JuvePoland

rad pisze:Być może nie będzie 0:7, ale coś tak czuję, że romaniści nie skończą tego meczu w pełnym składzie (biorąc pod uwagę potencjał wszystkich indywidualności, które są w RM).
Obstawiam 1:4 dla RM.

Nie spodziewałbym się tak wyraźnego zwycięstwa Realu. Prędzej obstawiłbym jakiś remis.
Po pierwsze myślę, że Roma może zagrać podobnie jak z nami na JS, a chyba wszyscy pamiętamy, jak ciężko było nam cokolwiek wykreować w ataku.
Po drugie to pierwszy poważniejszy test Zidane'a i jakoś nie chcę mi się wierzyć, że pójdzie mu tak łatwo.
Po trzecie Roma wygrała 4 ostatnie mecze ligowe, więc powoli powraca na właściwe tory.

Oczywiście mogę się też mylić i Rzymianie dostaną baty, co w europejskich pucharach nie raz i nie dwa się zdarzało

Roma tego meczu nie przegra.

Jezeli My w dobrej formie pokonalismy ich u Siebie tylko 1:0, to krolewscy grajac naprawde slabo,nie wywiaza wg mnie kompletu.

Na Stantiago moze sie skonczyc 4-5 ale w Rzymie bedzie remis lub 2:1 dla Romy.

Adrian27th pisze:Roma tego meczu nie przegra.

Jezeli My w dobrej formie pokonalismy ich u Siebie tylko 1:0, to krolewscy grajac naprawde slabo,nie wywiaza wg mnie kompletu.

Na Stantiago moze sie skonczyc 4-5 ale w Rzymie bedzie remis lub 2:1 dla Romy.

Nie byłbym taki pewien. Po pierwsze mecz meczowi nierówny i akurat w pojedynku z nami Roma zagrała perfekcyjnie z tyłu. W późniejszych meczach już tego nie powtórzyli. Jeśli szybko coś dla Realu wpadnie może być z nimi krucho. W wygraną Romy absolutnie nie uwierzę, bo nie mają oni takiego potencjału, by w fazie pucharowej pokonać u siebie tak silny zespół jak Real. To oczywiście moja opinia.

Akurat Roma to taki zespół, że nigdny nic nie wiadomo. W ich wypadku są takie same szanse na to, że nie przegrają tego meczu jak i na to, że zostaną zgwałceni przez królewskich.

Pamiętajcie o włoskiej klątwie Realu, jeżeli ma trwać, Rzymianie muszą dzisiaj ugrać jakąś zaliczkę :cwaniak:

A tak na serio, to zależy jak podejdą do tego meczu. Pamiętajcie, że Roma w ostatnim roku przyjęła sześć/siedem sztuk od Barcy i Bayernu, teraz mierzą się z tym teoretycznie trzecim gigantem. Jeżeli narobią w portki, to Ronaldo ich rozstrzela, jeżeli absolutnie odetną się od tamtych dwóch niepowodzeń, to mogą się postawić, zwłaszcza, że Real dobrze ogarniety taktycznie wcale nie jest potworem. Tutaj już rola Spalettiego, który musi tchnąć ducha w tej drużynie na ten dwumecz. W lidze delikatnie ich poukładał, wyniki przyszły, styl powoli się klaruje, ale to jeszcze chyba nie jest efekt finalny jego pracy.

Moim zdaniem Real wygra, nawet bez Bale'a i Pepe.

Jestem bardzo ciekawy wyniku dzisiejszego spotkania. Z jednej strony niegdyś Roma pod wodzą Spalla i z zawodnikami pokroju Tonetto, Brighiego czy Taddeia potrafiła skutecznie stawić czoła Realowi. Z drugiej strony Królewscy wówczas również nie byli przesadnie mocni - czasy Calderona sprowadzającego cudacznych trenerów i dziwacznych zawodników.

Obecnie Real nie jest świetnie naoliwioną maszyną jak za czasów Ancelottiego. Zdarzają mu się wpadki i słabsze mecze, dlatego sądzę, że rzymianie mają szansę, ale i tak będzie im piekielnie trudno. Teoretycznie różnica klas jest mimo wszystko ogromna. Gdyby Roma dziś miała taki skład jaki ma tylko zamiast Rudigera i Manolasa byliby ówcześni Juan i Mexes, to mogłoby być w tym dwumeczu znacznie ciekawiej. Stawiam, że ostatecznie Giallorossi polegną przez swoją defensywę, aczkolwiek miło byłoby potrzymać serię Włosi vs Real

Nie lubię Romy. Normalnie życzył bym im przegranej, ale dziś wolę, żeby to 'Królewscy' polegli. Niech jakiś klub z Włoch, poza Juventusem, wyśle sygnał, że może godnie reprezentować Serie A w Europie, a nie zaliczać tylko kompromitacje. Obstawiam remis. Psychika odegra tutaj kluczową rolę. Jeżeli nie przegrają w szatni, co często im się zdarza, to powinni powalczyć.

Gdyby dalej trenował ich Garcia to bym stawiał 100% na Real a tak jednak Spalletti trochę ich podciągnął, szczególnie bilansując atak i obronę, bo co z tego,że Bayernem czy Barca byli wstanie stwarzać sobie groźne okazję jak rywal robił to 3-4x częściej. Na pewno zagrają rozważnie, jakiegoś pogromu nie powinno być a może jakaś niespodzianka. Real przecież jeszcze nigdy nie wygrał dwumeczu w fazie pucharowej z włoską ekipą w LM:)

Czekają na Romę, nie mogę się już doczekać wtorku. Na ten moment na Bayern wyglądałoby to tak (w zasadzie to bardziej 4-3-3 niż 4-4-2):

Morata - Dybala
Pogba - Marchisio - Khedira - Cuadrado(?)
Evra - Bonucci - Barzagli - Lichtsteiner
Buffon

Ławka: Rugani, Asamoah, Sturaro, Hernanes, Pereyra, Zaza
Nieobecni: Chiellini, Caceres, A.Sandro, Mandzukic

O dziwo najlepiej wygląda środek pola, z którym na początku sezonu były największe problemy. Niemniej Chiellini, A.Sandro i Mandzukić to 3 potężne ciosy. A.Sandro pewnie i tak zacząłby ten mecz z ławki, ale jego brak przy niekorzystnym wyniku będzie kluczowy. Zmotywowany Mandzukic też by się przydał. O Chiellinim nie ma nawet co pisać, bo to jeden z filarów tej drużyny i z powodu jego kontuzji zmieniliśmy taktykę.

Mandżukić może być gotowy na mecz z Bayernem ale pewnie od 1 minuty nie zagra to samo Sandro,w sumie na dobrą sprawę to realnie braknie Chielliniego i Mandzukicia bo jestem przekonany,że i tak Allegri postawiłby na Evrę gdyby Sandro był w 100% zdrowy.

Mam nadzieję, że Roma dzisiaj powalczy jak równy z równym z Realem. Myślę, że nie są bez szans i jeśli nie popełnią głupich błędów to mają szansę co najmniej na remis. Gorzej może być w rewanżu, ale jeśli dziś zdołają ugrać korzystny rezultat to rewanż będzie jeszcze ciekawszy.

AdiJuve pisze: Real przecież jeszcze nigdy nie wygrał dwumeczu w fazie pucharowej z włoską ekipą w LM:)

Ale za to na cztery pojedynki w meczach na Olimpico z Romą, trzykrotnie zwyciężał w tym dwa razy były to przekonujące zwycięstwa. Każda passa musi się kiedyś skończyć i mi się wydaje, że w tej chwili królewscy są na dobrej drodze aby przełamać tą passę w dwumeczach z drużynami z Włoch.

Może będzie ciekawie, Roma w wyjściowym m.in. bez Dżeko i Keity oraz De Rossiego ale za to z Rudigerem na stoperze.

pumex pisze:Jestem bardzo ciekawy wyniku dzisiejszego spotkania. Z jednej strony niegdyś Roma pod wodzą Spalla i z zawodnikami pokroju Tonetto, Brighiego czy Taddeia potrafiła skutecznie stawić czoła Realowi.

Nie zapominaj też o naszym dobrym znajomym z Czarnogóry

pumex pisze:Jestem bardzo ciekawy wyniku dzisiejszego spotkania. Z jednej strony niegdyś Roma pod wodzą Spalla i z zawodnikami pokroju Tonetto, Brighiego czy Taddeia potrafiła skutecznie stawić czoła Realowi.

Czy przypadkiem to nie w tamtym sezonie w 1/4 LM dostali 7-0 w Manchesterze? Ej, roma ma całkiem przyzwoitą kolekcję blamaży w Lm :lol: :hellyes:
Edit
Dzięx za poprawkę

annihilator1988 pisze:Czy przypadkiem to nie w tamtym sezonie w 1/4 LM dostali 7-0 w Manchesterze?

To był sezon 2006/2007 i nie 7:0 a 7:1

Natomiast Roma dwukrotnie zwyciężała Real 2:1 w sezonie 2007/2008, po to by w 1/4 odpaść z... Manchesterem United (0:2, 0:1).

Liczę, że Roma tego nie przegra, ba! Łudze się, że jest jakaś szansa by awansowali