: 17 maja 2010, 19:56
Dlatego napisałem "jakimś cudem". To było pytanie czyto teoretyczne.
Bardzo Ci dziękuję Drogi Troskliwy Misiu za okazane również pod moim adresem współczucie, naprawdę doceniam ciepełko Twojego serducha.pan Zambrotta pisze:Korwin to szajbus, szczerze współczuję tym, którzy wybierają go jako kandydata na funkcję reprezentatywną. Te wszystkie paplania o monarchii czy o wolnym dostępie do broni. Koleś odfrunął zupełnie.
Słusznie, wszelkie przejawy kaczyzmu-ziobryzmu należy tępić w zarodkupan Zambrotta pisze:Na nikogo nie zagłosuję w I turze. W II zagłosuję przeciwko Kaczorowi.
Mój Troskliwy Misiu, zauważ, że nasz premier deklaruje się jako liberał. Dlaczego zatem miałby nie dogadać się z Korwinem? Chyba, że Donek liberała tylko udaje :lol:.pan Zambrotta pisze:Ad.1 prezydent ma inicjatywę ustawodawczą, ale kto poprze te jego "pomysly" ? nie przejdą. Korwin to cudak, jego prezydentura ustanowiła by "państwo w państwie". On swoje, rząd swoje, czyli wszystko będzie stało w miejscu.
Czy zatanawiałeś się kiedyś Szanowny Kolego, dzięki komu rozwija się nasz kraj? Sugeruję, żebyś przemyślał tą kwestię zanim ponownie użyjesz tego pogardliwego określenia prywatnego przedsiębiorcy rodem z początku transformacji. Chyba, że to Ty zagłosowałeś w ankiecie na Ziętkaaras191 pisze:Ci co głosują na Komorowskiego niech sie pukną i to dobrze w czoło ... no chyba ze się wam dobrze żyje ... !!!!!!!! Prywaciarze to oni wiekszosci bedą glosować na tego ..... !!!!!!!!
Problem kandydata na prezydenta Janusza Korwina-Mikke nie polega na tym, że zapewne ma dużą wiedzę, ciekawe poglądy na posiadanie broni palnej w domu każdego obywatela, karę śmierci dla morderców, czy wreszcie cały liberalizm ekonomiczny wymieszany z monarchistycznymi zapędami. Pan Janusz to zapewne inteligentny facet, ale nie nadaje się niestety na żadną z publicznych roli, wybieranej głosami zwykłych obywateli.madmo pisze:Bardzo Ci dziękuję Drogi Troskliwy Misiu za okazane również pod moim adresem współczucie, naprawdę doceniam ciepełko Twojego serducha.pan Zambrotta pisze:Korwin to szajbus, szczerze współczuję tym, którzy wybierają go jako kandydata na funkcję reprezentatywną. Te wszystkie paplania o monarchii czy o wolnym dostępie do broni. Koleś odfrunął zupełnie.
Dla porównania śmietanka polityczna od lewa do prawa ma poglądy mniej lub bardziej do dupy, jednak dzięki przychylnym mediom wzbudza (większe bądź mniejsze) zaufanie większości społeczeństwa.Azrael pisze:Jeśli najlepszy możliwy kandydat, z najfajniejszymi możliwymi poglądami, nie potrafi wzbudzić zaufania większości społeczeństwa, to nie ma czego szukać w takich wyborach, a co dopiero mówić o człowieku, którego znaczna część społeczeństwa traktuje jako nie do końca zrównoważonego...
Hmm, roponuję spojrzeć na pierwszy lepszy sondaż prezydencki...Don Mateo pisze:PS: Skąd informacja, do pogrubionego fragmentu? Były jakieś sondaże na ten temat, czy ot tak sobie napisałeś, palnąłeś?
Widzisz Azraelu, immanentną cechą demokracji jest to, że premiuje ona polityków, którzy mówią ludziom dokładnie to, co ci chcą usłyszeć. Natomiast prawda jest czasem gorzka i trudna do przyjęcia, więc rozsądny polityk demokratyczny dozuje ją społeczeństwu wyjątkowo oszczędnie. Właściwie kampania wyborcza to festiwal obietnic, które nigdy nie zostaną spełnione, ale ludzie lubią ich słuchać i o dziwo wciąż dają się im uwieść.Azrael pisze:Problem kandydata na prezydenta Janusza Korwina-Mikke nie polega na tym, że zapewne ma dużą wiedzę, ciekawe poglądy na posiadanie broni palnej w domu każdego obywatela, karę śmierci dla morderców, czy wreszcie cały liberalizm ekonomiczny wymieszany z monarchistycznymi zapędami. Pan Janusz to zapewne inteligentny facet, ale nie nadaje się niestety na żadną z publicznych roli, wybieranej głosami zwykłych obywateli.madmo pisze:Bardzo Ci dziękuję Drogi Troskliwy Misiu za okazane również pod moim adresem współczucie, naprawdę doceniam ciepełko Twojego serducha.pan Zambrotta pisze:Korwin to szajbus, szczerze współczuję tym, którzy wybierają go jako kandydata na funkcję reprezentatywną. Te wszystkie paplania o monarchii czy o wolnym dostępie do broni. Koleś odfrunął zupełnie.
Jak słusznie zauważył Pan Zambrotta, a wcześniej Łukasz, pan Janusz kreuje wokół siebie dziwną aurę, która sprawia, że człowieka tego ciężko traktować do końca poważnie. Jeśli najlepszy możliwy kandydat, z najfajniejszymi możliwymi poglądami, nie potrafi wzbudzić zaufania większości społeczeństwa, to nie ma czego szukać w takich wyborach, a co dopiero mówić o człowieku, którego znaczna część społeczeństwa traktuje jako nie do końca zrównoważonego...
Cała ta kampania prezydencka, posłuży panu Januszowi z pewnością do nabijania jakichś promili w sondażach, darmowej promocji swojej błyskotliwej osobowości, co w efekcie zapewne przekuje się na lepsze gaże inkasowane za swoje felietony czy inne artykuły.
Jeśli ktoś naprawdę uważa, że Janusz Korwin-Mikke ma ciekawe poglądy i mógłby być wspaniałym prezydentem, to mnie pozostaje jedynie żałować, że kandydat ów tak marnuje swój gigantyczny potencjał.
czyli idąc tym tropem należy uznać że społeczeństwo traktuje Pawlaka albo Jurka za nie do końca zrównoważonych?Azrael pisze:Hmm, roponuję spojrzeć na pierwszy lepszy sondaż prezydencki...Don Mateo pisze:PS: Skąd informacja, do pogrubionego fragmentu? Były jakieś sondaże na ten temat, czy ot tak sobie napisałeś, palnąłeś?
tego faktu wielu nie uwzględnia w swoim rozumowaniumadmo pisze:Widzisz Azraelu, immanentną cechą demokracji jest to, że premiuje ona polityków, którzy mówią ludziom dokładnie to, co ci chcą usłyszeć. Natomiast prawda jest czasem gorzka i trudna do przyjęcia, więc rozsądny polityk demokratyczny dozuje ją społeczeństwu wyjątkowo oszczędnie. Właściwie kampania wyborcza to festiwal obietnic, które nigdy nie zostaną spełnione, ale ludzie lubią ich słuchać i o dziwo wciąż dają się im uwieść.
W sumie jakby nie patrzeć na historię parlamentaryzmu III RP podobny wariant już się raz udał. W 1995 Jan Olszewski jako kandydat w I turze wyborów prezydenckich uzyskał ponad 6 % głosów. Po osiągnięciu tego wyniku założył Ruch Odbudowy Polski, który w wyborach zdobył ponad 5% i wszedł z 6 mandatami do sejmu.madmo pisze: (...) ja się w ogóle nie łudzę, że Korwin może te wybory wygrać, bo prawdę mówiąc nie to jest głównym celem jego udziału w tej kampanii. Tutaj chodzi o to, aby dotrzeć z prezentowanymi przez niego poglądami do szerszej grupy odbiorców, a wybory dają taką okazję, ponieważ wiążą się z lepszym dostępem do mediów. Celem długoterminowym jest zgromadzenie elektoratu przekraczającego co najmniej 5% wyborców, aby zaistnieć z tymi poglądami w sejmie. Osiągniecie takiego wyniku wydaje się możliwe.
Tutaj możesz znaleźć oficjalną wykładnię ideologii, która się za tym kryje. Eurokraci uważają, że dzięki rozdawnictwu pieniędzy kupią sobie święty spokój. Chociaż uważam, że bogate narody mają pewnien moralny obowiązek pomagania biedniejszym, to zdecydowanie sprzeciwiam się robieniu tego pod przymusem tj. na zasadzie, że jak nie dacie nam pieniędzy po dobroci to będziemy imigrować do Europy albo porywać wasze statki (vide somalijscy piraci).Karowiew pisze:Z innej beczki / pół żartem, pół serio - Unia Europejska da 51 mln USD na reformy w Kirgistanie - no byłby to kolejny "piękny przykład" rozdawnictwa pieniędzy jednych państw UE (w tzw. świadomości powszechnej brzmi to: "UE daje pieniądze") na rzecz innych, gdyby nie fakt, że Kirgistan... leży w Azji Centralnej i członkiem UE nie jest: http://eng.24.kg/politic/2010/05/17/11567.html
Masz dar opowiadania Madmo :-D. Analogia trafna, zajrzę do twórczości tego autora. A propos tego artykułu to jest wypowiedź tego całego Andrisa Piebalgsa w "letko", jak mawiają dzieci, skondensowanym przekazie: http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-uni ... raje-13549 Się cholera ubawiłem dzisiaj premierem Donkiem, który podobno walnął niezłym tekstem a propos powodzi:madmo pisze: A teraz mała dygresja literacka, dotycząca cyklu powieści o "Świecie Dysku", która moim zdaniem pasuje tutaj jak ulał![]()
Czyli rozumiem, nie ważne kto, byle nie Kaczor?Szikit pisze:@Vesper-większość która głosuje na Komorowskiego (tj na tym forum) robi to, bo nie chce Kaczora
Sam głosuję na Mikke. W drugiej turze przeciw Jarkowi. Czyli na Komorowskiego.