Castiel pisze:Mi chodzi o to, że nam potrzeba gościa, który zdziała coś na tym skrzydle w ofensywie. De Ceglie to asystent.
No i niech ma tych asyst jak najwięcej 8) Myślę, że to stworzony gracz do 3-5-2 (jeśli jest stworzony do czegokolwiek). Nigdy nie byłem jego fanem, ale on zawsze był czymś pomiędzy pomocnikiem a obrońcą (za czasów Ranieriego np. gorszy w ofensywie od Grosso, w defensywie od Molinaro-on żyje jeszcze?), krótko mówiąc w czteroosobowym bloku obronnym często bym najsłabszym punktem, ale do 3-5-2 pasuje, zwłaszcza że wrzutki (może lepiej powiedzieć dośrodkowania, bo często gra po ziemi)poprawił.
mambooocha pisze:z drugiej strony jeśli Marrotta chciałby nas uraczyć Negredo (w przypadku niepowodzenia z Llorente ew. Dżeko) lub jakimś innym wynalazkiem to już wolałbym sobie zostawić obecną piątkę. Podstawowym duetem będzie Gio i Miras (bankowo strzelą razem 30. bramek w sezonie, ręczę na przyciemniane oksy Szalonookiego

)
Może 20, ale pod 30 tak szybko bym się nie podpisał :naughty: To nie jest tak, że skoro Giovinco sttrezlił 15 w "słabej Parmie", to teraz musi być co najmniej tyle. Tam jednak bardziej grano pod niego, tu jest jednym z wielu, na dodatek prezentują z Mirko podobny style, nie wiem czy grając razem wyjdzie z tego jakiś gigantyczny wynik bramkowy.
Rozumiem, że tot ak bardziej anegdota, na Aguero nie było szans finansowo, bo to 3*Vucinic pod względem pensji jak i samego zakupu.
Tony Montana pisze:Ale też nie uważam ich za tak słabych jak się obecnie o nich mówi - ot tacy średniacy/przeciętniacy.

Racja, za dużo tych skrajnych opinii, ani Fabio nie był takim geniuszem w 2010, ani razem z Matrim nie prezentują poziomu obecnego Amauriego. Oczywiście Quagliarella jest słabszy niż był, naotmiast matri mam wrażenie wraca na odpowiednie tory, no ale to sezon zweryfikuje.
Tak z drugiej i ten Llorente jakimś geniuszem nie jest by rozwalał Matriego o lata świetlne, no ale jakoś by ten atak wzmocnił.
A może by się tak ugadać z MC, że Juve odpuszcza Llorente, za to oni dają zielone światło w sprawie Dzeko? Każdy by coś zyskał, oni mieliby hiszpański duet, my dobrego egzekutora.
Bazyliszek pisze:Zobaczysz, że Beppe gdy obudzi się z ręką w nocniku 31 sierpnia, będą pieniądze za Lichyego i zobaczysz, że wyłoży te 30 kafli bez zastanowienia na Jovetica i wtedy nie będzie żadnego gadania że nie jest tyle wart, po prostu tego dnia będzie to najbardziej prawdopodobny piłkarz jakiego będziemy w stanie pozyskać.
Nie chcę psuć Twojego entuzjazmu, ale kiedy to tak ostatnio wydaliśmy dużą kasę w ostatnie 3 dni mercato? Pzreważnie jest tak, że większe zakupy załatwiane są na początku a na ostatnie minuty zostają ochłapy i kombinowanie. Więc albo coś zaklepiemy w najbliższych dniach, albo będą wypożyczenia/półśrodki/okazje.
Jovetic NIE przyjdzie.
MishaAveJuve pisze:Co do sprzedaży Lichtsteinera -
1. może i będziemy grac 3-5-2 spoko, ale jak ktoś oglądał mecze Juve w tamtym sezonie wie, że Conte często zmieniał taktykę na 4-3-3 a wtedy lepszego na prawą obronę to obecnie w Serie A nie ma!
Tu się zgadzam, sprzedanie Szwajcara to trochę zamknięcie drogi do 4-3-3.
Bazyliszek pisze:a nie mówiłem :lol: od dzisiaj macie mnie nazywać 'Prorok Bazyl' :C
Pożyjemy zobaczymy, choć może wersja z Fabio jets jakoś tam możliwa.
Bazyliszek pisze: Jovetic potrafi strzelać bramki, w reprezentacji gra na szpicy, a cofnietym jest Vucinic.
No właśnie niezupełnie. Z resztą paradoksalnie lepsze wyniki były jak Jove miał kontuzję, choć nie mówię, że to jego wina. Natomiast w barażach do euro mam wrażenie, że Mirko by tym bardziej z przodu, a Stevan nie pokazał nic praktycznie.
Łoles pisze:@
19 A to nie jest czasem tak że on ma taką właśnie klauzule w kontrakcie i w przypadku kwoty zawartej w klauzuli Fiora ta ofertę po prostu musi przyjąć
Ale to chyba nie jest problem, że chcemy za Llorente czy Dzeko dać 30 mln a oni tego nie chcą, tylko, że tych 30 wydać nie chcemy/nie możemy.
MishaAveJuve pisze:Ale by były jaja jakby się okazało że kupimy Llorente i Jovetica in do tego pozbędziemy się FaQ
I może jeszcze frytki do tego? Może przyjdzie jeden a i o to ciężko. I nie obraź się, ale ta cała analogia ze spodniami jest słaba.