Parada Równości
: 11 czerwca 2005, 15:22
Ponad 2,5 tys. osób. maszeruje w sobotę w Paradzie Równości, zorganizowanej przez środowiska gejów i lesbijek. Demonstracja, odbywająca się mimo zakazu władz Warszawy, jest bardzo kolorowa i przebiega spokojnie.
Wśród maszerujących są m.in. członkowie Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek na rzecz Kultury w Polsce, organizacji Lambda, Kampanii Przeciw Homofobii oraz przedstawicielki środowisk feministycznych. Jest też wielu zagranicznych gości, w tym dziennikarzy. Do pochodu przyłącza się wielu warszawiaków, a nawet całe rodziny z dziećmi. Wiele osób jedzie na rowerach.
Parada jest bardzo głośna, maszerujący niosą bowiem grzechotki i bębny, wznoszą też okrzyki, m.in.: "Precz z Kaczorem - dyktatorem" i "Dziękujemy policjantom". Nad tłumem powiewają m.in. fioletowe flagi - symbol środowiska lesbijskiego oraz flagi Unii Europejskiej.
Maszerujący niosą też liczne transparenty, na których przeczytać można m.in.: "Gej to nie pedofil", "Hitler też zakazał spotkań homoseksualistów, a potem mordował ich w Dachau" i czy "Kaczki na wieś, lesbijki na Wiejską".
Jola i Hania, ok. 50-letnie lesbijki, które idą, trzymając się za ręce i niosąc tęczową flagę, podkreśliły w rozmowie z PAP, że marzą o tym, by homoseksualiści mieli prawo do przestrzeni publicznej, tak samo, jak wszyscy inni obywatele.
Przez większość życia mieszkałam w Anglii, tam tzw. marsze gejowskiej dumy są bardzo barwnymi, pokojowymi manifestacjami, nie ma żadnych kontrmanifestacji, nie ma agresji. W niektórych miastach na południu Anglii lokalne władze wywieszają w oknach ratusza tęczowe flagi - powiedziała Jola.
Przemarsz próbuje zakłócać grupa Młodzieży Wszechpolskiej, siadając na jezdni i zagradzając drogę. Policja usuwa ich siłą. Przed demonstrantami cały czas idzie ok. 30 przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej i tzw. szalikowców, którzy krzyczą do uczestników parady m.in. "Pedały" i "Won z Warszawy".
zrodlo
co sądzicie na temat takich marszy (marszów
)...niby jestesmy w wolnym kraja, kazdy robi co mu sie podoba, a raczej moze robic, byle nie było to niezgodne z prawem, ale ja osobiście jestem przeciwny takiego typu pochodom, a zabierac dzieci na na cos takiego to juz przegiecie :roll: 
Wśród maszerujących są m.in. członkowie Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek na rzecz Kultury w Polsce, organizacji Lambda, Kampanii Przeciw Homofobii oraz przedstawicielki środowisk feministycznych. Jest też wielu zagranicznych gości, w tym dziennikarzy. Do pochodu przyłącza się wielu warszawiaków, a nawet całe rodziny z dziećmi. Wiele osób jedzie na rowerach.
Parada jest bardzo głośna, maszerujący niosą bowiem grzechotki i bębny, wznoszą też okrzyki, m.in.: "Precz z Kaczorem - dyktatorem" i "Dziękujemy policjantom". Nad tłumem powiewają m.in. fioletowe flagi - symbol środowiska lesbijskiego oraz flagi Unii Europejskiej.
Maszerujący niosą też liczne transparenty, na których przeczytać można m.in.: "Gej to nie pedofil", "Hitler też zakazał spotkań homoseksualistów, a potem mordował ich w Dachau" i czy "Kaczki na wieś, lesbijki na Wiejską".
Jola i Hania, ok. 50-letnie lesbijki, które idą, trzymając się za ręce i niosąc tęczową flagę, podkreśliły w rozmowie z PAP, że marzą o tym, by homoseksualiści mieli prawo do przestrzeni publicznej, tak samo, jak wszyscy inni obywatele.
Przez większość życia mieszkałam w Anglii, tam tzw. marsze gejowskiej dumy są bardzo barwnymi, pokojowymi manifestacjami, nie ma żadnych kontrmanifestacji, nie ma agresji. W niektórych miastach na południu Anglii lokalne władze wywieszają w oknach ratusza tęczowe flagi - powiedziała Jola.
Przemarsz próbuje zakłócać grupa Młodzieży Wszechpolskiej, siadając na jezdni i zagradzając drogę. Policja usuwa ich siłą. Przed demonstrantami cały czas idzie ok. 30 przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej i tzw. szalikowców, którzy krzyczą do uczestników parady m.in. "Pedały" i "Won z Warszawy".
zrodlo
co sądzicie na temat takich marszy (marszów

