Miniony (juz) sezon, dostarczyl nam chyba maksimum emocji.. no moze nie do konca maksimum, bo moglismy dalej zabrnac w LM, ale chyba nikt nie moze powiedziec, ze byl on nudny. Jesli chodzi o moje przemyslenia:
Radość:
1) Scudetto po raz 28. Tej radosci nie da sie opisac. Pokazalismy swoja wyzszosc nad Milanem i nad innymi druzynami. Poza tym mamy na zakonczenie sezonu najlepszy bilans bramkowy- najwiecej strzelonych i najmniej straconych bramek.
2) Dobre zgranie druzyny- nie zawsze po takich transferach druzyna jest od razu zgrana. Kupilismy Cannavaro, Zebine, Emersona, Ibrahimovica- wszyscy oni byli zawodnikami pierwszego skladu, a mimo to doskonale wkomponowali sie w pierwsza jedenastke Juve.
3) Zwyciestwo z Milanem na San Siro- mysle, ze to bylo marzeniem niejednego pilkarza przed tym meczem, udalo sie, pokazalismy Milanistom- na ich wlasnym terenie- ze jestesmy lepsi. No przykro mi, taka jest brutalna prawda. 8)
Smutek:
1) Odejscie Mareski.. mysle, ze ten pilkarz jeszcze wiele dobrego moglby zrobic w naszym zespole. Juve sie go pozbylo, mialo w tym na pewno jakis cel, ale mimo wszystko mi go szkoda..
2) Fakt, ze odpadlismy z Ligi Mistrzow.. koszmarny smutek, ale caly czas mam nadzieje, ze pozostaje to naszym celem numer 1 i ze zrealizujemy ten cel. Capello mial za cel zwyciestwo w Serie A i ten cel osiagnal- mam nadzieje i wierze w to, ze osiagnie kolejne. A moze celem stanie sie zdobycie
potrojnej korony? :roll:
3) Davids w Interze. To tez nie napawa mnie radoscia, ale zycie toczy sie dalej.
Złość:
1) Wygrane Milanu w ostatnich minutach (sekundach) meczu. Nie wiem jak Was, ale mnie takie wygrane tak wpienialy... :x Dziwna rzecz, bo mecz rzeczywiscie toczy sie do koncowego gwizdka sedziego, wiec i takie gole sie licza, ale to nie zmienia faktu, ze seryjne wygrane Milanu w tym stylu mnie denerwowaly.. Chociaz bedac obiektywnym i uczciwym, innych mogly denerwowac nasze wygraqne po 1:0... :roll: heh..
2) Pomijanie Tacchinardiego w skladzie na korzysc Appiaha etc. Nie wiem, czy powinienem komentowac decyzje Capello, moze i nie ja tu jestem trenerem, ale byly sytuacje, ze to o pomste do nieba wolalo.. dobrze, ze Appiah jakos sie rozegral pod koniec. Bo jak bym sie wybral ktoregos dnia z kumplami do tej Ghany...
3) To, ze nie potrafilismy wygrac z Interem. :x Uwazam, ze jestesmy lepsi od Interu, niestety, w tym sezonie w bezposrednich pojedynkach nie zdolalismy tego udowodnic.
Zaskoczenie:
1) Po pierwsze dobre transfery przed sezonem. Zaskoczeniem bylo sprowadzenie Ibrahimovica i Cannavaro, Emersona itp. Te transfery okazaly sie strzalami w dziesiatke. Jestem z nich bardzo zadowolony.
2) Talent Capello- przed przyjsciem tego faceta do Juve bylem troche rozgoryczony- przyznaje sie bez bicia- ze to nie byl Deshamps, jakos liczylem ze to Francuz do nas trafi, trafil jednak Capello. Na poczatku podchodzilem do tego z dystansem, bo kojarzyl mi sie z Roma, ktorej nigdy nie lubilem, ale szybko udowodnil, ze jest fachowcem w swoim zawodzie.
3) Dobra postawa beniaminkow Serie A w meczach z silnymi druzynami, oraz dobra postawa Sampdorii w tym sezonie.
Rozczarowanie:
1) Del Piero. Kazdy ma swoje slabe chwile i ja to rozumiem, ale nie potrafie ukryc, ze byly chwile, kiedy Del Piero niestety zawodzil, poza tym rozczarowanie wiazalo sie nieraz z tym, ze Capello zdejmowal go, kiedy ten akurat gral dobrze. Ale suma summarum wyszlo OK. Mam nadzieje, ze Del Piero zostanie z nami i ze udowodni, ze ma mozliwosci grac na dobrym poziomie.
2) Parma! Szkoda, szkoda, naprawde spalili ten sezon. Z jednej strony mozemy egoistycznie cieszyc sie, bo najlepsi zawodnicy na pewno pojda do lepszych klubow, oczywiscie wszyscy wespol w zespol wierzymy, ze Gilardino trafi akurat do Juve.. ale ogolnie Parma byla dla mnie rozczarowaniem tego sezonu.
Jak to wszystko podsumowac.. mam nadzieje, ze za rok bedziemy wypelniac glownie rubryke "radosci", a smutkow i rozczarowan bedzie jak najmniej. Mam nadzieje tez, ze zarzad Juve jeszcze nie raz zaskoczy nas mile swoimi dzialaniami i decyzjami. Moze tak na poczatek jakis wielki transferek?
