko jakos wczesniej, no a potem powiedzial ze najlepszym strzelcem w historii Juve byl Platini.
Ale ogolnie potem juz jest lepiej i wszyscy sa przyzwyczajeni. Oczywiscie chociaz u mnie niewiele osob zna sie na pilce to wszyscy wiedza ze ja to Juventus 8) Szkoda tylko ze nie bardzo jest z kim pogadac w tej kwestii i czesto zdarza mi sie ze plci zenskiej cos tlumacze i edukuje

Moze w przyszlosci cos z tego bedzie
Czasem nawet slysze wrecz wyrazy podziwu i wtedy jest naprawde bardzo milo.
Znajomi ktorzy lubia pilke- bardzo niewielu jest za Juventusem- <tylko wsrod plci zenskiej 8) >, ale to nic nie szkodzi. Wiekszosc chyba jest za Barca, a tak to raczej mix preferencji. Co prawda czesto sie droczymy,ale to tak pol zartem pol serio. Chociaz nie wiem czy mojemu koledze milaniscie bylo do smiechu po tegorocznym finale LM
Najbardziej wkurzajace jest chyba to jak ktos nie majacy pojecia sprawdza specjalnie wynik i komentuje, na szczescie to nie zdarza sie czesto.
Jezeli chodzi o dom to wszyscy sa juz przyzwyczajeni i przeszkoleni. Pamietam jak moja mama kiedys powiedziala ze chyba nie mam zamiaru wyjsc w koszulce Juve na ulice

Tata oczywiscie zawsze ironia, ale to juz cecha rodzinna

Bracia- nie ma problemu- tego mlodszego skutecznie edukuje- pierwsze literki ktore nauczyl sie pisac to bylo "F" i "J" jak "FORZA JUVE"

- zasadniczo bedzie mogl powiedziec ze kibicuje Juve od urodzenia.
: 14 sierpnia 2005, 20:09
autor: Winner
Moja mam niema nic przeciwko mojej miłości do Juve (nawet lubi Alexa i Pavla

) Tylko czasem mówi że trochę przesadzam . Tata wogle piłką się nie interesuje

dlatego czasem nie mogę meczy oglądać jak w tv lecą. Ale najgorsze jest to że mój młodszy brat jest psełdo kibicem Milanu :evil: (psełdo bo nawet składu nie umie wymienić) :lol:
Co do szkoły to jestem osamotniony

Tylko ja kibicuję Juve reszta kolegów raczej nie jest zadeklarowana ale jak już to w strone Barcy bo ładnie dla oka grają. Jak się przyznałem że kibicuję Juve skwitowali to :"Jak można kibicować drużynie która tak brzydko i defensywnie gra"
: 14 sierpnia 2005, 20:12
autor: mesju
Nooo u mnie to jest jazda
tz.: W domciu na ogół jest ok. Wiadomo komu ja kibicuje, podśmiewują się czasami, ale nie ma większych zastrzeżeń. Raz tylko ojciec zwrócił mi uwagę gdy podczas meczu z Liverpoolem spadłemz fotela gdy Bianconerri pod koniec meczu nie strzelili bramki

ale nie jest źle i wiedzą już, że jeśli mówię, że chce sobie coś kupić, to wiadomo, że chodzi o Juventus.
Jeśli chodzi o przyjaciół to sytuacja także jest klarowna. Ostatnio na moją 18-stkę kupili mi plecak i piłkę Nike (oczywiście z odpowiednim znaczkiem). Wszyscy czekali jaka będzie moja reakcja gdy otworze prezenty i było jedwabiście :!: (piłka stoi na półce, nie ruszona)
Dzisiaj wynikła trochę przykra sytuacja ponieważ moja dziewczyna chyba myśli, że moje uczucie jest większe do Juventusu niż do NIEJ. Oczywiście to jest nieprawda i trzeba będzie to jakoś wytłumaczyć. Jeśli się nie uda to

i nie wiem co ze mną będzie.
To chyba na tyle. Krótko mówiąc: wszyscy wiedzą kogo kocham (kibicuje). Czasami się podśmiewują, próbują zdenerwować (typu "ja lubie Milan), ale nie ma się czym przejmować

: 14 sierpnia 2005, 20:59
autor: Alexa Del Piero
Wśród moich znajomych nikt nie lubi Juve

, większość kibicuje Barcy (i tak dobrze że nie Milanowi :twisted: ) ale szanują moje uczucia do Juventusu.
Co do rodziny to moja mama już rozróżnia Del Piero od Buffona :lol: a po każdym meczu pozwala mi się wygadać i opowiedzieć sobie kto strzelił gola i w jaki sposób. Nawet (z grzeczności) udaje że ją to interesuje

ale i tak każdy mój wywód (o Juve) kończy słowami: 'ty masz fioła'.
A ja nie zaprzeczam
