To nie znaczy, że przestaliśmy się nimi interesować. Nie wstawiam takich wirtualnych 11 jak Crunny, ale wiem, że ich tworzenie sprawia sporo frajdy. Czasami bawię się tak w notatniku
Niedawno czytałem, że w składzie mamy zbyt wielu Włochów i przegrywamy przez ich mentalność minimalistów. Teraz pojawiła się inna opcja, a mianowicie mamy zbyt wielu straniero, którzy nie rozumieją jak to jest walczyć za Juventus. I bądź tu mądry
Osobiście w tym temacie trzymam front z Marottą, choć potrzebujemy nie tylko Włochów jako takich, ale jednak cisnąć z Primaverą na ile się da. Żeby nie było Kean nie wpisuje mi się w ten obrazek, gdyż on sam podkreśla, że gra dla Juve, bo to było dobre dla jego kariery. Z Lirolą podobna historia, ale i tak tacy zawodnicy mają jedną i niepodważalną zaletę. Jakby nie patrzyć to piłkarze praktycznie za darmo.
Jednak ideologia to jedno, jakość na boisku to drugie, a cierpimy przede wszystkim przez brak odpowiednich zawodników i... kontuzje. Z Lichtsteinera i Evry pozostały głównie nazwiska i z Alvesem będzie to samo, trzeba zakładać, że maksymalnie jeszcze jeden sezon pociągnie na dobrym poziomie. Potrzebujemy prawego obrońcy do pierwszego składu, a jako dodatkowy atut patrzyłbym też na umiejętność gry na drugim boku. W środku jest dramat, poza Marchisio nie ma w składzie zawodnika na poziomie Pogby albo Vidala. Khedira w tym sezonie to chodząco-człapiące rozczarowanie, od początku widziałem w nim rezerwowego po odejściu wiekowego Pirlo, a nie następcę Arturo. W temacie pomeczowym SPW Juvefanatp słusznie zauważył, że odpowiedni sposób gra dla b2b prezentuje tylko Sturaro, ale brakuje mu umiejętności. Za stosunkowo normalne pieniądze (jak na realia rynku) możemy mieć Witsela oraz Tolisso, a są to zawodnicy, którzy na pozycji b2b wnieśliby powiew świeżości, na który pomoc zasługuje. Wiem, że śmiejecie się tutaj z Forza, że na każdym kroku sprzedawałby Khedirę, ale szczerze powiem, że po tym jak po przedłużeniu kontraktu raczej pewne stało się to, że w lecie Sturaro nie odejdzie, to podzielam jego zdanie co do Niemca. Tak mnie denerwuje ta nasza pomoc. Do Samiego nic nie mam, ale po prostu uważam, że zasługujemy na kogoś lepszego.
Dlatego nie dziwcie się, kiedy czasami denerwuję się na pomysły zastąpienia Mandżukicia Belottim i inne rozwiązania skupiające się na wzmacnianiu ofensywy. Prawda jest taka, że
naprawdę potrzebujemy:
- prawego obrońcy z zacięciem ofensywnym i potencjałem na pierwszy skład, super mile widziana umiejętność gry na lewej stronie (np. Sidbe),
- lewego obrońcy będącego zmiennikiem Sandro oraz awaryjnym stoperem (jak budżetowo to Darmian, gorszy od Evry nie będzie),
- rewolucji w środku pola i minimum dwóch, a najlepiej trzech pomocników na wysokim poziomie i sporym doświadczeniem międzynarodowym (Witsel, Tolisso).
W ofensywie mamy i silny pierwszy skład (Higuain, Dybala), i ciekawych rezerwowych (Cuadrado, Pjaca), i trequartistę do 4312/4321 (Pjanić), i obiecujący młody talent w strukturach młodzieżowych (Kean) oraz oczywiście Mario "not good" Mandżukicia, który osobiście nie pasuje mi do tego składu, ale jego obecność jest jednym z naszych najmniejszych zmartwień. Wypracowanie każdego ruchu transferowego generuje straty czasu. Czasu, który powinien być poświęcony na odbudowę pierwszego składu, a nie wydawanie grubych milionów na rezerwowych.